Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kareczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kareczka

  1. olinkaka witaj:) Nasz synek bedzie mial na imie Filipek:)) juz wszyscy mowia na niego Fifi:)
  2. sarkastyczna to widzę, że los wybrał szpital za ciebie, a prawda jest taka, że Matka Polka jaka by nie była to tam dziecku pomogą najlepiej, a to jest najważniejsze, ale może jeszcze klamka nie zapadła i maleństwo jakoś się odkręciło z tej pępowiny, napewno będzie dobrze:):):) masz takie same objawy jak ja:) no i jak my wszystkie:) czyli już pewnie niedługo przytulimy nasze maleństwa:) ja robię wszystko żeby już urodzić ale jakoś mi się nie udaje:( zaczynam się denerwować trochę, bo w sumie nie wiem co mnie czeka w tym szpitalu jak pojadę w środę, na szkole rodzenia mieliśmy wykład z Laudańskim, on jest ordynatorem w Madurowiczu i średnie zrobił na nas wrażenie, więc nie wiem czego się spodziewać a jak z pediatrą? wybrałaś już? jakoś się dziwnie czuję, mąż powiedział, że źle wyglądam hehe, coś mnie kłuje w środku, może się zbliża, ale wolę się nie nastawiać bo zaraz pewnie przejdzie i się rozczaruję://
  3. Karola gratulacje:):):):):):) mi ostatnio robili ktg na izbie przyjec w szpitalu, ale nie w tym w ktorym bede rodzic, a na szkole rodzenia lekarz z tego szpitala co bedziemy rodzic powiedzial, ze nie ma miejsc i przyjmuja tylko rodzace, ale nie wiem jak traktuja takie po terminie, jakies badania chyba powinni zrobic
  4. torbę na wszelki wypadek możesz wziąć bo jakby się coś zaczynało dziać to pewnie cię zostawią, ale jak wszystko będzie ok to powinni zrobić badania i puścić Cię do domu, chociaż w każdym szpitalu jest inaczej, ja mam zamiar iść w środę, ale jak będzie ok t nie zostaję, zostanę tylko jak powiedzą, że będą wywoływać, ale leżeć nie mam zamiaru
  5. http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79332,5165739.html zobaczcie to klaudia a nie mozesz isc w piatek tylko na badanie? i jak wszystko bedzie ok to przyjsc znowu w poniedziałek?
  6. u lekarza byłam w zeszły poniedziałek i już nie kazała mi przychodzić, tylko dała skierowanie do szpitala i powiedziała, że jakbym do 6 nie urodziła, czyli do jutra to 7.05 mam się zgłosić do szpitala, ale nie mam zamiaru tam zostać, pójdę i się zapytam co mam dalej robić, chociaż mam cichą nadzieję, że jednak urodzę do środy, ale coś mi jednak mówi, że nie, bo nawet skurcze ustąpiły
  7. marzenie widać dzisiejszy dzień nie sprzyja porodom:) a taka fajna data, do tego 5 to szczęśliwa liczba mojego męża, mieszkamy w mieszkaniu nr 5, i oboje jesteśmy numerologicznymi 5, więc fajnie by było gdyby mały się dziś urodził, ale jak widać nie chce, no i jeszcze dziś imieniny teścia, więc prezent byłby fajny, ale widać Filipek nie chce zrobić prezentu dziadkowi
  8. bibi myślałam, że boisz się, że nie dotrwasz:) a ty się boisz, że dotrwasz hehe, nic nie wiadomo z tymi naszymi dzieciaczkami, ja miałam nadzieje, że urodzę w połowie kwietnia, a tu już połowa maja się bedzie zbliżała i nic, pozostaje tylko czekać, a to jest strasznie męczące sarkastyczna witaj na majówkach:):):):):):) już bardzo bym chciała wybyć do szpitala, a jak widać nie jest mi to dane, dziś mam termin i nic:( w środe pójdę do szpitala zapytać się co mam dalej robić, ostatnio położna na szkole rodzenia mówiła nam, że nie ma miejsc w szpitalu, więc pewnie mnie nie zostawią, zresztą mogę zostać tylko na poród, na leżenie nie zostaję, a jak u Ciebie? dzieje się już cos? bo Ty też już jakoś będziesz rodzić za niedługo, wybrałaś już szpital??? i w ogóle jak się czujesz? bo mnie tak wszystko boli, że czasem wydaje mi się, że się rozpadnę na kawałki:)
  9. bibi mi brzuch się obniżył jakiś tydzień temu, może półtora, skurcze przepowiadające i twardnienie brzucha mam już od jakichś 2 tyg, odejścia czopu nie zauważyłam, od paru dni strasznie bolą mnie kości miednicy tak jakby się mały obniżył, w zeszły poniedziałek szyjka była miękka i rozwarcie na 1,5 palca, no i nic się nie dzieje, więc nie martw się napewno dotrwasz do końca :):):):)
  10. joanna GRATULACJE:):):):):):) ja już też chciałabym urodzić, a tu nic, piję napar z liści malin i nic się nie dzieje, robię gorące kąpiele i też nic, :( chciałam się dziś pomęczyć trochę i posprzątać to mąż mi nie pozwala, jedynie na spacer mogę iść
  11. i jeszcze o mnie zapomniałyście:) ja tez jeszcze w dwupaku, temin mam na dziś ale nic się nie zapowiada, w środę idę do szpitala, ale nie chcę tam zostać jak nic się nie będzie działo, powiem żeby zrobili mi badania i jak będzie ok to chcę do domu, szpital mam pod domem prawie więc codziennie mogę jeździć na badania, objawy mam te same co wy, zmiana pozycji w nocy to koszmar, już mam naprawde serdecznie dość tego, teraz jest najgorszy chyba okres bo niby już koniec, a tu nic się nie dzieje i trochę mnie to denerwuje już żurkowa powodzenia:) :) :) no i gratuluję wszystkim nowym majowym mamusiom:) :)
  12. Wydaje mi się, że nie powinni tak robić bo mnóstwo ludzi wierzy w to co ogląda, więc powinni chociaż jakiś poziom zachować, zresztą w napisach końcowych jest mowa o jakiejś konsultacji medycznej więc wyglądało na to, że nie wciskają zupełnej ciemnoty ja sama do niedawna myślałam, że poród wygląda tak jak na filmach to przedstawiają, czyli odchodzą wody jakby się z wiadra lało, potem kobieta rodzi kilkanaście godzin krzycząc ile ma sił w płucach hehe, ale na szczęście tak nie jest:) :)
  13. karola moja gin sie pytala ostatnio czy ogladalam ten odcinek, ja na szczescie nie ogladalam i ona powiedziala, ze bardzo dobrze bo porod byl tam tragicznie pokazany, wszystko bylo nie tak jak byc powinno przy prawdziwym porodzie i bylo mase błedow, do tej pory myslalam, że oni to konsultuja z jakimis lekarzami i nie pokazuja ludziom jakichs przeklaman,
  14. czesc dziewczyny melduje sie jeszcze 2w1, czarna masz slicznego synka:):):) GRATULACJE:) ja tez juz bym chciala przytulic swoje malenstwo, ale on ma chyba inne plany, ja juz ledwo chodze, kosci bola mnie przeokropnie widze, ze dieta lodowa obowiazuje na kafe:) ja wczoraj najadłam sie slodyczy, pobilam chyba rekord, nie bede pisac co zjadlam bo wstyd byc takim zarlokiem:) ja mam jakies skurcze i twardnienie brzucha ale zaraz przechodza pije herbatke z lisci malin, teraz ide wziac cieplutka kapiel to moze sie cos ruszy bo juz mam naprawde dosc wszyscy mowia ze bede miec cesarke bo mam bardzo duzy brzuch i dziecko jest duze, chyba maja rentgeny w oczach, chociaz moj m jest dosc spory, ma 2 metry prawie i wazy ponad 100 kilo, wiec nasz synek chyba tez najmniejszy nie bedzie, ale wolalabym urodzic naturalnie, zreszta co ma byc to bedzie
  15. za niedlugo tabelki zamienia sie dlugoscia:) w jednej ubywa, w drugiej przybywa:)))
  16. czarna gratulacje:))))))))))))))))))))))))))))))))) najważniejsze, że masz już wszytsko za sobą i maleństwo jest zdrowe:))))))))))) a my dalej w dwupaku :)
  17. DZIEWCZYNY Z TROJMIASTA !!!!!!!! mam pytanie, chyba bedziemy sie przeprowadzac z mezem do gdyni za 2 miesiace i chcialabym sie dowiedziec jak sie tam zyje, ile idzie na mieszkanie na zycie i takie tam, gdzie najlepiej szukac mieszkania, na razie do wynajecia, bylabym wdzieczna za kazda informacje:))) wiem ze to glupie pytanie ale nie podjelismy jeszcze decyzji i chcialabym sie czegos dowedziec:))
  18. ale mnie plecy bola, ale nie bola z przerwami tylko caly czas wiec to chyba nie skurcze, a maly sie wierci wiec to pewnie jeszcze nie to
  19. gratulacje dla wszyskich dotychczasowych mamus:)))) ja dzis postanowilam sie pomeczyc troche, a noz cos sie wywola hehe, posprzatalam caly dom, zrobilam pranie, obiadek i plecy mnie cos bola i jakos dziwnie brzuch, ale znajac moje szczescie to pewnie zaraz przejdzie, a po tym wczorajszym badaniu dalej mam plamienia, w nocy ledwo co spalam bo mnie bolalo:( zeby zlagodzic bol zjadlam opakowanie lodow bakaliowych z polewa czekoladowa i paczke pieguskow, a co, naezy mi sie, dziwne mam te bole, ale czekam dalej, pewnie sie poloze i przejdzie
  20. karola no to mam kolejny problem z karmieniem bo prawdopodobnie bede mież cesarkę bo dziecko jest duże, a ja nie bardzo, tak mi dziś Pani doktor powiedziała, no ale nie załamuję się, poczekam i zobaczę, grunt to się nie stresować, żurkowa niezłe masz jazdy z rodzicami, ale nie przejmuj się, wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić, szczególnie w naszym stanie, ale postaraj się uspokoić i myśl o maleństwie, uwolnij dla niego trochę hormonu szczęścia - endorfin, może jakąś komedię z mężem obejrzyj, a rodzicom przejdzie jak zobaczą małego:))) dziś chyba taki płaczliwy dzień bo ja też się poryczałam, bo mam już dość siedzenia bezczynnie w domu, siedzę w domu od stycznia:( wcześniej jeszcze jakoś było bo mogłam wyjść, a teraz wszystko boli i poruszam się jak skrzyzowanie kaczki ze slimakiem, ale juz niedlugo, po porodzie chyba sie przebiegne dookola osiedla :)
  21. Powiększyły mi się i to o dwa rozmiary, więc mam nadzieje, że jednak coś się ruszy, w ogóle stresuję się tym karmieniem bo boję się, że może po porodzie z nerwów i zmęczenia nie będzie nic lecieć i będą mi małego dokarmiać co wpędzi mnie w jeszcze większy stres:( no ale może niepotrzebnie się tak stresuję bo może położne będą miłe i powiedzą co i jak robić i może się uda
  22. paulinek ja mam te butelki jakieś z antykolkowymi smoczkami, ale czy się sprawdzą to dopiero za jakiś czas mogę napisać:)) 500 kalorii przy karmieniu dziennie, toż to dieta cud:))
  23. Karola nie wiedziałam, że można zrobić takie usg, gdybym wiedziała wcześniej to bym zrobiła ale teraz to już chyba nie ma sensu bo za tydzień i tak się dowiem, ja nawet jak mocno ścisne to mi nic nie leci, no ale muszę być dobrej myśli:) jestem bardziej podobna do taty wiec może jest szansa:)) dziś mnie tak lekarka zbadała, że mało nie umarłam z bólu, a teraz mam jakaś brunatną wydzielinę, pewnie po tym badanku, a może to czop zaczął odchodzić, szkoda, że nie ma takiego rządzenia ciążowego które przykłada się do ciała a ono mówi: czop ci odchodzi, albo szyjka się skraca, człowiek by się nie musiał tyle nagłowić :))
  24. no i d**a, szyjka na 1,5 cm, rozwarcie na 1,5 palca na dolnym odcinku a na gornym zamkniete, czyli przed terminem nie mam co liczyć na poród:( a już nie mogę chodzić prawie, wszystko mnie boli :( ja na razie nie kupuje wkladek ani laktatora, zostawie to mezowi jak bede w szpitalu, nie wiem czy bede miala pokarm bo siary nie miałam i moja mama nie miala pokarmu ani przy mnie ani przy moim bracie, a to podobno jest uwarunkowane genetycznie, wiec jakos tak wole nie zapeszac, wole sie milo zaskoczyc niz niemilo rozczarowac
×