Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asik25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Asik25

  1. Angela- bardzo dobrze, popieram takie dobre, przyjemne z pożytecznym wykorzystywanie czasu:-) Ja też mam zamiar dobrze wykorzystać ten czas kiedy po powrocie z kliniki będę mogła zostać w domu... Tylko, że ja go spędzę trochę bierniej, nie sądzę aby można mi było ćwiczyć zaraz po. Ciekawe, jak długo będę musiała czekać, aby móc ćwiczyć min. mięśnie brzucha, czy biegać po plaży?:-)
  2. Lucyjka- ciesz się słoneczkiem póki jest, dobry i jeden dzień, skoro przez ostatnie dni tylko padało... Trzeba podładować akumulatory:-) Po laparo odpocznę na pewno, wszystko wg zaleceń lekarza:-) Odpoczynek na pewno mi się przyda.
  3. Własnie tak myślę, że to będzie tydzień albo 2... Wolałabym zeby tydzień wystarczył... Tym bardziej że od 30.07 planuję iść na urlop na 2 tyg. Wiem, że zakład się beze mnie nie zawali ani też nie doceni że chciałabym wrócić szybciej do pracy. No ale zobaczymy, nie ma co o tym myśleć, bo przeciez i tak lekarz o tym zadecyduje:-) Boję się, ale tłumaczę sobie że im szybciej czas laparoskopii nadejdzie tym szybciej będę miała to za sobą. Byleby diagnoza była optymistyczna.
  4. Alez śpiący dzień... Ale jutro już się wyśpię:-) W poniedziałek niebardzo bo trzeba będzie wcześniutko wstać żeby dojechać do kliniki, ale za to zaraz po przyjeździe na pewno będę miała przymusowe spanko:-) Ciekawe ile ja dostanę zwolnienia po wszystkim...
  5. Halo, czy wszyscy śpią?:-) Taka pogoda że sama chętnie bym sie przespała:-) Ale już jutro weekend:-) W poniedziałek raczej się nie wyśpię bo rano mam być w Poznaniu a to jakieś 2,5- 3 godz jazdy... ale zaraz potem napewno dadzą mi pospać:-) Ciekawe ile mi dadzą zwolnienia. Mam nadzieję że nie za długo, bo wiadomo na zwolnieniu mniejsza wypłata, ale chciałoby się tak pare dni poodpoczywać w domku:-)
  6. Dzisiaj ostatni dzień pracy. Zacznie się weekend, a po weekendzie... jeszcze jakies pare dni wolnego...:-) Ciekawe ile dostanę zwolnienia, mam nadzieję że nie za długo, chociaż nie powiem, chciałoby się poodpoczywac w domku:-)
  7. Kamilla- jakiego ty masz dużego synka! A dopiero co się urodził:-) Podeślij jakąś fotkę synka, no i fajnie by było jakbyś była na niej razem z Matim:-) Idę spać bo późno... Pozdrowionka!
  8. Genewa- śladem Lucyjki oplułam monitor:-) Albo prawie że:-) Pójdę spać sama ale w dobrym humorze:-)
  9. Kasia C- czy laparoskopię miałaś w Poznaniu? Jak wspominasz to wszystko, zabieg, po zabiegu, opieka itp? Bo ja właśnie w Poznaniu będę miała laparo. Ślicznego masz Kubusia...:-)
  10. Nikol_a- aż się wzruszyłam jak obejrzałam te dzieciaczki i w ogóle tyle w tym nadziei i wiary... aż się popłakałam...:-) Myślałam że laparoskopia trwa dłużej, fajnie że jednak nie:-) I jak szybciutko doszłaś do siebie na tyle żeby wracać do domu! Jestem w szoku! Myślałam że takie dochodzenie tez musi potrwać pare ładnych godzinek. Masz rację, musimy sie trzymać, musimy być twarde i nie poddawać się, bo nagroda jest warta tego oczekiwania:-) Perła, Kasia C- super że się odezwałyście:-) Jesteście dowodem na szczęśliwe zakończenie staranek:-) Violaa- musimy być silne. Starasz się jeszcze dłużej niż my i wierzę że może ci brakować sił. Musi nam się wreszcie udać! A co teraz mówi gin? Ma jakiś pomysł co dalej?
  11. Mam nadzieję, że już niedługo będziemy wymieniać się doświadczeniami jak sobie radzić z dolegliwościami ciążowymi:-) A właśnie, zapomniałam zapytać jak długo trwa cały zabieg? Tak mniej więcej, długo czy krótko? Ile kobieta potrafi znieść żeby zostać matką... Już zasłużyłyśmy na medal za odwagę i wytrwałość:-)
  12. Czyli wiadomości dobre:-) Dostaniesz jeszcze te leki i musi być wreszcie oki! Ale to prawda, przydało by się zaciążyć bo ileż można czekać. Trzymam kciuki żeby już w najbliższym czasie wam się udało. A kiedy możecie wznowić starania? mówił coś gin? A w ogóle jesteś obolała po laparo, czy nic nie czujesz? Mam nadzieję, że po mojej laparo też będą optymistyczne wieści...
  13. Nikol_a- jak tam po wizycie u gin? Są jakieś dobre wieści?
  14. Jagulko- buziaki i pozdrowienia! Życzę szybkuiego powrotu do zdrowia Mamie! Lucyjka- no to niezłe deszczysko u was... Piękne lato, nie ma co... U nas dzisiaj też deszczowo, ale nie jest tak źle. Zresztą już zaczyna się przejaśniać:-) Misiaczkowa- gratulacje dla Lidki! Taki mały człowiek i się sam spać nie boi:-) Angela- faktycznie postaraj się dobrze wykorzystać ten czas rozłąki na coś co lubisz robić a szkoda ci na to czasu gdy jest mąż... Gruby Misiu- buziaki!:-)
  15. Hej! Witam wieczorową porą. Zaraz pomykam radośnie do łóżeczka poczytać i spać:-) Niestety sama, bo mężuś na nocce...
  16. Nikol_a- musimy sie trzymać... na pewno damy radę i będziemy mamusiami... Tylko dlaczego musimy przez to wszystko przechodzić? Nie mogłybyśmy jak wiele innych kobiet po prostu zajść spokojnie w zdrową ciążę? Kurcze, musimy być twarde! Trzymam kciuki za wizytę u gina. Po powrocie napisz co powiedział:-) Też często słyszę żeby dać sobie na luz, przestać chcieć tak bardzo to wtedy zajdę w ciążę... Tylko jak na razie nie potrafię tego zrobić. Nikt też nie podał skutecznego przepisu jak zapomnieć o tym pragnieniu...
  17. Pozdrowienia prosto z plaży od Channah i Wilka morskiego:-)
  18. Moluś- dobrze, że wizyta już tuż tuż. Napisz koniecznie po niej co gin powiedział. Ja odezwę się też jak tylko wrócę z laparoskopii czyli ok wtorku popołudniu:-) Nie mogę się doczekać kiedy będzie po. Przeczytałam na kafe że jedna dziewczyna miała też zrosty w jajowodach i nic nie musieli ciąć ani szyć podczas laparo (tzn nie musieli uszkadzać jajowodów) tylko je jakoś przepchali. Tylko nie wiem z jakim skutkiem. Ale dobrze wiedzieć że jakby co to jest jeszcze jakaś szansa...
  19. Pewnie, dzidziuś i zdrowie najważniejsze! Tydzień zwolnienia to jeszcze nie byłoby tak źle, mam nadzieję, że nie dostanę dłużej:-) Chociaż z drugiej strony przydałoby się trochę odpocząć... tylko że na zwolnieniu płacą 80%, lepiej poczekać na urlop. Mówisz, że można usunąć zrosty w jajowodach przepychając je i nic nie wycinając w nich w środku? To by było super!:-) Jak dowiesz się czegoś od koleżanki, to proszę, koniecznie napisz!:-) To by była dobra wiadomość. A koleżanka po tym przepychaniu zaszła w ciążę?
  20. Nikol_a- ciesze się że odpisałaś:-) Boję się, że zostanie mi ewentualnie tylko in vitro (pod warunkiem że z macicą będzie wszystko ok), ponieważ profesor mówił, że takie ingerencje jak wycinanie wewnętrznych zrostów z jajowodów nie przynosi wymiernych efektów. Wszystko zależy gdzie sa umiejscowione, o ile się okaże że faktycznie są... Oby nie:-) Podobno jak się wycina taki wewnętrzny zrost z jajowodu to jajowód trzeba z powrotem zszyć a to szycie jest często tak samo grube jak sam zrost i też przeszkadza zajść w ciążę. Wzrasta wtedy też ryzyko ciąży pozamacicznej... Mam jednak nadzieję, że wszystko tam wygląda prawidłowo i okaże się że HSG miałam źle przeprowadzone... OBY!! No i wtedy oby prof pomógł mi zwalczyc przyczynę niezachodzenia w ciążę... Aaa i mówił też że po laparoskopii będe musiała zostać tylko jedną nockę w klinice. Tylko ciekawe ile dostanę zwolnienia po... W pracy się raczej nie ucieszą ale w końcu co jest ważniejsze. Trzymam kciuki za Twoją jutrzejszą wizytę u gina! Daj znać co powiedział. Bardzo bym chciała abyśmy nie traciły kontaktu:-)
  21. Dodam, że jeśli podczas laparoskopii potwierdzi się diagnoza że jajowody są niedrożne to zostanie nam tylko in vitro... Ale na razie się trzymam optymistycznej wersji profesora, który twierdzi, że okaże się tam w środku wszystko ok i będziemy się dalej zastanawiać dlaczego w takim razie nie zachodzę w ciążę...
  22. Lucyjka- ooooj, przykro, że tyle zmartwień na raz zwaliło ci się na głowę:-( Oby mama szybko dobrze się poczuła, a wydatki okazały się nie takie wysokie jak się obawiacie. A pogoda... cóż, deszcz nie poprawia humoru, szczególnie jak pada 3 dzień z rzędu... Ale już niedługo zaświeci słoneczko:-) Dzięki za słowa otuchy. Jeszcze poprzeżywam pare dni i będzie po wszystkim:-)
  23. Obyście miały rację i obym wróciła po laparo z dobrymi wieściami... A później nagroda:-) Wczasy i... dzidzia:-) Marzenie... Oby się ziściło...
  24. Nie no ja jestem ślepa albo zakręcona- to wczoraj miałaś laparo nie jutro... bez komentarza...
  25. Hej! Nikol_a- jutro masz laparo! Błagam zajrzyj tutaj jeszcze! Ja mam termin na 9 lipca czyli w przyszły poniedziałek i jestem przerażona. Boję się i samego zabiegu i diagnozy jaką mogę usłyszeć (tego drugiego oczywiście bardziej...). Powodem mojej laparoskopii jest podejrzenie niedrożności obu jajowodów. Tak stwierdził gin po badaniu HSG. Podczas wizyty u prof z kliniki leczenia niepłodności nadzieja wstąpiła na nowo, ponieważ prof stwierdził że patrząc na same zdjęcia i nie czytając tego strasznego opisu wcale nie jest tak źle. Dlatego wynik trzeba zweryfikować podczas laparo. Staramy się o dzidzię już prawie 2 lata, przebadani jesteśmy poza tym wzdłuż i wszerz... A u Ciebie jakie jest wskazanie do laparoskopii?
×