Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kareczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kareczka

  1. My dziś zakupiliśmy małemu buciki ortopedyczne Tombut bo jedna nóżka przy chodzeniu skrzywia się na zewnątrz, ortopeda nie stwierdził patologii w budowie ale buty zalecił no i Fifek biega w tych cudakach, na nogach w sklepie miał Bartki i koleś powiedział, że są złe, a wczoraj je kupiliśmy, więc nie wiem, dla mnie wyglądały ok, kazał też małemu zakładać lewy but na prawą nogę i odwrotnie??????????????????????????????? wiecie o co z tym chodzi? a mój mąż dziś zrobił mi kawał, powiedział, że dostaliśmy kredyt na mieszkanie a po paru godzinach, że żartował!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! normalnie o ścianę roztrzaskać, nie gadam z gnomem:(:(:(
  2. GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):):):):):):):):):):):):):):)::):):):)::):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):
  3. Cynka my złożyliśmy w 2 bankach PKO BP I PKO SA w PKO SA teoretycznie już mamy, odpowiedź była na drugi dzień od złożenia wniosku, ale wolelibyśmy w PKO BP bo różnica w ratach miesięcznych w tych dwóch bankach to 300 zł!!!!!!!! więc sporo. no ale jak PKO BP nam nie da to nie będziemy mieli wyjścia bo nie mamy wkładu własnego i chcemy z dopłatami rządowymi i tylko te 2 banki wchodzą w grę, my kupujemy z 87 roku ale nie mam zamairu tam mieszkać do końca życia, na początku po przeprowadzce tęskniłam za Łodzią, ale Trójmaisto daje dużo więcej możliwości i ciągle coś się dzieje: Heineken, zlot żaglowców, rzeźby piaskowe na plaży, gdynia design days, a to dopiero początek wakacji, :) no i plaża, której żaden plac zabaw nie zastąpi, Fifek uwielbia siedzieć w piachu:) są też minusy oczywiście ale bilans i tak wychodzi na plus:)
  4. u nas dizś z kina nici:( leje okrutnie od rana my dziś wstaliśmy o 7, o 8.30 znów się położyliśmy i spaliśmy do teraz, dzisiejszy dzień jest okropny brrrrrrrrr
  5. Haris idziemy do silvera w Gdyni, na Narzeczony mimo woli, wyboru nie ma żadnego, to jakaś komedia chyba jest, nawet nie sprawdzałam:))
  6. HEj mamuśki Mam pytanko ile mleka powinny zjadać nasze maluchy? bo mój je 3 razy dziennie ale na opakowaniu nutramigenu przeczytałam, że po roku powinno się dawać dwa posiłki, poszperałam w necie i też wyczytałam, że dwa wystarczą, ile wy dajecie???????? ja walczyłam z szorstką i zaczerwienioną skórą na nóżkach i zeszła po ..........kremie bambino:)) za 4 zł, jutro idę z Fifkiem do kina na seans o 12 w silver screen wybiera się któraś Trójmieszczanka??????????????? :):):)
  7. Ale pustooooooooooooo U nas dziś piękna pogoda Fifek się obudzi to uciekam na dwór:))) Dziś od rana zaliczyłam okropną kłótnie z mężem ::(:( ale mnie drań wkurzył
  8. Gusika trzymaj się kochana Elunia współczuję atrakcji Karola my byliśmy w Londynie w London dungeon na takich strachach i też mało nie padłam chociaż wiedziałam, że to aktorzy, ale stracha miałam okropnego i darłam się strasznie hehe i nie mogłam się doczekać końca, a trzymali nas ze 2 godziny brrrrrrrr, My już po zabiegu, :):):):) wszystko poszło dobrze chociaż stracha mieliśmy, jutro idziemy na zdjęcie szwów i zmiane opatrunku, ale się cieszę, że mamy to za sobą:):):):):) obecnie jesteśmy na etapie kupna mieszkania i czekamy na decyzję banku w sprawie kredytu, wczoraj złożyliśmy wnioski, jak się uda to od sierpnia już w swoim mieszkanku będziemy:))) Cyna, a ty kiedy się do Trójmiasta wybierasz??????????????? na plaże by się skoczyło:):):)
  9. my znaleźliśmy ogłoszenie o przetargu na klatce, ale chcą 260 tyś za 60 metrowe mieszkanie do kapitalnego remontu więc chyba ich pogrzało, bo za taką cenę można kupić całkiem niezłe mieszkanie w takim samym metrażu
  10. gusika GRATULcje:):):):):):):):):):):):): TO ile majówek jest już znowu ciężaróweczkami?:))) Dziewczyny PRACUJĄCE W BANKACH mam pytanie: Chcemy wziąć kredyt na kupno mieszkania i na remont, czy jest w ogóle taka możliwość? i jakie kredyty polecacie, w jakich bankach, chcemy z programem rodzina na swoim, wiecie coś o tym??????????????????????????????????????????????? NAPISZCIE COŚ PLIZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ:):):)
  11. Cynka przetargi na te mieszkania są średnio co miesiąc i nikt się nie interesuje nimi więc mamy nadzieje kupić tanio i wyremontować, tylko właśnie sobie uświadomiłam, że będziemy płacić podwójnie dopóki się remont nie skończy: za wynajem mieszkania i za raty kredytu, a to dość dużo:(
  12. Karola Dzięki:)) trochę się uspokoiłam Pyzucha mój gryzie świadomie jak się mu czegoś zabrania,
  13. Wczoraj była u nas kobita i już zmieniła zdanie, że możemy u niej mieszkać więc szukamy czegoś na 2 miesiące, tragedia, wylądujemy w jakiejś kawalerce chyba bo ceny za 2 pokojowe mieszkanie są masakryczne, :( wiecie może coś na temat mieszkań z przetargów spółdzielczych?????????? bo chcemy brać udział ale nie wiem czy to bezpieczne Karola Fifcio ma mieć wycinany torbiel. Jest on na główce pod okostną:( nie przylega do kości, znajduje się w jakiejś torebce. Niedobrze mi jak pomyślę o moim dziecku w szpitalu:((
  14. Z Fifkiem już chyba lepiej bo dziś po 2 posiłkach nie ma żadnych atrakcji, ale kupy jeszcze nie robił więc nie wiem czy na pewno jest ok. My znaleźliśmy mieszkanie za 180 tyś ale do całkowitego remontu. Mieszkanie ma 47 m, widok na całą Gdynię w spokojnej okolicy. ale tak sobie myślę, że i tak się opłaca, bo mieszkania w średniej dzielnicy i o średnim standardzie kosztują około 230 tyś, a i tak trzeba byłoby robić remont za jakiś rok, więc jak kupimy za 180 tyś i zrobimy remont za 50 tyś to chyba się lepiej opłaci bo za rok będzie spokój, za 50 tyś chyba się remont da zrobić, Babka nam zaproponowała żebyśmy się do niej przeprowadzili na czas remontu, ona ma ogromny dom, i rozważamy bo w sumie nie opłaca się wynajmować, to raz, a dwa, że nie widzi mi się płacić 1200 za wynajem i do tego opłaty, a tak mieszkania teraz kosztują:( no i nie wiem czy rezygnować z tego zabiegu Fifka:)) Karola a ty jako pediatra co myślisz? nie za dużo stresu dla dziecka??????
  15. kurcze to może Fifek też ma jelitówkę:(( no my jesteśmy załamani trochę, ale coś wykombinujemy, i też tak łatwo się nie damy, dziś M jedzie z nią pogadać, ją syn pobił bo jest jakiś chory hcyba psychicznie i ona chce go w tym mieszkaniu ulokować, jeszcze wczoraj w nocy ktoś o 3 do nas domofonem dzwonił, mieliśmy stracha, że to może on, ale to jakiś pijany sąsiad się pomylił
  16. A u nas masakra jakaś:(( wczoraj zadzwoniła babka od mieszkania i powiedziała, że do lipca mamy się wyprowadzić:( tylko gdzie?????????? zdecydowaliśmy kupić mieszkanie ale do lipca się to nie uda więc mamy trochę stresu, do tego Fifek miał mieć ten zabieg ale jak będzie przeprowadzka to chyba odłożymy bo nie będziemy dodatkowo stresować dziecka, operacja, ząbkowanie i przeprowadzka to chyba już za dużo, sama nie wiem, mamy naoku mieszkanie do remontu 3 pokojowe, remont razem z wstawieniem okien i wymianą drzwi, jak myślicie ile to może wynieść, kuchnia, łazienka, podłogi???????????? z 50. 000????????????? czy więcej, bo meble mamy, do tego Fifek ma sraczke, daje mu od wczoraj ten lek na F taki żółty i lacidobaby, dziś rano była luźna kupa a potem dwa razy takie mokre kleksy:// nie wiem jak to opisać, puścił bąka z odrobiną kupki nie za gęstej co jeszcze mogę mu podać, zrezygnować z mleka?????????? wczoraj w kupce był śluz, dziś chyba nie, kurcze nie wiem:(((( POMÓŻCIE BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU no i Fifcio już biega od 1,5 tyg :))
  17. Klaudia dzięki spróbuję, dzisiaj nawet ładnie zjadł, zobaczymy, idą mu też zęby na górze więc może to dlatego, troszkę się już uspokoiłam:)))
  18. Pyzucha ja mam to samo ze szczepionką, teraz kazali mi się dowiadywać pod koniec czerwca!!!!!!!!! My dziś po bilansie i trohe jestem załamana bo mały waży 9,500 czyli mało, od ostatniego ważenia w maju przybrał 100 czyli prawie nic, a on nie chce mi jeść:(:( na siłę wpychać nie będę ale nie wiem co mam robić. Mój m zawsze jak on nie chce jeść to daje mu pić no i potem dziecko nie je, ja się wściekam, a dureń za przeproszeniem , nic nie kuma:(:(:(
  19. Haris mój też się wstydzi ale dopiero jak ktoś się do niego odezwie, jak się nie odzywają to garnie się bardzo do ludzi, Fifek też dalej pije w większości z butelki ale staram się mu podawać z kubka, ciężko to idzie niestety Karola trzymamy kciuki za Lusia:) My w czerwcu też mamy zabieg wycięcia włókniaka z główki, tzn spod skóry na głowie, mały ma to od urodzenia i będzie w szpitalu aż 3 dni :(:(:( no ale trzeba to zrobić
  20. Karola a co myślisz o maści Elidel, bo tylko to pomaga małemu na zmiany skórne:((
  21. Ja też nie widzę żadnego wpisu więc pewnie usunęli:) Ja się dziś wkurzyłam bo dzwoniłam do przychodni żeby zapytać kiedy na szczepienie mamy się stawić i się okazało, że nie ma szczepionek, fantastycznie, miały być 1.06 ale jeszcze nie ma, no cóż, musimy czekać, ja szczepie na wszystko wg kalendarza szczepień i mam zamiar jeszcze pneumokoki i meningokoki bo chcemy od września dać Fifka do żłobka prywatnego na pare godzin.
  22. Halo:) rzeczywiście pustawo jakoś ale to pewnie przez pogodę u nas z zasypianiem jest tak, że Fifek zazwyczaj o 20 już śpi, usypianie polega na tym, że ja kładę się z nim, przytulamy się i on musi dotykać moich włosów i wtedy zasypia, czasem trwa to 5 min, czasem pół godziny, zależy jak bardzo jest zmęczony, ale teraz jak jest ciepło i bawi się dużo na dworku to zasypia szybko, gorzej jest w dzień, chociaż teraz po spacerze zasnął w 5 min, mnie mój czasem też wyprowadza z równowagi ale w takich momentach myślę sobie, że jakby mu się coś stało to wszystko bym oddała żeby mnie wkurzał i przestaję się denerwować:)) i np on mnie ciągnie za włosy, a ja go tulę i całuję, chociaż to chyba nie za dobra metoda, muszę zacząć mu tłumaczyć, że nie wolno z jedzeniem jest różnie, jednago dnia je ładnie, na drugi dzień nie chce jeść, najczęściej je słoiczki ale zaczynam go przyzwyczajać do jedzonka mojego autorstwa bo jeden słoiczek po 12 miesiącu kosztuje koło 6 zł więc troszkę za drogo się zrobiło. wczoraj np zjadł moją ogórkową, ugotowaną dla niego, bo jemu gotuję oddzielnie, a to dlatego, że my z mężem rzadko jemy zupy, jakcy mięsożerni jesteśmy hhehe, kotlet musi być:)) dziś mu zrobię jakiegoś kurczaczka w jarzynkach z ziemniaczkiem no i policzki dalej ma wysypane, samruję emolium ale średnio pomaga:((
  23. Miłego weekendu dziewczyny. Ja uciekam do centralnej polski na weselicho:))) do poniedziałku:))
  24. Karola zazdroszczę:))) A my jutro wyjeżdzamy do Częstochowy na wesele. Mały w domu zostaje z babcią więc też poszalejemy:)) Haris ja właśnie dlatego poszłam do pracy bo chłopom się wydaje, że jak kobieta w domu siedzi z dzieckiem to nic nie ma do roboty, więc chciałam żeby się chłop sam przekonał jakie to jest NIC, no i ma. Jakbym nie pracowała to pewnie byłby typowy podział ról: mąż praca, ja dom, a tak mi się średnio podoba, poza tym przydaje mi się chociaż na te pare godzin dziennie taka odskocznia od dziecka i domu, no i mam swoje pieniądze na koncie i mąż nie musi wiedzieć o wszsytkich moich wydatkach:):) no i uważam, że trzeba cos mieć swojego bo nigdy nie wiadomo jak będzie, a tak to zasze doświadczenie zawodowe się zbiera i jest co w cv wpisać:))
  25. Wiecie co, wkurza mnie to, że właśnie faceci się tak tłumaczą\" zachowałem się tak bo jestem facetem i już tak mam\" itd, szczerze to gówno mnie za przeproszeniem obchodzi, że jest facetem, pewnych zachowań nie usprawiedliwia nic, tak jak tłumaczy się, że faceci tak mają, że oglądają się za kobietami, mój mi kiedyś z takim tekstem wyjechał, to ja mu powiedziałam, że są tacy co się nie oglądają i ja sobie takiego znajdę jak on nie przestanie, jak ja kiedyś się popatrzyłam na jakiegoś chłopaka na basenie to była afera na cały dzień, więc skoro on może mieć pretensje to ja też. Moim zdaniem ktoś może wymagać od kogoś tylko tego co sam spełnia, bo inaczej jest hipokrytą. Większość facetów jest ograniczona to fakt ale to nie znaczy, że trzeba im z tego powodu odpuszczać bo wtedy on będzie robił co będzie chciał, a ja będę płakać po nocach nad swoim losem, w życiu, ja jak mój coś zrobi to robię to samo i dopiero wtedy dociera, najczęściej jest wielkie zdziwienie, że coś mogło zaboleć albo sprawić przykrość, ale nie mam zamiaru mu odpuszczać. Dlatego też poszłam do pracy, raz żeby nie stać w miejscu, a dwa żeby mąż nie powiedział, że on po pracy zmęczony i się nie zajmie dzieckiem, teraz nie ma wyjścia i zżył się z Fifkiem okropnie, fakt jesteśmy czasem padnięci, nawet dość często ale myślę, że bilans całościowy wychodzi jednak na plus.
×