do autorki topicu -----> szczerze współczuję, myślę ze kiedys w zyciu bedziesz zmuszona do terapii zeby się od tego oderwac, bo to wszystko zostaje jednak w srodku.
W Twojej sytuacji najlepsze by było jednak wyprowadzenie się z domu - wiem, ze dzienne studia nie sprzyjają mozliwosci podjecia pracy, ale nie pomyslalas na przyklad o akademiku? Moja kolezanka wyprowadzila sie na studiach z domu, mieszkala na akademiku, ktory opacala ze stypendium (miala stupendium socjalne - ze wzgledu na dochody w rodzinie, bylo wprawdzie bardzo male, ale po pierwszym roku dostala tez stupendium naukowe, bo dobrze sie uczyla - i to juz byly lepsze pieniążki), dodatkowo udzielała dzieciakom korepetycji (kilka godzin w tygodniu) i powiem ci, ze SAMA sie utrzymywala i nieraz miala wiecej kasy niz ci, co dostawali z domu! Tak więc mozliwości jednak są, tylko trzeba naprawdę chcieć zmienić swoją sytuację, aTwoja naprawdę wymaga zmiany! Powodzenia zycze! Wyrwij się stamtąd jak najszybciej!