ninke
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ninke
-
Anouk.....mi to z aniołkami się podobaja, ale nie jestem obiektywna , bo aniołki uwielbiam i w aniołki mogłoby być wszystko.
-
Anouk.....my to za alkoholem nie przepadamy. Winko od czasu do czasu i mój ma zrywy na piwko, a ja mam zrywy na colę. A w kwestii jedzenia też wymagający nie jesteśmy. Dziś zrobiłam sałatkę jarzynową. Tyle,że tą sałatkę miał robić wczoraj mój , bo gdy sobie sam zrobi mu najbardziej smakuje ale zasnął. Ciekawe co powie na moje wykonanie. W ogóle to nie sądzę ,żeby był rozmowny , wszak ma nową zabawkę. A mi sąsiadka dostarczyła zamówienie za Avonu. A miałam zamówiony porfelik. Tak mi przypominał zagubionu porfelik z dzieciństwa ,że musiałam go kupić:)
-
Wydawanie kasy, na samą myśl o tym mnie skręca. Mój każde pieniądze jakie by miał bardzo szybko wyda. Dziś np. kupił telewizor, co wcale jakoś mnie nie cieszy. ten który był choć stary był ok. Wiem ,że chciał i miał w planach ale czy koniecznie musiał zaraz kupować. Nie wiem co on takim maniakiem telewizyjnym się stał ale jeszcze niedawno mówił,że on w ogóle telewizora nie chce. Jak widać zmienny jest. Gdy ja trzymam kasę to wcale dużo nie wydajemy. Na samo jedzenie wystarczy nam spokojnie 500 złotych miesięcznie na nas dwojga. Do tego rachunki i benzyna i coś na wyjścia i jak to nazywam AL (czyt. alimenty) . I mnóstwo kasy idzie na jego różne opłaty związane z firmą. Po za tym ile by on nie miał kasy zawsze mu zabraknie .
-
Hej, hej, czy Was też obudził śnieg? Ale u mnie nasypało.Widać ,że zima chciała się jeszcze pożegenać osobiście. Wszystkie macie racje co to tego jak postępować gdy facet wielce obrażony. A stosuję metodę o której Babka napisała czyli brak kontaktu. Teraz wszelka rozmowa nie ma sensu, bo i tak obróci kota ogonem i wyjdzie na to ,że ja to ta zła. A to ,że nie warto być za dobrym już wiele razy się przekonałam. Dla mnie pojęcie cichych dni nie istnieje. Niestety dla mojego jak najbardziej a to mnie najbardziej denerwuje. I on o tym wie. I też już mi się nie chce z nim gadać. Czy on nie widzi ,że takie zachowanie do niczego dobrego nie prowadzi. Nie zanudzam Was tym. Rzucćcie moje drogie jakiś luźny temat , bo mi weny brak. Gorąco , zimowo pozdrawiam.
-
Dziś już nic nie zdziałam, bo mój poszedł spać. Ale wkurza mnie ,że to ja mam mu tak nadskakiwać a on tylko wymyśla i mu nie pasuje. A napisałam mu jeszcze potem kilka smsów i na żadnego odpowiedzi nie dostałam. No to teraz ja też olewka. I zadręczać się nie będę bo chcę spokojnie zasnąć i kolorowo śnić. a wiecie ostatnio śniło mi się ,że urodziłam córkę i nazwaliśmy ją Marlena Edyta. Na jawie takich imion bym nie wymyśliła. Dobrej nocki moje drogie koleżanki
-
Och, , fajne Wasze rady. Ale na smsa, może nieco innej treści odpowiedzi nie dostałam. A przywitał mnie z taką grobową miną ,że nie było mi do śmiechu i przymilać mu się nie chciałam. A teraz siedzimy w oddzielnych pokojach. Nie chce się odzywać to nie! Za chwilę obejrzę M jak miłość to się trochę rozerwę. Ale przynajmniej Wy mnie rozśmieszacie, a sposoby wasze kiedy indziej wykorzystam , bo nie wątpię ,że się przydadzą niestety. Już nie zanudzam tym.
-
Ale się smieję z Waszych wpisów:):):):) Mój jeszcze z pracy nie wrócił i przez cały dzień do siebie nie dzwoniliśmy. Widać ,że foch go trzyma. A ja jakoś nie potrafię do niego pierwsza zadzwonić. Dlaczego znowu ja mam mu się pdlizywać. Z tym śmiechem to macie racje. Wtedy facet nie wie o co chodzi. Ale nie jest mi teraz przy nim do śmiechu.
-
Celi......mój jest tak zmienny ,że ja przy nim to najbardziej zrównoważona osoba na świecie. A za rady dziekuje:):):) Coś wykorzystam. Na razie to mi też nie chce się do niego odzywać.
-
Celi.....za moim nie trafisz:) a powódem do focha może być wszystko. Fakt ,że rozmowa o przeszłości kończyła się mega fochem , ale dużo w tym i było mojej winy. A teraz foch jest dla focha. A w ogóle to byłam dziś na rozmowie o pracę w banku. Chciałabym , by się udało , tyle,że oni sami nie za bardzo zdecydowani kiedy i jak. Och. I z tym moim małym doświadczeniem zawodowym to nie zaciekawie jest na tym ryku pracy. Ale coś znaleźć muszę.
-
Celi.....gdzie ja twarda:( Chciałabym taką być. Póki co z jego fochami nie radzę sobie. a najbardziej denerwuje mnie fakt ,że jak on tylko się odezwie i zechce zgody to ja na tę zgodę przystaje choć w środku we mnie się gotuje. Dlaczego jak jak do niego mówię ładnie i spokojnie on dalej zawzięty w swych fochach. Nie daje rady!!!
-
Anouk.....myśmy w prezencie ślubnym taką walizeczkę ze sztućcami dostali. Dwa pięteka miała. Sztućce są boskie . Sama bym lepszych nie wybrała. Jest tam dosłownie wszystko. Łącznie z łyzkami do sałatek i toru i nawet nie wiem do czego.
-
jak różne tematy dzisiaj. Celi.....w te linki wolę się nie wgłebiać by nie popaść w doły. Lepiej jak nie myślę, bo wtedy spokojnie śpię. W kwestii zmiany koloru włosów wciąż jestem niezdecydowana. Chciałam dziś kupić szampon koloryzujący jasny brąz Loreala z serii Casting ale się wystaszyłam. Nie wiem czy nie pójdę w końcu do fryzjerki i znowu to samo poproszę czyli balejaż na te moje znowu odrosty. Babko.....miałam na sobie prę pasemek doczepianych włosów, znajoma fryzjerka mi doczepiła. Owszem , podobało mi się na poczatku, a potem męczyło,że porządnie poczesać się nie mogę i coś mnie uciskało na głowie i gdyby tak ktoś dotknął mojej głowy rzeczywiście jak wlepiona guma do żucia. W końcu sama z trudem ściągnęłam wyrywając przy tym sporo moich włosów. ogólnie nie polecam. Emmo, Celi......na zatoki polecam krople homeopatyczne o nazwię Euphorbium compositum. I w polsce je kupowałam i za granicą. i teraz gdy mnie katar bierze to sobie zapodaje i kłopotów z zatokami nie mam. Anouk.....jak Ty sprytnie potrafisz swojego mężczyznę zakręcić:)
-
Anouk......ogromne dzięki. humorek nieco poprawiony:)
-
Anouk.....i ja kwiaty chętnie przyjmę. Już nawet niekoniecznie od mojego. Yenny......jak już tak pracujesz to niech miło Ci się pracuje.
-
Witam, cała niedziela była do dupy. Mogę podziękować mojemu za to. Dziś rano oczywiście też wyszedł bez słowa. Mam dość .Uciekłabym od tego wszystkiego jak najdalej. Miłego tygodnia
-
Stary Miś ...... nie wiem czy chcesz by Twój wpis był komentowany zatem pozdrawiam Cię. Tak wiele właśnie zależy od faceta.
-
Garnierko......ale śliczny Kubuś. Taki aniołeczek. I na takiego grzeczniutkiego wygląda. Wszystkiego najlepszego dla Was
-
Hello, Mój od rana ma fochy i na chwilą obecną nie odzywa się do mnie. Nie nawidzę takiego zachowania i mam go serdecznie dość. Garnierko .....witaj w domu. Ja to nie wierzę w psychologów jak już kiedyś pisałam. Na moim przykładzie wiem ,że jak sobie sama nie pomogłam to nikt mi inny nie pomógł. Musiało minąć trochę czasu a nawet dużo czasu bym się znowu uśmiechała. Ale potem wychodzi się z tego silniejszym i uodpornionym. Nie wiem Groszku, może na Ciebie inna metoda podziała. Ale prawdą jest ,że czs leczy rany. I tak jak Serduszko napisała. W takich stanach smutku najlepsza jest praca i ruch, spotykanie się ze znajomymi nawet na siłę ale by zapomnieć. Celi.....w mailiku Ci napiszę. Ale podobają mi się takie targi i mogłam tam chodzić i chodzić. Wczoraj już późno było na pisanie i brak mi było spokoju. Yenny.....mój to też lubi tak powiedzieć. Czasami mam wrażenie ,że co bym nie zrobiła to on i tak będzie narzekał. Nie wiem czy taka jego natura czy co to ma być. Miłej niedzieli.
-
Dobry wieczór, dopiero teraz Was czytam, ale jak to w weekendy bywa spokojniutko tu. Byliśmy w Katowicach na targach bliżej naturu, targi związane ze zdrowiem , medycyną niekonwencjonalną i.t.p. Właściwie to ja sama byłam a mój chodził po Katowicach i sklepach , które go interesują. Ale nawet mi to odpowiadało, bo na spokojnie wszystko obejrzałam. Emmo....odpisuje Ci ratami jak bedzie całość wyślę. A takie smutki też mnie czasem dopadają ale nie jest to wina tego ,że on jest facetem z przeszłością. Wcześniej też miewałam smutki niewiedzieć czemu. jak widać powód zawsze się znajdzie. Seduszko......u Ciebie chyba też nie za dobry nastój. Pewnie w głowie tysiące myśli Ci krąży. Celi......mam nadzieje, że u Was spokojnie i policja nie wyprowadziła Was z równowagi. A Małysz fajnie ,że wygrywa.
-
Mnie też dziś głowa boli. Dawno mnie tak nie bolała i prawie niegdy na bóle głowy nie narzekam. Anouk.....ale Twoje bóle głowy to chyba są o wiele mocniejsze. Oby Ci jak najszybciej przeszło. Emmo.....zdrowiej. A pisałaś coś o zatokach. Jak miałam chore zatoki to głowa w okolicach czoła bolała strasznie i oczy i w ogóle żadnego ruchu głową nie mogłam wykonać. Teraz zapobiegawczo, lub gdy katat mi się zaczyna biorę krople homeopatyczne.A na temat w mailu też się zastanawiałam. Celi.....a Ty oszczędzaj swoje płucka. Szkoda zdrowia na Edzie.
-
Widzę wesoła atmosfera tutaj:) Przeczytałam te ostatnie wpisy hurtem i szczerze się uśmiałam. Co do kupowania na allegro to nigdy mnie to nie wciągnęło. Zapasu perfum mam na kilka lat tylko pewno one wietrzeją. Kiedyś używałam tylko Woman Hugo Boss, potem z innymi eksperymentowałam. Nawet przeraźliwie słodka Escada mnie nie przestraszyła a dodawała dobrego humoru. Tusze też zawsze mam dwa, bo co by było jakby się zapodział. Bez tuszu z domu nie wychodzę.
-
no tak , gdy kobita jest mężatką a urodzi dziecko innego faceta to dzieckiem ojca jest jej mąż w swietle prawa. Oj biedni Ci faceci:) Babko....i to jest chora sytuacja w której jesteś. Co za prawo. A to wczoraj w Rozmowach w toku, był przypadek taki. matka porzuciła syna, wychowywała go inna kobieta. Po latach matka ta biologiczna domaga się alimentów od syna , którego porzuciła. I alimenty dostała. jak to tak może być.
-
Babka......tak idąc tokiem twojego myślenia wynika ,że ten ojciec to najlepiej powinien się do tych dzieci przeprowadzić i mieszkać z ex by było jak dawniej , by dzieci ojca miały. To po jaką cholerę się rozwiedli. Wiem, żadna kasa nie zrekompensuje tego ,że rodzice dzieci się rozwiedli. Ale to rodzice tych dzieci taki los im zgotowały i ja nie mam zamiaru za to płacić. A ,że ex znajdzie sobie jakiegoś gościa to wcale nie porównywałabym do tego ,że ja jestem w tej samej sytuacji to ten gość.
-
Witam, jak miło przeczytać ,że Groszek znowu uśmiecha się . Tak trzymaj:) Alimenty dla ex jakiekolwiek by były to i tak zawsze są za małe i wciaż tylko przy każdej okazji temat kasy się pojawia. Celi....to jak mam tak jak Ty jak wywalę z siebie żale to mi lepiej . Tylko ,że niekoniecznie mojemu jest wtedy lepiej. No i żeby go czasem oszczędzić to Tobie smęce w mailu:) Pozdrawiam
-
Ja to już mam przewidzenia. To o czym napisała Serduszko o 20:44 myślałam ,że napisała Yenka. I właśnie Yennce chciałam odpisaywać i szukam tego postu a to serduszko pisała. Seduszko .....ładnie to napisałaś. Facet dobrze wie jaką wartościową osobą jesteś. Na Kochanki też z ciekawości kiedyś zaglądałam ale nie dało się tego czytać. Każdy swoje i jeden drugiego nie słucha. Celi....a Ty już widzę trochę uspokojona:) Kolorowych snów.