Tula_76

Gratuluj, kochana, gratuluj - głównie to Jagódce, że pozostanie póki co jedynaczką :D na pewno się cieszy :)

Uuuufffff..... :D NEGATYWNY! :D Uuuuffff :)

Dziewczyny, nie załamujcie mnie, dobra? :P @ nadal brak, dzisiaj wysyłam Miśka po test. Chociaż może sama pójdę, jak wróci z pracy. Bo już widzę jego minę - na samo zdanie KOCHANIE KUP TEST padnie na miejscu na zawał :P Tak mi się dzisiaj na mózg ta możliwa ciąża rzuciła, że nawet sprawdziłam, kiedy by nam się ten drugi dzidziuś urodził. I wychodzi pod koniec listopada. Niezłe tempo :( więc może jednak @ się zacznie....

Kurczę, Ulcia zazdroszczę Ci kochana... Ja nigdy nie miałam jakoś super dużo pokarmu, ale teraz to jest coraz gorzej. Już się nie zdarza, żebym dała cycka samego jako posiłek :( no ale wiem, że dołożył się do tego mój ostatni okres, bo wtedy drastycznie spadła mi ilość mleka ;( nic to, laktator w dłoń i może coś się jeszcze powalczy ;) chciałabym dokarmić do końca 6 miesiąca czyli do połowy kwietnia, co zbiega się z moim powrotem do pracy. Ale wiecie, co jest najdziwniejsze? Że mimo tych wszystkich przejść i problemów, które miałam z karmieniem, to LUBIĘ KARMIĆ :) I mam nadzieję, że kolejnego bobaska uda mi się karmić od początku :) aaaa właśnie, jakbyście chciały wiedzieć, to nadal nie mam @, ale tak mnie opryszczyło, że mogłabym występować w reklamie clean&clear :) oczywiście tylko jako modelka PRZED, a nie PO :) IVOOOOOOON!!! HOOOOOP!!!! Czy mi się wydaje, czy jesteś nam winna jakąś \"małą informację\", co? :P CZEKAM TUUUUUU!!!!!! :D Bysia - współczuję Ci strasznie tego choróbska. Ja jak tylko czuję, że chyba mnie zacznie boleć gardło to już panikuję, a co dopiero być chorą naprawdę :( pocieszające jest to, że sezon chorobowy się zaraz skończy, no i że do końca 6 miesiąca dzieciaczki mają jeszcze odporność od matki!!! :) I obśmiałam się jak norka z tych brwi a la Niewolnica Isuara, w głównej mierze pewnie dlatego, że TEŻ TAKIE OSTATNIO WYCHODOWAŁAM Ivoon, nie każ mi długo czekac, kochana :D CZEKAM :)

Dziewczyny, to bardziej takie żarty, ale wiecie, jak jest: PRZYPADKI CHODZĄ PO LUDZIACH :) jakby co, to będę wiedziała w ciągu kilku dni :P Ula - ile razy dziennie karmisz??? Fajnie, że udało Ci się połączyć karmienie piersią i pracę... a karmisz też równolegle butelkowo? Ivoon - no wprost nie mogę się już doczekać wyniku!!!! Desperate - dzielna dziewczynka z Ciebie! ile to kobiety muszą przejść, żeby mieć dzieciątko.... tyle trudu i bólu... no i PORÓD :P ale za to jaka nas czeka nagroda! :D Trzymam niezmiennie kciuki za powodzenie! A ja padam dziś na twarz. Byliśmy u mojej chrześnicy na urodzinkach. Była cała moja najbliższa rodzina, w sumie kilkanaście osób, bo ja mam jeszcze dwoje rodzeństwa. No i padam na twarz... jestem taka zmęczona... i mam wrażenie, że będę chora, bo mnie strasznie łamie w kościach :( I do tego moja pannica odrzuca coś cyca :( chyba jej za wolno leci.... :( DOBREJ NOCY LASKI

aaa, i jeszcze GADA jak najęta :P oczywiście nic konkretnego, ale takie jakby ejoejo i tak potrafi przez godzinę lub dłużej, doki jej się smoczka nie da :P Uwielbia też, jak jej się czyta książeczki..... Sama się też potrafi bawić do godziny czasu!!! no i to tyle!

Ło Matko! JLO.......................... no i co ja mam teraz powiedzieć? Może to: jest taka możliwość :P :D :) Mamuśka - co moja potrafi? No więc tak... turla się na boczki, jeszcze nie przekręca się na brzuszek, ale lubi leżeć na brzuszku i wychodzi jej to naprawdę dobrze (kiedyś nie cierpiała tak leżeć, od razu płacz był :P). Śmieje się w głos, piszczy z radości, mocno trzyma główkę i wczepia się już rączkami, tak jakby obejmując ludzia, który ją nosi na rękach. Słodko to wygląda :) Nóżki to sobie prawie za głowę przerzuca :P Ściąga skarpetki ze stópek... Ale i tak dwie najlepsze zabawy to pchanie wszystkiego do buziaczka no i zabawa w akuku :) tak się wtedy śmieje, że aż serce rośnie :D pluska się w kąpieli, odpycha się nóżkami od boku wanienki, że całą łazienkę mamy mokrą :P no i tyle chyba. Nie robi niczego z tych \"poważnych rzeczy\" typu przewracanie się na brzuszek i na plecki, nie siedzi choć lubi się podciągać do siadu. Nie przesypia też całej nocy, choć ostatnio uczę ją spać od 21 do 3, i coraz częściej te 6 godzin przesypia bez wybudzania się :D Ze słoiczków to je jabłuszko, jabłko z marchewką i jabłko z dynią, ale to po pół słoiczka i to raz dziennie. BYSIA - co z Tobą??? Desperate - trzymam kciuki!

no mam: jak miała niecałe 3 miesiące to ważyła 6200, ale to było po biegunce, którą miała w grudniu i wtedy dość dużo straciła. Ale pamiętaj, każde dzieciątko jest inne! No i mówią, że na podwojenie wagi urodzeniowej ma 6 miesięcy! :D a swoją drogą; nieźle się rodzi takiego klocusia, co? :D

czekaj kochana, zaraz poszukam!

TESTUJĘ NOWĄ STOPKĘ - aż wstyd, że tyle czasu miałam starą :P

Ivonecka, już nadrabiam! :) ja mam dwa wózeczki, z obu jestem zadowolona. Pierwszy to taka terenówka, ciężki jak cholera, ale Dżidka zachwycona :) po wertepach sobie okolicznych jezdzimy, a Lali nawet powieka nie drgnie, takie ma limuzyna amortyzatory :P Nazywa się TUTEK Piotruś kosztował mało (coś około 800 zł), kupiłam nowy (gondola plus spacerówka). Gondola jest mega duża a przy moim sloniątku to prawdziwy plus! Kolor granatowy z kością słoniową. Mi sie podoba! Drugi to Chicco, kupiłam używany, też za 800 zł w komisie, ale jest jak nówka! Jest to chyba trio enjoy. Ma gondole, spacerówke i fotelik! Polecam takie rozwiązanie bo można wpiąć fotelik w stelaż i myknąć sobie np. po centrum handlowym na 30 minutek - u mnie baaardzo się sprawdza! Gondola niestety mała - Jagusia już z niej wyrosła. Wcześniej używałam jej do usypiania Niuni w domku. Też polecam takie rozwiązania, szczególnie gdy się mieszka w bloku. Jeden wózeczek stoi na dole, drugi w domku i/lub na balkonie. No i za oba 1600 zł w sumie to naprawdę rozsądna cena, a jest w tym przecież fotelik samochodowy. No i to tyle ode mnie. Laski - pisać zaraz, co macie, żeby Ivonecce pomóc. KISSY

Dziewczyny! Pamiętacie ten przebój? właśnie leciał w radiu i aż mi się miło zrobiło na sercu! DLA WAS: http://andante.wrzuta.pl/audio/dR7x2VLkNV/sal_solo_-_san_damiano :D

Szefowo, cisza, bo albo dziećmi się zajmujemy albo korzystamy z ładnej pogody :) powoli czuć wiosnę w powietrzu :) Laseczki - te, które już miały @ po porodzie - macie lżejsze czy boleśniejsze okresy teraz? Bo ja to kurde niedługo zejdę z bólu... już tydzień przed tak mnie jajniki bolą, że normalnie aż bym użyła innego słowa, no!!! Przed porodem bolały mnie troszkę w trakcie owulacji, ale to dosłownie kilka godzin, tak że czasami tego nie zauważyłam, jak była noc, albo czymś byłam zajęta, no i dzień, no max dwa dni przed okresem. A teraz to jakaś masakra :( też tak macie??????

Jlo, przybij piątkę, jesli chodzi o panikę... my nie zaszczepiliśmy świadomie Jagódki przeciw rota i teraz - post factum - ogarnęła mnie lekka panika, czy to na pewno była dobra decyzja... W Twoim przypadku pozostaje 100% higieny po wyjściu ze szpitala i... wiara, że będzie ok ;)

SZEEEEFOOOOWO - ale ze mnie sklerotyk! :) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Spóźnione, ale serdeczne!!!Chyba przez te moje wyczyny zapomniałam o Twoich urodzinkach :( Niech się spełnią Twoje marzenia :D Przyszła Mamusiu! Napawaj się tymi godzinami przesypianymi przez Wiki. Wspomniesz moje słowa, i to już niedługo, zobaczysz :P Moja Jagódka śpi 2-3 godzinki w dzień, z czego połowa na spacerze. Za to muszę ją pochwalić, że minioną noc przespała bardzo ładnie . Spała ciągiem od 21 do 3 nad ranem w SWOIM ŁÓZECZKU :) Potem o 3 cyc, odłożyłam do łóżeczka, zasnęła od razu i spała do 6. Nakarmiłam ją ale Niunia chciała się bawić ;) Więc jej szepnęłam do uszka, żeby się bawiła, ale Mamusia musi jeszcze trochę pospać i w razie czego jestem obok ;) Pokręciła się, postękała, dałam jej smonia i zasnęła jak złoto znowu, tym razem do 9,30 :D Czyz nie cudowanie? :D Ja to wstałam taka wyspana, że chyba pierwszy raz od porodu się tak wyspałam. Obudziałam się ok. 8,30 czyli z godzinkę przed Małą. Umyłam się, ubrałam, zjadłam śniadanko i z uśmiechem na buzi czekałam aż się Jagódka obudzi :D Dzisiaj licze na powtórkę z rozrywki ;) Niunia śpi od 30 minutek. Do Ciekawej123 - wiesz.... to było tak dawno, a teraz jest tak dobrze, że nie chcę już do tego wracać ;) a jeśli Ciebie to naprawdę interesuje, to myślę, że doczytasz na poprzednich stronach ;) a może zaczniesz pisać z nami? ZAPRASZAMY :D Do pracy wracam 15 kwietnia. Jagusia skończy akurat pół roku, więc bez żalu (?!) odstawię ją od regularnego cycka i będzie dostawała tylko 2-3 razy dziennie. Zresztą już teraz wcina marchewkę z jabłuszkiem aż jej się uszy trzęsą i tylko sama się troszkę denerwuje, że nie może jeść szybciej :P BYSIA - melduj się! No to idę odpisywać na zaległe maile! paaaa

Jestem, melduję się. Powiem Wam, że padam na twarz, bo uczymy Jagódkę spać samodzielnie.... SAJGON, kto przeżył odzwyczajanie od zasypiania na cycku, ten wie, jaki to ból.... cała ostatnią noc spedzilam praktycznie na nogach, Chodzę jak zombie i gadam do siebie :P luuuuuz.

A ja dzisiaj trochę ponarzekam.... :( jakoś mam doła.. wnerwia mnie ten kryzys... wszędzie tylko słychać, że tego zwolnili, tamtego zwolnili... i do tego te kursy walut pędzące w górę... normalnie dzisiaj to mam dość. za miesiąc mam wrócić do pracy, a nawet nie wiem, czy mój etat jeszcze będzie... :( normalnie załamka... ;(

eeee tam, zaraz ślub :D a tak poważnie, to w tym roku mamy już dwa śluby w najbliższej rodzinie (mój brat w maju a siostra mojego P. w lipcu), więc chyba musimy poczekać.... albo... weźmiemy cichy ślub, tylko Panna Młoda, Pan Młody i Świadkowa Jagoda, hi hi :D

Mamuśka :) Śliczna Wikunia i równie ładna Mamunia :) Fajnie, że mogłyśmy Cię zobaczyć! a tym, że Niunia dużo śpi to się nie martw!!!! TYLKO SIE CIESZ, co za jakiś czas będzie spała mniej, a potem jeszcze mniej i zatęsknisz za tymi czasami :P IVOON - Sttttooooo laaaaaat! :D Wszystkiego najlepszego kochana :D Aniaj - trzymam kciuki za pozytywną wizytę u Pana od oczek Olisia! A ja wczoraj w Walentynki \"odzyskałam\" swój pierścionek zaręczynowy . Jagodowy Tatuś ukląkł na kolana... to co miałam zrobić?! powiedziałam TAK - drugi raz ;) ot, taka... JAGODOWA MIŁOŚĆ :D ps. BYSIA, melduj się! ps. 2. zmierzyłam Jagódkę, jeśli się nie pomyliłam, a mierzyłam dwa razy, to ma 73 cm długości. Ewidentnie wzrostem poszła w rodzinę Mamusi :D

I my pozdrawiamy WALENTYNKOWO U nas wczoraj był kryzysik... z zasypianiem głównie, ale jakoś zobaczyłam światełko w tunelu - na razie nie będę zapeszać! W każdym razie dzięki Ivoonecka za miłe słowa :D Ja chciałam powiedzieć, że też miałam straaaaaszną zgagę i moja CÓRECZKA równiez urodziła się z długimi włoskami, hi hi :D JLO - dawaj newsa! znowu zostaniesz Mamą czy będziesz wrózyła Ivonecce płeć dzidziunia? :D

Przyszła Mamusiu - może Wikunia za dużo czasu spędza w foteliku, co? Stąd mogą być problemy z podnoszeniem główki na pleckach. Koniecznie KUP matę - bardzo dobry pomysł. Ja kładę Jagódkę od początku i ona bardzo lubi na niej leżeć i się bawić. Bysiu, nie napisałam wcześniej, bo się zakręciłam :D Księciunio Prima Sort Chłopak :D JLO - a co to za niekończenie, co?! :P MOW jak na spowiedzi :D Czaruś kawał chłopa, ale i moja Jagusia nie mała :D Nosi już ubranka na 74 :) A w ogóle to dzisiaj u nas wielki dzień - od dzisiaj Jagodka nosi nazwisko swojego Tatusia ;)

Przyszła Mamusiu :D Jagódka śpi ze mną w jednym łóżku i wówczas śpi jak Aniołek Natomiast odkładana do wózeczka śpi różnie, raz lepiej, raz gorzej... W dzień usypiam ją w wózeczku, buju buju przez 2-3 minutki i już śpi :) U nas nauka samodzielnego zasypiania wkroczy jak Niunia skończy pół roku. Na razie ma fajrant i śpi wszędzie, tylko nie w swoim łóżeczku, które służy jako składzik zabawek :D Bysia - no kochanie - na pewno zdążymy przed moim powrotem do pracy :D A co do @, to widzę, że znowu mamy w podobnym terminie :P to co? może kolejny dzieciaczek? :D Ivoon - ja CI mogę powiedzieć, co myślę - że będzie synuś :D Aleeeee! Najlepsze przeczucia ma rzeczywiście JLO :D Ech... Moja córcia też wczoraj dała czadu - zasnęła dopiero o północy na cycku :D cwaniarka :D

a co do imion, to pewnie dziewczynki będą chciały same się pochwalić :) Ja powiem tylko tak: Byśka, JLo, Ulcia i Aniaj mają chłopaków :) Maryam, Przyszła Mamusia i ja - dziewuszki :D A IVOONECKA jest w ciąży :D :D :D ps. mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam, ale już późno jest :P

Kali, Kochana Moja... Wiem, wiem... domyślam się, co możesz czuć.. jaką niemoc i tęsknotę... przytulam Cię mocno! Pamiętaj tylko proszę, że dopóki żyjemy wszystko jest możliwe! Jestem przykładem, że nigdy nie powinno się mówić nigdy. W 2 miesiącu ciąży rozstałam się z Tatą Jagódki, a dopiero teraz się zeszliśmy po wielkich bojach i z każdym dniem jest coraz lepiej, aż strach zapeszać :)

oj Kali!!! NIE UWIERZYSZ!!! Wczoraj czytałam począti naszego topiku, bo mnie Maryam zainspirowała, i tak sobie myślałam, co tam u Ciebie słychać!!! No kopę lat! Fajnie, że się odezwałaś - jakaś miła wiadomość dzisiejszego dnia :) Na naszym topiku urodziło się kilkoro dzieciaczków :) Ja od października mam córeczkę Jagódkę! A reszta dziewczyn pewnie sama się chętnie pochwali :) Trzymam kciuki za to, żeby i Was Bóg obdarował dzieciątkiem! Całusy!