Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mulanka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Oj, cicho tutaj strasznie. :) Nie skakałam dziś, czasu jednak nie miałam. Jednak skakanie zacznę w przyszłym tygodniu, jak już męża w domu nie będzie. Chory chłop w domu to masakra... ;) A jeszcze chory na ospę... Pozdrawiam
  2. Bigbabon, no to skaczemy od dziś :) Ciekawe jak nam pójdzie, ja może zaraz zacznę za chwilkę. U mnie mąż w domu, więc zajmie się małym. Ale mnie mobilizujesz ;)
  3. Bigbabon, płczu miałam, fakt. Najważniejsze, że już z ospą wychodzimy na prostą. Ale było strasznie. Jak odpocznę, to może i ja za dietę się wezmę. Bo na razie nawet myśleć o tym mi się nie chce. Od przyszłego tygodnia wracam do skakanki. to pewne :)
  4. Witaj Galileoo No biedactwo... :( Ale mam nadzieję, szybko minie i będzie pięknie jadł... Mnie jutro też mało będzie. Jedziemy jutro do parku dinozaurów. Starszy będzie mieć radochę... Odezwę się wieczorkiem jak było.
  5. Witam dziewczyny poweekendowo :) Ja cały weekend w rozjazdach. Nawet na zakupy ciuchowe się udałam :) Kupiłam sobie 3 bluzeczki, tata mówi, że przyciasnawe, ja z mamą twierdzimy, że dopasowane ;) Dość mam tunik itp worków. Mąż mówi, że fajnie wyglądam, w końcu z nim kupowałam :) A ja się świetnie w tych bluzeczkach czuję, bo w końcu zdecydowałam się na np. kolor czerwony, którego kiedyś nie nosiłam. Dietowo bez porażek ale i bez wzlotów. Normalne dość posiłki. Bez zbędnych dodatków. W piątek na wadze widziałam 80,0. Ale miałam dośc cięzki tydzień, i były dni, kiedy prawie nic nie jadłam. Modlę się o 7 z przodu w tym tygodniu, trzymajcie kciuki za mnie :) Galileoo, zrzucisz. A dobry grill jest dobry ;) Czasami trzeba. Ja też już mam ochotę :) kasiulak melduję się na forum i obiecuję starać się nie zanidbywać :) (forum i siebie) Joasia, Ty zrób porządek z tym swoim chłopem. Wyjedź, przemyśl wszystko na zimno. Bo wiesz, butelka winka na przeprosiny nie wystarczy, zwłąszcza, jeśli na następny dzień wszystko wraca do normy No a ja po śniadanku, pyszna sałata lodowa z serkiem i szyneczką. Za chwilkę kawkę sobie zrobię, a co ;) Poza tym siedzę w domu, bo starszy wrócił z wyprawy weekendowej z dziadakmi i kaszle i katar się leje :( A z dwójką w domu to sajgon mam niezły ;) Dobrze, że młodszy nie jest bardzo kłopotliwy, choć też potrafi ;) Pozdrawiam
  6. Cześć dziewczyny :) ja dziś od rana ciągle śpiąca i głowa boli mnie strasznie. Aż do ucha mi ból promieniuje :( Z dietką jako tako... Do kawy dziś zjadłam marcheweczkę. A śniadanko to muesli z jogurtem naturalnym. Na obiad rybka i marchewka. Qrcze, mam manię codziennego ważenia się. A to niedobrze, jak się tego pozbyć? Obiecuję sobie, że na wagę nie wleże, po czym oczywiście włażę. Fakt, że na razie waga pokazuje delikatne spadki, co cieszy, no ale... Ja też ze względu na karmienie nie jem smażonego. Że też ze względu na karmienie słodycze są tolerowane ;) No i wodę piję, piję... I na rolkach też jeżdżę ;) Oby to coś dało... Pozdrawiam
  7. Cześc dziewczyny :) Widzę, że wszystkie wchodzą na wagę to i ja wlazłam. Nie jest źle, choć i tak mi wstyd przy Was. 80,8. Ale cieszę się, bo to już nie 82 :) kasiulak, piękna ta Twoja waga, cudna... Ja za tydzień jak ujrzę 7 z przodu, to będę taka szczęśliwa, jak Ty teraz :) Galileoo, Twoja waga też mi sie podoba, nawet bardzo. Gratuluję wam spadku :) Joasia, trzymaj się dzielnie. Zrób coś z tym teraz, dopuki masz jeszcze siłę, potem będzie tylko gorzej. To straszne co Twój mąż robi. Paro80, AsiaSz witajcie A ja wczoraj miałam jakiś gorszy dzień. Ale na szczęście nie w sensie dietowania. A popołudniu w ramach odchudzania wybrałam się z mężem i dzieći na plac zabaw, ale... ja wzięłam rolki :) Może dużo nie jeździłam, ale troszkę pouczyłam córkę znajomych też na rolkach jeździć, bo mam tez takie małe, dziecięce. Ona szczęśliwa, ściągać rolek nie chciała, ja też zadowolona, bo jeździłam. Dziś odpoczywam, ale jutro pewnie znowu rolki :) Piękny dzień dziś, wieć po 10 sacerek. Może w końcu ruszy ta ... waga ;) Pozdrawiam
  8. Mój mały będzie mieć 4 miesiące... Jakoś dam radę. Dobranoc dziewczyny, śpijcie dobrze, ja sobie jeszcze coś poczytam
  9. Ruda, nie strasz, bo my pod koniec maja jedziemy z dzieciakami. I wiem, ze nie będę tam wypoczywać, ale może chociaż trochę?
  10. Ruda, na razie ciche dni działają . Pytanie jak długo ;)\ Ja jestem z moim troszkę dłużej niż Ty bo 11 lat. W tym 6,5 jako małżeństwo.
  11. kasiulak, za 10, 20... Aż tak nie wybiegam ;) Ja się zastanawiam, co będzie za rok, dwa ;)
  12. Widzę, że nie tylko ja wczoraj sobie troche pofolgowałam. Cały dzień się trzymałam do popołudniowej kawy... No nic, kolejny dzień, kolejne nadzieje, że nie będę wcinać jak opętana ;) Ruda, za taką czekoladę to też się dam pokroić :) Albo z migdałami... mmmm.... Na szczęście dziś coś poskakałam i jeszcze będę skakać :) O! własnie teraz sobie poskaczę na skakance. Trzymajcie się ciepło.
  13. Piersi to mi mogłyby zlecieć ;) Ruda, piękny wynik na pewnie nie chwilowy. Tzn. może chwilowy, bo pewnie waga będzie jeszcze spadać. A do mnie idzie koleżanka na kawę. Trzymajcie proszę kciki, żeby mnie nic do kawy nie skusiło ;)
  14. Galileoo, mówisz, że podobne :)? Mój mąż twierdzi, że młodszy to cały on, a starszy to ja :) Dzięki za zaproszenie, już Cię mam :) Ruda, to jakie Ty te buźki chcesz?
×