ninke
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ninke
-
Groszku....masz racje, oboje tak samo ważni i razem mamy o nas dbać. Tylko dla mnie MY to ja i on a dla niego MY to ja , on i jego dzieci. A ja chce dbać o nas i to co dla nas ważne. Wiem ,że u Ciebie nie było z tym problemu. U Twojego uczucia okazały się niewystarczające. Nigdy niewiadomo w którym momencie najlepiej zrobić jakieś kroki w jedną czy w drugą stronę. Czasami na nic nasze myślenie , bo życie samo problemy za nas rozwiąże. A o tę równowagę to jest naprawdę trudno, bo we mnie nie ma tej równowagi.
-
Serduszko......i to dobra decyzja. Daj temu czas. Zobaczysz czy znaczysz dla niego wiele czy byłaś odskocznią od jego poukładanego życia. On już wie ,że z Twoimi uczuciami nie może igrać. Tulę Cię mocno. Wiem jakie trudne są takie decyzje. Sama przed uczuciem uciekałam. Nie chciałam być przy nim gdy jego sprawy nie były rozwiązane, gdy nie byłam pewna czego on chce. Tak jest dobrze.
-
Emma......odpisałam, też długaśnie Celi......zaczynam czytać
-
Emma..... :) pobiłaś rekord:) zabieram się do odpisywania. Groszku......na samochodach nie bardzo się znam. Mi dwaj koledzy jeszcze przy zakupie doradzali. Ale mogę napisać , że podoba mi się ten pierwszy i ostatni. I to wcale nie trupki a całkiem przyzwoite autka.
-
I ja się z Wami witam. Nastrój taki sobie. Wolę mysleć co tu i teraz i nie wymyślać problemy. Nie ma wątpliwości idzie wiosna. Słoneczko nastraja optymistycznie. Jak czegoś nie będę chciała zrobić tzn spotjać się to zmuszać się nie będę. To nie jest mój obowiazek a dobra wola. Tyle ,że na samą myśl staję się nerwowa. A co do samochodzika, to właśnie tak jak Celi napisała , lepiej tu od jakiś starszych osób niż sprowadzany kombinowany. Ja kupiłam za granicą i sprowadziłam ale to był akurat samochód od znajmomych mi ludzi i żadnych jego wad nie ukrywali. Słoneczne pozdrowienia
-
celi.....pewnie! pijemy zdrówko. A ja żeby grać muszę coś zainstalować.
-
ok emma, troszkę mi to rozjaśni sprawę:)
-
Właśnie Celi ma być dobrze ! a nie jakoś. A z tym ,że coś dla nieznanego syna jest to sąsiadka tak ma ,że spłaca część domu, która się jego córce z poprzedniego związku należy. Córka przypomniała się po śmierci jej męża. I ta sąsiadka już starsza jeździ do Niemiec by móc spłacić tą córkę. Dobrze,że u nas nie ma tego problemu, bo dom jest moich rodziców. Celi , oni tak mają ,że problemów to żadnych nie widzą a nam mówią ,że wymyślamy. Anouk.....to normalne od czasu do czasu palantunio. Mój miał dzisiaj chwilę ciszy. Dobrze,że to była chwila. A ja wznoszę toast colą. A może by tak do tej coli cosik dolać.
-
Dziewczyny.....mój jest właśnie pomiędzy młotem a kowadłem tak to można nazwać. Nie ma tego czegoś co mogło by to scalić. Wiem,że to ,żeby było dobrze zależy w głownej mierze od niego. I dużo rozmów potrzeba. Strasznie to wszystko sztuczne było do tej pory i takie na siłę. A temat z nim o jego dzieciach to rzeczywiście jak chodzenie po polu minowym. Nie mam pojęcia jak to będzie. Ale sytuacja ,że ja jestem jednak dalej od nich jest dla mnie dobra. Nie mam tego stresu, który mnie ogarnia. Mam swoje życie.
-
Celi , wiem ,że tak powinno być i powinien może porozmawiać z dziećmi ,zwrócić im jakoś uwagę, ale jak zauważyłam on sam ma problem z rozmawianiem z nimi. On czuję się winny ,że odszedł, głupio mu przed dziećmi. Tak mi tłumaczył. Ja z nim nie potrafię zbyt wiele mówić na temat jego dzieci, bo bywa,że kończy się to kłótnią. Zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzić. Wiem,że on chce ,żebysmy wszyscy razem się spotykali. A ja .... a ja w tym układzie nie czuję się dobrze. Celi, dziękuje za takie szczer napisanie tego. Właśnie tak to odbieram.
-
Celi .....nie mam jakiegoś programiku i pograć sobie nie umiem. A czasami to lubię gierki. Serduszko, Celi, dzieęki za zrozumienie. Yenka., miłego spacerowania. My też lubimy spacerki gdy ciepło. Jak narazie to wszędzie autkiem.
-
Mówiłam mu o tym,że źle się czuję na takich spotkaniach i dużo o tym rozmawialiśmy. On widział ,że ja dla jego dzieci jestem powietrzem. Nawet jak razem dawaliśmy prezent jego dzieciom , to było dziękuję tato. Nigdy o nic mnie nie zapytały. Ja choć byłam na takim spotkaniu to tak jakby mnie nie było. A starałam się zagadywać, starałam się być na luzie. Właśnie nie chce nic robić na siłę . Mój raczej w niczym problemu nie widzi i wszystko widzi w różowych kolarach. Ja za to patrzę realnie. Ale co jakby miały do nas przyjść do domu. Ja w tym momencie siedziałabym na dole , bo sama czułabym się jak intruz w domu. Głupie to co piszę ale po co bym ja miała być wtedy w domu. Źle ,że tak piszę i rzadko na forum o tym piszę, by jakieś pomarańczki nie będące w temacie mnie nie zaatakowały.
-
Wiecie , dziś padł temat jego dzieci. Dlatego ,że jego córka odwiedziła dziadków, a oni mojemu o tym powiedzieli. Ja to się zupełnie w tym nie znajduje. Nie mam nic przeciwko jego spotykaniem się z nimi, ale ja w tych spotkach uczestniczych nie chce. jest to dla mnie tak stresujące,że coś strasznego. A i dla nich jestem powietrzem i czuję ,że wolały by tylko z nim spędzać czas. Po co ja tam jak piąte koło u wozu. Mój chciałby bysmy razem się spotykali, chciałby żeby było normalnie, ale jak jest taka chora sytuacja to jak ma być normalnie. Normalnie jest , że jest ojciec matka i dzieci. Dla mnie nie ma tam miejsca. Nie potrafię tego ogarnąć i sensownie poukładać. Musiałam napisać o tym , bo siedziało to we mnie.
-
Na tych pudełczkach z farbami to każdy kolor ładnie wygląda a jak ja zrobię na włosy to zawsze coś było nie tak. Celi a czekoladowy brązowy to ładny kolor. Trochę ciemniejszy niż chciałaś ale pewnie ładny. naturalny ciemny blond bardzo trudno uzyskać.
-
celi ..... ładny ten projekt domku , który od Ciebie w mailu dostałam. Zadna tam chatka puchatka, tylko fajny nowoczesny domek. A kolor włosów też chce zmienić. Do swoich trudno będzie mi wrócić. Ale na pewno chciałabym mieć ciemniejsze. Ale jak robiłam szamponetkami na brązowo to nie byłam zadowolona, bo wyszedł jakiś taki rudawy. I tak myślę ,że może taką radykalną zmianę zrobić u fryzjera i tam by kolor wyszedł taki jaki chce.
-
Witajcie! Gratulacje dla Garnierki. Nareszcie wyczekawiny Kubuś przywitał się z mamusią. Życzę Wam dużo zdrówka i dużo radości niech maluszek wniesie w wasze życie. I może leniuszkiem nie będzie , bo jednak w poniedziałek urodzony. Cieszę się razem z Garnierką . I ile on ma już ciotek:) Na pewno słodkie jest maleństwo. Ale się rozmarzyłam. Gorące pozdrowienia.
-
Celi...:) Tak własnie pytaliśmy w jakomś małym sklepiku , gdzie facet duzo wiedział a my już się u niego nie pokazaliśmy ale kto wie może się pokażemy. Z Twoją wiedzą budowanie własnego domku czy wcześniej urządzanie Waszego mieszanka będzie bardzo proste. Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy. Zreszta nie tylko na takie tematy. Jakby nie było na rozwiązywanie problemików i pewne sztuczki w celu uświadomienia naszym pewnych spraw Twoje rady są najlepsze. Juz nie raz z powodzeniem wykorzystałam. Duże buziaki dla Ciebie i
-
Celi......jakie piekne kolory podłogi moga być. Oglądam palety kolorów Duluxa. Podobają mi się brązowe podłogi ale nie wiem czy u nas to by było dobre. Bardziej uniwersalny jest kolor podłogi jaśniejszy.
-
Celi .....po raz któryś znowu przydatny link podsyłasz . Dziękuje i już z moim oglądamy. Yenny...... a może byś tak chłopakom dała sie wykazać w kuchni:) Ale jak lubisz gotować to wszystko ok. Ja też lubię, ale mało konkretne rzecy.
-
Witam w weekend, Groszku, dobrze ,że sie z nim nie widziałaś, też bym nie chciała. Kurcze jak on sie głupio zachował. Co za niezrównoważony człowiek. W jednym dniu mówi tak w drugi inaczej. Jakiej on chciał tej pewności. Wkrótce twoje oczka będą błyszczeć i wtedy jak przypadkiem na Ciebie spojrzy niech go razi piorunem. A Ty już będziesz szczęśliwa. Celi.....niezłe te Twoje opisy przygód:) A co do podłogi to o ile cos zrobię to szlifowanie i właśnie jakaś lakierobejca. Tylko nie wiem jakie są kolory. Garnierko.......a Ty tylko pozytywne myśli miej a wszelkie złe myśli odganiaj. Kubuś będzie lada moment z Tobą. Pozdrawiam Was
-
No to i ja życzę dobrej nocki:)
-
celi .......fajne te linki podrzucasz. Mi jak najbardziej płytki w pokojach się podobają i nawet bym je zastosowała. Póki co mam stary parkiet i nie wiem co z nim zrobić. Zdecydowanie nie podobają mi sie wszelkie sztuczne panele. Są okropne, to już wolę ten stary parkiet pomalować, tylko jak? A z płytkami to nie wiem jaki kolor mogłabym wybrać. Podoba mi się ciemna podłoga ale na ciemnym wszelkie kurze bardzp szybko widać. Mam ciemne płytki w łazience ale tam to codziennie podłogę przetrzę i jest ok. Serduszko......ale Ty masz fajny wzrost. Ja choć aż taka niska nie jestem przez obcasik trochę centymetrów sobie dodam przynajmniej. A i piję z Tobą jak dobry humorek masz to się cieszę. a Poter coś mnie nie wciągnął. Ale akurat przeczytałam ,że jutro na TVN ma być horror \"Statek widmo\".Tyle że o północy. Widziałyście? Ja to na myśl o tym filmie dostaję ciarek i do dziś się boję. Obejrzę, bo lubię się tak bać , a i jeszcze sobie nagram.
-
To w takim razie ja sie na Martini skuszę. Lubię i to bardzo. Ale też do jakiegoś likierku mnie ciągnie. Właśnie co z Garnierką. Może Kubuś się zdecydował w końcu. Trudno zgadnąć jaki dzień Kubuś sobie wybierze by powitać świat. Sobota to taki ładny dzień, niedziela też. Serduszko , a do butów na płaskiej podeszwie nie umiem się przekonać. Choć takie butki balerinki podobaja mi się. Lubię szerszy obcas lub grubszą podeszwę. Tak mi się lepiej chodzi jak trochę wyżej jest.
-
Cześć Dziewczyny, ja to zgodna jestem z Celi i Anouk i taki domek bardzo by mi sie widział. Lubię bardzo nowoczesność. I taka właśnie bryła jest ciekawa w dobie dzisiejszych projektów domów ze skośnymi dachami. Duże okna bardzo mi sie podobają. W tym domu wydaje mi sie ,że tego szkła jest za dużo ale ogólne dom super. Niedaleko mnie ludzie właśnie przerabiają dom, typową kostkę na coś bardzo noweczesnego. I jestem ciekawa jaki będzie efekekt końcowy. Póki co właśnie dużo jest szkła i dom zmienił się nie do poznania. Yenny.....dzięki za dobre chęci. Obejrzę Skazanego w tv, lepiej mi się to oglada niż na komputerze, a dvd jeszcze nie mamy. Net.......ostatnio nawet myślałam ,że Ty już do nas wkrótce wrócisz po wypoczynku. A sprawy majątkowe do przyjemnych nie należą ale dasz radę. Serduszko......oliwki, kiedys nie lubiłam a teraz to mi się podniebienie wyrobiło i też zajadam się nimi. Nic tak nie uszczęsliwia jak zakupy, udane zakupy. A kosmetyki uwielbiam kupować. Pozdrowionka
-
myszorek13......witaj :) Tylko jako ex nam tu nie namieszaj:) Czyli jeśli Ty nie next to Twój kochany wolny do tej pory był i z ex nie musisz się zmagać. My choć czasem zmagać się musimy to sobie radzimy. I więcej śmiałości.