Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasmo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasmo

  1. Asiek, trzymam kciuki! Wiecie co, okropne jest to wyczekiwanie. W każdym sygnale od ciała staram się wypatrzeć oznak nadchodzącej godziny \"0\". Chciałabym już być po wszystkim. Aśku, oby u Ciebie było już \"to\". Daj znać jak wrócisz ze szpitala. Miłego dnia dziewczyny. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  2. Kamelia - ja pierwszy raz słyszę, żeby kazano zabierać ze sobą do szpitala takie podkłady na łóżka. Myślę, że nie potrzeba. W szpiatalach podobno dostaje się stertę ligniny, więc jak ktoś bardzo przecieka, to tym może zabezpieczyć materac. Tak mi się wydaje... A jak się poplami, to trudno. Będą musieli zmienić pościel i tyle.
  3. gumecka- fajnie, że już znasz termin. Ja akurat w dzień Twojej cesarki mam się zgłosić do szpitala, jeśli się nic do tego czasu nie zacznie Wczoraj z mężem pozbyliśmy się komputera i biurka z pokoju. W miejscu biurka stanęło łóżeczko. Niestety ściana za biurkiem nie wygląda najciekawiej więc chcę dzisiaj porozglądać się za czymś by zakryć większość mazajów. Może jakaś fototapeta? Sama nie wiem. To jest w sumie rozwiązanie na jakieś 3-4 miesiące, bo potem się wyprowadzamy. Ale nie chcę by ściana nad dzieciątkiem była taka paskudna... No nic, uciekam w poszukiwaniu pomysłów. Asiek, nie martw się. Z nas wszystkich i tak najszybciej urodzisz. Już niedługo. Buziaki dla wszystkich! [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  4. Madziam, Domi - cieszę się, że znajdujecie czas by do nas zaglądać! Będziecie naszymi ekspertami jak nasze maleństwa poprzychodzą na świat. Wasze skarby są przecudowne! A ja od dzisiaj na urlopie :-) Z jednej strony się cieszę, ale do teraz to mi szybko leciał czas przy pracy, a od dzisiaj będę tylko czekać aż się coś zacznie dziać, a według lekarza na terminowy poródnie mam raczej co liczyć :-( No cóż, muszę uzbroić się w cierpliwość. Chyba zacznę jakieś negocjacje z dzidzią ;-) Wiecie co, już zaczęły się telefony od rodziny i znajomych z pytaniem czy przypadkiem nie jestem już po. Teraz to już chyba tak będzie do czasu rozwiązania. Asiek, a jak Ty się trzymasz? Ponieważ wczoraj prawie wogle sie nie ruszałam, cały dzień spędziłam przed kompem pisząc sprawozdania i autorefleksje ze stażu, to wydawało mi się, że te bóle kości, o których Wam pisałam, gdzieś odeszły. Oj, jak się pomyliłam. Dzisiaj jak zawoziłam zwolnienie do pracy przekonałam się, że jeszcze nie odpuściły. Ledwo szłam, tak mnie wszystko bolało. Ciekawe ile to jeszcze potrwa. Dziewczynki, pozdrawiam Was gorąco. Mam nadzieję, że u naszej Gosi wszystko ok. Wiem z innego forum, że Gosia została w szpita. Oby szybciutko do nas wróciła. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  5. TABELA SZCZĘŚLIWE MAMY madziam27.................27.04........Wiktoria.2020g,49cm..........Weronika2300g,53cm Domi25......................22.05........Zuzanna.1670g.42cm..........Wiktoria.1600g.42cm czerwiec NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE........ PŁEĆ 1.asiek78.................Czechowice-Dz.....09 czerwca...............13kg..............Maks 2.kasmo.......................Wrocław........14 czerwca...............14kg..........Wiktor 3.renia1.......................Tychy............25 czerwca..............11kg..........Oliwia na 90% 4.gumecka....................Zabrze...........16 czerwca..............14kg.......... Karolinka 5.elfia_mama................Bytom...........27 czerwca...............11kg.............Adam 6.madala33.................Piaseczno.........29 czerwca...............10 kg............Kubuś LIPIEC NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE....... PŁEĆ 1.dziewcz. od gaf...........S-ce Śl...............1 lipca...........14 kg.............Igor 2.evka81...........Ostrowiec Świętokrzyski ....2 lipca............14 kg.........chłopczyk 3.Anulka_krak...............Kraków..............8 lipca............8 kg...........ogonek 4.bumpy..................Rumia-Janowo..........8 lipca............11kg..........dziewczynka 5.sliwkarobaczywka........ Działdowo...........9 lipca..........13kg......Alicja..... 6.Lila 26........................Kalisz...............9 lipca...........15 kg.......dziewczynka? 7.Kamelia...................Sosnowiec...........15 lipiec............15,5kg......Zosieńka 8.Gosia25.....................Szczecin...........17 lipca............10kg.........Wiktoria 9.Kędziorek.................Warszawa...........19 lipca.............13........niespodzianka ? 10.mojreczka.................W-awa.............20 lipca.............11 kg......Mateuszek 11.ana33.......................Łódź...............21 lipca.............22kg(!)....chłopczyk 12. optymka........................................22 lipca.............7kg........Piotrus (??) 13. Mała Czarna 14.Janina.....................Bytom...............22 lipca............15kg......dziewczynka 15.Teska78...................Ostrów..............27 lipca............10,7 kg.......synek Hej! Ledwo się trzymam na nogach po tym dniu, a jeszcze się dowiedziałam, że raczej na terminowy poród to nie mam co liczyć, bo dzidzia choć już duża (waży już ok.3,5 kg) to nie śpieszy jej się zabardzo. Jestem umówiona z lekarzem na 21 czerwca już w szpitalu (jeśli nie zacznie się nic wcześniej) i wtedy bedziemy decydować co dalej. A ja już tak nie mogę się doczekać. Poza tym od dwóch dni bolą mnie bardzo kości tam na dole: kość łonowa i wszystko wokół. A nieźle się dzisiaj nabiegałam. Zapomniałam wziąć od lekarza zwolnienia, więc kawał drogi musiałam się wrócić, błagać ludzi żeby mnie przepuścili poczym okazało się , że nie wzięłam legitymacji ubezpieczeniowej. WQróciłam więc bez niczego i będę musiała podjechać jutro do szpitala. Na dodatek po drodze był wypadek, więc dwa przystanki wcześniej wyrzucono nas z autobusu i musiałam okrężać pół osiedla, bo wszystko było poblokowane. Uff, na szczęście jestem, już w domu i zaraz zakładam nogi do góry. Mam już dość. Mała Czarna, tak się cieszę, że się doezwałaś. Trzymam kciuki za Ciebie! Dziewczyny, miłego wieczoru. Evka - ja iałam wizty średnio co 5 tyg. No to buźki.
  6. Witam w ten pękny poranek! Madziam - Super, że się odezwałaś. Twoje skraby jak zwykle przecudne! Widzę, że już bardzo szeroko otwierają oczęta :-) Anulka- cieszę się, że zawitało u Ciebie słoneczko. Będzie dobrze:-) A ja zaraz pędzę poraz ostatni przed urlopem do pracy, hura!!! Dzisiaj będę musiała jeszcze sporo posiedzieć przy komputerze ale jutro już z mężem pakujemy sprzęt i wynosimy biurko, żeby zrobić miejsce na łóżeczko :-) Od jutra będę musiała walczyć z braćmi o dostęp do ich kompa :-), będzie cięzko. Dzisiaj po pracy pędzę do gina na ostatnią wizytę, zobaczę mojego szkraba i przekonamy się ile przytył ;-) A może dowiem się, że to już niedługo... oby! Wolałabym urodzić w terminie, bo jak przenoszę to napewno załapię też deprechę, buuu. No to zmykam, odezwę się po lekarzu. Buziaczki dla wszystkich i głowy do góry! [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  7. Widzę, że nie tylko ja mam problem z nadżerką. Kroma dzięki za słowa otuchy. Po porodzie zajmę się tym. U nas zamrażanie kosztuje 200 zl.
  8. Anulko, kochana, chciałabym Ci jakoś pomóc, nie wiem tylko jak :-( Ludzie, czasami Ci najbliżsi, okazują się okrutni - wtedy boli najbardziej. Ale nie można się zamykać w sobie. To trudne, ale musisz nabrać dystansu do tego co usłyszałaś i do tej osoby. Najważniejsze jest to co jest prawdą, Ty, Twoje dzieci, mąż. Myśl teraz o nich. Idź do lekarza z Tusięcją, wszystko będzie dobrze! Ściskam Was gorąco.
  9. Hej :-) Ja to chyba przekarmiłam dzisiaj to moje maleństwo ;-) Co do badań w trakcie ciąży, to morfologia i mocz co 2 miesiące. Tez nie miałam robionego wymazu z pochwy i trochę się niepokoję, bo przed samą ciążą dowiedziałam się, że mam nadżerkę, a w pierwszym trymestrze walczyłam z grzybicą. Od tamtego czasu lekarz ani razu nie zaglądał czy wszystko jest ok. Za każdym razem przy wizycie siadam na fotel ale sprawdza tylko palcem stan szyjki. Kiedyś zasugerowałam, ze niepokoję się nadżerką, myślałam, że lekarz to sprawdzi ale on tylko stwierdził, że w czasie ciąży nadżerka może się powiększyć, i tyle. Sama nie wiem co o tym myśleć. A chodzę prywatnie, każda wizyta 80 zł. Wizyty też niezbyt częste, co 5-6 tyg. Teraz mam w piątek ostatnią, zobaczymy, może dowiem się czegoś więcej, ale wymazu to już na pewno mieć nie będę. Kroma, witaj. Zaglądaj do nas jak najczęściej. Ja zaglądam czasem do majówek , bo lubię czytać o kolejnych szczęśliwych narodzinach :-) Tam już tyle dzieci się porodziło Szkoda, że nasze mamusie zamilkły. Domi, Madziam odezwijcie się! Buziaki [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  10. Witam w ten cudowny chłodny dzień! Ta noc była cudowna! Spałam jak dziecko, choć wieczór przez te burze był dość przerażający... Lila, witaj! Super, że już jesteś! Uważaj na siebie i dzidzię! Już niedługo będziesz cieszyć się swoją dziecinką. Gumecka, zazdroszczę Ci, że już znasz dokładną datę porodu. Z tymi cesarkami to jest o tyle dobrze, że można wszystko zaplanować i raczej nie ma niespodzianek. Poza tym wiadomo czego się spodziewać. Będę trzymać kciuki. Te dwa tygodnie migiem miną! Miłego dnia dziewczyny! Asiek, hmmm myślę, że albo problemy z kompem albo wróci do nas jako mamusia :-) [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
  11. Cześć dziewczyny! Ale produktywne dzisiaj jesteście, szok! Widzę, że nie tylko ja miałam dzisiaj koszmarną noc. Najpierw długo nie mogłam zasnąć, a potem co chwilę się budziłam. Było mi potwornie gorąco, mimo że spałam tylko w majtkach. Jeden wielki koszma. Ale słyszałam, że mają być w nocy burze, więc już cała jestem w skowronkach. Niedawno wróciłam z pracy, wysiadłam kilka przystanków wcześniej bo myślałam, że się roztopię w autobusie, taki skwar! A mój maluszek to jakieś niesamowitej werwy dostał w te upały. Wierci się, kręci. wypycha co chwilę coś, a główką tak napiera, że mam wrażenie, że wkońcu wyskoczy jak z procy :-) Ciekawe, w piątek mam ostatnią wizytę u lekarza. może coś zacznie się dziać... A Asiek faktycznie zamilkł. Asiek, co u Ciebie. Ciekawe też, czy Domi już w domku. Witam nowe mamy! Dziewczyny, piękne mamy jesteście i macie super brzuszki. Na moim niestety pojawiły się rozstępy, nawet wokół pępka! A myślałam, że uda się tego unikąć. Wszyscy mi mówią, że mam duże brzucho, i dopytują się czy aby na pewno to nie bliźniaki, buuu Ok, uciekam, chyba położe się na chwilę. Jestem już po zimnym prysznicu. Anulka, Twoja Tusia wrzuca skarpetki do lodówki, a ja po tym prysznicu też miałam ochotę wrzucić ubranie do lodówki, bo to co ubierałam, parzyło mnie w skórę :-) Może wieczorkiem jeszcze zaglądnę, tymczasem papa. [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/days/050614/1/0/1/+1/.png
×