Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gillian

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gillian

  1. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    a więc 3:0 (bo kaffe też jest za ;-)) ja wczoraj zgrzeszyłam i zjadłam wieczorem budyń co prawda ugotowany na odtłuszczonym mleku w proszku z 1 łyżeczką fruktozy, ale za to z 3 kostkami czekolady ale dziś na razie jest ok ;-)
  2. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    witam :-) no cóż, ja nie czuję się ekspertką, ale w końcu pierogi od mamusi z kapustą i grzybami to rarytas myślę, że jak zjesz kilka bez okrasy jako samodzielny posiłek, to nic się nie stanie :-) smacznego!!! :D
  3. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    motylku, gratulacje!!! :-) rozumiem, że nie da się zamienić drogi, żeby było najpierw pod górę i pod wiatr, a potem odwrotnie ;-) mnie też denerwują te topiki :p
  4. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    witaj, kaffe :-) ja mam pełną szafę takich ciuchów, do których mam zamiar schudnąć; niektóre wiszą latami, niestety na szczęście kroje klasyczne, więc zawsze modne :D co z tego, skoro to szafa jest modna, a ja chodzę wiecznie w tym samym :-( a co do młodzieży - moim zdaniem, problem jest złożony z jednej strony - konsumpcyjny tryb życia, siedzenie przed komputerem lub tv, zero ruchu, zwolnienia z wf-u itp. z drugiej - obraz anorektyczki, kreowany przez media, które wmawiają nam wszystkim, że kościste jest piękne i zalew topików typu: pomóżcie, jestem gruba, ważę 47 kg i mam 170 cm wzrostu :p
  5. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    korzystam z ostatnich dni \"wolności\" (urlop w domu) ale i tak już pracuję :-( mąż w pracy, nie wiadomo, kiedy wróci dziecka nie ma a ja popadłam w jakieś błogie lenistwo, które jednak bardzo mnie męczy chyba wolę mieć jakiś reżim organizacyjny :D doszłam do wniosku, że nie umiem wypoczywać, a bez rodziny - to już w ogóle nie ma sensu :p coś tam robię w domu, bo trzeba, ale żeby tak chętnie - nie bardzo :D
  6. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    czyli - same plusy może oprócz dyskomfortu, związanego z brakiem innego jedzenia no, ale 3 dni to nie wieczność :-)
  7. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    motylku, ale widzisz jakieś efekty, coś Ci to daje? chodzi mi o ten ryż :-) a co do konsekwencji... no cóż, wiem, że potrafię być konsekwentna, ale równie łatwo potrafię sobie \"odpuścić\" z byle powodu dlatego mam tak wiele rzeczy zaczętych i niedokończonych, a odchudzanie jest jedną z nich chętnie przekładam zrobienie czegoś na jutro, od poniedziałku, od pierwszego itp.; w efekcie zdarzają mi się zaległości, które potem muszę nadrabiać kosztem dodatkowego czasu i zmęczenia :P mówię o sobie, że zawsze jestem \"druga\" :D ale choć to mnie nie satysfakcjonuje, bo jestem cholernie ambitna, to jednak nie potrafię powalczyć o to, na czym mi zależy nie zawsze tak było - może to starość
  8. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    witam :-) dziś nieco później niż zwykle (pospałam sobie) :D siedzę przy wodzie z cytryną, a na śniadanko czeka koktajl bananowy potem kawa - mój nałóg (żeby tak ćwiczenia stały się nałogiem) dziś jeszcze odpoczywam, choć to tylko teoria tymczasem pozdrawiam iżyczę miłego dnia
  9. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    każdy chciałby schudnąć do wymarzonej wagi - najlepiej przez jedną noc i bez wyrzeczeń :-) niestety, cudów nie ma, za lata łasuchowania trzeba zapłacić - albo dietą i wysiłkiem, albo otyłością i złym samopoczuciem :p
  10. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    nie chciałam podawać nazwy, bo po co ;-) u mnie rodzina też mięsożerna, tylko ja jakaś taka dziwna - ostatnio brzydzę się mięsa i rzadko jem (niestety - często szykuję) też gotuję 2 posiłki, zazwyczaj mój posiłek to dla reszty jedynie dodatek, np. warzywa :-) zupy krem gotuję w większych ilościach i zamrażam czasem piekę chleb z ziarnami - przepis znalazłam na kafe
  11. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    tam, gdzie ja byłam, nie leczyli meridią, tylko homeopatią (chyba) dostałam jadłospis - wszystko bez soli, cukru, pieczywa itp. mięso gotowane, chude... normalna dieta :p ja ostatnio też jem sporo słonecznika bez soli, ziaren z dyni, owoców, warzyw, zup w postaci kremów staram się jeść 5 posiłków dziennie, jak najwięcej surowizny - choć nie mam pewności, że jest to ekologiczna żywność ciągle jednak mam problemy z jadłospisem; mam co prawda książkę kucharską Gillian McKeith, ale nie wszystko jest dostępne, poza tym niektóre składniki :p zastanawiam się, jak funkcjonować w pracy :-)
  12. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    ja w czasie studiów potrafiłam nie jeść przez tydzień :D tylko kawa i papierosy no, ale człowiek młody był, głupi, w dodatku odniósł spektakularny sukces - to i nie myślał o przyszłości teraz to wychodzi... :D :D :D kaffe, a jogurty jesz naturalne czy owocowe?
  13. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    nie zanudziłaś :-) święte słowa ja też kiedyś próbowałam leczyć się w jednej z łódzkich klinik, to było najdroższe 5 minut mojego życia, w dodatku bezskuteczne :p
  14. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    ja chcę :-) jakbym czytała o sobie :-)
  15. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    nie wiedziałam, zresztą - to nieważne lepiej kilka razy usłyszeć coś, co nas interesuje, niż nie wiedzieć w ogóle to tylko świadczy o prawdziwej chęci pomocy i wsparcia :-) dzięki :-)
  16. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    cześć dziewczynki :-) nie odzywałam się, bo nie było mnie przez kilka dni, ale już wróciłam :-) motylku, jak ja Ci zazdroszczę tego morza!!! w tym roku nigdzie nie wyjeżdżałam, niestety, a urlop w domu to nie urlop; no, ale czasem trzeba wybrać, co jest dla nas ważniejsze... widzę, że zaczynają pojawiać się pierwsze przepisy :-) ja uwielbiam młodą cukinię na surowo albo jako dodatek do lecza (odrobina kiełbasy lub szynki, cebula, kolorowa papryka, czosnek, który uwielbiam, cukinia, a na koniec - pomidory bez skórki lub przecier pomidorowy; można dorzucić odrobinę koperku) polecam :-) za pół godziny nasz program na TVP2 :-)
  17. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    dzięki, motylku :-) miło, że jesteś :-)
  18. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    witam :-) ostatnio mam lekkiego doła i przerwę w diecie, co natychmiast pokazała bezwzględna waga nie mogę się pozbierać, dlatego się nie odzywam :-( niestety, rzadko na tym topiku można z kimś dłużej porozmawiać; na innych dziewczyny \"spotykają się\" po kilka razy dziennie, pocieszają się, rozmawiają, wymieniają doświadczeniami, mówią o swoich problemach i sukcesach tutaj, niestety, jeśli ktoś zagląda, to rzadko nie wiemy o sobie prawie nic, nie wspieramy się, więc nie wiem, czy jest sens ciągnąć to na siłę :-( mimo wszystko - pozdrawiam
  19. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    hej, jest tu kto??? :D nie miałam przez kilka dni dostępu do komputera, ale już jestem :-) co słychać?
  20. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    i wzajemnie :-)
  21. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    cześć dziewczyny :-) panna zima - ja też jestem z Ciebie dumna z tymi słodyczami to masz rację - to chyba kwestia śniadań, ale także zdrowego odżywiania się ja też zauważyłam u siebie podobne objawy, a przecież jeszcze niedawno niemal codziennie musiałam zjeść coś słodkiego :-) wizka - nie popadaj w panikę; spróbuj się pomierzyć centymetrem i sprawdzaj co jakiś czas różnice; często jest tak, że gdy się odchudzamy, waga ma okresy zastoju masa ciała potrafi zmienić się w ciągu jednego dnia, a skoro jesteś zdesperowana, pewnie ważysz się co chwila - nic dziwnego, że wciąż uzyskujesz różne wyniki najlepiej waż się raz w tygodniu, przed śniadaniem, po wyjściu z toalety jedz dużo owoców i warzyw oraz zacznij się ruszać - metabolizm też ruszy :-) powodzenia
  22. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    ale bardzo słuszne - jedzenie to też nałóg, niestety, i - leczony - daje takie same skutki uboczne organizm się buntuje a jeśli uda się nam schudnąć, to już przez całe życie będziemy niejedzącymi żarłokami :D
  23. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    to rzeczywiście masz kłopot :-) postaraj się wybierać to, co zdrowe: jakieś sałatki, warzywa... a co do ciast - no cóż, ja w takich sytuacjach, jeśli naprawdę nie mogę się powstrzymać, wybieram kawałek ciasta, które najbardziej lubię, a jeśli są takie 2 lub 3, dzielę się nimi z mężem (jem po kęsie lub po dwa kęsy) :-) a na drugi dzień nie robię sobie wyrzutów, tylko nadal trzymam dietę :-) baw się dobrze :D
  24. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    witam :-) słoneczko na dworze namawia do trzymania dietki :-) ja tradycyjnie - po wodzie z cytryną, koktajlu i kawce :-) na obiad planuję ziemniaczki z koperkiem i kalafior - mniam!!! ostatnio zaczęłam jeść więcej grapefruitów :-) tak jakoś mam na nie ochotę :D
  25. Gillian

    jesteś tym, co jesz

    i to jest własnie ten plus - nie liczysz kalorii i jesz to, na co masz ochotę (oczywiście - w pewnych granicach) nie masz napadów wilczego głodu tylko te ćwiczenia :D :D :D
×