Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasmo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasmo

  1. Witam!!!!!!! Strasznie się za Wami stęskniłam! Od kilku dni nadrabiam zaległości w czytaniu, a wszystkie moje próby napisania czegoś były nieudane. Na początku chciałabym pogratulować wszystkim nowym mamom Już mamy całkime pokaźnie grono mam. Powodzenia wszystkim kolejnym! Moje dzieciątko wczoraj skończyło miesiąc i jest cudowne. Do tej pory miało trzy razy problemy brzuszkowe, ale dość szybko mijały więc ufff! Hepciu, ja się nie dziwię,że płaczesz razem dzidziulą, moje dziecię płakało około godziny a mi to wystarczyło żeby się też rozkleić. 10 godz - nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Współczuję! Ale dobrze, że idziesz do pediatry, na pewno coś Ci poradzi, głowa do góry. Co do piersi, to ja w ciągu dnia też mam flaczki bo mały potrafi casami co godzinę ssać (zwłaszcza w takie upały). Stresuję się w tedy , że moje piersi nie nadążą z produkcją pokarmu, ale chyba nie jest źle, bo Wiktor waży już 5200g. W nocy za to jak się budzę do karmienia to mam balony! Ale wtedy te przerwy są dłuższe. Najdłużej mały przesypia 4 godz. To jego rekord. W ciągu dnia takie przerwy raczej się nie zdażają. A jego ulubiona pora czuwania jest po kąpieli, mniejwięcej od 19:30 do ok 23:00. Różnie wtedy jest. Raczej nie płacze, ale co chwile domaga się karmienia no i czeba nad nim czuwać. Wszyscy jednak w rodzinie zachwycają się ajkie to spokojne dziecko a ja modlę się żeby tak zostało. Co do dokarmiania sztucznym mlekiem - mały był dokarmiany w szpiatlu, kiedy ja miałam jeszcze słabą laktację, ale od powrotu do domu, tylko na cycu. Dwa razy był karmiony z butelki, kiedy ja musiałam pojechać na mistao załatwiać jakieś sprawy, a później męczyłam się z piersiami balonami. Niestety nie udaje mi się odciągnąć paokrmu. Jakiś nieudacznik ze mnie. Ostatnio zsiniał mi cały sutek od laktatora a w butli było wielkie nic. Dodam , że mam laktator z Aventu. Nie wiem co robię nie tak :-( Co do jedzenia, to też wiele sobie odmawiam. I nici już z pisania, moje szczęście się obudziło. Uciekam. papa
  2. Witam! Asiek0307- trzymam kciuki Anulka- ja też miałam dzisiaj pięknie przespaną noc - w końcu :-) Także od rana humerek mam niezły. Poza tym uświadomiłam sobie, że dzisiaj jest ślub koleżanki, ha i zapowiada się, że będę mogła na niego pójść - huraaa! Z wesela musiałam zrezygnować, a moja obecność na jej ślubie była pod wielkim znakiem zapytania. Szczerze mówiąc to sądziłam, że do tego czasu to jak pojawię się na ślubie to już rozdwojona. Ale co tam, hi, hi. Jutro mój mężu ma imieninki, poza tym naciągam go na kino - teraz grają Madagaskar - podobno niezła bajka a mi potrzeba dobrych wrażeń. A pojutrze indukcja porodu i w końcu będę tulić tą swoją upartą kruszynę :-) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia! [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  3. Dziewczyno od gaf - Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SZCZĘŚLIWE MAMY madziam27.................27.04........Wiktoria.2020g,49cm.Weronika2300g,53cm Domi25......................22.05........Zuzanna.1670g.42cmWiktoria.1600g.42cm asiek78.....................15.06........Maksymilian; 3200g; 57 cm Elfia_mama.................15.06........Adam........3540g.....56cm śliwkarobaczywka........18.06.......Alicja........2670......52cm Duda........................20.06.......Tymon.......4300g........? gumecka................... 21.06. .....Karolina.....2800g.....55 cm dziewcz. od gaf..........24.06........Igor..........3540g......58cm czerwiec NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE........ PŁEĆ 1.kasmo.......................Wrocław........14 czerwca...............14kg..........Wiktor 2.renia1....................Tychy............25 czerwca..............11kg.......Oliwia na 90% 3.madala 33.......Piaseczno................29czerwca.........13kg...Kubuś LIPIEC NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE....... PŁEĆ 1.evka81...........Ostrowiec Świętokrzyski ....2 lipca............18 kg.........chłopczyk 2.Anulka_krak...............Kraków..............8 lipca............13,8kg ...........ogonek 3.kas28...................W-wa.................8lipca..................9kg............Tosia 4.bumpy..................Rumia-Janowo..........7 lipca............13kg..........dziewczynka 5.Lila 26........................Kalisz...............9 lipca...........15 kg.......dziewczynka? 6.Kamelia...................Sosnowiec...........15 lipiec............17kg......Zosieńka 7.mamuśka 1507..........Łódź?...........15 lipiec...........??...........chłopiec 8.Gosia25.....................Szczecin...........17 lipca............12kg.........Wiktoria 9.Kędziorek.................Warszawa...........19 lipca.............13........niespodzianka ? 10. Hepcia ....................Toruń ..............19 lipca.............12........Marta 11.mojreczka.................W-awa.............20 lipca.............13 kg......Mateuszek 12.ana33.......................Łódź...............21 lipca.............22kg(!)....chłopczyk 13. optymka........................................22 lipca.............7kg........Piotrus (??) 14. Mała Czarna 15.Janina.....................Bytom...............22 lipca............15kg......dziewczynka 16.Dora 77....................Lublin...............25 lipca............10 kg............Łukasz 17.Teska78...................Ostrów..............27 lipca............10,7 kg.......synek
  4. U mnie, to rodzice rozmawiali z położną. Pojechali do szpitala i tam jakąś dorwali , mojej mamie się spodobała. Ale ile rodzice zapłacą to dopiero będzie ustalane po wszystkim bo to nie wiadomo jak się potoczy. Stwierdziła, że się dogadają. Zresztą nie wiem co będzie, bo u mnie nic oprócz plamień, bezbolesnych skurczy i kłucia nic się nie dzieje. Więc ten poniedziałek robi się całkiem realny. Mam przyjechać do szpitala z samego rana na czczo i będą indukować poród. Lekarz powiedział, że poobserwujemy jak będzie się toczyła akcja, ale zwykle takie porody kończą się cc. Nie wiem więc jak to wszystko będzie wyglądało. Wiecie co z tym spaniem to jakiś koszmar. Tej nocy znów nie mogłam spać. Do 4:00 wałęsałam się po domu, czytałam. Obudziłam się przed 7:00 i nie mogłam już zasnąć. Chyba mój organizm odreagowuje w ten sposób stres. Sama nie wiem... Buziaki. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  5. same dobre wieści :-) Duda- nie mogłam się doczekać wiadomości od Ciebie. Ogromne gratulacje!!!! Cudownego masz synka :-) Powiększa nam się internetowa rodzinka :-) Buziaki dla wszystkich, dobrej nocki i dzięki za ciepłe słowa i myśli. Jesteście kochane.
  6. dziewczyno od gaf- jesteśmy z Tobą całym serduchem!!!! Bądź dzielna i nie martw się, wszystko będzie dobrze :-)
  7. Witam! Anulka - u mnie nadal cisza, więc dzisiaj raczej też chyba się nic nie wydarzy. Dziewczyny, dziękuję za ciepłe słowa. Ja wczoraj pisałam, ze niby taka wyluzowana jestem itd, ale gdy zaraz potem dostałam kolejny telefon, a w słuchawce usłyszałam rozczarowany głos \"to Ty jeszcze w domu\", po prostu coś we mnie pękło. Przez ponad godzinę nie mogłam się opanować, ryczałam jak bóbr. W sumie do końca wieczora byłam strasznie płaczliwa. Na dodatek moja babcia miała wczoraj urodziny i zwaliło się do niej trochę rodziny. Oczywiście każdy witał mnie z tekstem \"co Ty tu jeszcze robisz???\", \" jeszcze się toczysz???\" itd. Oczywiście łzy w oczach.Okropny był ten wieczór. Ale za to dzisiaj poraz pierwszy od ponad tygodnia przespałam całą noc. Wstałam tylko raz do toalety, ale prawie od razu zasnęłam. Snów nie miałam za ciekawych, ale to było cudowne móc spać :-) Cieszę się ,że jesteście. Jest mi o wiele raźniej z Wami :-) Dzisiaj rano wyczytałam, że jeżeli czop jest zabarwienia brązowego, czyli to chyba to co u mnie było, to jest to oznaką porodu rzekomego :-( Więc chyba jednak skończy się poniedziałkową indukcją :-( Już nie smęcę. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie. Może odezwę się później. Buziaki [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  8. TABELKA: SZCZĘŚLIWE MAMY madziam27.................27.04........Wiktoria.2020g,49cm.Weronika2300g,53cm Domi25......................22.05........Zuzanna.1670g.42cmWiktoria.1600g.42cm asiek78.....................15.06........Maksymilian; 3200g; 57 cm Elfia_mama.................15.06........Adam........3540g.....56cm gumecka................... 21.06. .....Karolina.....2800g.....55 cm czerwiec NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE........ PŁEĆ 1.kasmo.......................Wrocław........14 czerwca...............14kg..........Wiktor 2.renia1....................Tychy............25 czerwca..............11kg.......Oliwia na 90% 3.gumecka.................Zabrze...........21 czerwca..............14,8kg.......Karolinka 4.madala33.................Piaseczno.........29 czerwca...............13kg............Kubuś LIPIEC NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE....... PŁEĆ 1.dziewcz. od gaf...........S-ce Śl...............1 lipca...........14 kg.............Igor 2.evka81...........Ostrowiec Świętokrzyski ....2 lipca............14 kg.........chłopczyk 3.Anulka_krak...............Kraków..............8 lipca............13,8kg ...........ogonek 4.bumpy..................Rumia-Janowo..........7 lipca............13kg..........dziewczynka 5.sliwkarobaczywka........ Działdowo...........9 lipca..........13kg......Alicja..... 6.Lila 26........................Kalisz...............9 lipca...........15 kg.......dziewczynka? 7.Kamelia...................Sosnowiec...........15 lipiec............17kg......Zosieńka 8.mamuśka 1507..........Łódź?...........15 lipiec...........??...........chłopiec 9.Gosia25.....................Szczecin...........17 lipca............14kg.........Wiktoria 10.Kędziorek.................Warszawa...........19 lipca.............13........niespodzianka ? 11. Hepcia ....................Toruń ..............19 lipca.............12........Marta 12.mojreczka.................W-awa.............20 lipca.............13 kg......Mateuszek 13.ana33.......................Łódź...............21 lipca.............22kg(!)....chłopczyk 14. optymka........................................22 lipca.............7kg........Piotrus (??) 15. Mała Czarna 16.Janina.....................Bytom...............22 lipca............15kg......dziewczynka 17.Dora 77....................Lublin...............25 lipca............10 kg............Łukasz 18.Teska78...................Ostrów..............27 lipca............10,7 kg.......synek Zaczynamy się sypać:-) Anulka, Bumpy kto jeszcze dołączy do rozwierających się ;-)? Buziaki dla wszystkich.
  9. Witam! Po pierwsze: Gumecka - ogromne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Asiek cieszę się, że już wróciłaś! Twój scenariusz porodu brzmi dość optymistycznie. Ja właśnie wróciłam ze szpiatala. Spędziłam tam pół dnia czekając na lekarza. USG całkiem dobre, dzidzia ma już mało miejsca, w łożysku już odkłada się wapno, ale jest ok. Później miałam KTG, które wykazało skurcze co 5 min. Jestem w szoku, bo ja ich nie odczuwałam. Położna mnie zbadała i zaczęło mi się rozwarcie, jest na razie na jakiś cm, ale to już coś. Jak wyciągnęła palca, to na końcówce została krew. Anulka czy przy Twoim badaniu było podobnie? W każdym razie lekarz stwierdził, że może się zacząć już w nocy. Umówiliśmy się, że jeśli w razie czego nic się nie działo w poniedziałek będą wywoływać poród. Ja jestem jednak już cała podekscytowana i nie mogę doczekać się bóli. Jedyne bóle na razie jakie odczuwam to kłucia. Ok, zobaczymy. Pójdę dzisiaj na długi spacer, może coś przyśpieszę ;-) Trzymajcie kciuki, bo chciałabym już jutro tulić swoje maleństwo!!! Ściskam Was mocno. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  10. Witam! Wpadam się tylko przywitać bo zaniedługo jedziemy do teściów. Jak zdołam, to wpadnę wieczorkiem :-) Faktycznie cichutko od wczoraj w naszej kafejce, ale pogoda jest piękna więc trzeba korzystać :-) Wiecie co, stosuję wszystkie znane mi sposoby na przyśpieszenie porodu i nic :-) Moje dziecię się zaparło. Wczoraj wchodziłam na piechotę po schodach na 10 piętro i też nie zadziałało. Byłam tylko zaskoczona, że nie było to aż takie wyczerpujące ;-) Może powinnam powtórzyć to z 20 razy;-) No nic, nie marudzę. Miłej niedzieli, buziaki dla wszystkich! Asiek- masz wspaniałego synka! [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  11. Bumpy - ładniutki masz brzusio, mój już cały w rozstępach :-( Przystojnego masz synka :-) Buziaki dla wszystkich!
  12. Elfia mamo - cudowny ten Twój maluszek! Gumecka - powodzenia! Dziewczyno od gaf- dlaczego tak rzadko zaglądasz do nas? Madziam- słodziusienkie! Hepcia- ja też przez pewien okres czasu odczuwałam taki dyskomfort, ale lekarz powiedział mi, że to normalne, wszystko szykuje się do porodu. Przejdzie :-) [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  13. Witam wszystkie mamy!!! Anulka- mi też ostatnio hemoroid paskudny wyskoczył i to w samej końcówce ciąży. Wolę nie myśleć co będzie po porodzie. A u mnie nadal cisza:-( Madziam też bym tak chciała schudnąć po porodzie. Marzenie:-) Wczoraj wyciągnęłam wieczorem męża na spacer i słuchajcie czułam się jak wielotonowa słonica. Poraz pierwszy tak ciążył mi brzuch. Szłam jak kaczka, coś potwornego. Pierwszy raz się tak czułam, nigdy wcześniej nie odczuwałam tak ciężaru. Ja chcę już rodzić!!!!!!!!!! Ok, zmykam trochę się poruszać. Miłęgo dzionka dziewczyny. Anulka powodzenia, Duda trzymam kciuki. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  14. No tak, zapomniałam: Domi - przykro mi słyszeć, że Twoje maluszki mają problemy zdrowotne i rozumiem Twój ból ale musisz wierzyć, że wszystko będzie dobrze! Serduszka dla Twoich córeczek!
  15. tyle cudownych wiadomości na raz!!! Asiek i Sławku - ogromne gratulacje!!!!!!!!! Elfia mamo - trzymam kciuki! Wszystko będzie dobrze! Wygląda na to, że będziesz kolejną szczęśliwą mamusią po Asiek :-) Madala - 100 lat!!!!!!!!!!! Mojreczka - wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! Madziam - dziewczynki cudowne! Cudownie, powiększa nam się grono szczęśliwych mam :-) [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  16. Witam wszystkim! Ogromne dzięki za wsparcie! Coś już drugą noc z kolei dopada mnie bezsenność. Budzę się w nocy i nie mogę spać do rana. Dzisiaj to cały czas myślałam o naszym Aśku. Nie mogę się doczekać kiedy do nas wróci z maleństwem! Anulka- takiego porodu to tylko pozazdrościć. A ja czekam. Na razie nic się nie dzieje. Przestawiam się powoli na ten przyszły tydzień. Coś czuję, że jeszcze nie jedna mnie przegoni :-( Ale, oby tylko dzieciątka rodziły się łatwo i zdrowe. Każda wiadomość o szczęśliwych narodzinach wprawia mnie w euforię :-) No to buziaki, zajrzę później. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  17. Hej dziewczęta! Elfia mamo - gratuluję tak zdolnej córci! Asiek- trzymam mocno kciuki ! Ile u Was trzymają w szpitalu? Myślę, że zdążysz wrócić zanim ja urodzę, więc czekam niecierpliwie. Wszystko będzie dobrze i już zaniedługo będziesz trzymać Maksa w ramionach! No a ja muszę nieźle uzbroić się w cierpliwość. Położna wybadała mnie ze wszystkich stron, jej zdaniem mam dobre warunki do porodu naturalnego. No ale wszystko jest jeszcze wysoko. Mówi, że z tydzień to jeszcze potrwa. Chyba się zapłaczę. No nic, 21 czerwca idę na USG i KTG do szpiatala. Jjeciu, nie chcę czekać do 21 czerwca, buuuuuuuuuuu
  18. Witam w ten piękny poranek! elfia mamo- ja też nie mogłam spać od 4:00 :-) Wstałam na kolejne sikanie i już nie mogłam zasnąć. Dopiero jak mój mężu wybiegł do pracy (o 7:00) to przysnęłam na pół godzinki. Strasznie mnie ciągnęło, żeby tu zajrzeć, ale komp jest u braci i zlinczowali by mnie gdybym ich obudziała klikaniem na klawiaturze;-) Asiek - gdyby zatrzymali Cię już dzisiaj w szpitalu to pamiętaj, że jestem całym serduchem z Tobą i Maksem. Wracaj do nas szybciutko żeby pochwalić się swoim szczęściem :-) Dziewczyny, dzięki za wypowiedzi na temat położnej. No nic, pojadę dzisiaj na tą 20:00 do szpitala i zobaczymy... Ciekawe co mi powie, bo lekarz ocenił że mam 20% na poród naturalny ze względu na wielkość dziecka i moje warunki :-( No nic, opowiem Wam po powrocie jaka zapadła decyzja. No, dzisiaj jest mój termin ale jak to przewidziałam nic się niedzieje. Ciekawe czy uda mi się urodzić jeszcze w tym tyg. To czekanie jest wykańczające psychicznie:-( Nie marudzę już, pędzę zrobić małe sprzątanko a popołudniu lecę na herbatkę do koleżanki. Zauważyłam, że bardzo dobrze mi teraz robią spotkania towarzyskie :-) No to buziaki, odezwę się później Buziaki. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  19. asiek- dziękuję, czuję się obecnie bardzo dobrze, ale miewam straszne huśtawki nastroju. Widzę jednak, że to całkiem normalne. Gosia- niczym się nie przejmuj. Najważniejsze, że jesteś wkońcu pod dobrą opieką. Wyobraźcie sobie, że moja mama oświadczyła mi dzisiaj, że zdecydowali z tatą opłacić dla mnie położną. Jak mi to powiedziała, to wpadłam w panikę. Po pierwsze nie sądzę żeby to było konieczne, po drugie to jest dość drogie a moi rodzice wcale nie są tacy bogaci żeby szarpać się na takie rzeczy. Ale oni tak się tym wszystkim przejmują i są zdeterminowani, że sama nie wiem co robić. Pojechali nawet dzisiaj do szpitala gdzie będę rodzić, żeby zasięgnąć informacji. Umówili mnie nawet z położną na jutro na 20:00. Ona chce mnie zobaczyć i zbadać jak duże jest dziecko, jakie mam warunki i czy dam radę urodzić naturalnie. Bo jak będzie konieczna cc to nie ma sensu. Sama nie wiem co o tym myśleć. Mam kołomyjek w głowie :-( A wy słyszałyście może o takich sprawach, jak to wygląda i czy faktycznie warto???
  20. witam wszystkie mamusie! Wpadłam rano o 7:00 żeby zobaczyć co u Was słychać i jak zobaczyłam ilość naprodukowanych stronek to przeżyłam szok. Myśłałam ,że mi się śni. Oj dziewczyny, nocne Marki:-) Domi - Twoje skarby są cudowne! Asiek- doskonale Ciebie rozumiem. U mnie wygląda to podobnie a termin przecież dopiero na jutro. Z wizytą w szpitalu będę musiała poczekać do przyszłego wtorku jeśli dzidzia nie zechce do tego czasu opuścić mojego brzucha. Pociesz się, że dla Ciebie od środy zacznie się już na pewno coś dziać. Ja nie miałam jeszcze ani razu robionego KTG, i nie mam tak częstych wizyt a chciałabym. No cóż, na szczęście dzidzia wesoło bryka, chociaż coraz jej ciaśniej. Dzisiaj przyjedzie do mnie koleżanka, więc trochę się rozerwę, jutro ja wybieram się do innej koleżanki, u której miałam być na ślubie 25 czerwca. Na wesele zapowiedziałam od razu, że się nie pojawię ale miałam nadzieję , że się dowlokę przynajmniej do kościoła. Ale cóż, z każdym dniem staje się to coraz mniej możliwe. A na środę umówiłam się z mamą na zakupy (ja będę towarzyszyć). Coś jeszcze muszę powymyślać żeby zapełnić ten czas. Anulka - Ty się nie męcz tak z tym zębem, biegnij do dentysty! Buziaki dla wszystkich, postaram się wpaść później. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  21. Witam wszystkie mamusie! Jestem już po kościele, wymodliłam się za nas wszystkie i nasze dzieciątka! Mam nadzieję, że moje modły zostaną wysłuchane :-) Madziam- Twoje skarby cudowne! Pędzę wstawiać ziemniaki bo już głodna jestem jak wilk. O zgrozo, wolę już na wagę nie wstawać. Dzisiaj jak zobaczyłam mój brzucho w lustrze to się przeraziłam. Na początku 9 miesiąca zaczęły mi się pojawiać rozstępy. Najpierw zaatakowały podbrzusze, później dotarły do pępka a dzisiaj odkryłam, że sięgają już parę centymetrów nad pępkiem :-(( Jak mój maluszek będzie tak zwlekał to chyba do brody mi sięgną :-( Ok, uciekam. Buziaki dla wszystkich. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  22. Hej dziewczyny! Kamelia- co do mnie, to raczej też musicie uzbroic się w cierpliwość. Czuję, że się przeterminuję:-( Domi - to cudowne, że masz już córeczki przy sobie. Już nie musisz wysłuchiwać zrzędzeń pielęgniarek i dodatkowo się stresować. Pisz jak najczęściej. Asiek- ja od 6 czerwca zaczęłam macierzyński :-( To była sugestia dyrektorek. Chciały żebym poszła od 1 czerwca, ale poniważ dobrze sie czułam to trochę i tak przeciągnęłam. Zależy im na tym żebym wcześniej wróciła. A ponieważ macierzyński przypada na miesiące wakacyjne, to mam dodatkowo 6 tyg urlopu. Do pracy wrócę więc na początku listopada. Dzisiaj rano zadzwoniła teściowa oczywiście pełna troski jak się czuję, poczym poczęstowała mnie makabreską jaką gdzieś wyczytała (dotyczyło to oczywiście zakończenia ciąży), także w niezły nastrój mnie wpędziła. Już wcześniej prosiłam ją ,żeby mi nie opowiadała takich rzeczy, akurat tego najmniej teraz potrzebuję. Mam jednak kochanego męża i jak tylko o tym usłyszał to zadzwonił do mamusi z pytaniem co ona wyprawia, co jej przyszło do głowy żeby takie rzeczy mi opowiadać jak i tak już jestem zestresowana czekaniem na rozwiązanie itd. Mama stwierdziła, że to z troski, ona też to strasznie przeżywa ... Dobrze, że w tej chwili dzieli nas prawie 100 km. Ogólnie teściowa jest całkiem ok, ale teraz to przesadza. No nic, nie marudzę już. Pędzę nacieszyć się mężem. Właśnie buja w kołysce maskotkę dzidzi- łosia. On już też nie może się doczekać :-) Buziaki dla wszystkich:-) [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  23. gosia - ja nie zauważyłam wcześniej Twojego pytania. Nie wiem o jakie szczypanie chodzi. Mi dokucza czasami taki dziwny piękący ból w górnej części brzucha, po lewej stronie, parę centymetrów pod piersią. Juz nieraz zastanawiałam się co to jest, bo boli tylko w tym jednym miejscu, ale czy to można porównać z Twoim bólem, nie wiem. Mówiłaś o tym lekarzowi? Ja jestem już po długim i dość wyczerpującym spacerku. Pogodę mamy piękną, u nas jest w słońcu z 22 stopnie. Cieplutko, ale nie za gorąco, w sam raz. Cieszyłam się, że wyrwałam si ę z domku, ale jak wróciłam wszystko mnie bolało. Ale godzinna drzemka pomogła :-) a dzidzia chyba zadowolona bo w połowie drzemki zaczęła szaleć i tak jest do teraz. Asiek, ja też sprawdzałam repertuar kin i teatrów na ten weekend. Miałam taką ochotę wybrać się na coś zabawnego, ale nic takiego teraz nie puszczają. A Ty na co idziesz? Pozdrawiam Was wszystkie, buziaki.
  24. Dzień dobry ! U mnie piękne słoneczko za oknem :-) Ale nie jest zbyt ciepło. Mimo wszystko duda nie zazdroszczę tych 37 stopni. Hepcia- dziękuję. Asiek - cierpliwości. Te marzenia o weekendzie w trójkę s ą całkiem realne. A ja już po porannych porządkach, zupa bulgocze... Miałabym ochotę gdzieś wybyć, wyjechać na weekend, no ale .... jestem uziemiona. Ja też na pewno będę poterminowa. Odezwę się później bo teraz brat mi wisi nad głową. Chciałam się tylko przywitać .Buziaki
  25. hej dziewczyny! niesamowite, jak ta stronka się rozrasta! Anulka niczym się nie martw. Chciałam zajrzeć do Was rano, ale jak Wam pisałam nie mam już kompa u siebie i muszę walczyć z braćmi o dostęp do internetu:-( Ale miała kupe roboty. Pomalowałam dwie ściany w pokoju, a potem robiłam z mamą pierogi. Uwolniłam się od wszystkiego po 15:00, ale niestety nie udało mi się wejść na kafejkę, nie wiem, chyba jakieś przeciązenie... Na jutro też już zaplanowałam sobie robotę. Muszę sobie coś wynajdować bo mnie nosi. Asiek mi zostało 5 dni do terminu a juz świruję, domyślam się więc jak Ty musisz się czuć. Ale pociesz się, że ja na pewno Cię nie przegonię. Zaglądnę później, bo właśnie wrócił mężu. Buziaczki Ach, elfia mamo jesteś niesamowita:-) Ale przynajmniej Ciebie znieczulica nie dotyczy. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
×