Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asik25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Asik25

  1. Jaki upał!!! Szok!!! Fryzella- wielkie gratulacje! Bardzo się cieszę że lekarz potwierdził ciążę:-) Wspaniale było na pewno usłyszeć serduszko no i masz piękne zdjęcia!! Chyba piękniejszych w życiu nie widziałaś:-) Reniol- czekamy na info od ciebie:-) Jestem pewna że będą to wspaniałe wiadomości i najprawdopodobniej napiszesz nam jakiej płci jest twoje maleństwo:-) Genewa- musisz cierpliwie poczekać na swoją dawkę cudownych wiadomości i zapewne też zdjęć do piątku... ale czas szybko zleci i będzie kolejne topikowe święto:-) Misiaczkowa- dowcipy rewelacja:-) Oplułam monitor, oczywiście:-)
  2. Nikol_a- odezwij się po środowej wizycie! A jeszcze chciałam się upewnić, kiedy można wznowić staranka po laparoskopii, po pierwszej @, tak?
  3. Hello! Ona79- ja też się strasznie bałam laparoskopii, ale okazała się ona nie taka straszna:-) Byłam bardzo zaskoczona, że tak ją dobrze zniosłam:-) Praktycznie odkąd obudziłam się już po wszystkim na sali obudzeń to uśmiech nie schodził mi z twarzy mimo że nie wiedziałam czy usłyszę dobre wiadomości czy nie:-) Jak się obudziłam nie miałam żadnych mdłości ani wymiotów, widziałam tylko przez jakiś czas podwójnie:-) Brzuch mnie pobolewał, ale do wytrzymania, nawet nie musiałam się upominać o jakieś środki przeciwbólowe bo nie uważałam żeby były mi jakoś koniecznie potrzebne. No ale jak ktoś, chyba pielęgniarka, pytała jak się czuję, powiedziałam jej że jestem w szoku że tak dobrze, że pobolewa ale do wytrzymania, ale ona od razu podała mi kroplówki przeciwbólowe. Więc zaraz przestało całkiem boleć i czułam się jakbym po prostu zasnęła w dzień tak o sobie z nudów i teraz się obudziłam na innej sali:-) Nawet z łóżka na łóżko już w mojej normalnej sali nikt nie musiał mnie przenosić tylko przechodziłam sama. Normalnie nie zakładają cewnika tylko w sumie zaraz (może to była godzina- nie wiem dokładnie) można, a nawet trzeba wstać i iść do toalety. Ja cewnik miałam jako jedyna na sali bo akurat ja miałam wycinaną endometriozę na pęcherzu i lekarz chciał sprawdzić czy wszystko ok, czy nie pojawi się w moczu krew, ale się nie pojawiła. W związku z tym nie musiałam się spieszyć ze wstawaniem, ale jak wstałam za ok 3 godz to też nic mnie nie bolało ani nawet w głowie mi się nie kręciło. I na drugi dzień do domku:-) Aha, na drugi dzień czułam trochę ból w barkach, bo tak jak mówili wcześniej lekarze, z powodu tego gazu który wpuszczają podczas laparo wszystkie narządu się jakoś tak ściskają że później się czuje taki ból jakby się krzywo spało, czyli też do wytrzymania. I chwilami czuje się ten ucisk tak nad żołądkiem, ale to tez nie jest jakiś ból tylko raczej dziwne nieprzyjemne uczucie. Później przez pare dni odczuwałam chwilami właśnie te barki i przy zmianie pozycji np. ze stojącej na leżącą albo jak leżałam i zmieniałam bok to czułam jak mi się tam w środku wszystko przesuwa, ale to chyba jeszcze resztki gazu się tak przemieszczają. To też nie jest ból tylko niezbyt przyjemne uczucie. Generalnie, nie ma się czego bać, a taka byłam spanikowana, że aż mi się chce śmiać z siebie:-) Cieszę się że mam to już za sobą i usłyszałam dobre wiadomości (szczególnie odnośnie drożności jajowodów- uff). Życzę ci abyś przeszła to tak dobrze jak ja:-)
  4. Hello! Greta!! Czy cię pamiętamy?? No proszę cię!! Jasne że tak!! Bardzo się cieszę, że przyczyniłam się do tego że się odezwałaś:-) Proszę, odzywaj się częściej, naprawdę bardzo cię polubiłyśmy! Jejku 30tydzień, ale super! Dołączam do prośby Channah- pokaż nam się! Channah- już się zaczynałam martwić, że coś długo się nie odzywasz po powrocie z wakacji, cieszę się że już jesteś z nami:-) Fajnie, że plażowa imprezka udała się mimo wszystko:-) Pogratuluj Boberkowi od cioci Asik, myślę że bardzo szybko stał się samodzielnym sikaczem nocnikowym:-) Właśnie, ciekawe co u 100kroci. Też myślałam o niej ostatnio, że dawno się nie odzywała... Halo, halo, 100krocia napisz co u Was! Moluś- trzymam kciuki za owocka:-) Oby ujawnił się już w terminie najbliższej @... oczywiście zamiast niej:-) Aga79- czas do stycznia szybko zleci i ani się obejrzysz jak zaczniecie staranka. Wykorzystaj dobrze ten czas, przygotuj się do ciąży. Dobrze się odżywiaj, zadbaj o formę, może jakieś ogólne badania, żeby w razie czego później nie faszerować się lekami, warto też odwiedzić dentystę, żeby później nie przechodzić stresu w ciąży no i ewentualnego bólu zęba. Powodzenia! Aha, Channah- a ja się domyślam któż to taki chciał z wami jechać... no chyba żebym się myliła:-)
  5. Dzień doberek! Naughty- Evo- fajnie że jednak z nami jesteś:-) Bałam się że cię stracimy... Myślę że twoje obawy są normalne. Wiele kobiet stara się o dzidziusia, a kiedy już jest w ciąży to nie potrafi w pełni cieszyć się swoim stanem tylko zamartwia o najgorsze. Sama pewnie będę tak miała. Buziaki dla wszystkich!
  6. Eeeej, no nie żartuj, Eva.... musisz zostać z nami! Mnie bardzo interesuje co u ciebie słychać, jak się czujesz, jak rozwija się ciąża, jakie masz objawy... Pamiętam o tobie cały czas i pamiętałam nawet kiedy nie pisałaś tak długo i było mi szkoda że przestałaś. Jak się pojawiłaś i to z jaką wiadomością! to bardzo się ucieszyłam, więc proszę, nie znikaj! Zostań z nami! I napisz właśnie jak się czujesz, czy masz jakieś dolegliwości, jak przeżywacie tą wielką radość:-)
  7. Channah- wilki morskie witajcie po wczasach:-) Jak się udały urodzinki Boberka na plaży?:-)
  8. Aga79- dobrze to ujęłaś- czuję jakby nowy przypływ sił, nadziei:-) Moluś- ciesze się że i u ciebie dobre wiadomości:-) Byłam na oddziale niepłodności i endokrynologii rozrodu. Bardzo sobie chwalę pobyt tam, wszystkie położne i lekarze bardzo mili, uśmiechnięci, nikt nie robi łaski że tam jest i coś się od niego chce. Po prostu super! Jak w Leśnej Górze:-) Laparoskopię miałam na NFZ, także nic nie płaciłam, a czułam się jak w prywatnej klinice. Pokoiki bardzo ładne, każdy pomalowany na inny kolor, mój był pomalowany na modny ostatnio bordo:-) Pokój z własną łazienką i tv, po prostu cudo! Byłam całkowicie uśpiona, także nie bolało, jak się obudziłam to od razu z bananem na twarzy że już po wszystkim i że sie obudziłam i nie czuję nawet żadnych mdłości, brzuszek pobolewał ale do wytrzymania, ale zaraz i tak dostałam środki przeciwbólowe i później już nie potrzebowałam ich więcej:-) Starać się mogę już chyba po @... czyli powinniśmy się akurat w tym czasie relaksować nad morzem:-)
  9. Nikol_a- teraz tylko czekać na efekty:-) Mam nadzieję że to była przyczyna tego że nie mogłam zajść w ciążę i teraz już wszystko pójdzie dobrze. Bo jeżeli znowu się nie będzie udawało to już nie wiem gdzie szukać... Wszystko sprawdzone i jest jak należy. Pozostaje być dobrej myśli i \"pracować\"...:-)
  10. FRYZELLA- i Ty też w ciąży!!!! Super wiadomość, wielgachne gratulacje!!!! Strasznie się cieszę, ależ wysyp mamy w lipcu:-) Mam ogrooomna nadzieję do was dołączyć jak najszybciej. A starania mogę zacząć zdaje się po pierwszej @ od laparoskopii... Tak się złoży że w tym czasie powinniśmy się relaksować nad morzem... Żeby coś z tego wreszcie wyszło.... Musze doczytać coś w necie na temat endometriozy, bo wcześniej się za bardzo nie interesowałam tym tematem. Ale dziewczyna która ze mną leżała też miała kiedyś laparoskopię z powodu endometriozy, wycieli jej ją i prawie od razu zaszła w ciążę:-) Więc jestem dobrej myśli. Jagulka- myślę o Twojej mamie i o Tobie i modlę się za was, żeby mama wyzdrowiała. Pozdrowienia dla wszystkich i proszę nie wpadać w żadne dołki. Ależ po naszym topiku hormony muszą hulać... przy takiej ilości zaciążonych:-)
  11. Hej! Już jestem, albo raczej dopiero! Wyszłam dopiero wczoraj z kliniki, bo laparoskopia przesunęła się na środę a musiałam tam kwitnąć od poniedziałku. Ale co najważniejsze! Jestem bardzo zadowolona, bo okazało się że jajowody mam drożne!!! Macica tez w porządku i miałam tylko na pęcherzu ognisko endometriozy, które od razu usunęli Mam nadzieję że to była jedyna przyczyna niezachodzenia w ciążę i teraz już pójdzie wszystko gładko Więcej napisze później, będę miała na to duuużo czasu bo zwolnienia dostałam aż 3 tygodnie!!! Ogólnie jestem bardzo zadowolona z pobytu na Polnej, z opieki, z lekarzy, naprawdę do niczego nie można się przyczepić Tylko te nerwy związane z czekaniem do środy na laparoskopię były niepotrzebne, ale co tam
  12. Hej! Już jestem, albo raczej dopiero! Jeszcze was nie doczytałam, o czym pisałyście jak mnie nie było, ale dzisiaj nadrobię Wyszłam dopiero wczoraj z kliniki, bo laparoskopia przesunęła się na środę a musiałam tam kwitnąć od poniedziałku. Ale co najważniejsze! Jestem bardzo zadowolona, bo okazało się że jajowody mam drożne!!! Macica tez w porządku i miałam tylko na pęcherzu ognisko endometriozy, które od razu usunęli Mam nadzieję że to była jedyna przyczyna niezachodzenia w ciążę i teraz już pójdzie wszystko gładko Więcej napisze później, będę miała na to duuużo czasu bo zwolnienia dostałam aż 3 tygodnie!!! Ogólnie jestem bardzo zadowolona z pobytu na Polnej, z opieki, z lekarzy, naprawdę do niczego nie można się przyczepić Tylko te nerwy związane z czekaniem do środy na laparoskopię były niepotrzebne, ale co tam
  13. Hej! Już jestem, albo raczej dopiero! Jeszcze was nie doczytałam, o czym pisałyście jak mnie nie było, ale dzisiaj nadrobię:-) Wyszłam dopiero wczoraj z kliniki, bo laparoskopia przesunęła się na środę a musiałam tam kwitnąć od poniedziałku. Ale co najważniejsze! Jestem bardzo zadowolona, bo okazało się że jajowody mam drożne!!!:-) Macica tez w porządku i miałam tylko na pęcherzu ognisko endometriozy, które od razu usunęli:-) Mam nadzieję że to była jedyna przyczyna niezachodzenia w ciążę i teraz już pójdzie wszystko gładko:-) Więcej napisze później, będę miała na to duuużo czasu bo zwolnienia dostałam aż 3 tygodnie!!! Ogólnie jestem bardzo zadowolona z pobytu na Polnej, z opieki, z lekarzy, naprawdę do niczego nie można się przyczepić:-) Tylko te nerwy związane z czekaniem do środy na laparoskopię były niepotrzebne, ale co tam:-)
  14. Jutro laparoskopia!!! Trzymajcie kciuki! Odezwę się prawdopodobnie we wtorek po powrocie! Obym miała dobre wieści... Moluś- ty też masz jutro wizytę, trzymam kciuki! Napisz też później co i jak! Musi być dobrze!!!:-)
  15. Kasia C- dużo zdrówka!!! Trzymajcie jutro kciuki za mnie! Napiszę jak wrócę, czyli prawdopodobnie we wtorek. Obym miała dobre wieści... Ona79- nie zrozumiałam po co będziesz miała laparoskopię? Przygotowujesz sie do in vitro? Napisz coś więcej jeśli możesz i masz ochotę zostać z nami:-) Nikol_a- powodzenia jutro u gin! Napisz po wizycie co powiedział! Buziaki:-)
  16. Hej! Trzymajcie za mnie jutro kciuki! Ja za was trzymam niezmiennie cały czas!:-) Kocica- napisz coś więcej o Mrzeżynie, ile płaciliście, czy jest tam ładnie itp, może my też byśmy tam pojechali?
  17. Wspaniały dzień:-) Po prostu idealny:-) Zapamiętam go na długo...:-)
  18. Jejku, jak ja pragnę przeżyć tą radość, widok dwóch kresek na teście, zdjęcie z usg, ruchy dziecka i wreszcie powitać zdrową dzidzię na świecie... To muszą być najwspanialsze chwile w życiu...
  19. Genewa- ja się wzruszam jak czytam o Twoich wzruszeniach:-) Wiem, że na Twoje wzruszenia ma wpływ Ciąża i to jest takie wzruszające...:-)
  20. Ja nie mogę!!! I niech mi nikt nie mówi że siódemki nie przynoszą szczęścia!!! Reniol- wielkie gratulacje!!! To już połowa ciąży! Tym razem po prostu musi być dobrze! Wierzę że donosisz i urodzisz ślicznego zdrowiutkiego dzidziusia:-) Jejku jak się cieszę!!!:-) :-) Eva_B- no pewnie że cię pamiętamy! Też strasznie się cieszę że wreszcie ci się udało:-) Zostań z nami i zaglądaj częściej! Wlewacie nadzieję w moje serce, że i mnie się uda mimo tych wszystkich przeszkód i trudności:-)
  21. JAKA WIADOMOść!!! Genewa- moje szczere gratulacje!!! Całym sercem życzę Ci, aby ta ciąża miała przebieg jak najbardziej szczęśliwy, prawidłowy i zupełnie bezproblemowy!:-) Jejku jak się cieszę, naprawdę cudowna wiadomość:-)
  22. Kasia C- masz rację, psychika jest bardzo przewrotna. Ale póki co, tak jak Nikol_a nie potrafię się zdystansować, odpuścić sobie... oszukać samej siebie. Teraz najważniejszy jest rezultat laparoskopii, a później będę się tylko cieszyć jeśli okaże się że jajowody mam drożne. Bo to mi da w ogóle szanse na zostanie matką. Nikol_a- nie smucaj się. Będziemy się tu wspierać i wyżalać nawzajem. Kasia C- zaglądaj tu koniecznie i przypominaj nam że wszystko jest możliwe i że my też doświadczymy tego cudu i szczęścia:-)
  23. Misiaczkowa- uwielbiam cię czytać:-) Tak samo byłam w ciężkim szoku, co napisałam zapytanie o wolne miejsce nad morzem to odpowiedź- brak miejsc! A jak się zdarzyło wolne to za kosmiczne pieniądze... Więc na razie nie mamy nic, ale licze że jak pojedziemy w ciemno np w poniedziałek a nie w weekend to cos niedrogiego znajdziemy... W końcu nie wszyscy ogłaszają się w internecie.
  24. Kamilla- teraz czekamy na wasze fotki:-)
  25. Kasia C- dzięki za odpowiedź. Kurcze, u ciebie to trwało aż 3,5 godz... Czyli różnie to bywa z tą długością trwania zabiegu... I tak będę nieświadoma upływu czasu, ale jakoś tak mniej przerażająco brzmiała wersja Nikoli- niecała godzinka:-) Pewnie to zależy od tego co tam robią jak już zobaczą co i jak. Podobało mi się jak napisałaś o odgrażaniu sie losowi:-) Dobre i jakie skuteczne:-) Tylko, kurcze, jak przekonać psychikę żeby dała na luz... Oczywiście pod warunkiem, że okaże się to wina tylko psychiki, a nie niedrożnych jajowodów...:-( Boję się takiego wyroku. Wtedy psychika nie spowoduje że zajdę w ciążę...
×