Asik25

Reniol- ściskaj mocno, ściskaj! Obym szybko trafiła do tej Vip- owskiej tabelki i od razu Ciebie za sobą pociągnęła:-) Kocica dorzuciła fluidków to przy takiej ilości po prostu musi się udać!:-)

Channah- obiecuję że zrobię absolutnie wszystko co w mojej mocy aby utrzymać poziom ciężarnych na tym topiku:-) J_A_N_A- tulam cię i głaskam po brzuszku żebyś się nie denerwowała. Z mężem zaraz wszystko wróci do normy i humorek tez się poprawi! A zgaga, hmm... tez minie...

Misiaczkowa- to ja cichutko łapię fluidki od ciebie tak żeby się wzmocnić w obronie przed @:-) Tak, lepiej nie zapeszać, bo to jeszcze bardzo wcześnie...

Ładnie to się tak nabijac z koleżanki??? :-) ;-)

Agapa- z tego co wiem, ale tylko z teorii to tak- rozpulchniona w ciąży. Nie mogę się skupić na pracy. Ciekawe dlaczego?

Oj Rosa- jak ja o tym marzę żeby się spełniły twoje słowa. Z tych nerwów zaczynam miec wrażenie jakbym dostawała @. Ale na razie jej nie ma i brzuch też na razie grzeczny (nie boli). Chyba rano zamiast kawy powinnam sie napić melisy...

Oj Rosa- jak ja o tym marzę żeby się spełniły twoje słowa. Z tych nerwów zaczynam miec wrażenie jakbym dostawała @. Ale na razie jej nie ma i brzuch też na razie grzeczny (nie boli). Chyba rano zamiast kawy powinnam sie napić melisy...

Jagula- proszę mi tu nie myśleć takich rzeczy!!! Jestem na 100% pewna, że odpisał że absolutnie się Ciebie i swojej dzidzi nie wstydzi a wręcz przeciwnie, na pewno jest z was dumny!!! Widocznie był zaskoczony spotkaniem i nie pomyslał żeby was przedstawić albo było mu głupio przedstawiać sobie żonę z było dziewczyną, z która przecież i tak nie będziecie się przyjaźnić czy spotykać więc po co. Może tak pomyślał. Nic się nie denerwuj, między wami na pewno ona nie stanie. Do pięt Ci nie dorasta, to Ty jesteś teraz najważniejsza w życiu swojego męża! No!

Angela- obyś okazała się prawdziwa czarownicą...:-) Oby twoje przeczucia znowu okazały się słuszne... To moje marzenie:-) Ale jeszcze za wcześnie na radość, dopiero 28 dc, a wiesz jakie @ potrafią być wredne...

Rosa- nie chcę się wyrywać z testem bo już niejednokrotnie mnie rozczarował... Boję się... Nie wiem czego, że zapeszę? Miałam w planie spokojnie poczekać do @, a w razie braku jeszcze pare dni i dopiero wtedy zatestować i wolałabym w tym wytrwać, aczkolwiek nie wiem jak długo wytrzymam:-) Agapa- oj gorąco się robi, gorąco...:-) Tylko coś twoja @ niepotrzebnie się ociąga... One są naprawdę wredne.

@ nadal brak!!!! Staram sie nie mysleć o tym i przede wszystkim nie napalać, bo to przecież dopiero 28 dc więc wszystko się jeszcze może zdarzyć. No ale ostatnio miałam jak w zegarku 27 dc z samego rana... Kurcze, żeby się udało... Strasznie się boję, że ta @ sobie tylko tak pogrywa żeby mnie zdenerwować i żeby rozczarowanie było większe...

@ nadal brak!!!! Staram się uspokoić myśli i nie napalać, bo to przecież dopiero 28 dc więc wszystko się może zdarzyć. Ale ostatnio było jak w zegarku 27 dc z samego rana a teraz nawet nie czuję pobolewań podbrzusza jak zwykle przed @. Kurcze, żeby się udało!!!!:-) Rosa- przepiekny wierszyk...:-) Greta- bardzo mi miło, że mi tak kibicujesz, że w ogóle wszystkie mi kibicujecie i ściskacie kciuki:-)

@ nadal brak. Zmykam zaraz do domku. Jutro chcę was powitac tymi samymi słowami co w tym poscie:-)

Słyszysz wredna @? Przestrasz się Cioci Angeli i nie tykaj mnie:-) Ja chcę do drugiej tabelki!:-)

Channah- chętnie będą ta która rozesle radosną wiadomośc i pierwsze zdjęcia Mamy z Maleństwem:-) Czy teraz już będziesz dostępna pod tym drugim nr tel, czy nadal tym pierwszym, w razie czego? Mam ogromniastą nadzieję, że ta @ ma podobne mysli do Twoich i pojawi się dopiero za dłuuugi, dłuuugi czas:-)

Angela- tfu, tfu, żeby nie zapeszyć! Obyś miała rację!!!!

Jagula- bądź dzielna! Z tego co piszesz to jesteś na dobrej drodze do sukcesu:-) @ nadal brak...

Channah- ciekawy scenariusz porodu:-) W sumie nie byłoby źle, nawet dobrze bo szybko:-) A zapomniałabym: @ nadal brak. Bojęsię że jak tylko zacznę się cieszyć to wyskoczy z triumfem i powie: jestem!

Gosia- życzę ci żebyś nie musiała tak długo czekać jak ja. Mam nadzieje że czekanie u mnie zakończone. (Ciii....!) Agapa- trzymaj kciuki, trzymaj! A co do szyjki to z tego co czytałam to chyba masz rację, ale sama nigdy nie sprawdzałam.

Channah- podoba mi się bardzo Twoja wersja na moja najbliższą przyszłość:-) Ja się zgadzam i poproszę żeby tak było:-) Teraz się musisz szczególnie oszczędzać, bo jeszcze Kubuś sobie wymysli że to znak od Mamy że ma już wychodzić..:-)

Noo, Channah- tylko 10 dni! I będziesz miała Kubusia osobno:-) Wracaj szybko ze sklepu bo nadal upalnie na dworze!:-) Jejku, jak ja chcę...

No własnie ostatnio i poprzednio chyba też i być może jeszcze poprzednio? Nie chcę teraz skłamać, ale z tego co pamiętam to albo budziłam się z początkami @ albo dostawałam ją do południa. No i wcześniej tak nawet 1 dzień przed pojawiał się lekko zaróżowiony śluz. A tym razem cisza. No i brzuch można powiedzieć że siedzi cicho. Nic nie daje żadnych sygnałów, boza bardzo nielicznymi których w zasadzie się niepamięta bo były tak mało wyraźne. Hmmm...

Wiesz J_A_N_A- to aż niemożliwe ale ja zupełnie zapomniałam żeby zmierzyc temp i że po tym też prawie zawsze (bez jednego wyjątku) wiedziałam czy mam się spodziewać w tym dniu czy nie. A teraz jestem w pracy i i tak nie mogę zmierzyć. Nie ma wyjścia, trzeba czekać...

No właśnie, gdzie się wszyscy podziewają? Tylko Angela ma wysłuchiwać mojego trucia? :-)

Channah- proszę się pojawić i postawić mnie do pionu, bo zaraz zawału dostanę! Kamilla7 i J_A_N_A- wy też zawsze potrafiłyscie mnie uspokoić i sprowadzić na ziemię!