Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kareczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kareczka

  1. mój to samo:):) ciężko go posadzić:):)
  2. peletka a mojemu lekarz ciągle zaleca jakieś badania przez te zielone kupy:/ no i musi nutramigen jeść, już nic nie kumam z tego:/ mój nawet ładnie już zjada chociaż początki były ciężkie mój w sobotę kończy 4 miesiące a jutro idziemy na ważenie zobaczymy ile waży moja kluseczka :):)
  3. czesc wszystkim:):) my dziś byliśmy na pobieraniu krwi i mój synek nie płakał:) coś sobie pomarudził ale niewiele, aż byliśmy w szoku, ja już do zabiegowego weszłam cała mokra z nerwów ale okazało się, że niepotrzebnie :):) ja od jutra zacznę wprowadzać nowe mleko Nutramigen2, nie mam większego wyboru bo po innych mały robi zielone kupy co do obiadków to mój je marchewkę, brokuły i jabłuszka zamiast jednego posiłku mlecznego, niemniej jednak jak za jakiś czas płacze to dostaje butle bo zjada mały słoiczek ten 80 więc może mu to nie wystarcza, za jakieś 2 tyg będę chciała mu wprowadzić kaszkę na noc, powinnam mu chyba jeszcze dawać jakiś deserek oprócz tych obiadków??? wy jak robicie????
  4. ciekawe co u bibi jaokos chyba nie pisala ostatnio
  5. Objawy zespołu nadpobudliwości psychoruchowej mogą wystąpić już w okresie niemowlęcym. Dzieci w tym wieku cierpią głównie na zaburzenia snu. Sen jest płytki, łatwo się budzą i z trudem zasypiają. Aktywność motoryczna jest nadmiernie wzmożona, przejawiająca się w szybkich ruchach, żywej gestykulacji i mimice oraz znacznym pobudzeniem emocjonalnym. to znalazłam w necie, mój ze snem nie ma raczej problemów, ale aktywny jest bardzo, czasem tak macha rączkami jakby chciał odlecieć, o matko oby nie miał ADHD
  6. witam wszystkie mamusie:))) Karola udanego wyjazdu:):):) DZiewczyny czy wasze dzieci robią coś takiego, że podnoszą nogi i z całym impetem uderzają nimi o podłoże??? bo mój tak robi często, albo wali rączkami o brzuszek , mój mąż stwierdził, że pewnie ma ADHD hehehe, znawca, mój się budzi w nocy ale nie płacze tylko się wierci okropnie, je jakoś koło 6, 7 i potem śpimy nawet do 11:):):) moj tez marudzi:( czasem mam tego dosyc:(
  7. Karola popieram w 100% ja już swojemu mężowi zapowiedziałam, że nie chcę małego widzieć z chipsami, napojami słodzonymi i innym paskudztwem, słodycze raz na jakiś czas ok, ale nie za często i nie prędzej niż po ukończeniu 2 latek, niestety jak dziecko pójdzie do przedszkola to tam slodycze dostanie, ostatnio widziałam matkę z dzieckiem w restauracji, dzieciak już siedział ale nie chodził więc miał koło roku i wcinał .... frytki, trzymał dwie frytki w ręce i mamlał w buzi, no tragedia, widziałam też wczasowiczów siedzących przy piwku a ledwo chodzące dziecko kolebało się z chipsami, ale to co widziałam ostatnio bije wszystko, byliśmy ze znajomymi w pizzerii a tam była matka z dzieckiem w wieku szkolnym(tak pierwsza klasa) i ze znajomymi, matka tak sie spiła, że zasnłęła na ławce a znajomi się zmyli i zostawili to dziecko z pijaną matką, w końcu kelnerka wezwała straż miejską i zabrali tą matkę i tą dziewczynkę małą, normalnie tragedia
  8. czesc dziewczyny:)) wróciłam:)) tyle się opisałyście, że przeczytalam tylko po łebkach Liliankas ja też planuję zabrać małego na basen ale poczekam jeszcze ze dwa tygodnie tak żeby miał powyżej 4 miesięcy ja wczoraj mojemu dałam marchewkę i zjadł pięknie cały słoiczek,nawet nie był bardzo upaprany:) mój już łapie się za nóżki, podnosi się do siadu z pleców tak podpiera się na łokciach, ostatnio tak się zawziął, że chyba z 15 min się siłował był cały czerwony, wręcz purpurowy i puszczał bąki z wysiłku:)) a co do śmiechu to niestet zaśmiał się na głos ze dwa razy do tej pory, szkoda bo było to przesłodkie, aż się cieplej zrobiło na sercu:) Nie piszcie dziewczyny takich smutnych rzeczy:( ja nie wyobrażam sobie jakby mojemu synkowi się coś stało, nie potrafiłabym dalej żyć:( mój synek ostatnio śpi niespokojnie w nocy, nie płacze ale straszni się wierci, budzi się, nawet można powiedzieć, że rzuca się w łóżeczku, jeść czasem też nie za bardzo chce, może to zęby, oby a ja dzisiaj rano na dzień dobry dostałam piękny bukiet kwiatów z poczty kwiatowej w takim koszyczku i pluszowego misia od mojego męża, aż się wzruszyłam, może jenak coś z nas jeszcze będzie:)) lece dać smokowi jeść bo się obudził i gada:))
  9. minimonia GRATVLACJE:):):) trzymamy kciuki:):):) bibi trzymaj się kochana, jesteśmy z tobą:):):) ja wczoraj znowu dałam mojemu znowu troszkę zupki i już było o niebo lepiej, nawet chyba trochę połknął:) co do spacerów to u nas jst nawet ok, tylko ostatnio jak byliśmy to zaczął marudzić, ale położyłam go na brzuszku i głowę zadzierał tak wysoko, że coś tam widział z tej gondoli więc się uspokoił i było ok, a tak to jeszcze raczej nie protestuje, jedyny problem w tym, że się nie mieści dzisiaj zaczął się śmaić na glos, pierwszy raz:):):) do tej pory uśmiechał się bezdzwiękowo, uśmialiśmy się dziś strasznie, najbardziej się śmiał jak ciągnął mnie za włosy jak się nad nim pochyliłam i nie mogłam wstać:) my dziś jedziemy do teściowej na pare dni więc będę dopiero koło środy dlatego życzę wam wszystkim słonecznego udanego weekendu, :):):):):) lecę się pakować bo o 16 wyruszamy:):):)
  10. Żurkowa a dlaczego twój mąż nie chciał ci dać dziecka na spacer??? Faceci są dziwni trochę, ja moim miło się rozczarowałam jeśli chodzi o opiekę nad małym, mój sam mnie namawia żebym gdzieś wychodziła, a on się nim zajmie, nawet kołysanki synkowi śpiewa, co do prac domowych to może sam się nie garnie zbytnio, ale nieżadko sam weźmie odkurzacz i poodkurza czy zmyje naczynia, zrobi pranie, z obiadami to on w weekendy raczej gotuje, a w tyg ja, przeważnie jest tak, że jak mąż przyjdzie z pracy to opiekujemy się małym oboje, a co do kąpieli o nie pamiętam kiedy ja kąpałam małego, ale wczoraj też się pokłóciliśmy, o pierdołe jakąś, on mnie nazwał rozpieszczonym bachorem, a ja w odwecie szukając też czegoś żeby mu dopiec nazwałam go...... wstyd się przyznać... pedałem..... efekt był taki, że oboje buchnęliśmy śmiechem i było po kłótni, nie wiem skąd mi to przyszło do głowy wczoraj dawaliśmy synkowi troszkę zupki na spróbowanie i efekt był aki, że wszyscy byliśmy w tej zupce i Fifek od razu wylądował w wannie, to trudniejsze niż mi się wydawało, nie wiem czy on cokolwiek w ogóle połknął, ale może z czasem jakoś będzie łatwiej, jak było u was z początkami????????????????????????????????????? dziś dałam mu soczek jabłkowy z wodą i to mu smakowało, ale nie chciałabym go bardzo do soków przyzwyczajać, wolałabym żeby pił wodę, więc nie zamierzam mu podawać czystych soków, tylko będę mieszać je zawsze z wodą muzę też porozmawiać z mężem na temat żywienia małego w przyszłości bo nie chcę aby mój synek jadł chipsy i inne syfy, a mój mąż niestety sam się tym zajada, nie często ale lubi sobie coś niezdrowego zjeść cyna to niezłą masz teściową, najlepiej pewnie zamieszkałaby wami, a nam się tęskni za Łodzią:( to miasto ma swój klimat, może jest brzydkie, ale tam się poznaliśmy, tam mamy nasze miejsca, znajomych, a tu jesteśmy sami, jutro jedziemy do teściów do Kutna i zamierzamy odwiedzić nasze stare kąty:))) dziś mam kolejną rozmowę o pracę, nie wiem po co się zgodziłam bo od października mam już pracę i nie chce mi się troche dziś iść, ale jak powiedziałam, że przyjdę to muszę iść, a nóż coś fajnego zaproponują, chociaż po głosie tego kolesia średnio to widzę, nie lubię takich młodych biznesmenów, co myślą, że pozjadali wszyskie rozumy, pracowałam już raz dla takiego jednego może dlatego mam do nich awersje,
  11. u nas zaczynają się koszmary z karmieniem, mały owszem je, ale nawierci się przy tym tak, że po 5 min mam serdecznie dosyć, głowa ciągle mu lata w prawo w lewo w górę w dół, do tego dochodzi zabawa rączkami z butelką , uśmiechy podczas jedzenia, gadaine, a najlepiej mu się podoba jak się ułoży na boku na moich kolanach, a górna część tułowia zwisa mu z mojej ręki, wtedy jest ok, ale ja mu dać wtedy jeść???? akrobata straszny co do produktów słoiczkowych, to ja nie mam wyjścia, nie mam żadnego dostępu do warzyw albo owoców działkowych, a jakoś nie bardzo chcę podać małemu te sklepowe bo kto wie co tam w nich jest i gdzie były uprawiane, a słoiczki przynajmniej mają jakieś atesty i wiadomo, że te warzywa są jakiejś tam jakości, karola a czy do tej kaszki sinlac można np dodać soczek jabłkowy albo jakiś inny gerbera z buteleczki, albo owoce ze słoiczków??? no bo też nie chcę dodawać tych owoców ze sklepów,
  12. Bibi kochana popieram to co napisała Karola i Joanna, nie ma sensu się męczyć, początki napewno będą trudne, ale wyobraź sobie siebie za 5 lat, jak chcesz żeby wyglądało twoje życie, czy chcesz dalej tkwić w związku w który nie wierzysz, czy wolisz być sama ale w końcu szczęśliwa( chociaż z twoją urodą wątpię, że za 5 lat byłabyś sama:))) Moi rodzice rozstali się jak miałam chyba roczek i naprawdę się z tego cieszę bo mój ojciec związał sie potem z inna kobietą i to co opowiadała mi moja przyrodnia siostra co on wyprawiał to strach się bać, a moja mama odchodząc od niego oszczędziła mi wielu cierpień jakich doznała moja siostra, matka mojej siostry w końcu też się z nim rozwiodła, ale tego co przeżyły jej dzieci nie da się wymazać. Teraz mój ojczulek jest uosobieniem wszelakich cnót, przeszedł wielką transformację, normalnie do rany przyłóż, idealny ojciec, zawsze można na niego liczyć, zawsze pomoże, doradzi, ale mojemu przyrodniemu rodzeństwu obraz ich ojca z dzieciństwa nigdy nie zniknie, oni mają inny stosunek do niego niż ja, która tych złych rzeczy nie widziałam, więc czasem dla dzieci jest lepiej kiedy rodzice się rozstaną jakąkolwiek decyzję podejmiesz pamiętaj, że jesteśmy z tobą i możesz liczyć na naszą pomoc:):):)
  13. minimonia gratulacje i trzymamy mocno kciuki, napewno będzie dobrze:)))) stelka ja dawałam mojemu bebilon pepti mct i kupy robił zielone, teraz je nutramgen i są żółciuteńkie:))
  14. cyna u nas sprawa z przeprowadzką wzięła się właśnie z tego, że mój mąż zaczął pracę zdalną dla firmy z Gdyni, no i tak się tu znaleźliśmy:)):) karola ja też wybieram się na ten rolletic, poza wyszczuplaniem to podobno redukuje rozstępy, więc dla mnie jak znalazł bo chciałabym w przyszłym roku wyjść w stroju dwuczęściowym na plażę, :):):) u nas w gdyni to kosztuje 150 zł za 6 zabiegów plus raz sauna więc jakiejś tragedii nie ma, chociaż w tym miesiącu mamy ciężko bo sie przeprowadzamy i musimy zapłacić za 2 mieszkania:((( ale ten miesiąc się przemęczymy, a od przyszłego zaoszczędzimy 600 co miesiąc na opłatach:):):) będzie jak znalazł na pieluchy, mleko i inne rzeczy dla Fifka:):):) no i na małe co nieco dla mamusi:):):)
  15. stelka ile dajesz córeczce soku marchwiowego??? jakie proporcje??? mój Fifek też jest z 13.05 więc może też zaczę mu coś wprowadzać powoli, zupki mam zamiar podać mu od przyszłego tygodnia a w czym podajecie soczek??? w butelce czy lepiej w kubeczu żeby dziecko przyzwyczajało się do picia z kubka
  16. bibi bardzo mi przykro :(:(:( może jak zobaczy pozew to się opamięta, może też zostaw go na jakiś czas samego to wtedy dotrze do niego co ma do stracenia, bo faceci niestety myślą, że jak już jesteśmy ich żonami to mogą wszystko, a my zawsze będziemy z nimi, a jeśli twój mąż się nie opamięta to nie ma się co męczyć, jesteś młodą piękną kobietą, zaslugujesz na miłość i na szczęście, a nie na męczarnie, ja też rozważam rozwód, teraz może zeszło to trochę na dalszy plan bo mój chyba zrozumiał co naodwalał no i sam chce iść do psyhologa więc się stara, ale jak kiedykolwiek powtórzy się to co zrobił to nawet nie zauważy kiedy się spakuję i odejdę, moi rodzice wiedzą jaka jest sytuacja, nawet raz zadzwoniłam do taty i powiedziałam mu, że się rozwodzę i on powiedział ok, skoro taka jest twoja decyzja to niech tak będzie. życie ma siętylko jedno i to krótkie, więc uważam, że nie ma czasu na smutek i cierpienie, moim największym szczęściem teraz jest mój synek i chcę dla niego jak najlepiej, a wiem, że nieszczęśliwa i sfrustrowana mama oraz kłócący się rodzice nie będą dla niego najlepszym przykładem, więc bibi głowa do góry i pamiętaj, że Bóg zamyka przed nami jakieś drzwi, to tylko po to żeby otworzyć nam nowe:):):) paulinek teściową masz debeściare, wcale się nie dziwię, że nie chcesz z nią zostawić małego, ja też bym tego w życiu nie zrobiła, aż się człowiekowi włosy jeżą jak się czyta co ona wyprawia, czarna nie alkoholizuj tak swojego synka:):):) karola czy jak mój mały ma uczulenie na laktoze to znaczy, że ma skazę białkową???? i że nie mogę mu podawać zupek itd zawierających białko??? mam jeszcze do wa pytanie odnośnie spacerówek, od kiedy można w niej wozić dziecko??????????????????????????????????, bo mój jeszcze miesiąc, góra dwa i do gondoli się nie zmieści, zostały mu jakieś 3 cm luzu i to jak ma nogi na żabkę cyna co twoja teściowa wyprawia, że jest taka straszna??????? nie zastanawiajcie się tylko przyjeżdżajcie do Trójmiasta :):):)
  17. Żurkowa niezła jesteś z tymi kotletami, ja w lodówce na chwilę obecną mam tylko światło i echo:))) we wrześniowym Twoim Stylu jest fajny artykuł ' Polka wychowuje' tu jest link do tego artykulu http://www.styl24.pl/article.php/art_id,1180/title,Raport-Polka-wychowuje/place,1/ mnie osobiście przeraził fragment dotyczący wychowania przez ostatnią matkę i stwierdzenie, że jak ma się jedno dziecko to ma się gwarancję, że bedzie ono lepszej jakosci, moim zdaniem tragedia
  18. Żurkowa nie masz się czym martwić, ja czytałam, że to jest normalne, mój też tak robi, czasem wygląda to tak jakby chciał na głowie stanąć, mój Fifek zaciska jeszcze piąstki i nie wiem czy to normalne, bo 3 miesiące skończył tydzień temu, a to podobno do 3 miesiąca powinno ustąpić
  19. Karola tak myślałam, że to po tym specyfiku, na razie jest ok, brzuszek go nie boli, a ja nie przebieram go dziesięć tysięcy razy dzinnie, no i zaczął robić żółte kupy:)))) widać nutramigen jest najlepszy, nie wiem dlaczego po bebilonie pepti mct robil zielone, myslałam, że to jest to samo tylko firma inna, ale widać nie super pomysł z takimi zjazdami rodzinnymi, ja mam niestety bardzo mała rodzinę, więc u nas coś takiego by nie wypaliło, czarna zazdroszczę wyjścia z koleżankami, ja niestety nie mam takiej opcji bo od dwóch miesięcy dopiero mieszkamy w Gdyni i nie mamy jak na razie żadnych znajomych:(( więc jestesmy skazani na iebie, a między nami jak wiecie najlepiej nie jest, zizusia mój ma to samo z trzymaniem główki, jak siedzi trzyma sztywno, podnosi się sam, jak trzymam go na rękach na samolot to też glowę podnosi i długo tak wytrzymuje, ale jak go dziś położyłam na brzuchu to unosił głowę wysoko ale tylko na pare sekund i zaraz głowa leciała mu bezwładnie w dół, aż się wystraszyłam jak zaczął uderzać głową w materac, fakt, ze on nie za bardzo lubił ostatnio lezeć na brzuchu i prawie wcale nie leżał, więc może powinien troszkę poćwiczyć:)) dlatego zdecydowałam, że teraz codziennie będę go na chwilkę kładła na brzuszek co do pogody to rzeczywiście nie jest ciekawie, niestety idzie jesień, a potem zima brrrrrrrrrr, aż nie chcę o tym myśleć, nie lubię zimy idę spać bo już padam dobrej nocki wszystkim życzę:)))))
  20. karola mój synek od wczoraj dostaje zagęszczacz Nutrition i przed chwilą zrobił strasznie zbitą kupkę, fakt, że zółtawą ale bardzo zbitą, czy to może być po tym zagęszczaczu?????
  21. mój synuś jest niezły, dostał wczoraj od razu całą butlę nutramigenu i nawet nie pisnął przy jedzeniu, a podobno dzieci tego nie chcą jeść, zaczęłam też podawać mu zagęszczacz bo nie wyrabiałam z praniem, przebierałam go po 10 razy dziennie, a może nawet i więcej, średnio ze 3 razy po karmieniu, a jak pogoda była do dupy to pranie nie schło nie miałam go w co ubierać, jak na razie po zagęszczaczu jest ok:) wczoraj położyłam go na chwilkę do łóżeczka, dosłownie na 10 min, leżał cicho, a jak do niego zajrzałam to leżał z nogami na poduszce:)) przekręcił się o 180 stopni, wywrotowiec mały:)) my teraz szukamy mieszkania, to które wynajmujemy jest trochę za drogie, zimie wyjdzie nas prawie 2000 miesięcznie, z głodu byśmy nie umarli ale są tańsze mieszkania więc po co przepłacać, za rok bierzemy kredyt i kupujemy swoje, no chyba, że wcześniej dojdzie do rozwodu, ale może nie, do mojego męża chyba dotarło co zrobił bo codziennie prezprasza i przyznaje, że zachowywał się jak ostatni skurwysyn, ostatnie słowo może jest dość mocne ale tak niestety było, oby teraz było lepiej
  22. a my w związku z zielonymi kupami mamy skierowanie do poradni gastrologicznej, do nefrologa z powodu kielichów na nerce, mamy powtórzyć morfologię i zrobić badanie moczu, no i znowu jesteśmy na nutramigenie, oszaleć można, :(((( byłam dziś na rozmowie o pracę i wygląda, że od października idę do pracy:)))
  23. anik wyslałam ci tabelkę, napisz czy dostałaś
  24. jak to jest z wprowadzaniem tych nowych produktów?????? najpierw np zastępuję jeden posiłek mleczny zupką, czyli jak mój mały je 6razy dziennie mleko teraz to potem dostanie 5 razy i raz zupkę i do tego np jabłuszko na deser, czyli 7 posiłków dziennie?????????????????? bo ja już nie wiem
×