Gillian
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gillian
-
witam dziewczynki :-) witam też nowe koleżanki :-) niedawno dotarłam do domu, jestem padnięta :p zgadzam się z LaurąMini, że nie sztuka wytrzymać kilka dni, ale od czegoś trzeba zacząć :-) gabi, nie mam ochoty na słodycze, bo codziennie rano jem koktajl owocowy lub owoce, a w ciągu dnia 5 posiłków - może dlatego :-) dziś odmówiłam pączka domowej roboty!!! venge - dziś rano waga pokazała 2 kg mniej niż w poniedziałek; wiem, że to woda, że waga osobom otyłym szybciej spada, zwłaszcza na początku - ale i tak się cieszę :D chudnę sobie - zaglądaj jak najczęściej
-
dzięki, milka, za dobre słowo :-) staram się jak mogę i tylko mam nadzieję, że tego zapału wystarczy mi na dłużej :-) witam koleżanki znad kubeczka wody z cytryną :-) zaraz banan i do pracy :-) dziś mam ciężki dzień i będę dopiero wieczorem :-( wszystkim życzę miłego dnia
-
teraz siedzę z farbą na włosach :D wiesz, gabi, jestem trzeci dzień na diecie (bez oszustw), myślałam, że nie wytrzymam, ale powiem Ci, że chyba działa nie jestem głodna wieczorami (moja zmora) i nie mam ochoty na słodycze (to dziwne ;-)) odpuściłam sobie pieczywo i ziemniaki oraz zwykłe makarony, choć raz w tygodniu będę sobie pozwalać na niektóre rzeczy ale ogólnie dobrze się czuję :-) teraz czekam na pierwsze efekty :D
-
byłam na ćwiczeniach :-) teraz piję sok z grejfruta i jem pomarańczę :-) wiem, trochę późno, ale to nie jest nic obciążającego żołądek ;-) dziś zjadłam niewiele i mam wrażenie, że skurczył mi się żołądek staram się jeść 5 małych posiłków - idzie mi coraz lepiej od poniedziałku nie zgrzeszyłam :D :D :D
-
ja też polecam na początek \"Jesteś tym, co jesz\" :-) tu są wyłożone wszystkie zasady diety od początku do końca :-) program doskonałego zdrowia to już konkretne propozycje dla wtajemniczonych :-) książka kucharska to głównie przepisy Gillian :-)
-
witam wieczorkiem :-) jestem zadowolona, bo dietkowo nieźle, choć jeszcze mam problemy z utrzymaniem odpowiednich odstępów między posiłkami ale dietetycznie, różnorodnie i bez słodyczy :-) trochę źle się dzisiaj czułam (ból głowy, brzucha), ale może to przez nadmiar surowizny niemniej nie zamierzam odpuszczać :-) zawzięłam się bardzo :-) nie mam pomysłu na jutrzejszy obiad - może jakaś rybka... :-)
-
wpadłam, żeby życzyć Wam miłego dnia
-
hejka :-) zważyłam się, zmierzyłam - nie będzie łatwo, lata zaległości w ruchu i pobłażania sobie, odchudzania się "od jutra" zrobiły swoje :-( no, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo - najtrudniejszy pierwszy krok, zanim innych zrobisz sto... :-) rano nie ćwiczyłam, bo zaspałam, ale woda z cytrynką i 2 banany na śniadanie - według zaleceń Gillian :-) miłego dnia
-
te 16 kg straciłam w jakieś 3-4 miesiące, a więc dość zdrowo a potem -głupia stara baba - tak zachłysnęłam się swym (pozornym) zwycięstwem, że wróciłam do starych nawyków żywieniowych a że zajadam stresy, najczęściej słodyczami, to wróciłam do rozmiarów "wyjściowych" teraz nie zamierzam powtórzyć tego błędu, choć może być różnie :-) jestem na diecie całe swoje dorosłe życie i - zamiast być szczupłą - staję się coraz bardziej otyła (sławetne jojo i chęć osiągnięcia sukcesu natychmiast) teraz jest to już problem nie tylko zdrowotny, ale również estetyczny i dotyczący codziennego funkcjonowania
-
mniej więcej rok temu byłam o 16 kg szczuplejsza - dzięki diecie "Gillianopodobnej", na której stosowałam się do większości, ale nie do wszystkich zaleceń :-) dziś jestem w punkcie wyjścia - choć jojo pojawiało się bardzo powoli, ale straciłam czujność tak więc zaczynam praktycznie od nowa - z trzycyfrowej wagi :-(
-
niektóre rzeczy można kupić w marketach :-) ja czasem kupuję w internecie, ale rzadko - boję się podróbek i nieuczciwych sprzedawców
-
ja we wtorki nie mogę oglądać, bo mam inne zajęcia :-( ale wczoraj obejrzałam powtórkę a co do zakupów - ponawiam pytanie: kupujesz w internecie?
-
to jakiś sklep internetowy?
-
nigdy nie próbowałam miso podobno jest też w proszku, ale jakoś nie przekonuje mnie to :p
-
nie wiem, sama chętnie bym ściągnęła :-) ostatnio nadaje BBC Lifestyle pt. "Pokaż mi, co jesz" (są powtórki o różnych porach)
-
http://www.seremet.org/miso.html
-
mam wszystkie trzy, ale wielu rzeczy nie mogę kupić więc na razie postanowiłam bazować głównie na tym, co znam, lubię i co jest dla mnie dostępne (również finansowo) mam własną kapustę kiszoną i sporo mrożonek oraz przetworów własnej roboty ciągle zabieram się (na razie bezskutecznie) do hodowli ziół, ale wierzę, że w końcu mi się uda :-) staram się zdrowo przyrządzać dania (głównie na parze)
-
muszę wypróbować :-) ja też większość warzyw kupuję w biedronce, ale lubię też zajrzeć do lidla - tam mają ciekawsze :-) i nieraz dużo ładniejsze :-) w lidlu są np. mieszanki sałat, różnych, kolorowych :-)
-
proszę o przepis na solny :-)
-
acha - i peeling kawowy + balsamy wyszczuplające/antycellulitusowe :D
-
co do ćwiczeń - to zamierzam wykonywać je codziennie rano i wieczorem; oczywiście, nie musi to być od razu nie wiadomo co, ale każda forma ruchu, choćby kilka brzuszków czy skłonów - na początek, potem będę ambitniejsza ;-) chcę też pójść na basen, może do sauny :-) generalnie - więcej ruchu :-) mam spodenki neoprenowe - wykorzystam je :-)
-
ok, bardzo chętnie, może to będzie motywacja :-) rano się zważę i zmierzę - tak dla siebie, żeby mieć porównanie ;-) rano woda z cytryną, potem koktajl owocowy na bazie banana, może dodam trochę otrębów potem będę w pracy, więc coś do pogryzania - owoce, warzywa surowe (np. marchewka), może zmobilizuję się i rano ugotuję zupę krem z warzyw (taki gorący kubek własnej roboty :D) pewnie kawa - bez żadnych dodatków po powrocie do domu - kasza gryczana, którą ostatnio uwielbiam, chyba z warzywami wieczorem jakiś sok własnej roboty lub grapefruit w ciągu dnia herbatki "kolorowe" (biała, czerwona, zielona) lub woda z cytryną zamierzam też ćwiczyć, ale z tym wychodzi mi najgorzej :-( jutro zrobię jakieś bardziej konkretne zakupy, bo na razie mam tylko sporo mrożonych warzyw a co Ty planujesz?
-
wiem, że nie powinnam się uprzedzać, ale ta zupka miso mnie trochę przeraża, zwłaszcza że nie mam możliwości kupienia jej w sklepie, jedynie przez internet :-) od jutra biorę się solidnie za dietę Gillian, bo inaczej kolejny rok spędzę na tym topiku - pewnie jeszcze grubsza niż jestem :p
-
sinia, nie mieszkasz w Polsce? jaki jest przepis na sos Gillian, bo chyba nie doczytałam ;-) ile tych płatków na śniadanie?