Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kareczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kareczka

  1. Stelka zrób coś w końcu bo tak czekamy i czekamy i nic :))) Cynka trzymaj się kochana, jakoś się w końcu ułoży, nasz też czasem niegrzeczny strasznie, aż się zastanawiam już co zrobić bo nie radzimy sobie czasem :( a teściową olej :) juusta gratulacje i napisz szybko co i jak :)) za niedługo majówki z jednym dzieckiem będą w mniejszości :)) my niestety jeszcze długo zostaniemy przy jednym :( teraz widzę, że dzieci powinno się mieć wcześniej, a nie jak ja pierwsze dziecko prawie pod 30, bo teraz nie stać nas na 2, a jak będzie nas stać to pewnie będę już pod 40 u nas choróbska ciąg dalszy, w gardle dalej furczy :( zastanawiam się też nad opiekunką bo ten żłobek średnio mi się podoba, dzieciaki oglądają bajki tak jakoś się snują, może to zależy od pory dnia, bo odbierałam małego po 10, nie wiem, teraz niby mają być zajęcia jakieś, angielski itd, zobaczymy, za 25h tygodniowo czyli 100 miesięcznie wyjdzie nas jakieś 550zł w tym jedzenie, więc cenowo chyba nie jest źle, zobaczymy ten miesiąc, lipa też jest, że jak się rozchoruje to nie ma go z kim zostawić bo nie mamy tu nikogo, ja zajęć odwołać nie mogę, taka praca :(( więc i taktrzeba będzie jakaś opiekunkę razie czego znaleźć, muszę okna umyć bo masakrycznie brudne są :)
  2. cześć :)) u nas też chróbsko:( i antybiotyk, summamed czy coś takiego co daje się 3 dni raz dziennie, a działa przez tydzień,, nos zapchany i kaszel :( i siedzimy w domu, na szczęście już grzeją:) mój M dziś zaczyna nową pracę, a ja do roboty od poniedziałku:) w końcu do ludzi pójdę:) u nas z zasypianiem różnie jest, ostatnio się zrobiło tak, że musimy oboje z M przy małym leżeć i czekać, aż zaśnie, ale wczoraj np zasnął koło mnie na kanapie dosłownie w sekundę, siedział mi na kolanach, nagle się położył obok i już spał :):):) ale nad ranem się budzi bo nosek zapchany i kaszel go męczy
  3. czeeeeeeeeeeść:)) u nas też katarzysko i kaszel:(( taka pogoda teraz niestety :( w domu zimno jak nie wiem co brrrrrrrr no i się leczymy Karola ja jeszcze raz zapytam o ten czosnek w tabletkach:)) jak dawać ? skrobnę coś jeszcze później bo kupsko się pojawiło:)
  4. Cynka ja też gratuluję wygranej :):):) My dziś zaliczyliśmy 2 godzinki żłobka:):):) mały nawet się nie zorientował, że nas nie ma, od razu do dzieci i do zabawy:) oby tak dalej było:) Nasz też pogaduje sobie trochę, ostatnio pokazuje na bloki i mówi 'duzi' no i o sobie też duzi:)) na spidermana mówi najnejnen, jak się bawi to mówi 'bałi' i ogólnie stara się powtarzać ale jeszcze nie wychodzi mu za dobrze :)) lubi rysować i bazgroli już po wszystkim co się da, najbardziej lubi rysować czerwoną kredką, moje książki wyglądają już tragicznie Żurkowa ja to się nie patyczkuję z lekami, wlewam w strzykawce bo wiem, że musi to dostać i już i on już też nie protestuje, kiedyś się czaiłam ale wtedy połowa zawsze lądowała na ubraniu, a teraz jeden chwyt naciśnięcie tłoczka i lekarstwo w buzi, nawet nie zdąży się ruszyć, jak terminator do tego podchodzę hehe, na zimno, bez emocji
  5. Stelka nie ma za co od tego jesteśmy:)))) Gdyby nie to forum to ja bym już ze 100 razy na zawał przy Fifku umarła i biedak pewnie dalej jadłby samo mleko hehe, muszę trochę wyluzować z tym jedzeniem, bo jak na razie zanim coś nowego mu podam to się 10 razy zastanowię, czy już może, czy nie..... Żurkowa mogłabyś jeszcze raz zapodać link do strony z jadłospisem z Twojego żłobka:)) plis:)) a jak Nikoś w ogóle? mam nadzieję, że lepiej teraz taki sezon przeziębieniowy, aż się boję:((( Karola ja też się podczepiam pod pytanie zczosnkiem, czy nie zaszkodzi ?
  6. widziałyście?????? http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,7053309,Rzad__Zwolnienia_w_urzedach_nie_omina_kobiet_w_ciazy.html
  7. Cynka ja też polecam rozrobić trochę podkładu z kremem, ja też tak robię bo dla mnie podkład jest za ciężki i nie lubię go używać ale czasami muszę, a najczęściej używam właśnie tylko sypkiego, jeśli nie ma przebarwień na skórze itd to sam sypki jest ok, o olejku cynamonowym też nie słyszałam, ja używam zazwyczaj olbas i chyba pomaga my dziś zaliczyliśmy pierwszego guza :( i to na prostek drodze, wyrżnął w przedpokoju jak długi i siniak na czole, pierwszy ale nie ostatni, wczoraj miałam niezłą przygodę, siedziałam z Fifkiem w aucie i czekałam na M i akurat F zrobił kupę, więc gacie w dół i akcja przebieranie, a tu mały chłopczyk pędzi na rowerze z prędkością błyskawicy, bach w krawężnik i twarz czerwona od krwi, rozwalił łuk brwiowy, więc zadarłam małemu spodnie i pędzę na ratunek z dzieciakiem na ręku, a ludzie na około się gapią, nikt nie podszedł nie zapytał czy pomóc, już miałam po karetkę dzwonić ale napatoczyła się znajoma mamy chłopczyka i odprowadziła go do domu, znieczulica straszna, szkoda słów :((
  8. gorączka nie przekraczała 39 stopni, ale nie wiem co to było, bo 3dniówkę już przechodził, może zęby ale nie widać nic
  9. Stelka Fifek dostał gorączkę w niedzielę i w poniedziałek już nie miał, zbijałam mu ją i podawałam leki homeopatyczne no i na razie jest ok od października już będzie chodził regularnie, a te 2 razy po 2 godziny to półtora tygodnia, mam nadzieję, że nie będzie źle
  10. Cynka to niezłe miałaś przygody, niestety ja myślę, że większość naszego społeczeństwa taka jest, nieuczynna, zawistna i wredna, ja też parę razy się spotkałam z chamstwem ale nie aż takim, ale ja mam to gdzieś, wczoraj np byliśmy w markecie i Fifek zaczął wrzeszczeć i od razu wszyscy na nas i 'o matko' zewsząd padało, a ja nic, najspokojniej stałam z moim pisklakiem, co mu miałam zrobić? może miałam przepraszać wszystkich, przecież to tylko dziecko, był już zmęczony i marudny i gdzieś mam, że komuś przeszkadzał bo wszyscy to się chyba już dorośli urodzili nigdy nie płakali i od razu załatwiali się na sedes, najlepiej jakby się dzieci po urodzeniu odcinało od społeczeństwa i włączało dopiero jak dorosną, nie kumam tego jak wszędzie trąbi się jaki dzieci to skarb, a jak przyjdzie co do czego to traktuje się je jak podludzi, bije, krzyczy i poniża, czasami mam okropnie dosyć tego jadu co się z ludzi wylewa, oby tylko drugiemu dokuczyć, mój tato kiedyś poweidział, że jak trzeba komuś zaszkodzić to od razu znajdzie się wielu, ale jak trzeba pomóc to nie ma nikogo, i chyba niestety miał rację u nas jak na razie ok, Fifek zdrowy, od przyszłego tyg idzie na 2h, 2 razy w tyg do żłobka, a potem na 5 godzin dziennie już pójdzie, ale może nie codziennie, zobaczymy Co myślicie o takich bucikach? bo się przymierzam do zakupu, miałyście może buciki tej firmy? http://www.tombut.com.pl/
  11. Karola nie leciało mu też nic z ucha i teraz mu ponaciskałam przy uszach i nic, a pediatra jak bada? bo jak miał wtedy zapalenie ucha to pediatra nie zbadał tylko wysłał do laryngologa, więc chyba laryngolog nas czeka
  12. Karola nie badała mu uszu :( ja nie pomyślałam bo jak kiedyś miał zapalenie ucha to łapał się za uszko, a teraz nic, gorączka przeszła, teraz to nie wiem co mam robić :(:(:(
  13. no w końcu Fifek pozbył się gorączki, ale noc była koszmarna, nie wiem co mu się stało, budził się z krzykiem i nie można go było uspokoić, darł się strasznie, potem zasypiał potem znowu krzyki i tak ze 3 razy, nie mam pojęcia co się stało, może zęby, ale aż tak by krzyczał???????? czy to możliwe, że dziecko aż tak reaguje np na złe sny???? bo tak to wyglądało, dzień wcześniej przestraszył się stwora z bajki w tv :(:(:( boję się co będzie dziś
  14. dzięki dziewczyny za pomoc:) Fifkowi gorączka skoczyła do 39 więc wylądowaliśmy u lekarza i kobita kazała zbijać i podawać wit C i tyle, hmmm, no nie wiem ja kupiłam jeszcze leki homeopatyczne i mu podaję, w nocy gorączka wyskoka, ale teraz jest ok, gardło ma lekko czerwone tylko więc może to zęby bo wczoraj płakał i rączkę w buzi trzymał, zobaczymy co dalej dziś
  15. Kika mój też ma za uszami takie i to węzły są, mój miał wycinanego guzka z głowy więc ja jestem wyczulona i jak coś zobaczę to pędzę do lekarza gorączki mu nie zbijam ale się zastanawiam co mu na przeziębienie dać, co myślicie o homeopatii lekkiej?????????
  16. kurcze Fifek ma 37,5 co mu mogę dać prewencyjnie????????
  17. Piszecie jak wasi M reagują na upadki dzieci itd. Zobaczyłybyście co mój robi, tragedia, zawsze jest kłótnia bo on z najmniejszą pierdołą chce na pogotowie albo wymyśla jakieś historie niestworzone, panikarz straszny, wkurza mnie to okropnie, no ale lepiej tak niż miłby sie nie interesować wcale:):):)
  18. Karola straszna ta historia, 15 lat i 3 próby samobójcze to coś z tą rodzina musi być bardzo nie tak i ktoś z zewnątrz powinien się tym zająć, oby ta biedna dziewczynka przeżyła :( no i właśnie ja też zaczęłam się zastanawiać czy jak mały ma gorączkę to nie za dużo mu podaję paracetamolu, chyba już nigdy nie dam jak to taki syf
  19. Kika twój poród wyglądał dokładnie tak samo jak mój i moment znieczulenia był dla mnie błogosławieństwem:) Karola pizza???? no ładnie:))
  20. myślicie, że mogę dać malemu jajecznice usmażoną na maśle? ciekawe jak poród Koliban, mam nadzieję, że lekki, jak ja pomyślę o porodzie to aż mi słabo brrrrrrrrrrr
  21. paulinek u nas jest już ok, jeden dzień tylko była masakra, ale wczoraj już zasnął normalnie, nawet mam wrażenie, że szybciej zasypia bez smoczka, no i w nocy chyba lepiej śpi bo nie budzi się jak mu smok wypadnie :) przed nami jeszcze nauka nocnikowania i zasypiania w swoim łóżku:))
  22. Karola to my dziękujemy, że zawsze odpowiadasz na nasze niekończące się pytania:))) i uspokajasz nasze stargane matczyne nerwy:) śmiać mi się chce jak sobie wyobrażę minę Twojego M hehe
  23. KArola wszystkiego NAJ NAJ NAJ :))))) u nas oduczanie od smoka ciąg dalszy, dziś już jest ok bo młodzieniec właśnie zasnął, ale wczoraj była tragedia, nie spał cały dzień, marudził już okropnie, aż w końcu padł o 18 i spał do rana:))
  24. paulinek my dziś wyrzuciliśmy oficjalnie smoka do śmieci i mały zasnął w 5 min, ale M mu śpiewał, więc ciekawe jak będzie bez śpiewu tatusia hehe mi się wydaje, że bardziej po wymiotowaniu nie chce, a może mu nie służy to mleko, chociaż ono uczulać nie powinno, to nawet mleko nie jest tylko preparat mlekozastępczy juusta trzymam kciuki, będzie dobrze:) cyna no nie mało, nam wyszło 4700 za 53 metry i niby też wchodzimy i mieszkamy ale będziemy przerabiać po swojemu, nasze mieszkanie jest odżylone, nie znam się na tym ale pamiętam, że ty coś kombinujesz z feng shui więc może się lepiej orientujesz o co chodzi, niby ma się lepiej spać, no i mi się tu spać chce cały czas hehe, w kątach mamy jakieś kamyki i strzałki i poprzednia właścicielka nie kazała ruszać, a mój M przy przeprowadzce rozwalił niechcący wszystko i potem bidak się głowił i układał :) pewnie odwrotnie ułożył, że śpiący chodzimy:) ostatnio się rozglądałam za mieszkaniami w Łodzi i znalazłam na Retkinii za 250 tyś do wprowadzenia z meblami, trochę mnie sentyment złapał ale już chyba bym tam nie wróciła, a wam nie będzie się tęsknić?
×