Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tula_76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tula_76

  1. Jestem! Melduję się! :) Wczoraj miałam przedsmak akcji poród! Późnym wieczorem dostałam skurczów, rozwolnienie, zaczęłam się pocić.... ale jakoś po godzinie przeszło. Więc dzisiaj nie ma to tamto, pakuję już torby do końca, bo dotarło do mnie, że praktycznie mogę zacząć rodzić każdego dnia. Bysia, cieszę się, że wszystko ok!!!! My idziemy praktycznie łeb w łeb :D Specjalne całusy dla naszych zamorskich koleżanek Maryam i Desperate za aktywne wsparcie wczoraj wieczorem :D
  2. He he , IVOON - dopiero teraz się skapowałam, że rzeczywiście porównanie niezłe ;) powiedz, na kiedy masz termin, tzn. kiedy @ ma nie przyjść??? Bo ja dzisiaj byłam na USG no i nie wiem, ile jeszcze wytrzymam :P Łożysko jest już II stopnia, no i UWAGA! Moja kruszynka dała czadu i nieco urosła. Dziś jest dokładnie 37 tydzień na liczniku a Jagódka waży 4,100!!! Normalnie aż dostałam jakiegoś napadu śmiechu na tym USG :) Wymiary główki ma na 40 tydzień a brzuszka i kości udowej na 42 tydzień. Jednym słowem chyba się jednak mogę pożegnać z wizją porodu sn.... trochę mnie to martwi, a z drugiej strony już raczej wiem na 90% na czym stoję i na co się nastawiać. Idę w poniedziałek do mojej Pani dr, i się dowiem dokładnie co i jak. BYSIA - mnie też brzuch boli, czasami tak, że bym wbiła zęby w ścianę, ale powiem Ci, co mi najbardziej pomaga to ruch!!! Na siłę wstaję z łóżka i chodzę po świecie :) Wynajduję sobie różne zajęcia i jakoś leci dzień za dniem, a o bólu zapominam. Mam nadzieję, że się lepiej czujesz kochana . JLO, z tym przemakaniem u chłopaków, to czytałam bodajże nawet u nas na forum, że to się zdarza, jak siusiaczek jest zle ułozony pod pieluszka (po skosie), i ze jak sie go ulozy pionowo, to jest ok! A co do chusteczek to tez sie obkupiłam w nivea soft i licze na to, ze beda dobre :D dobra, lecę się ogarnąć i pooglądam sobie jeszcze you can dance :) buziaki, dobrej nocki!
  3. Czesc Laseczki :) Pogoda pod Azorkiem, co? :P Bysia, z tą oksytocyną, to mam nadzieję, że to nie bedzie akurat w pazdzierniku, gdy przykręcą jej kurek, bo to świństwo wyjątkowo bardzo mi się przyda, he he :) Swoją drogą... ciekawe, jak bez oksy będą wywoływać porody po terminie??? Nożem i cesarką???? Ja też mam kochana mega lenia, ale cóż robić... jakoś trzeba żyć :D Co do płakania po porodzie, to ja co prawda jeszcze jak wiadomo nie rodziłam :P ale już wiem, że będę płakac jak bóbr ze szczescia, gdy to wszystko będzie za mną, a Niunia w moich ramionach JLo - ja Ciebie doskonale rozumiem, bo ja praktycznie od 9 miesięcy nie przespałam całej nocy :( Budzę się na siku minimum 2 razy a bardzo często potem nie mogę zasnąć i się turlam po łózku. I tez wiem, ze jak sie Jagódka urodzi, to się raczej na plus nie zmieni :D Pociesza mnie to, że juz bede zahartowana w nocnym wstawaniu! :) Ivoon - Ty kobietko z tą pracą nie przesadzaj, bo praca nie zając itd :D Z newsów to mamy wózek. Kupiłam w koncu polskiej firmy TUTEK i jestem poki co zadowolona. Ciężkie toto, ale buja superancko i na wertepach się na pewno sprawdzi :) Dzisiaj wieczorem smigam na ostatnie USG i zwazymy Małą ;) Od tego badania zależy termin i sposob porodu, wiec juz sie nie moge doczekac, co tam wyjdzie :D No i to tyle u nas :) A teraz... idę poczytać troszke ploteczek jak co rano :D buziaczki
  4. Dziewczynki! dzisiaj o 16.30 zostałam ciocią! Moja bratowa urodziła swoje drugie dzieciątko, synusia. I wyobraźcie sobie, że urodziła go w ciągu 2,5 godziny!!! Normalnie SZOK, nie?! Zazdroszczę jej, nie powiem, też bym tak chciała. aaaa, i miała znieczulenie (przy pierszym porodzie nie miała, a rodziła wiele długich godzin, ale \"dzielna\" chciała być ;) ). IVOON - a co do wózka, ja tez mieszkam na 1 pietrze :) ale wiem juz, ze nie ma czegos takiego jak wozek lekki i wygodny dla dzidzi i na spacery :( jednym słowem wybrałam duży, bujany, ktory bedzie doskonały na długie spacery po wale wiślanym, ale niestety będzie ciężki. Najwyzej bede zostawiała stelaż na dole. Wiele mamusiek tak u nas w bloku robi :) BYSIA, MARYAM, DESPERATKA MIUMIU - co słychac???? buziaki :*
  5. MARYAM kochana!!! Ja Ci już co prawda gratulowałam, ale co tam! Taka okazja nie zdarza się codziennie!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D GRATULACJE dla Ciebie i Kamilki! Niech się Wam córcia super rozwija i rośnie jak na drożdzach :)
  6. BYSIA - CO SIE DZIEJE?! Pisz! Jak sie ma doła, to wlasnie wtedy najlepiej sie wygadac!!! czekam tu i/lub na gg
  7. Chyba jestem dzisiaj pierwsza ;) U nas kolejny dzień ładnej pogody! Jadę na jakieś małe zakupki, potem sprzątanko, pranko, a potem czekam na koleżankę, która przychodzi ze swoim rocznym synkiem w odwiedziny do nas ;) BYSIA - jak sie czujesz??? MARYAM - co u Ciebie kochana???? buziaczki dla wszsytkich dziewczynek, jak zwykle
  8. JLO - Młody przytojny wielce!! :) zachodzę tylko w głowę, czemu on na wszystkich zdjęciach wystepuje w różowych ubrankach? :P szykowałaś się na córcię, czy co? :) Ja jestem od wczoraj rasową blondynką, chyba nawet przesadziła moja kochana fryzjerka z tym blondem, no ale nic, zmyje się trochę za tydzien, dwa. Nie wiem, jak Wy, ale ja zawsze najgorzej wyglądam tuż po fryzjerze :P dopiero po jakimś czasie dochodzę do siebie :) Dziewczynki, dzisiaj rano leżałam sobie w łóżku, Jagódka jak zwykle szalała, a ja sobie tak rozmyślałam, jak to będzie. I kurcze, za 16 dni kładę się już do szpitala!!!!! Kiedy to minęło?! pamiętam, jak dopiero się poznawałyśmy na tym topiku i się wymieniałyśmy pierwszymi objawami ciązy.... ech.... MIUMIU ściskam Cię mocno! nic się nie martw - co ma być, to będzie, a życie samo zawsze pisze najlepsze scenariusze, i możesz się jeszcze baaaardzo zdziwić, co dobrego dla Ciebie ma :D IVOON - czekamy na wieści, czekamy i trzymamy kciukasy za jajeczko :D Miłego dnia laseczki, pa pa :*
  9. Cześć Dziewczyny :) U nas za to dzisiaj piękna pogoda, co niestety jakoś nie wpłynęło na mnie i moje spanie ;) Z tego wniosek, że to naprawdę spioch spowodowany 9 miesiącem ciązy, a nie jesienną pogodą. Kolka i powrot do pracy po macierzynskim to sa wlasnie dwie sprawy, ktorych sie chyba boje bardziej niz porodu :( co prawda ja wrócę dopiero w połowie kwietnia do roboty, ale juz teraz mnie to martwi. Jak ja zosatwię moje Maleństwo z kimś obcym??? Nie mam pojęcia!!! :( No i ta sławna kolka.... Pozostaje mi tylko liczyć na to, że przetrzecie szlaki i polecicie nam swoje sprawdzone sposoby na to cholerstwo :) Dzisiaj idę do fryzjera zrobić się na bóstwo :P po pierwsze to chciałabym wyglądać jakoś oględnie na poród, a po drugie wiem, że nie prędko będę się mogła wyrwać z domu na 6 godzin.... (godzina w jedną stonę, godzina w drugą, no i 4 godzinki na fotelu). No i tak czekałam prawie do ostatniego momentu, i nie wiem, czy przypadkiem go nie przegapiłam :( ciężko mi jest siedzieć, stać etc. i to jeszcze tyle godzin... no nic, jakos damy rade ;) czego się nie robi dla urody :P
  10. No szefowo - chłopak jak malowanie!!! :) :D Wprost z żurnala mód :D I rzeczywiście podobny do Tatusia, o ile pamiętam Wasze ślubne fotki :) A jaaaa.... ja to mam taką melodię do spania, że proszę Was - wstyd na całej linii.... nic mi się nie chce, tylko jedno - spać. Kiedyś Golec Orkiestra spiewali taką piosenkę - jak widzę słodycze to kwiczę. A ja to kwiczę jak widzę moje łóżeczko hi hi :D Ale nic to, koleżanka mówiła, że w 9 miesiącu też dużo spała. No i jeszcze ta pogoda do kompletu... ;) Byłam dzisiaj w aptece (jakimś cudem!!!) i dokupiłam sobie majtki po porodowe, gaziki (w sumie mam juz 100 sztuk gazików, no to musi wystarczyc), bepanthen na cysie i jeszcze paczke podkładow poporodowych (jesli nie przydadza sie mnie, to bede je wykorzystywac do przewijania Jagódki :D) o kurczę, to naprawdę już niedługo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nic to, idę ogarnąć mieszkanie, trochę poprasuję i.... pewnie wrócę skąd właśnie wstałam :P pa laseczki
  11. BYSIA - bede rodzic (mam nadzieję!) w św. Zofii na Żelaznej. Tam bowiem przyjmuje moja Pani Doktór kochana ;) Co do porodu - ok, ja tez sie boję, chyba tylko kompletny idiota by się nie bał :P ale wiem, że to i tak musi nastąpić i tak musi się wydarzyć, innej opcji nie mamy :) Pamiętaj kochana, że masz męża, który Cię zawiezie, który Cię będzie wspierał i Gabisię, która będzie na Was czekała w domku! Będzie dobrze - nic nie trwa wiecznie i wszystko się kiedyś kończy! to będę sobie powtarzać jak mantrę w czasie porodu! Aaaa, no i biorę sobie koniecznie mp3 z ulubioną muzyką i będę jej słuchać, bo nic tak nie daje mi powera jak muzyka! :D Ivoonecka - ja Ci już to pisałam, ale powtórzę za Bysią - bardzo liczę na to, że przed naszymi porodami podzielisz się z nami dobrymi wieściami! Zycze Ci tego z całego serca! dobrej nocy laseczki, pa pa :*
  12. Czesc Kochane :) Ulcia - dzięki za rady! Ja juz w ciazy sie poce w nocy, a co w takim razie bedzie po porodzie! No i napiszcie mi prosze jak krowci na miedzy: ILE SZTUK TYCH MAJTEK. Po piszecie paczke, a u mnie w pacze sa dwie sztuki. No i rada, zeby zabrac duzo wody tez dobra. Ja spakowalam 2 litry (duza butelka i mała z dziubkiem ;) Ale chyba jeszcze kupie i mi Mama dowiezie. Rodzic chcę sprobowac naturalnie :) Moja Pani DOktor tez to popiera, i mowi, ze cesarke mozemy zawsze zrobic, jesli by nie szło. Ja Wam powiem, że mam takiego mega śpiocha juz drygi tydzien, ze szok. Dawno tyle nie spałam! Co się tylko położę, to już spie! BYSIA - nie martw sie porodem!!!! Na pewno dasz rade, jestes super dzielna dziewczyna!!! Zakupki w ikei super - ciesze, ze maja tam kase uprzywilejowana, bo jakbym miala stac w tych mega kolejkach, to dzieki! Co do TWojego pytania - ja juz raczej nie mam zgagi, chyba ze sie najem na no jabłek, sliwek, to wtedy tak, ale juz nie tak strasznie jak kiedys! Innymi słowy brzuszek mi się obniżył :) Ale mdłości też mam!!!!!!!!!!! na szczęście dość rzadko. Ulcia, a ile dni byłaś w szpitalu? buziaczki dla wszystkich :*
  13. I ja powróciłam - korki w Warszawie takie, że MASAKRA! Ogólnie to wszystko mam nadal \"pozamykane\". Te bóle to silne skurcze przepowiadajace i główka Jagódki wchodząca powoli do kanału rodnego. Posiew zrobiony, wyniki odbiorę przy najstępnej wizycie za 2 tygodnie. Dostałam skierowania na ostatnie badania krwi i moczu przed porodem i na ostatnie USG :) Omówiłysmy jeszcze raz mozliwe rozwiazania. Pierwsze - czekamy az Waćpanna sama zechce wyjść na świat. Zdaniem mojej kochanej pani doktór przed terminem na 99% nie urodzę, bo wszystko się ładnie trzyma, żadnego rozwarcia, zmiękczenia, skracania - ciążą trwa w najlepsze :) Do tego biorąc pod uwagę uwarunkowania genetyczne, to Miska bedzie siedziala sobie w brzusiu na maksa i obrastała w tłuszczyk :) Efekt moze byc taki, ze dojdzie do prognozowanych 5 kg i sie i tak skonczy cesarka. Opcja dwa - cesarka w 39 lub 40 tygodniu. Opcja trzy - wywołanie porodu w 38 lub 39 tygodniu. No i zgadnijcie, co wybrałam? :D
  14. BYSIA - czekam na relację niecierpliwie! Ja dzisiaj tez ide wieczorkiem na kontrole i tez dam znac, co i jak. JLO - super, ze sie odezwałaś, bo juz sie za Toba steskniłam :D ILEZ MOZNA TESKNIC :) Jak bedziesz miala mozliwosc, to pisz do nas! No i zdjątka Gabrysia tez bysmy z checia obejrzały, prawda dziewczynki? :) DESPERATKA i IVOON - kurujcie sie kochane!!!! ANIA - napisz mi proszę, ile czego trzeba miec? Chodzi mi o koszule i staniki do karmienia oraz o majteczki poporodowe. Ja mam 3 koszule, dwa staniki i 4 majetczki, i mi kolezanka powiedziala, ze MAŁO :( Kupiłam dzisiaj materacyk i prześcieradełka i jeszcze ochraniacz na materacyk :) Do tego paczke pieluszek huggies i czuje, ze juz jestem coraz blizej konca akcji PAKOWANIE i PRZYGOTOWANIA :)
  15. Elo Lejdis! podłączyłam sobie wreszcie neta w moim królestwie :D ale teraz zmykam do koleżanki na ploteczki, wiec zostawiam głównie kropeczki ..................... :) Bysia - nie panikuj kochana! wszystko będzie dobrze ;) Ja spie w nocy jak suseł, a nie mam koło siebie żywej duszy :P więc jak sie AKCJA zacznie, to bede sie jeszcze musiala sama zawiezc do szpitala :) buziaki dla Wszystkich Nas, miłego dnia! :*
  16. GRATULACJE!!!! Ulcia - bardzo się cieszę i gratuluję! Super, że jesteś już Mamusią i masz Maluszka blisko siebie :D Napisz w wolnej chwili, jak było ;) buziaczki dla Ciebie i Wojtusia!!!!
  17. No to wróciłam... ufff!!! co się dzieje w wawie dzisiaj, to szok! wszędzie tłum ludzi i cieżko się jezdzi, a jeszcze czeka mnie późnym popołudniem szkoła rodzenia :( poszłabym na wagary, nie powiem :P ale jak nie bedzie podpisu, to nie bedzie zaswiadczenia.... a ono mi sie akurat przyda :) Jesli chodzi o wizyte u Pani gin, to ja chyba urodze ostatnia z aktualnie zaciążonych, czyli przed Anią.... Używając terminologii Bysi, to ani nie jestem skrócona, ani nie jestem rozwarta!!!! Szyjka trwadusieńka, długa, zamknięta. Miednicę mi zmierzyła, i powiedziała, że trochę wąsko, ale może się jeszcze rozejdzie.... W środę idziemy się ważyć i mierzyć z Maniunią - przed porodem czekają nas jeszcze w sumie 3 USG. Może to i dobrze, popatrzę sobie na Niuńkę ;) Dzisiaj leżała już główką w dół, ale jeszcze nie w kanale rodnym, więc jeszcze się może wiercić ;) No i tyle z nowości :) Zjadłam po powrocie gruszkę i 3 jabłka! Normalnie mam taką chcicę na owoce, że SZOK!!! :D i na nabiał ;) buziole :*
  18. I ja też już wstałam, tornister pakuję ;) Odebrałam w sobotę wyniki na toxo, i sie okazało, że nie mam ani jednych ani drugich przeciwciał, czyli nie mam odporoności - dziwne... po tylu latach mieszkania z kotem??? Okulista obejrzał moje oczka i powiedział: może Pani przeć :D Dzisiaj idę do Pani Gin i zobaczymy, co tam z nowości :) Wczoraj widziałam się z bratem i jego żoną i dostałam od nich cztery siatki ciuszków dla Niunki po ich córci....! po co ja to wszystko sama kupowałam? Dochodzę do momentu, w którym najwięcej ubranek i kosmetyków w domu ma moja Córcia, a nie ja :P MIUMIU - miałaś dać znać, co u Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!! buziaki dla wszystkich, idę jeść jajeczniczkę :)
  19. DESPERATKA!!!! Ty ranny ptaszku :D Ja również dziękuję ślicznie za zdjątka! A ta historia z \"plastikowym węzem\"..... wariatka z Ciebie, i tyle :P :) Ja na kredyt czekam jeszcze tydzien, jak nie dostane, to ich walę :P Tak czy siak, to w środę przychodzi Pan Maniek i będzie mi w moim aktualnym gniazdku robił remont :) będę stawiać ściankę i wydzielać sypialnię dla mnie i dla Jagusi, żeby kotecek po nas nie skakał w nocy :D Wybrałam już łóżeczko, szafy, szafki i szafeczki do całego mieszkania (do sypialni, kuchni i łazienki), bo w końcu będę miec niedlugo nową lokatorkę w mojej kawalerce, więc trzeba zrobić miejsce na jej rzeczy . Kupuję też kanapę rozkładaną, jak Mama będzie do nas przyjeżdżać, żeby miała gdzie spać, i nowy stół z krzesłami. Będzie ŚLYCZNIE :) Jak skończy, a to pewnie będzie za tydzień, to wreszcie poprasuje sobie wszstkie ubranka Jaguni, poukładam w szufladkach, łózeczko sie skreci, obrazki z misiami powiesi, a Matka Tula odetchnie, że jakby co, to już ma gdzie wracać po porodzie :) A właśnie! Dzisiaj mi się sniło, że zaczęłam rodzić! Takie to było realne, że się obudziałam i nadal myślałam, że rodzę, ha ha ha :D Serce mi waliło jak oszalałe, brzuch mi stwardniał, a ja się na poważnie zaczęłam zastanawiać, dlaczego do jasnej anielki ja nie mam jeszcze torby spakowanej!!! :) Więc same widzicie - zaczęła się już u mnie schiza przedporodowa ;) Kończę śniadanko i biorę się za dokładne pomiary, jak postawić ściankę! U nas dziś pogoda piękna, aż chce się żyć!!!! Buziaczki dla Was wszystkich, Dziewczynki!
  20. No to wszystko wskazuje na to, że Ulcia naprawde poszła rodzic :D :D :D Ciekawe, co u niej.... ULA - czekamy na relację, jak juz wrocisz i do domku, i do siebie! Trzymamy kciuki! a mi się dzisiaj śniło, że już urodziłam :) to chyba efekt wczorajszych pogaduszek z Maryam, bo tak sobie mowilysmy, ze nie pamietamy juz, jak to było nie miec brzuszka ;) w tym snie byłam juz po porodzie, i mialam płaski brzuch z takim tylko lekkim flaczkiem :) Idę jeść śniadanko, a potem jadę na badania do okulisty, żeby sprawdził, czy mogę przeć i rodzić sn, jakby co ;) MIŁEGO DNIA LASECZKI!!!!!!!! ps. Jak tam u Was z pogodą dzisiaj??? w Wawie szaro i ponuro - chyba się lato żegna z nami :(
  21. Cześć Laseczki o poranku :) Ja dzisiaj rano byłam na badaniach krwi, a po południu smigam do okulisty sprawdzić, jak tam moje oczka się czują przed wielkim dniem :D Ivoon - no patrz... to coś mi się pomyliło :D Jak wiadomo, Wodniczki są cool :) Ula - uśmiechnęłam się przy czytaniu historii Twojej koleżanki :) Ja jej się w sumie nie dziwię, że załowała, że nie moze przesunac daty jego urodzin :D Znałam takiego jednego skorpiona z 11.11 - Matkoooooo! że na seks był totalnie niewyżyty, to jedno! Ale że potrafił być totalnie upierdliwy, złośliwy, cyniczny - to drugie. Dopiero jak udawałaś bardziej złośliwą, cyniczną, niewyżytą itd od niego, to na chwilę docierało do niego drogą przykładu, jak bardzo ciężki z niego obiekt. Ale następnego dnia - TABULA RASA :D Ulcia! Trzymam kciuki za Ciebie dzisiaj!!!! Odzywaj się w miarę możliwości, a poki co wielki buziak JLo - to siostra rzeczywiscie dosc nietypowa ;) Ja znam kilka dziewczyn spod znaku Wagi i powiem Wam, że... buzie to im się nie zamykają ;) Fajnie jest posłuchać takiego radia, ale od czasu do czasu człowiek też by się chętnie wypowiedział o swoich problemach, co nie? ale przebić się przez Wagę NIE IDZIE, oj nie idzie :P No i to by było na tyle, jesli chodzi o moje zodialkalne mądrości na teraz :D Idę dzwonic do Commercial Union i spytac, jakim cudem z 27 zrobiło im się 25, czyli numer mieszkania mojej sąsiadki, do której przychodzi moja tajna korespondencja o polisie na życie..... jeszcze mnie laska zaciuka w ciemnosciach korytarza, a sama zgarnie odszkodowanie..... :D :D :D no to paaaaaaaaaaaaaaa
  22. Bysia, to może i ja dorzucę swoje kamyczki :) może Cię to jakoś pocieszy, ale ja odczuwam też bóle jak na okres, też mi się brzunio napina i jak u Uli czasami to w takich momentach tracę oddech, czuję jak mi krew uderza na policzki i cała się pocę, ale wtedy się kładę, oddycham głęboko i przechodzi :) Brzuch napina mi się też jak się zmęczę, np. chodzeniem - jest ciężki i boli w górnej części jak na kolkę. Dzidzia bardzo często się rozpycha i mam wrażenie, że rozerwie mi brzuch. Do tego mam też bóle w kroczu, jakby rozciąganie a trochę jakbym mi ktos z kopa w krocze dał. Jak długo leżę to trudno mi wstać, tak boli. Oprocz tego coraz czesciej dretwieja mi nogi i ręce. Krzepliwosc krwi tez mi spadla mocno, wiec jak sie zadrapie, to mi sie taka ranka w ogole nie chce goic. Nie mam juz byt duzego apetytu, a brzuch mam duży i obniżony :) czasami mam wrażenie, że niedługo będę go miała na kolanach :) Mam też coraz większą alergię, na którą niby biorę wapno, ale dużo to nie daje. Bardzo dużo spię, jest mi słabo i praktycznie na niewiele mam siły. Jestem jednak szczęśliwa i cieszę się na przyjście Małej :) I teraz lepsza część :) wiem ze szkoły rodzenia i od mojej Pani ginki kochanej, że nie ma się czym martwić!!!! że to napinanie się brzuszka to przygotowania do porodu, że bóle w podwoziu to rozsuwanie się kości! Mi lekarka powiedziała, że jeśli mi to baaardzo przeszkadza to brać dwie nospy lub jedną fortę, a ponieważ ja raczej staram sie brac jak najmniej leków, to jest jeszcze sposób - wejsc na trochę do wanny do ciepłej wody albo pod prysznic. Wtedy skurcze puszczaja. W szkole rodzenia mowili tez o kieliszku wina, ale... ja oczywiscie to rozwiązanie odrzuciłam :) Ogólnie - jeśli masz czuc niepokoj, to idz kochana do gina i niech sprawdzi wszystko. Twój niepokoj czuje dzidzius!!! Na moj nosek, to po prostu Czarus podobnie jak Jagódka przygotowuje sie powoli do startu :) W koncu za 50 dni rodzimy! :)
  23. Ulcia!!!! No tak myślałam, że to Ty wlasnie bedziesz pierwsza :) przetrzesz nam szlaki ;) A jak z wagą Małego? Ile teraz waży? Jak wiesz, mnie bardzo ta kwestia wagi dzidziusiow interesuje :) Ja bylam wczoraj w szkole rodzenia. Za tydzien ide do ginki na kontrole. No i powiem Wam, ze ta szkola rodzenia bardzo duzo mi daje :D oswoiłam sie z mysla o porodzie naturalnym Mojego Klocuszka Kochanego, ale zanim tak by sie w ogole stalo, ze bym probowala rodzic sn, to musze jeszcze wczesniej dostac zgode od kardiologa, okulisty i endokrynologa. No i wymiary Jagódki muszą być akcpetowalne. MIUMIU - postaw chociaż kropeczki, bo się martwimy!!!!
  24. Ulcia, bardzo fajny wózek ;) tylko kurczę chyba nieco ciężki.... a u mnie do obsługi wózka Jagódki będę ja i moja Mama, też chuchro ;) patrzyłam na to chicco, bo są lekkie 7,5 kg, no i w miarę łatwo sie skladają do samochodu, co dla mnie tez ma znaczenie... w kompletach trio są tez od razu foteliki samochodowe... z wad to cena i plastikowe kółka - mówią, że na wertepach dziecko bardzo telepie.... a mi się wydawało, że dzieci to przyzwyczajone do telepania po tych 9 miesiącach :P i bądź to człowieku mądry... miłego dnia Aniołeczki :D
  25. do hp - generalnie wyszło na to, że się przygotowałam na ciążę, choć większość tych rzeczy nie była planowana pod kątem dzidziusia :) - denstysta (zdecydowanie tak! poleczyłam sobie wszyyyyystkie ząbki i teraz się cieszę) - szczepienie p. zóltaczce - rzuciłam palenie kilka miesięcy przed poczęciem córci :) powodzenia!
×