Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamahuberta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. witajcie, szkoda że forum zamarło, jak zawsze mozna liczyc na izabelcię :) spóźnione zyczonaka dla Zosi!!! u nas ok, leci dzien za dniem. Oliwka ma urodziny 9 wrezsnia, wiec jeszcze troche, w zaleznosci od pogody albo zrobie jej małe przyjecie urodzinowe w domu, albo na ogórdku znajomej. Oliwia troche sie rozbestwiła bo sierpien ma wolny od przedszkola i czas spedza u babci. teskni juz za przedszkolem. a tak to sie nic nie zmienila, jest bystra, gaduła, żywe srebro :) straszy synek tez super, pochwale sie 4 klase skonczyl ze srednia 6.0. trenuje 2 spory, judo i piłke nożną. ma za soba 2 obozy sportowe i jeszcze czeka go na poczatku wrzesnia wyjazd do cioci do Londynu, a stamtad wycieczka do Francji do Disneylandu, która trzymamy w tajemnicy, żeby miał niespodzianke. lato kiepskie w tym roku, nie rozpieszczała nas pogoda, ja bez urlopu, bo zbankrutowana przez remont ;) pozdrawiam wszystkie mamuski, które może jeszcze czasem tu zagladają.
  2. witajcie świeci tu pustakami, az przykro.... chciałabym złozyć, jesli tu ktoś jeszcze zaglada, serdeczne, świateczne zyczenia, duzo radosci, wypoczynku, rodzinnego biesiadowania i samych pyszności na wielkanocnym stole :) u nas wciaz remont, przeciąąąągnął się,bo własciwie wszytsko robimy od nowa, mieszkamy cały czas u teściów, już prawie kończymy ;) mam dosyc powiem szczerze i nie moge sie doczekac efektów koncowych. dzieciaki zdrowe, Oliwka rozbrykana, ja zalatana. pozdrawiam.
  3. oj świeci pustakami, szkoda :( Oliwka przeszła ospę wietrzna, wiec całe ferie w domu siedzi. przychodzi pilnowac jej nasza była niania, bo ja nie mogłam sobie pozwolic na 2 tyg laby. od poniedziałku juz wraca do przedszkola, po krostkach prawie juz nie ma sladu, przeszła dość łagodnie ta ospę. ja równiez sie pakuję, ale z powodu remontu. remontujemy całe mieszkanie, mieliśmy nadzieje na budowe domku i nie robilismy nic w mieszkaniu, ale póki co zapadła decyzja ze zostajemy tu i remontujemy, a jak Bóg da to sie wybudujemy. w weekend przeprowadzam sie do teściowej na nasz stary pokoik, tylko nas bedzie wiecej:) cięzko mi bedzie sie pewnie przyzwyczaić, ale strasznie sie cieszę z remontu, bo w koncu zrobie, po raz pierwszy! mieszkanko tak jak ja chce. u nas sroga zima, -15 mrozu, a najzimniejszy weekend przed nami. karro pozdrawiam serdecznie :) reszte dziewczyn oczywiscie też, odezwijcie się.
  4. moim zdaniem sam powinieneś/powinnaś zrobić kosztorys. ja tak zrobiłam. zapadła decyzja o remoncie, wypisałam co wymieniamy co kupujemy i zaczęłam jeżdzić i sprawdzać dowiadywac się. i tak np dzrzwi mozesz kupic skrzydło za 300 zł i 1000 zł, kafle za 35 zł/m2 i za 200/m2, w kuchni masz do wyboru fronty blaty z przeróznych materialów i w róznych cenach, dlatego to ile cię to bedzie kosztowało zalezy od ciebie, od mozliwości finansowych. podobnie jest z robocizną. ja np do projektu mebli kuchennych zaprosiłam 3 firmy, projekt i wycena były za darmo, a różnice nawet 5 tys. podobnie do robocizny było juz 2 fachowców, kazdy pomierzył i podał wycenę. przy takim kosztorysie i wiedzy jaką uzyskasz na temat materiałów bedziesz wiedział na czym warto zaoszczedzic, a na czym niewarto, ja już wiem że dolne szafki w kuchni bede miała z płyty laminowanej, bo przy moich dwóch urwiasach odpada drewno, czy fornir drewaniany, powgniataja mi go szybko.
  5. witam was świątecznie :) chciałabym złożyć wszystkim wam i waszym rodzinom zdrowych, pełnych radości Świąt, wszystkim zapracowanym kobitkom należytego odpoczynku, dzieciaczkom i nie tylko wymarzonych prezentów pod choinką i żeby te Święta choć bez śniegu były magiczne, żeby udało się zapomnieć o troskach i żeby nasze domy wypełnił radosny śmiech naszych pociech, bo cóż innego jest lepszym modem na nasze serca. tysiąc buziaków od nas!!!!!
  6. witajcie. pochorowałam się strasznie, doszedł do tego wirus grypy, łącznie z rewelacjami żołądkowymi, na szczęście jesli tak można na to patrzec tylko mnie to dopadło, reszta rodzinki zdrowa. ale juz mam się dobrze, wystarczy chorowania. karro mam nadzieję, że cud się zdarzy i tatus bedzie z wami na święta. el udanego pobytu w PL. Iza jak tam w domu i w pracy??? ja w tym roku pobawiłam się w Mikołaja wcześniej i mam juz dla wszytskich prezenty, także jestem spokojna, nie będe biegac na ostatnią chwilę. oczywiście lista życzeń mojej córci była długa jak pasmo reklamowe, wszystko chce :) mikołaj oczywiście spełni jej marzenia i beda upragnione barbie. w poniedziałek mamy świąteczny koncert w przedszkolu, także na pewno wkleje jakieś fotki na nk. tymczasem goraco was pozdrawiam i życzę udanych przygotowań do świąt.
  7. witajcie!! karro, pasowanie udało sie bardzo, Oliwia ładnie spiewała, pokazywała, byłam w szoku że panie nauczyły dzieci az tyle w dwa miesiące. były dzieci, które mocno płakały, mamy musiały stac z nimi. to była pierwsza taka impreza Oliwki, serce mi sie cieszy, że jest taka dzielna, ale jak weszły dzieci do sali, gdzie rodzice siedzilie, to widziałam jak Oliwia wzrokiem mnie szuka, jak sie jej pokazałam to tak jakby jej ulzyło, wtedy mnie ścisnęło serducho, jak te małe szkraby przezywac tez musza takie rzeczy. weekend spedziłam u przyjaciółki w Gdańsku,(jej mąż na morzu ). w sobote słonce ładnie świeciło, spacer po starym miescie nam sie udał, niedziela juz chłodna bardzo była. przyjaciółka ma synka 10 mcy, Oliwia chyba z zazdrości i żeby zwracac na siebie uwage cofneła sie do jego poziomu, raczkowala, przestała mówić, gaworzyła, pieściła sie bardzo, smieszne to było. ale ogólnie była grzeczna i nie psociła takiemu maluszkowi. moje chłopaki w domu mieli męski weekend, kino, pizza i playstation do pólnocy :)
  8. izabelciu Zosiu witamy w Polsce!!!!! Iza jak to dziwnie brzmi że Nick upolował jelenia :) tak czy siak gratulacje dla niego! z tym ubieraniem to faktycznie zwariowac mozna, u nas jest ciepło jak na listopad, ja sama chodze lekko ubrana bo mi gorąco, dzieciom tez zimówek nie wyciagalam jeszcze, ale fakt widze dzieci juz ubrane jak na mrozy. co do dentysty to ja z synem kontrol 2 razy w roku staram sie, ale on mial próchnice na mleczakach, Oliwka była tylko raz ze mna w tym roku latem, ale teraz juz bede ja zabierała raz w roku na przegląd, chyba ze cos mnie zaniepokoi to na pewno czesciej. w środę mamy pasowanie na przedszkolaka, jestem bardzo ciekawa jak wypadna maluchy. pozdrawiam.
  9. izabelciu dzięLki za wskazówki :) własnie myśle o tancach dla niej, wiem ze teraz to bardzo popularne, ale zorientowałam sie że w szkołach tanca dla takich dzieci jest bardziej rytmika, spiewają, tanczą, bawia sie, chyba to dobre rozwiązanie. Oliwia tez śpiewa i Panie z przedszkola mówiły mi że zna wszystkie piosenki, które spiewaja w przedszkolu, ostatnio na imieninach u babci dała taki pokaz wokalny, że aż byłam w szoku, że tyle umie no i ze taka odważna. koleżanka mi móiła że dzieci tez bardzo sie rozwijają i uspokajaja na zajeciach z koniami, jest kilka stadnin w mojej okolicy i pewnie ja tam zabierzemy, ale to raczej wiosna. izabelciu dla młodszego siostrzeńca polecam judo. bardzo fajny sport, uczy, rozwija, wychowuje. mój syn trenuje od 5 lat, ja jestem bardzo zadowolona. jest to sport indywidualny, wiec jeśli dziecko bardziej odnajduje się w grupie to trzeba szukać czegoś drużynowego. ale ja jestem zakochan w judo :) Oliwka zawsze krzyczy że też chce na trening jak Huberta zawozimy, nabór jest od 4 lat iwec kto wie, moze za rok :) el rozumiem cie, że masz urwanie głowy z dwójka maluchów. ja mam dwójke, ale Hubert jest juz duzy to jakby 1, 5 hihi, bo wile przeciez robi juz sam. Oliwka nie rozumie tej różnicy i jak np ucze sie z Hubertem czy pomagam mu w lekcjach to ona mysli ze sie z nim bawie i zabiega o uwage, troche nam przeszkadza. oczywiście ma tez swoje "lekcje", zeszyt, piórnik, ale to co ma Hubert barzdiej ja ciekawi, także czasmi bywa cięzko. el duzo siły, niech dzieciaki rosna zdrowo, czasami zazdroszcze ci takiego pachnącego bobasa. no ja juz tylko moge powspominac.
  10. napisałąm sie jak szalona i mi zjadło :( no teraz to sie wkurzyłam napisze cos jutro dzis juz nie mam weny, takiego długiego posta mi wcięło wrrrrrrrr
  11. witajcie trochę szkoda, że nam forum umiera :( zawsze miło było poczytać co u was. karro????? gdzie jesteś??? u nas ok, Oliwia w przedszkolu fajnie się rozwija. i co najważniejsze chętnie wstaje codziennie rano do przedszkola. Hubert dobre oceny przynosi ze szkoły i zaangażował się w drugi sport, trenuje jeszcze oprócz judo, piłkę nożną, na razie krótko, ale trener go chwali, co mnie bardzo cieszy. szkoła i treningi zajmują mu większość czasu, nie ma go już na głupoty. mi dni lecą szybko, po pracy szybko po Oliwie i potem już tylko kursuje zawożąc i odbierając Huberta z treningów, do tego lekcje, obiady, także popołudnia wypełniają mi rodzicielskie obowiązki, wieczorem odstresowuję się na fitnessie. pozdrawiam.
  12. witajcie. odkąd poszłam ;) do przedszkola i szkoły to zabiegana jestem na maxa. u nas ok, Oliwia w przedszkolu super, je ładnie, śpi, gada jak najeta to się nie zmieniło, były ze 3 dni że płakała rano przy rozstaniu, ale to raczej dlatego że wszyscy płakali. Hubert w szkole juz w 4 klasie, ma super wychowawczynię, już zebrałam od niej pochwały, także serce moje pęka z dumy :) Hubi trenuje juz 5 rok judo a teraz zapisał sie jeszcze na piłkę, także dwoje sie i troję żeby wszystko pogodzić, treningi, naukę, a tej bedzie sporo, bo jest w klasie matematycznej i ma wiecej matematyki, cieszę się że wychowawczynią jest akurat pani od matmy. na razie jeszcze jestesmy w fazie organizacji nowych warunków, czasu mało na wszystko, ale damy radę. w pierwszy weekend wrzesnia wybralismy się ze znajomymi na żagle, ale super sprawa, my z męzem pierwszy raz, znajomi za to starzy żeglarze, było bosko. Oliwka przeweekendowała u niani, także obie były zadowolone, ja się obawiałam bo nigdy u niani nie zostawała na noc, ale babcie nie mogły i nie było wyjścia i powiem wam że super, a żagle - zakochałam sie :D pozdrwaiamy wszystkich. odzywajcie się.
  13. el a więc miałam nosa :) gratuluje synusia, niech rośnie zdrowo, super że poród szybciutki. brutta ;) u nas juz po dniach adaptacyjnych w przedszkolu, Oliwia bez najmniejszego problemu, bardzo się jej podoba, dzis nie chciała wracac do domu. od jutra przedszkolak pełna gęba, oby tylko nie udzielił sie jej płacz i tęsknota od innych dzieci, bo takich więcej. pozdrawiam cieplutko wszytskich. dzis mnie czeka pożegnanie u niani, zrobiłam jej pamiątkowe zdjecie Oliwki z napisem "kochanej niani", kupiłam jej ulubionego storczyka, oj coś czuję że beda łzy.
  14. i ja dostrzegłam piękne maleństwo w galerii KOUG, gratulacje!!!
  15. izabelciu wcale się dzieciom nie dziwie, ja ostatnio w weekend u znajomych tez skakałam po trampolinie, super zabawa;) we wtorek i środe idziemy do przedszkola na taka przymiarkę, Oliwia sie bardzo cieszy, więc myślę, że nie bedzie problemu, napisze na pewno jej reakcję. ogólnie u mnie teraz zakupowo, szkoła, przedszkole, książki, ciuchy (wszystko okazuje się za małe).
×