absinthe

moja ciocia gdy przyjechala na porodowke, a bylo to w latach 90, zamiast trafic od razu na porodowke musiala siedziec na krzeselku i czekac az pielegniarka laskawie wypelni papiery. ciocia probowala przetlumaczyc im ze \"to juz\" ale nikt jej nie sluchal, bo co tam ona moze wiedziec o rodzeniu. wyobrazcie sobie ze ciocia faktycznie miala pelne rozwarcie i wlasnie rodzila, ale w miedzyczasie musiala podawac swoje dane!

szczerze mowiac nie znam osoby ktora nie mialaby jakiegos natrectwa. ja tez sobie czesto wkrecam ze dzrzwi nie zamknelam, papierosa nie dogasilam, a potem widze oczami wyobrazni obrabowane, spalone mieszkanie. kiedys nawet po znajomego zadzwonilam zeby sprawdzil drzwi jak bylam na miescie. ale grunt to zdrowy rozsadek. wiem ze nie moglabym zamknac drzwi, tak samo jak nie zapomnialabym zalozyc np majtek:P

dziewczyny jestescie po prostu kopalniami pomyslow. dzieki:)

ja mysle ze slowka na poczatek bo zawsze sie jakos dogadasz. tylko takie kucie z listy troche sensu nie ma...

ja zalamalam sie po kupnie cienia do powiek miss sporty.chcialam byle jaki, byle bialy,maznelam nawet palcem po testerze czy oby na pewno snieznobialy. po nalozeniu w domu okazalo sie ze jest...rozowy.a w opakowaniu na prawde bialy. nie napisali nic o kolorze na opakowaniu co prawda, ale jakim cudem on jest rozowy?

*tabex

oj tak czytam wasze posty i zazdroszcze. rzucalam pare razy bezskutecznie. moze ten tabax ktory tak zachwalacie...

ja mam ochote zabic za \"nie martw sie\", nie wiem zamiast splywac to z czasem coraz bardziej wpienia.:P

ja jeszcze mialam nadzieje ze to wylecze.moja kolezanka wyleczyla dieta (?!). probowalam roznych diet, bioenergoterapeutow, glodowek, dziwnych urzadzen, jeeezu ile kasy na to poszlo.moge miec jedynie nadzieje ze to mi przejdzie znowu na pare lat, jak kiedys.ale to marne szanse. reasumujac-dzieci miec nie moge, na slonce wychodzic za dlugo nie moge,niszczona watroba i nerki kiedy odmowia wspolpracy i zejde. i musze miec to w dupie, bo przynajmniej mam jako takie zycie:)niektorzy dostaja je normalnie, my musimy o nie walczyc:P

5283859:) oj taak, ja jestem mistrzynia kamuflazu.zakryc rece ale odkryc kawalek dekoltu dla przeciwwagi.mnostwo koronkowcyh rekawiczek zeby zakryc dlonie. przezroczyste rekawy w bluzkach w lecie.i wyjscia na imprezy-nie moge zalozyc co chce tylko muszwe kobinowac ktore skrawki moge odkryc.to jest przytlaczajace.i ciagle pilnowanie zeby nikt nie zobaczyl. ale kamufluje sie niezle, malo osob sie nawet domysla ze cos ze mna nie tak:D

no wlasnie protopic kosztuje majatek, lekarze kosztuja majatek-we wrocku na klinikach panstwowa poradnia dermatologiczna jest platna!!a jak do pracy jak Cie nie przyjma ze wzgledu na wyglad. ale ja mysle ze to olewactwo wynik z tego ze to jest trudne dla ludzi.choroby sa tematem trudnym i kazdy woli udawac ze ich nie ma, boja sie ich.moja przyjaciolka, inteligentny zwierz, przy rozmowach o mojej chorobie potrafi jedynie powiedziec-nie martw sie bedzie dobrze.albo ze mam myslec pozytywnie.taa.i to nie jest brak empatii czy logicznego myslenia tylko ucieczka.

oj znam to... ja z pelna swiadomoscia slow-wolalabym miec raka niz azs. raka da sie wyleczyc, on boli a nie swedzi, no i nie musisz sie go wstydzic. a choroby skory daja popalic duszy i to bardzo. ja jestem teraz szczesliwa, bo mam tylko lekkie objawy przy tych tabletkach, ale juz czas je odstawiac. i wiem co bedzie-powrot do piekla.chce je brac do konca zycia olewajac skutki uboczne.ale nie wiem czy znajde lekarza ktory to zrozumie, bo to przeciez tlyko choroba skory, nie psuje nic w organizmie...poszukaj moze jakiegos forum ludzi takich jak Ty?albo poczytaj sobie chociazby moja atopedie.jest mnostwo ludzi zyjacych w podobnych koszmarach.ja wole tam nie wchodzic bo mnie to dobija, nie moge pogodzic sie z tym ze jestem chora ani identyfikowac z tymi ludzmi.glupota co nie?:P

magdalenka a masz kogos kto Cie rozumie?wspiera?

oj taaak, teksy a posmaruj sie moze nivea, a u lekarza z tym bylas? nie kuzwa, lubie wygladac jak ofiara wypadku. wiem, slowa bola, a czasem mam wrazenie ze 90proc obywateli w polsce skonczylo medycyne i sie wymadrza nie majac pojecia... ja zawalilam rok, bo bylam w stanie tragicznym, nie moglam z bolu przewrocic sie na bok, odkleic od przescieradla, tylko pogotowie, kroplowki...ale czesc mojej rodziny uznala ze ja sobie wymyslam chorobe zeby sie nie uczyc...nawet nie wiedza jak moja choroba sie nazywa.nawet wlasny ojciec ktory widzial jak wygladam, jak krzycze z bolu.zaprzecza temu co widzi, bo to dla niego za trudne i oskarza o ubzduranie sobie choroby.

no wlasnie jesli chodzi o ciaze to ja mam totalnie prze****.bo nie dosc ze nie mozna nawet brac glupie antyhistaminy(ktora i tak nie pomaga), a jak tlyko odstawie leki wygladam jakby mnie kombajn przejechal pare razy, to jest szansa ze moj felerny gen przeniesie sie dalej...i z tym zyc bym nie mogla, z mysla ze ktos cierpi tak jak ja, przeze mnie.wrogowi tego nie zycze...

ja mam takie zdanie ze dermatologia to jest traktowana w medycynie strasznie po macoszemu.i prawie zawse jest tak ze problemy dermatologiczne mozna zaleczac ale nie wyleczac.raka juz umiemy leczyc a glupiego tradziku np nie.gdzie tu sprawiedliwosc? tez mysle czasem czemu ja, bo bez lekow mam 90proc zajetego ciala ranami,plamami, swedzi jak szlag, oczy spuchniete, lato w dlugich rekawach, golfach...rozpacz.wiec biore te gowniane leki zeby zyc, wole przezyc 30lat krocej ale za to szczesliwiej. ale mam szczescie, mam wspanialego narzeczonego, ktory nawet w tych ciezkich stanach dalej sie do mnie slini(czasem mysle ze jakis nienormalny jest:P), kopie informacje, znajduje nowe leki, lazi ze mna po lekarzach, wspiera jak cholera. i szczerze mowiac jakbym miala wybierac zycie z choroba i z nim, albo zycie bez choroby i bez niego to wole dalej tak cierpiec:P

zalamana- popros w aptece o probke tego podkladu, na pewno beda mieli bo to drogie jest wiec nikt nie kupuje w ciemno. ja mam cere bardzo sucha wiec musze go nakladac na krem, ale jesli ktos ma normalna to nie powinnno byc problemu. z natluszczajacych masci polecam clobaze. nie uczula, jest bardzo tlusta i regenerujaca.w swoim zyciu wyprobowalam doslownie wszystkie kremy i masci, w 99proc wyrzucanie kasy w bloto.a to tanie i skuteczne:)

mozna to nazwac protopikiem od srodka:P to jest cyklosporyna, czyli doustny lek immunosupresyjny. stosuje sie to u ludzi z przeszczepami (przeszczep jest niemozliwy bez przyjmowania tego-momentalnie odrzuca, dlatego trzeba brac przez cale zycie).ludzie z azs tez moga to brac, ale tylko w ciezkim przpadkach bo jest to takie serwowanie sobie hiv w kapsulkach:P (oczywiscie to nie jest hiv:P) obniza odpornosc calego organizmu, niszczy watrobe, nerki, podwyzsza cisnienie, zwieksza ryzyko raka .

nie pamietam jaka jest cena vichy, ale nie powinien uczulic, bo to w vichy:P ja od lat stosuje ich rozne podklady i przy potwornej alergii nie mam po nich nic. trzymaja nawet do 16godzin, i kryja ciemne bordo idealnie (ja mialam ciagle czerwona twarz z przeblyskami normalnej skory-swietnie kryl) jesli kryje naczyniaki to to tez ukryje:)

http://www.atopowe-zapalenie.pl/forum/search.php?mode=results wpiszcie tu protopic, znajdziecie mnostwo informacji. a probowalyscie elidelu? jest delikatniejszy niz protopic. ja tam potrzebowalam najbardziej stezonego protopicu, ale moze delikatniejszy tez by pomogl i nie powodowal takich skutkow ubocznych.

nie wiem co lepsze, antybiotyk czy protopic... wybralaby protopic.antybiotyk niszczy juz wszystko co spotka na swojej drodze, moze doprowadzic do grzybicy uklady pokarmowego, a wtedy jak wywali na skore to nie bedzie co zbierac...

jesli macie takiego buraka to polecam podklad vichy dermablend. to nie jest zwykly podklad ale podklad specjalistyczny, troche drogi, ale stosuje sie go np na naczyniaki (!!).bardzo dobrze kryje, ja bez niego nie wychodzilabym z domu:P

ja stosowalam dlugo, ale nie pamietam dokladnie ile miesiecy. tylko ze robilam przerwy bo po 3-4dniach smarowania dzialanie utrzymuje sie bez smarowania jeszcze tydzien. i tak w kolko. ja mialam ogromne plamy na twarzy takie jak po oparzeniu-70proc twarzy byla bordowa. ale faktycznie moim zdaniem za dlugo i za czesto tego uzywasz.obnizajac odpornosc skory nie dosc ze jest ona bardziej narazona na infekcje, ktore ciezko leczyc, bo skora nie walczy, a do tego zagrozenie rakiem

ja mam to szczescie ze mam baaardzo gleboko naczynia krwionosne na twarzy, takze u mnie burak byl glownie po alkoholu, a normalnie jestem trupio blada.

zniknie zniknie:)to sa normalne objawy tego ze skora walczy ze zmniejszaniem jej odpornosci, ale podda sie szybko i bedzie piekna:)