Asik25

Własciwie to nie, chyba że się skumulowało z kilku lub więcej cukli jak dostawałam 2 dni lub 1 dzień wcześniej i się uzbierało. Ale wcześniej też tak bywało, ale to jest w normie. Przynajmniej tak sądzę.

Kamilla- najlepiej chyba starać się o tym nie myśleć, w końcu jak przyjdzie co do czego to będziesz pod fachowa opieką:-) No i jaka nagroda czeka cię na końcu...:-) Termin @ mam niby na czwartek, ale ostatnie 2 cykle miałąm o 2 dni krótsze więc oczekuję w każdej chwili tej paskudy... Jak przyjdzie to będę dzwonić do tej cholernej kliniki we Wrocławiu lub Poznaniu, nie wiem jeszcze do której. Chyba specjalnie nie podają cen wizyt żeby nie odstraszyć na dzień dobry.

Angela- staranka jak zawsze przyjemne tylko ta skuteczność... Teraz jestem w fazie oczekiwania. Termin mam co prawda na czwartek, ale ostatnie dwa cykle miałam o 2 dni któtsze więc oczekuję tego \"szczęścia\" w każdej chwili... Wtedy będę dzwonić do tej cholernej kliniki we Wrocławiu lub Poznaniu, nie wiem jeszcze.

Sabcial- to fajnie, będziesz miała parkę:-) Rzeczywiście cieżko zacząć pisać tak lekko jak wcześniej, myśli same krążą wokół Reniolka... Fryzella- mam nadzieję że już nie będzie więcej niespodzianek i niedługo pochwalisz się dwoma kreseczkami:-) Lucyjka- może jeszcze się uda, może ten cykl jednak nie jest stracony... życzę ci wielkiego pozytywnego zaskoczenia 1 lutego:-)

Kamilla, Darka- jejko to teraz tylko wypatrywac kiedy pojawi się wiadomość o nowym Maleństwie na topiku:-) Darka- ty jeszcze troszkę się wstrzymaj, ale Kamilla to w zasadzie może \"zacząć\" w każdej chwili:-) Channah- gdzie jesteś? Nic nie piszesz ostatnio...

Reniol- pamiętaj że zawsze będziemy tu na ciebie czekać! Pozdrawiam i zmykam...

Fryzella- pierwszy raz cos takiego słyszę. Ale dobrze, że masz już to za sobą i niedługo będziesz mogła rozpoczynać starania. Niestety cała radość z każdej dobrej wiadomości tłumi pamięć o tragedii Reniola... Misiaczkowa- jak tam córcia w domku?

Fryzello, napisz o swoim zabiegu, co mówił lekarz, co dokładnie robił.

Straszna, niewyobrażalna tragedia. Od wczoraj ciągle o tym myślę, nic mnie nie cieszy. Kobieta cała ciążę musi drżeć, bać się o swoje dziecko... Jestem wściekła na tych lekarzy którzy mówili że to nic takiego i nie zareagowali odpowiednio szybko i właściwie. Reniolku- jesteśmy z toba. Jak tylko będziesz gotowa, wracaj do nas szybciutko. Z przyjaciółki chociaż odrobinę łatwiej będzie przetrwać ten straszny czas.

Witam piątkowo. Kawa gotowa. Do pracy dotarłam w całości nawet prostym kursem. Nie lubie wiatru:-) Dobrze że rano nie był już tak silny...

Nie! Nie zgadzam się, to nie może być prawda! Świat nie może być aż tak okrutny... Przecież to już była całkiem zaawansowana ciąża... Brak słów. Reniol- trzymaj się! Jesteśmy z tobą... choć pewnie nawet nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie jak wielki to ból... Wracaj do nas, wypisz się i wypłacz na naszych wirtualnych ramionach. Zrobimy wszystko żeby było ci choć troszkę lepiej, choć w tej chwili wydaje się to niemozliwe. Nadal nie mogę w to uwierzyć. Misiaczkowa- dziekuję za przecudne zdjęcia.

Dziękuję bardzo za wszystkie fotki- są cudowne! Słodka Emilcia! Darka- niezła zima. Nigdy nie byłam zimą nad morzem:-)

Hej! Buziaki i pozdrowienia od stęsknionej Asik:-) Lucyjka- nie którym wszystko przychodzi bez trudu, to czasem niesprawiedliwe. Ja raczej też muszę się na wszystko naczekać, namęczyć aby coś uzyskać... Fryzelka- obyś miała ten zabieg jak najszybciej za sobą i później krótkie, owocne staranka. No i żeby nasze owocki tez wreszcie się obudziły...

Darka i Gosik- dziekuję za przepiękne fotki!:-) Po prostu cudownie wyglądacie i śliczny Maluszek zza oceanu:-) Proszę o jeszcze! Uwielbiam je oglądać. Chnnah- gdyby to ode mnie zależało to non stop bym siedziała z wami na kafe:-) Moluś- trzymaj się i wykop tą cyste raz na zawsze:-) A tak poważnie, to miałąm pare lat temu cystę na jajniku 5 cm, więc chyba spora. Wyszła mi na kontrolnym usg j.brzusznej. Lekarz kazał iść do gina. Zanim do niego dotarłam po paru tygodniach, po cyście nie było ani śladu:-) Sama zniknęła i to dzisiaj mam spokój (tfu, tfu). Kamilkaaa- ale masz fajnie- przeprowadzka do większego mieszkanka- mi też się to marzy... A z tym czekaniem ze starankami to sama nie wiem. Patrząc przez pryzmat moich staranek, które i tak są nieskuteczne chyba po prostu bym się nie zabezpieczała...

Misiaczkowa- dzielna z ciebie kobieta!:-) Najważniejsze że masz już poród za sobą i z wami wszystko dobrze i będzie coraz lepiej z każdym dniem:-)

Miama- jak dobrze że już wróciłyście:-) Emilka- jest do ciebie podobna! Jestem w szoku! Takie maleństwo i nawet ja dostrzegam podobieństwo! Dobrze że poród masz już za sobą, chociaż nieźle musiałaś się namęczyć, kawał czasu...

Hej! Misiaczkowa- ale fajnie, masz już Lideczkę przy sobie...:-) Fryzella- ostatnio nie za bardzo mogę pisac z pracy... Ale staram się:-)

Kamilla- topik na pewno nie padnie, nie damy mu!:-) Ostatnio nie za bardzo mogę pisać w pracy... 36 tc! Ależ ten czas oszalał!:-) Mikołajka- dziękuję za śliczne zdjęcia!

Zdąrzyłam na szybko przeczytać zaległości:-) Misiaczkowa- wielgachne GRATULACJE!!!!! Czekam na wasz powrót i relacje z tego super porodu:-) Zawsze to trochę oswaja strach przed porodem. Reniol- mam nadzieję że u was już wszystko ok. Fryzella- trzymam kciuki za zabieg! Angela- zdolna jesteś, świetnie Ci idzie na uczelni:-)

Gratulacje dla Miamy i Gosika raz jeszcze! I dla nowej Pani MGR- Kamilli:-) Brakuje mi was jak cholera...:-( Bloomo- super, gratuluję i też tak chcę! Pociągnij mnie za sobą!:-) Mikołajka- fajnie że synek rośnie i dobrze się rozwija:-) Hmm, znowu trzeba uciekać...

Ja tylko na sekundę, bo narazie mam ograniczony dostęp do neta przez duuuzio pracy:-) Odnalazłam tylko czy Fryzella jest w ciąży i z tego co sie zorientowałam to niestety nie:-( Przykro mi bardzo. Mam nadzieję że niedługo będe mogła wpaść tutaj na dłużej to pogadamy. Pa!

Fryzelko- trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku i żeby to była zdrowa, bezpieczna ciąża!:-) Jestem, jestem ale zaraz muszę zmykać, pracka wzywa. Ale będę się pojawiać:-)

Moluś- wszystkiego najlepszego i spełnienia MARZENIA! A z tymi miesiączkami koniecznie skonsultuj się z gin. Miama- wieczór był pewnie bardzo udany:-) Ciekawe czy dzisiaj jeszcze będziesz miała dla nas czas czy już tylko dla Emilki:-) Channah- jak tam po wizycie teściowej? Dało się przeżyć? Pozdrowienia dla Ząbkującego:-)

Miama- Emilce chyba jest bardzo dobrze w brzuszku, pewnie wyczuwa jaka pogoda na zewnątrz:-) Channah- tym bardziej życzę spokoju w weekend:-)

Channah- cieszę się, że iędzy wami jest już wszystko w porządku bo tworzycie naprawdę wspaniałą rodzinkę:-)