ninke
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ninke
-
Serduszko......wątpie czy zrozumie. Bo jak na razie to ja zawsze jestem winna. Dziewczynki dziękuje Wam za dobre słowa. Idę na M jak miłość. Słowa naprawdę potrafią boleć.
-
Celi....W nieodzywaniu się to on przoduje. A przeczytałam teraz o wokalistce Varius Manx Monice Kuszyńskiej i tak mi się smutno zrobiło.Ona ona wciąż nie chodzi.
-
Celi.......właśnie , tak to jest w życiu gdy się tej drugiej osobie odpuści ona pozwala sobie na coraz więcej. Z natury nie jestem twarda, jestem ugodowa, wyrozumiała, ale na pewne rzeczy ,które mnie krzywdzą pozwolić nie mogę. A on w tym transie i tak to co zrobię dla niego dobrego obróci w złe. Odechciewa się takiego życia.
-
Celi......Ty rzeczywiście masz super pomysły i z nie jednego skorzystałam. Ale ja nie wiem czy Ty z moim dałabyś radę. Tu już teraz chodzi o szacunek. Bo w żaden sposób nie mogę zgodzić się na to by słyszeć od niego słowa, których słyszeć nie chce, i których nigdy nie słyszałam.
-
Oglądałam ostatnio na tvn Jazda z Dodą ( tak to się chyba nazywa) . Doda uczy się jeździć, by mieć prawko. I nie wiedziałam ,że ona aż taka głupia jest. Te jej chore odzywki, ten śmiech. W ogóle wszystko w moich oczach ją dyskwalfikuje. Seduszko....a nauka jazdy jest fajna. Ale pamiętam ile stresu kosztował mnie egzamin. Na żaden inny egzamin tak się nie bałam ale zdałam.
-
Celi.....dobry ten tekst. Moja koleżanka ma takiego synka lat 5 , który uważa się za najważniejszego i wszystko wokół niego musi się kręcić i być tak jak on chce. Gdy ona jest z nim u mnie nie mogę go spuszczać z oka. Pierwszą rzeczą którą ostatnio zrobił to wyjął kartę z cyfry, następnie otworzył sobie pudełko z cukierkami, następnie pilot do ręki i szukał bajek, obkopał całą kanapę i już chciał wyjść. Ja też tego chciałam. A co do mojego. To on wpada w taki trans i wszelka moja reakcja na jego zachowanie powoduje ,że jego zachowanie jest jeszcze gorsze. A śmiać się nie mam już wtedy siły. Powód do czepiania zawsze znajdzie. A jak już mu powodów brak to usłyszę ,że przeze mnie z dziećmi nie ma kontaktu. Ja poważnie pierwszy raz mam do czynienia z takim przypadkiem.
-
Jo.....nie trafiłaś, bo on Strzelec. No i zignorowałam , a on obrażony. Trudny charakter to on ma bardzo.
-
Jo......szkoda ,że tak właśnie nie zrobiłam. Tylko ,że w byciu złośliwym to on przoduje.
-
Witam, nareszcie słoneczko. A ja widzę,że jak ktoś tzn mój chce się pokłócić to powód zawsze znajdzie. Bo czy ma znaczenie ,że do pojemnika na wędliny dałam razem szynkę i polędwicę. Dla mojego to problem, bo to musi być oddzielnie. Rozumiem gdybym dała szynkę i ser to byłoby nie tak. No słów mi brak i cały wieczór już się nie odzywał. Wiem,że to głupota, że u Garnierki naprawdę poważna sprawa. Ale kto się u nas czepia? Mi do głowy by nie przyszło by o takie bzdury się czepiać. Spokój cenię nade wszystko. No to wypisałam moją złość. Pozdrawiam
-
Garnierko.......odpisałam. Groszek...... a jak Wy znowu razem to wcale mnie to nie zdziwi. Czy Ci nie z przeszłością są naprawdę ideałami?
-
Cześć Dziewczynki. Ooo atak pomarańczki. Jak widać wcale nas nie czyta , ale nie przeszkadza jej to by nam dowalić. Ot cała exsia. Dla ex zawsze wszystko będzie źle więc nie ma co przejmować się jej uwagami. Inny topik jej proponuje, gdzie znajdzie podobne do siebie koleżanki. Garnierka......jak ja lubię Twoje zdjęcia. Ty i Kubuś śliczni jesteście. Takie słodkie te zdjęcia. A z facetami tak jest, że często dużo pracują. Mój nawet dzisiaj jest w pracy ale za chwilkę wróci. Ale to takie dodatkowe zlecenia, bo sezon. Niewiadomo jak będzie w zimie. Celi......kolacja mniammmm. Półmisek duży, wcześniej przystaweczki czyli koreczki A potem jedliśmy rybkę , która obsypana była płatkami migdałowymi, do tego suróweczki i ziemniaczki coś ala frytki. Na a deseru już nie byliśmy w stanie zjeść. Net......podobne warunki postawiła mumi i wierzę ,że dziewczyny w postanowieniach wytrwacie. Bo Net on to tylko widzi to co dla niego dobre. Przecież chcąc być razem w końcu trzeba razem zamieszkać. Yenny.....możesz coś wiecej o tej szkole angielskiego. Jak chcesz to na maila. Może i w mojej okolicy coś z tych funduszy Europejskich jest finansowane. Wiem,że było tylko ja za się dowiedziałam jak już termin składania podań minął. Ale na taki angielski bym poszła, bo bardzo lubię ten język. Szkoda ,że u nas tak mało obcokrajowców, bo by się pogadało. Whim.....to ja już kciuki trzymam za exam. Serduszko......a może by tak zwrócić uwagę matce tej dziewczynki i super nianę zasugerować. A ja właśnie jestem w trakcie robienia ciasta. Pozdrawiam
-
Witam:) Do mnie jeszcze deszczyk nie dotarł. Zrobiłam szybkie zakupy jadąc sobie na rowerku. Potem sprzątanie. I dziś na obiad robię właśnie ryż z warzywami , ale i mięsko dodałam. No i jest jeszcze zupka pomidorowa zrobiona z rosołku , który został. A Beatka fajna babka . Była w moim mieście na jakiś koncertach plenerowych więc się wybrałam. A gdy była na rynku to na rynek nie szło się dostać. U nas sklepy w sobotę do 13 otwarte, ale ponieważ otworzyli centum handlowe to tam zakupy zrobić można. Tyle ,że ja za takimi centami nie przepadam. Co najwyżej 2 , 3 sklepy odwiedzę , które lubię i to wszystko. Miłej soboty.
-
A my wróciliśmy właśnie z kolacyjki rocznicowej i cyba do jutra do obiadu jeść nie będę. No chyba ,że mały jogurcik z płatkami na śniadanie. A Joanna Brodzik, kiedyś mi się bardzo podobała. I uważałam ją za najładniejszą aktorkę. Szczególnie jako brunetka była śliczna. Ale z biegiem lat i następnych odcinków w Magdzie M podoba mi się coraz mniej. Na żywo niestety jej nie widziałam. Za to ostatnio będąc w Krakowie widziałam Huberta Urbańskiego. Strasznie chudy mi się wydawał ale sympatyczny. Miłego wieczorku.
-
Serduszko.......rozumiem. Różnie to w końcu bywa. Tyle ,że Japonia jest popularna jeśli chodzi o takie rodzaju kontrakty.
-
Serduszko......do odważnych świat należy. Namawiać na wyjazd Cię nie będę, ale warto wyjechać. To tylko 2 miesiące.
-
Cześć drogie koleżanki. A maj się dopiero zaczął więc może jeszcze miło i przyjemnie będzie. Maj , czerwiec to moje ulubione miesiące. Jo*.......na ex to szkoda Twoich łez . Tym gadaniem to najmniej się powinnaś przejmować. Wszak niezależnie jaka byś była, co byś robiła lub czego nie robiła to i tak będzie źle. Ja w kwestii jego przeszłości nie staram się wcale, bo i po co. Wiem ,że nie warto. Bo dobro wcale nie zostaje odpałacone dobrem. A wręcz przeciwnie. Źle nie czynię ale obojętność jest najlepszym uczuciem i chyba zdrowym. Poza tym wolę jak moje myśli skierowane są na inne obszary. A jak jemu dziecku się u was nie podoba to niech do Was nie przyjeżdza. Tylko to chyba nie dzicku się nie podoba a jego mamusi, która zająć się własnym życiem nie może. Tak więc nie smuć się , tylko się ciesz tym ,że maleństwo pojawi się wkrótce na świeci i będzieci fajną rodzinką. Celi.....i w tym dużo racji. za maila, mi jednak brak wyrozumiałości dla mojego. Odpiszę jak nieco myśli zbiorę. Pozdrawiam Wszystkie
-
Mój rower napomopowany, ale ile było gadania. Zupkę , którą nazywam żurek z mleka to prosta zupka. Gotuje się wodę z pokrojonymi ziemniaczkami, do tego kostka rosołowa, przyprawy. zagęszcza się to mąką (mąka wymieszana z wodą i do zupki). A gdy nieco ostygnie wlewa się kefir czy maślankę i zupka gotowa. I trzeba uważać,żeby tego za badzo nie podgrzać , bo się zupka zważy. Wbrew pozorom to wcale nie łatwa zupka, ale ja ją bardzo lubię. A casto wyszło ok, tylko za dużo mi się dało polewy czekoladowej. A przepis wzięłam z jakieś starej gazety. Na rysunku fajnie wyglądało.
-
No cichutko. Ja jestem w trakcie robienia ciasta pod nazwą Fale dunaju. I spód już mam gotowy, tylko musi wystygnąć. Potem na to ubita śmietana z serkiem i żelatyna i na to polewa czekoladowa. Mam nadzieje,że ciasto wyjdzie, bo pierwszy raz je robię. A i piekarnik wciąż testuje. Mój ponieważ jest w domu zrobił rosół, jego ukochaną zupę. Ja to z zup to tylko żurek z mąki żytniej lubię, jak również żurek, którego zapewne nie znacie z kefiru lub maślanki. No i zupki typu krem brokułowa, szparagowa i taka też przetarta jarzynowa. A czytam też właśnie stonę o Aniołach http://angels.lap.pl/ Cudna stronka
-
Witam, Serduszko........pięknie to napisałaś...... mimo wszystko. Ty wiesz najlepiej co dla Ciebie najlepsze . I to Ty masz czuć się szczęśliwa w tym związku i tą miłością , która jest w Tobie obdarzyć kogoś kto na nią zasługuje.
-
Hey, dzisiaj to dzień zbiorówek mamy:) i ja Wam staram się odpisywać po kolei. Anouk.....nowe autko na pewno cieszy i w końcu jest i wszystko fajnie z autkiem to dobrze, ale Wy to wiedzieliście jak kupować. Seduszko .....Warszawę słabo znam ale na miejscu to na pewno ktoś Ci powie jak tam się dostać. Celi......eeeee ja to 18-stki mieć bym nie chciała. Za dużo było potem tych wszustkich egzaminów. Choć nie powiem ta adrenalinka z perspektywy czasu była fajna. Groszku.....rowerek i ja lubię bardzo. I tak od jakiegoś czasu mówię mojemu żeby mi koła napompował i nic. Ale jak on coś mówi to chce żebym od razu zrobiła. To może kanapki do pracy też mu powiem,że jutro, albo ,że zrobię a nie zrobię. I wtedy jego wielka obraza a ja to nie mogę być niezadowolona. Yenny.......Twojemu kochanemu to zdrówka życzę. Miłego wieczorku
-
Cześć i ja odpisałam:) Serduszko....on w szpitalu? i tak się zachowuje. Może tak jak Piotr z Magdy M taka jego taktyka, nie chce Cię martwić. Emmo....fajnie musiało być na basenie z Twoją małą. Raz widziałam takie dzieciaczki bawiące się w wodzie i było widać jak bardzo im się podoba. A ja zazwyczaj to basenu unikam. mumi ......w tym zdaniu co wyczytałaś od Anouk rzeczywiście jest dużo prawdy. Bo facet jak nie chce być z żoną to nie będzie . A jak coś kręci , bo woli mieć i kochankę to znajdzie tysiące powodów dla których będzie miał problemy wziąć rozwód. Anouk.......Twój mąż to nie palant:) a tak zakochany w Tobie , i taka błacha rzecz jak pilot i która sąsiadka są nieważne. I życzę zdrówka Twojej cioci. Celi..... u nie tylko na balko nie ciepło i w domku się nagrzało od słoneczka. Yenny......A Twój fajnie ,że Ci drzwi zamknął:) Bo co to za uciekanie z domu. A groszek nam fajnie zaimprezowała. Miłego dnia
-
A mój mnie dzisiaj rozczulił. Bo daję mi obiad. I tak. moja mama zrobiła żurek a ja naleśniki . I mój jedząc zupę mówi \'\'Ale mama dobry żurek zrobiła\" . I tak uświadomił sobie że do mojej mamy mówi mama. Powiedział, że nigdy wcześniej o żadnej innej kobieci poza jego mamą nie powiedział \"mama\". A że teraz nie ma z tym problemu i mu się tak fajnie mówi o mojej mamie. I mnie też to cieszy , bo słowa teściowa jeszcze od niego nigdy nie usłyszałam . A na urodzinach mojej mamy też mówił do mojej mamy i o mojej mamie ma. To tak wtrąciłam zupełnie poza tematami.
-
Serduszko ......dostałam już zdjęcia:) A z facetami tak to jest. Ja do mojego mam po tych wszystkich aferach i mijaniu się z prawdą niestety ograniczone zachowanie. Kiedyś do głowy mi nie przeszło wziąć do ręki jego komórkę a teraz...:(zdarza mi się. Chociaż jak teraz jest tak jest spokojnie to komórka jego mnie nie nęci i niech luż tak zostanie. Groszku.....Ty masz być taka uśmiechnięta jak jego zobaczysz. mumi.....i tak trzymaj:)
-
Celi.....te graneczki też lubię i nawet z chleba czerstwego są ok. Ja najczęściej jem w wersji pikantnej tzn do jajka mleka dodaję sól. pieprz, paprykę . Maczam w tym bułkę lub chleb i na patelni smażę. A potem jem z ketchupem. Lubię też z żółtym serem. Ale mi smaka zrobiłaś.