Asik25

Genewa- może byś się łaskawie posunęła co?!!! Ciasno w ty dołku a jest nas dwie! Niestety mnie też dopadł dołek...:-(

Miama- właśnie z tym podejściem jest u mnie najgorzej. dzisiaj jest 14 dc a ja już przeżywam że mogłam zajść. Jabym wcześniej (prawie rok) nauczki nie dostała że nie ma co się nastawiać. Tak intensywnie myslę o dolnej części brzucha i jeszcze niżej że cały czas czuję jakbym miała tam wszystko napięte. To jest chore. Nie mówiąc już o tym że boję się cokolwiek dźwigać czy czymkolwiek zmęczyć. Chyba powinnam się oddać na obserację psychiatryczną. Wykończyć się można!

NICK........... IMIĘ ........WIEK .....MIASTO..........CYKL ST...........@ julk_a............Sylwia......31......Szczecin........................17.07 Asik25...........Joanna......26......DolnyŚląsk........10.............25.07 reniol............Renia........22... Katowice..............6............12.07 angela32........Pati.........32.......DŚ....................3...nie odliczam tuptim..........gosia........32......Wroc............staranka zawieszone Eva_B...........Angela.......23......Staffs..........staranka od lipca \'07 Sabcial...........Sabina......32.......Racibórz..........11............19.07 Gruby miś........ ..... ....... ........... ........... TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU kocica_26...Jola.......26........Piła...........21.................27.10.06 jagula.........Ilona.....31........ok.Żywca....19.................ok.10.11 kicia 76.........evelka.....29/30.....BW...........20...........4 Listopad poczwarka....Marcia...27.......centrum........13 ............1 Grudzień misiaczkowa...Martuśka...24....ZG.............8................29.01.07 Poprawiam tabelkę bo ostatnio na 106 str. poprawiałam cykle starań bo się doliczyłam że to 10 mam za sobą.

U mnie nadal gorąco! Choć słońca też nie ma:-) Więc jest nadzieja na to że dzisiaj troche popada:-) Strasznie zakręcona jestem z tego upału i w ogóle jakaś taka nie do życia. Nawet poranne staranka nie poprawiły mi humoru. Mój mąż też jakiś taki nieszczęśliwy, nie wiem czy przeze mnie... Ehhh.... A specjalnie wstalismy dzisiaj wcześniej żeby pofiglować, troche czuc było pańszczyzną:-(

Hej Agapka- cudownie się czyta Channah, prawda? :-) My tez tak niedługo będziemy pisać, zobaczysz. Ale najpierw będziemy cieszyć się rosnącymi brzuszkami, a później poród, oby jak najbardziej zbliżony do tego który przeżyła Channah:-)

Przepraszam, pomyliło mi się z Fryzellą. Wiedziałam że skądś cię znam tylko pomyliło mi się skąd:-) Wybacz!!!

U mnie też gorrrąco od rana, ale jest nadzieja na poprawę bo od jutra zapowiadają ochłodzenie (chociaż trochę). Deszcz by się przydał jakiś konkretny ale najlepiej w nocy:-) A ja dzisiaj wstałam wcześniej niż zwykle w celu... powiększenia rodziny:-) Zobaczymy z jakim skutkiem. Dziś 14 dc. Pojutrze znowu zaczynam duphaston. Fryzella- ty tutaj??? Dziewczyny- przedstawiam koleżankę z \"Planujących ciążę\":-)

Channah- jak czytam Twoje wypowiedzi to wcale nie boję się przebiegu ciąży, porodu i tego czasu po porodzie...:-) Wszystko jest tak naturalne i \"do przeżycia\" gdy o tym piszesz. Takie właśnie powinno się mieć podejście do życia i w ogóle do świata... Bądź z nami zawsze żeby nas tego nauczyć! Pozdrowienia i buziaki dla Kubusia!!! Kamilkaaa-wysyłałam ci jakiś czas temu swoje zdjęcia ale twoich jeszcze nie otrzymałam... Tiki- tak- trzymam kciuki żeby @ o tobie zapomniała na dobre:-) Darka- za ciebie też ściskam kciuki- musi ci się udać! Wiem że to już niedługo, a kto wie może jednak to już teraz:-) Kamilla7- szkoda że nie ominęły cię te \"ciążowe sensacje\". Ale to chyba już niedługo i będziesz mogła spokojnie cieszyć się ciążą:-) Gosik- a jak u ciebie z samopoczuciem? Mikołajka- czekamy na fotki brzusia! J_A_N_A- buziaki!:-)

Miama- dzięki, już doszły!:-) Ale super... nie moge się doczekać własnych...

J_A_N_A i Miama- trzymajcie się w miarę chłodno:-) Niedługo wy będziecie tulić dzidzie, a my będziemy z brzuszkami:-) Miama- czekam na zdjęcia!

Genewa- dobrze że troche rozśmieszasz, to odwraca uwagę od tego gorrrąca... ufff... ledwo człowiek dycha, szczególnie w pracy. Reniolek- tak jest! Zachodzimy, zachodzimy!!!:-) Misiaczkowa- oj przydałby się jakiś deszczyk, przydał...

Moluś- właśnie obejrzałam, dziękuję! Inaczej sobie ciebie wyobrażałam ale zaskoczyłaś mnie na plus:-)

Fryzella- ja tez się cieszę że do nas dołączyłaś;-) A z tym krwawieniem.. hmm, jak obfite to chyba rzeczywiście nie jest to normalne. Ja nie mam żadnego krwawienia ani bólu owulacyjnego więc na własnym przykładzie nic nie doradzę. Lepiej skonsultować z gin. Witaj Genewa!:-)

Jagula- fajnie że już jesteś! Jak badania? Wszystko w porządku? Reniol- trzymam za ciebie kciuki! Pogoń tą @ niech sobie idzie i nie wraca:-) Sabcial- za ciebie tez mocno ściskam kciuki!

Agapa- dzięki że mnie przywiołałaś:-) Byłabym dłużej w takiej nieświadomości!!! Buziaki dla ciebie!:-) Darka- trzymam kciuki żebyśmy w tym cyklu zaczęły przygotowania do takiego cudu jaki jest udziałem Channah!:-)

Channah- witajcie spowrotem!!! Jeszcze raz wielgachne gorące gratulacje!!! Jesteś najdzielniejszą kobieta na świecie!! Naprawdę tak myslę. Masz w sobie naprawdę bardzo dużo mądrości, dystansu... nie da się tego opisać słowami. Jesteś dla mnie po prostu wzorem postępowania życiowego! Kubuś jest piękny!!! Najpiękniejsze dziecko na świecie!!! Słodki i jest częścią Ciebie! Jejku, tak się strasznie cieszę że chyba piszę bez żadnego składu. Jestem barrrdzo szczęśliwa, że Wy jesteście szczęśliwi, że tak pięknie przechodziłaś ciążę i idealnie przetrwaliście poród:-) Pisz do nas jak tylko będziesz mogła. O wszystkim, błagam!!!:-) Jeszcze raz przepraszam, że akurat w takim momencie zachciało mi się rezygnowac z telefonu, dlatego nie doładowałam. Mogę odbierać sms ale nie mogę odpisać, ale Twoje smsy były dla mnie ogromną radością!!!:-) Witajcie w domu!!!:-)

Angela- na zdjęciach, przynajmniej tych które dostałam raczej nie było widac żebyś potrzebowała zrzucac zbędne kilogramy. A ćwiczyć na pewno warto!!! Uważam że każdemu to dobrze zrobi a figurce na pewno nie zaszkodzi! Wręcz przeciwnie, choćby nawet mięśnie sie inaczej \"układają\" i lepiej się wygląda.

Karyn- bardzo mi pomaga to że moge z wami o tym wszystkim pogadać, pojęczeć, połudzić się... Dzięki wam wierze że kiedyś mi się uda. Może w tym cyklu...? Póki co sciskamy kciuki za Darkę!

Oj Misiaczkowa- marzę o tym, żeby napisać tu na topiku, że jestem w ciąży, że właśnie patrze na dwie piękne krechy... Może los się wreszcie do mnie uśmiechnie...

Genewa- śwoetne te dowcipy:-) Od razu mi się humor poprawił i trochę się przebudziłam:-)

100krocia, super widoczki na zdjęciach. Na pewno powrót do pracy jest bolesny. Chciałoby się żeby urlop twał całą wieczność:-) Mi tez się nic nie chce robić. Dobrze że mogę korzystać z internetu póki co przynajmniej.

Ale się usmiałam z tych kolorów opalenizny. Ale sama tez jestem trochę \"kolorowa\" bo nago się nie opalam:-) Cieszę sie że humory wróciły. Tylko jeszcze Genewę trzeba naprawić...:-)

Sabcial- ja myślę to samo o koleżankach z topiku:-) Fajnie że mamy siebie:-) Genewa- trzymam kciuki, żeby te preparatu i działania przyniosły szybciutko upragnione rezultaty:-)

Darka- przepis spisany, wypróbuję w domku:-) Brzmi pysznie:-) Upał niemiłosierny... ja chcę nad wodę!!!!

Rosa- ja już nie wiem co robić żeby przegonić @ :-( Teraz mam \"te dni\" więc się staramy... Postaramy się starać co 2 dni żeby plemniczki były silne i zdążyły dojrzewać między jednym a drugim podejściem. Przecież do cholery kiedyś się musi udać. Troche jestem już tym wszystkim podłamana.