mamahuberta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mamahuberta
-
izabelcia witaj w Polsce i miłego pobytu, ciekawe czy Zosi się spodoba hihih :) karro współczuje bólu zęba el trzymam kciuki za przeprawę z butelka i powrót do piersi, a nie moga ci przepisać bezpiecznego leku dla dziecka? głupie pytanie bo pewnie jakby mogli to by to zrobili:( trzymam kciuki, moze nie będzie tak strasznie. co do suchego powietrza to u nas jest okropnie sucho, ja jak się budzę to mam susze w nosie i gardle, nawet usta mam suche a co dopiero moja niunia... jutro kurier dostarczy nam nawilżacz, bo zamówiłam i jak tylko wypróbuje to podzielę się z wami opiniami. tymczasem pozdrawiam w nietypową, bo słoneczną pogodę, co sie rzadko zdarza na Wszystkich Swietych:)
-
witajcie z rana! brudzia witaj, no to ładnego klocuszka powiłaś:) moja mała też tak ma i pionowe potrzymanie pozwala jej odbic i wypuścic nadmiar powietrza które łyka podczas jedzenia, potem znowu do cycka i jak trzeba zabieg powtórzyc to puszcza pierś i grymasi:) ewunieńka moja mała też juz ładnie \"gada\" od dłuższego czasu, zwłaszcza jak sie do niej pieszczotliwie przemawia to wtedy jakby się w dyskusje wdawała, odpowiada na zaczepki i to jest takie rozkoszne, że ąz sie serducho cieszy:) mate mam chicco,która ma podobno posłużyć nawet do roczku- zobaczymy. połozyłam ja kilka razy i była zaciekawiona kolorami i bajerami, ale na razie czesciej leży w leżaczku i kopie nóżkami w panel z bajerami:) mata się przyda jak bęzie chętnie leżałą na brzuszku, ale teraz tego nie lubi jakoś. fajnie, że seks wam \"wychodzi\", my spróbowalismy 2 razy i lipa, coś czuje dyskomfort i sucho jak cholera, dodatkowo słabo z moja ochotą:( w środe będę u gina to wypytam o wszystkie możliwe metody antykoncepcji dla karmiących. pozdrawiam tymczasem.
-
witajcie:) brutta ja idę do fryzjera za tydzień, moja mama bedzie spacerowała z małą w okolicach salonu fryzjerskiego, zobaczymy co z tego bedzie:) tym samym jak dziewczyny potwierdzam że to bzdura z tym zakazem farbowania. co do solarium, to babka do której chodziłam na solarium mówiła mi ze miała przypadki ze dziewczyny traciły pokarm, ale czy to scisle powiazane z opalaniem to nie wiem, trzeba by sie lekarza zapytac. co do napletka, bo przeszłam to z synkiem, to nawet lekarze róznia sie opiniami w tej kwestii. ja słyszałam że do roku nic nie robić, później lekarz sprawdza i na jego zalecenie należy odciagać delikatnie podczas kapieli (woda zmiękcza skórę). napletek jest fizjologicznie przyklejony. my mielismy troche przebojów, bo synkowi nie chciał sie odkleic (stulejki nie miał) i skończyło sie tym, że lekarz na siłe mu odciagnął i od tamtej pory codziennie przy kapieli musiał juz byc odciągany. moja mała też miała wysypke na buźce, ale to były potówki, do kapieli uzywamy oilatum, a buźkę przemywam jej woda przegotowaną, smaruje kremem oilatum soft. połozna mi tak poradziła:) i zeszło wszystko no i nie przegrzewać! nasza połozna mówiła że można tez zaczopować gruczoły łojowe smarując oliwka, albo zbyt tłustymi kremami. jeśli krostki znikaja albo łagodnieja na dworze to najprawdopodobniej potówki. kasinska moja mała tez nie lubi lezeć na brzuszku, ale w pozycji pionowej ładnie główke trzyma i dzwiga się skubana. magia to może być juz miesiączka, moja kolezanka też tak szybko dostała, ale lepiej pofatyguj się do gina. moja mała komarzy ostatnio całe dnie z przerwami na jedzenie:) wieczorem tez się juz unormowała i chodzi ładnie spać w okolicach 22, i w ogóle nie płacze, ale nie zachwalam, a co do usmiechania to chichra sie czasami w głos. także u nas pełna radośc i harmonia, burzy ja tylko brzydka pogoda, bo ostatnio pada całe dnie i spacerki odpadają:( pozdrawiamy.
-
witajcie! mamoniny super że Nina ma sie lepiej, a co do lekarzy to zupełnie cię rozumiem, ostatnio sama miałam cyrki w przychodni i w efekcie przepisałam dzieci do innego pediatry, głowa do góry, ja tam uważam, że czasami trzeba sie wsłuchać w siebie w swoją intuicje i nie zawierzać lekarzom tak na 1000%. sama miałam kilka przypadków dwóch odmiennych diagnoz u synka i ta prawdziwa zawsze była zgodna z moja intuicją:) moja malutka dzis grzeczna, juz się chyba przyzwyczaiła do naszego rytmu dnia, wczoraj np nie byłysmy na spacerze bo lało cały dzień i malutka męczyła się i nie mogłą spać, a ja nie wpadłam żeby wziąć ją na balkon i oszukać trochę;) dzis za to spacerek i wszystko tak jak zawsze i jest super wyspana i usmiechnięta. wczoraj poszła spać o 22 i spała do 5 i póżniej dalej kima do 8:30:) ewunieńka to chyba el został 1kg do starcenia. ja jestem ta szczęściarą, która pozbyła się wszystkiego z ciązy i nawet 2 kg dodatkowo spadło, choć mała fałdka na brzuchu jeszcze jest;) do tego mam straszny cellulit i dupa mi sflaczała, mam mega odrost, notorycznie podkrążone oczy i tipsy których jesli zaraz nie dopełnie to mi odpadną...tez mam mysli czy dla mojego M jestem wciaz atrakcyjna i po co ja głupia uświadamiałam co to jest cellulit, tak by chłop nie wiedział i zył w przekonaniu że tak ma być :D ale dziewczynki nie dajmy sie wszystkie jesteśmy piękne i mamy teraz dodatkowo malutkie osóbki które kochaja nas bez względu na to jak wyglądamy:) ja juz drugi raz przeżywam wszystkie te rzeczy i może jest mi łatwiej, bo ladnie schudłam, ale trzymam za was wszystkie mocno kciuki, bo fajne kobitki jestescie:)
-
izabelciu kochana dziekuje ci za taki szczegółowy opis sprawy z piersiami, a dlaczego pytałam, bo ja tez mam prawa brodawkę bardziej płaska i zarówno synuś 7 lat temu jaki i córcia teraz woli lewa pierś, synka nawet na 2 lata karmienia, rok karmiłam z prawej, pózniej pokarm mi zanikł sam i została lewa. teraz bywa róznie, pokarm mam w obu piersiach, ale jednego dnia mam pełne piersi i czuję jak mi przybierają (mrowią) i wygladaja jak silikony, drugiego pokarm jest ale już piersi są miękkie i wydają się puste, choć oczywiście mleczko leci. ostatnio jak sie obudziłam rano, a mała nie jadła w nocy z prawej piersi to miałam ja jak kamień, pełną mleka, ale jak mała wstała to opróźniła i było ok. często tak miałam jak była dłuższa przerwa w karmieniu, a teraz jakby sie uregulowało.... juz rzadziej mam takie pełne, nabrzmiałe piersi i wkręcam sobie jazdę, że mam mało mleka:( rozmiarowo tez już zmalały, oby tylko mleczko było. birka mi jutro mija 7 tyg od porodu, wczoraj spróbowaliśmy z mężem, bałam się jak cholera, coś jakbym czuła dyskomfort po jednej stronie, bo byłam w środku zszywana, ale bez tragedii, gorzej z podnieceniem, bo hormony nie takie i do tego stres, ale pewnie juz następnym razem będzie lepiej:) ty po cesarce, nie masz się chyba czego obawiać, w końcu nic sie u ciebie nie zmieniło:) a dziewczyny jak to jest u was?? ja za tydzien w czwartek do gina, pogadam o antykoncepcji, bo to dodatkowy stres teraz;)
-
myszka pokazane jest, że szelki są osobno i nosidełko osobno się dopina, ja mam takie z całości, nie wiem co ci doradzić, popatrz jeszcze może na inne firmy, pamiętam że chicco miało tez fajne:)
-
brika miałaś cesarkę, że czekasz z ćwiczeniami? bo ja właśnie chcę się zabrać za brzuszki, jestem już po połogu, ale czasu brak. co prawda kilogramy ładnie mi zleciały, nawet 2 dodatkowo, ale tęsknię za wyćwiczonym brzuszkiem, na razie tylko ćwiczę bicepsy od noszenia małej:)
-
hej! wcieło mi poprzedniego posta a się naprodukowałam izabelcia ty juz chyba w Polsce? jak się czujesz kochana? od czego zrobiło ci sie to zapalenie piersi? sandra rozumiem cię, bo ja też mam tyle obowiązków, czasami ledwo na zakrętach wyrabiam. my mamy leżaczek z wibracjami, dla nas i dla małej extra:) aż za bardzo go polubiła, bo uwielbia w nim zasypiać. oleniga, u nas sprawdził się na odparzenia bepanten, sudocrem nie pomagał, a bepanten zlikwidował zaczerwienienie w jedna noc- warto spróbować! któraś z was pytała o miejsce po szczepieniu na gruźlicę, może trochę ropieć i zrobić się strupek, zarówno Oliwka jak i Hubert tak właśnie mieli, blizenka sie powiekszyła i synek nie był już doszczepiany w późniejszym okresie, ale jak się nic nie dzieje tez jest ok. mamoniny cieszę się że malutkiej już lepiej, moim zdaniem to uczulenie na antybiotyk, wysypka, biegunka, ból brzuszka. jesteś cudowna mamą, a żadna z nas nie wie wszystkiego, przecież nie jesteśmy alfą i omegą. a jak cie pediatra wkurza to zmień, im szybciej tym lepiej. karro nasza malutka ładnie śpi w dzień ma przynajmniej 3 porządne drzemki, w tym na spacerze najdłuższą. ostatnio tez chodzi ładnie spać na noc udało się jej kilka dni ok22, a wczoraj o 21, mam nadzieje, że koniec maratonów usypiania:) na jedzonko budzi sie raz w nocy i raz juz nad ranem tak 6,7. jak nie karmie jej na leżąco to wraca do łóżeczka, inaczej śpi z nami. ni ten leżaczek, mała lubi w nim zasypiać, ale chcę ją częściej odkładac do łóżeczka w ciągu dnia , bo co bedzie jak wyrośnie z niego? nadal walczymy z katarem, Oliwia znienawidziła fridę. a co do prezentu, to ja dostałam, za trud porodu i wspaniałą córcię:) pozdrawiam was i wasze kruszynki.
-
hejka! brutta moja ma często podobnie, ale u nas skutkuje uniesienie do pionu i odbicie, chociaz czasami trzeba troche poczekać az się jej odbije. mamoniny głowa do góry, kazda z nas ma chwile załamania, ja mam dwójeczke w domu i tez czasami nie wyrabiam na zakretach, a sa rzeczy z którymi MUSZĘ sie wyrobić np wyjść po syna do szkoły, co przy Oliwii bywa trudne, ale jeszcze ani razu nie nawaliłam. w nocy wstaje sama, na szczescie mała ładnie śpi, maz musi wyspać się do pracy no i nie ma cyca:) pomoga mi jak może, ale wiadomo że na nas spoczywa większośc obowiązków. a teraz co na szczepieniu. oj działo się, pojechałam do przychodni w godz które dzień wczesniej podała mi pielegniarka przez telefon, a one na mnie z wielkimi oczami, że szczepienie dopiero po południu i że ja źle zrozumiałam. Zrozumiałam dobrze tylko ta krowa mi źele podała, notabene próbowałam się umówić na szczepienie od poniedziałaku, więc możecie sobie wyobrazic moje nerwy przy okienku rejestracyjnym. piguła potraktowała mnie jak gówniarę. wsiadłam w samochód i pojechałam do innej przychodni, przepisałam dzieciaki, lekarz zbadał i zaszczepił Oliwię. kazał dac po szczepieniu czopek przeciwgorączkowy nurofen. malutka popłakała tylko trochę przy wkuciach. po tym czopku była spokojna, nie marudziła, w nocy tez ładnie spała. nasz katarek na szczeście nie groźny. Oliwia waży 4460g :) teraz jak emocje mi opadły zastanawiam się czy dobrze zrobiłam, bo nasza stara lekarka mi odpowiadała, tylko ciągle były jakieś szopki z tymi babami w rejestracji, ogólnie nie miłe i wszystko z łachą. kurcze w końcu mają z nas kase i godziwe traktowanie sie nalezy. w nowej przychodni czuje sie póki co obco, nie znam zasad tam panujących...pediatra którego wybrałam bardzo chwalony w naszym mieście, jeden z najlepszych. aj sama nie wiem, głupia jestem, bo wczoraj tak mnie nerwy poniosły że hej.
-
witajcie! izabelcia my kąpiemy codziennie, kąpiel się małej bardzo podoba:) zresztą ona jest bardzo pogodnym dzieckiem, nie płacze bez powodu, ewentualnie jak jej coś dolega. wczoraj mimo kataru, albo właśnie przez niego Oliwia poszła spać po 22- wow. zasnęła w leżaczku, przełożyłam ja do łóżeczka i gwiazdka wstała dopiero po 6:) a ja zamiast śmigac do łóżka szperałam w necie apotem sprzatałam. zaraz jedziemy na szczepienie, dam znać po wszystkim.
-
onyx nasza małą w ogóle nie chce smoczka, kupiłam dwa rodzaje i nie podoba się jej żaden z nich, jak jej wkładam to ma odruch ymiotny, a próbowałam kilkadziesiat razy. raz załapała smoka w szpitalu po urodzeniu, ale teraz juz rozpoznaje co lepsze i nie chce gumofilca:) choć czasami by sie przydało, mama by odpoczeła:)
-
karro, zadzwoniłam do połoznej, malutka męczyła się cały dzień ale była dzielna i naprawde spokojna mimo tego kataru. na spacery mozna chodzić o ile to sam katar. zielony katar oznacza juz zapalenie górnych dróg oddechowych i w ogóle katar u takiego maleństwa szybko moze zmienic sie w coś poważniejszego:( co do kapieli to przy temp wskazana jest letnia, żeby schłodzić ciałko. a jak się mierzy tem w pupie to należy odjac 5 kresek. mamoniny ja zakraplam kilka razy dziennie po jednej kropelce do nosa i za chwilke odciagam fridą, kupiłam taka sól w butelce z pipetka, bo te w malutkich fiolkach nalezy zużyc 24 godz po otwarciu. soli morskiej w sprayu nie stosuje, bo małej sie nie bardzo podobało, chyba za malutka jeszcze. jutro idziemy na szczepienie, doktor zbada Oliwkę i mam nadzieje, że ja zaszczepią. eryka my kupilismy taka matęhttp://www.allegro.pl/item461650902_mata_edukacyjna_chicco_wielofunkcyjna.html póki co raz rozłozyłam i mała ogladałą sobie kolorowe bajery, myśle że jak jeszcze trochę podrośnie to będzie chętnie tam sobie leżeć.
-
karro jeszcze trochę i twój Maksio bedzie sie do was usmiechał, jest wcześniej urodzony wiec to na pewno ma jakis wpływ. już wkrótce podziękuje wam za tą wspaniałą hustawkę pieknym uśmiechem-zobaczysz:) mamoniny moja mała tez dostała katarek, wczoraj wieczorem, a dziś rano to juz sie męczyła jak cholera. tez zakraplam jej solą fiz i odciągam aspiratorem frida, ale mała strasznie tego nie lubi. kurcze mój synek od paru dni zkatarzony, może się zaraziła. wkurzyłam się dzis bo miałysmy iśc na szczepienie, umawiałam się w poniedziałek, dzwonię dzis rano do przychodni i dziś nie ma naszej doktor, musimy jechac jutro. dziewczyny a czy chodziłyscie na spacerki jak wasze maleństwa miały katar??
-
jak tak czytam to widzę że prawie wszystkie dzieciaczki chodzą spać koło północy, a więc nie jestem osamotniona:) moja mała za to dziś w dzien miała maraton spania, o 12 wyszłam z nią z domu na spacer. do domu wróciłyśmy przed 15 i mała cały czas spała, w domu spała jeszcze do 15:45, myslałam że mi zbiorniki z mlekiem eksplodują. przed 17 wyszłam z nia do kościoła załatwic chrzest i znowu zasneła, ale juz nie śpi, leży w lezaczku. myszka nie martw sie że musisz przejśc na butelke, grunt żebyście oboje byli szczęśliwi. a walka z alergią nie jest łatwa, więc oszczędzicie sobie tego. a nosidełko mam podobne do tego chicco, dostałąm od kuzynki, jest bardzo wygodne, ale jakos na razie nie uzywam, bo mała jak coś robię chetnie lezy w leżaczku. ja mam karuzele fisher price z projektorem i 5 muzyczkami, mała patrzy z checia na swoje rybki, udało mi sie kupić na allegro za 100 zł z przesyłka, w sklepie sa znacznie droższe, więc warto przejrzec allegro. baterie tylko szybko siadaja, wiec musimy kupić akumulatorki. mamoniny rewelecyjne ma włoski twoja córeczka:)
-
witajcie! brutta przyzwyczaiłam się klikac na kafe, w końcu jesteśmy razem już prawie rok:) magdae ja mam vigantol roztwór0,5 mg/ ml (20 000 j.m./ml) dokładnie tak jest na butelce i daje 1 kroplę raz dziennie, nie wiem czy ci to coś pomorze. karro super że znalazłaś sposób na małego terrorystę;) pisałam ci że ja zadowolona jestem z leżaczka, także uważam że są to dobre zakupy, choć wcześniej wydawało mi się, że to zbędne gadzety. huśtawka tez jest super, ale ja chwilowo bankrutuję na szczepienia małej i na chrzciny :o ostatnio przezywam kryzysy tego nocnego usypiania, no ale cóż nie moge mieć aniołka 24 godz na dobe;) izabelcia podziwiam cię, że byłaś w pracy no i grzeczniutka ta twoja Zosia że dała ci popracować. ja raz zastąpiłam męża w sklepie na 2 godz i jednego klienta musiałam obsłużyć z małą przy piersi, wesoło było. buziaki dla was mamuski i dla waszych pociech. myszka, mamani gdzie jesteście?:(
-
dziewczyny nie dziwcie sie, że po sztucznym mleku dzieciaczki spia po 7, 8 godzin, mi pediatra wyjasniła, że mleko sztuczne dłuzej jest trawione i na dłuzej pozostaje w zołądku wiec dziecko nie odczuwa głodu, a mleko matki jest szybciej przyswajalne przez organizm i szybciej trawione, dlatego głodomorki częściej się domagaja, co nie oznacza wcale że sie nie najadaja, po prostu na krócej im wystarcza. karro jesli jest to tylko biały nalot na jezyczku to nic groźnego, to od mleczka zwłaszcza po jedzeniu, ale jeśli sa to krostki białe i czerwone i w całej jamie ustnej to plesniawki, z domowych sposobów znam jeden skuteczny, acz kontrowersyjny, zrobisz jak uwazasz. musiałabys włozyc małemu pieluszke tetrowa i jak nasiusia w nia, wytrzec mu mokra pieluszka jame ustna,zetrzec te pleśniawki, wiem że to dosc dziwne ale to sposób naszych babc. moja mama kiedys zrobiła tak córci mojej cioci i przeszło po 1 razie. eryka ja też mam mętlik z tymi szczepieniami, a my juz we wtorek mamy 1 szczepienie. faktycznie jakby się chciało zaszczepic szczepionka skojarzoną plus rotawirusy plus pneumokoki to chyba z 800 zł tzreba wydać. moja pediatra zalecała mi pneumokoki, a z kolei wszyscy strasza teraz rotawirusami. pneumokoki plus szczepionka skojarzona to juz ponad 400 zł i w sumie na to się zdecydowalismy, ale mam cały czas mętlik w głowie.
-
a jednak pojawił sie post, wiec sa dwa podobne, eh te komputery..... mamaniny prosto do buzki najlepiej.
-
kuzwa a sie napisałam i strona mi wygasła, szlag by trafił... ewunienka ty pytałas chyba o szwy, wiec ja zaraz bede 6 tyg po porodzie i dopiero mi puszczaja, w ogóle nie wyobrazam sobie wizyty kontrolnej u gina, przeciez ja nie dam sie zbadac....masakra. oleniga słodki wasz chłopczyk i jaki duzy, wyglada jak moja mała, która zaraz skoczy 6 tyg:) karro w Polsce na plesniawki stosuje sie aftin albo nastatyne, musisz podpytac w aptece. born na pewno masz dobry pokarm, mozesz jedynie duzo pic żeby miec go wiecej,ja pije herbatke mlekopedna z herbapolu, chwala tez bawarke, no njwazniejsze duzo wody, ale jesli maluszek przybiera prawidłowo na wadze to sie najada, moze ssie piers zamaist smoczka, wiele naszych forumowych maluchów tak robi... kate mozesz dac małej herbatke. z hippa jest koperkowa i uspokajajaca po 1 miesiacu, jest tez dostepna w aptece herbatka na kolki plantex tez koperkowa po 2 tyg. mój mąż dał małej wode z glukoza, jak wyskoczyłam na zakupy, godzinke mnie nie było, nakarmiłam ja przed wyjsciem, a zrobiła akcje jakby umierała z głodu, no i naszej zadne herbatki nie smakuja:( tułam sie wszedzie z tym moim ssakiem, aura nie sprzyja niestety karmieniu w parku:( ostatnio karmiałam ja w przymierzalni w sklepie, w PZU i w aptece, na szczescie rzadko sie jej takie akcje zdazaja, w wózku na spacerze pieknie spi, ale zakupy jakies to dl niej katorga, zreszta nie dziwe sie goraca, kupa ludzi. pozdrawiam wszystkie mausie i dzieciczki, a stara gwardia forumowa gdzie sie podziewa???
-
oleniga twój skarb w pierwszym tygodniu wyglada wielkosciowo jak moja mała, która zaraz skonczy szesc tyg :) no ale on sie duzy urodził, słodziutki jest, w koncu macie go po drugiej stronie brzuszka:) ewunienka ty chyba pytłas o szwy, wiec ja zaraz bede 6 tyg po porodzie i dopiero mi puszczaja,:( w ogóloe nie wyobrazam sobie wizyty kontrolnej u gina, przeciez ja sobie nie dam tam juz nic włozyc, masakra bedzie:( karro to pewnie plesniawki, u nas w Polsce stosuje sie na nie aftin albo nastatyne, musisz podpytac w aptece. a z ta suszarka moze ty wypróbuj na swojego terroryste małego:) el moja mała ładnie spi w dzien i w nocy tez nie narzekamy, bo jak juz zasnie ok23, 24 to spi do ok 4 a potem kolejna pobudka nad ranem miedzy 6 a 7 wiec nie jest zle, tylko na tym usypianiu schodzi ze 3 godz. ale wczoraj ja rozgryzłam ona jest chyba wyspana po całym dniu i musi sie zmeczyc zanim pójdzie spac. wczoraj zasneła na spacerze o 15 i spała do 20, obudziła sie tylko na karmienie przed 18 ale nawet oczu nie otworzyła i dalej poszła spac, wiec jak wstała była juz pora kapieli, przetrzymalismy ja do 21 i wykapalismy, ale gdzie tam jej sie juz spac nie chciało:) zasneła po 24. dzis jej chyba nie dam spac od 18:) kate mysle że mozesz dac małej wody, albo herbatki z koperku, jest tez z hippa herbatka uspokajajaca po 1 mcu zycia, a na kolke herbatka w saszetkach plantex do kupienia w aptece ma składzie koperek i jest od 2 tyg zycia:) moja mała nic z tego zestawu nie chce pic niestety, jedynie wode ale z glukoza, raz mąż jej dał jak wyskoczyłam na zakupy, a nie było mnie godzinkę. a tak wszedzie sie tułam z miom ssakiem i karmie czasami jak głupia, ostatnio w aptece, PZU, w sklepie w przymierzalni, a najlepsze ze zawsze mała jest nakarmiona na maxa przed wyjsciem, ale robi takie numery jakby smiertelnie głodna była:) aura juz niestety nie sprzyja karmieniu w parku a szkoda. born, raczej masz dobry pokarm, mozesz jedynie duzo pic zwłaszcza wody zeby było duzo pokarmu, sa tez herbatki mlekopedne, ja pije z herbapolu, chwala tez moc bawarki, czyli herbaty z cukrem i mlekiem. dzieci tez ssały by piers non stop, bo czesto traktuja ja jak smoczka. głowa do góry, jak mały przybiera na wadze prawidłowo to nie musisz go dokarmiac. pozdrawiam wszystkie mamusie i malenstwa, a stara gwardia gdzie sie podziewa??????
-
słońce, onyx, oleniga serdeczne gratulacje!!!! magia o to nasze cudo http://www.allegro.pl/item449718948_fisher_price_uspokajajacy_lezaczek_rainforest_s_k.html ten panel z zabawkami mozna sciągac, największa uciecha są chyba wibracje, fisher price ma je w wielu modelach. moja małą akurat uspokajają. a paznokietki obcinam obcinaczka, taka malutka dla dzieci. moja mała szaleje- spi całymi dniami z przerwami na jedzenie, dzis na spacerze byłysmy 3 godz:) spała jak suseł, ciekawe co bedzie w nocy???, wczoraj np nie wiadomo z jakiej przyczyny poszła spac o 2 w nocy, pierwszy raz nam taki numer wycieła od urodzenia... uciekam bo chwilowo sie denerwuje mój skab.
-
witajcie! brutta i tulipusia wielkie gratulacje!!! karro nasza mała nie chce smoka i jej nie dajemy, ale ona nawet jak nie spi to jest spokojna, lezy sobie w bujaczku-lezaczku i jak dupka jej wibruje to jest szczesliwa:) juz nie wyobrazamy sobie zycia bez tego lezaczka:) kasia to nie musza byc plesniawki moze zaraz po karmieniu ma nalot z mleczka na jezyczku, który znika. aftinu na plesniawki nie chca juz sprzedawac w aptekach, tak mi mówiła połozna, a na nastatyne trzeba miec recepte. kate my uzywamy oilatum do kapieli, ale nie wiem czy jest tam gdzie wy mieszkacie, a jesli chodzi o kosmetyki to sa serie od 1 miesiaca, ale sa te od 1 dnia zycia. izabelcia ja tez mam takie nosidło, dzieciatko jest przodem do mamy, ale tez jeszcze nie uzywam, bo główka jeszcze nie stabilna. chusty nie kupowałam. ty juz jestes po wizycie kontrolnej u gina i powiedz co z antykoncepcja?
-
witajcie. izabelcia nie przejmowałabym sie na twoim miejscu tym że masz inne zalecenia dla małej, w koncu urodziłaś ja i bedziesz wychowywac w USA i nie sadze zeby tamtejsza opieka zdrowotna była gorsza. co do wit D ja podaje też VIGANTOL 1 krople dziennie i akurat z tym nie problemu-prosto do buzki:) a co do wit K, pytałam w mojej przychodni i oni nie zalecaja, zdziwiłam sie troche, bo wszedzie o tym trabia, ale zapytałam tez połoznej i ona twierdzi że to kolejny wynalazek firm farmaceutycznych. tam gdzie docieraja te hieny przedstawiciele tam jest raptem wypisywana jest wit K:( synka 7 lat temu chowałam bez tego i zdrowy jak ryba, nie daje sie ogłupic i ufam swojej pediatrze.
-
kasinska moj synek był jeszcze gorszy niż Oliwia z tym wiszeniem na cycku, ten to dopiero żarł ciągle:) czasami usypianie trwało 4 godziny i ciagle przy piersi, ale faktycznie tylko na początku, później pięknie zaczał mi spac w nocy, a jak miał 3 miesiace to przesypiał juz całe nocki:) moje oba ssaczki chowane bez smoczków. u was tez sie pewnie to unormuje, zreszta juz dal ci pospac:) oby tak dalej. karro nasza malutka dzis ma miesiąc i juz się uśmiecha swiadomie, jak sie do niej pieszczotliwie mówi:) i czasami uda sie jej wydac takie fajne dzwieki jak jest zadowolona. zaczęła tez zwracac uwage na zabaweczki kolorowe, braciszek jej pokazuje:) dzis spacerowalysmy z Oliwią i Hubercikiem 3 godz, słonce tak swieciło pieknie, że chodziłam w samym swetrze:) musiałam ja tylko dotankowac u synka w szkole:) ale po spacerze czułam sie strasznie zmeczona, jakis spadek formy mnie dopadł, malutka usneła o 17:30 i spała do 20 i ja w tym czasie tez sie zdrzemnełam, choc zazwyczaj nie spie w ciagu dnia. ciekawe jak tam dziewczyny, juz raczej wszystkie rozpakowane:) a mamusie zajete dzieciaczkami i forum zamiera:(
-
hello! kaska79 kupki jak najbardziej sa prawidłowe:) kasinska a czemu chcesz dokarmiac mleczkiem? jesli dziecko przybiera ładnie na wadze to nie ma takiej potrzeby, predzej spróbowałabym z tym smoczkiem, bo moze ma duza potrzebe ssania, a smoczek jak wiadamo wycisza i uspokaja. ja tez mam wrazenie ze czasami karmie małą non stop, tylko ona przysypia przy piersi i zaraz chce znowu podjesc, ale takie malenstwo to by wisiało na cycu cały czas. my dzis super, bo mała nie miala ataku brzuszka, moze to zasługa kropelek sab, daje jej od poniedziałku wieczorem, mniej wiecej co 6 godzin. jesli bedzie tak jak dzis to bedzie po prostu suuuperrr:) ewunienka i eryka tez sie zastanawiam nad cwiczeniami??? mi jutro mija miesiąc od porodu, ale mam taką ulotkę i wyczytałam ze w okresie połogu, czyli tych 6 tyg, mozna robic cwiczenia rozciagajace i na kregosłup, ale z brzuszkami i bardziej forsownymi cwiczeniami trzeba poczekac do konca połogu. ja juz swoich nadprogramowych kg nie mam, ale chciałabym popracowac nad sylwetką, mimo to poczekam jeszcze te 2 tyg. nie mam na szczescie wilczego apetytu, jedynie wieksze pragnienie, czasami nawet nie dojem z braku czasu. pochwale sie tez że Oliwia w te 4 tyg przybrała 1100g, takze mamy juz ponad 4 kg- kawałek kobitki juz jest:) choc niektóre bobasy to maja taka wage urodzeniwa:):):) pozdrawiam wszystkie kobitki i malenstwa, uciekam do łózka.
-
witajcie dziewczyny! izabelcia to twoja Zosia bedzie chyba najmłodsza pasażerką w samolocie, a rodzinka pewnie nie może sie doczekac:) a jak twoja mała zachowuje sie w samochodzie, lubi jazde, bo piszesz że dośc dalko sie z nia wypuszczasz? moja czasami jak ja wkładamy w foteliku do samochodu to drze sie jak poparzona, zdziera gardło dosłownie, potem usypia i jest ok, ale szkoda mi jej jak tak płacze i boje sie z nią ja jechac gdzies dalej, na razie na szczescie nie mam takiej potrzeby. starszy synek dosłownie jak wsiadalismy z nim do samochodu odlatywał, no cóż moze sie jej poprawi. piszecie dziewczynki że nie wyrabiacie. to ja napisze jak jest u nas. mąż ok 7, 8 wychodzi do pracy, w tym czasie mała spi albo je, wiec na niewiele mi sie z rana przydaje:) ja wyprawiam na 8 synka do szkoły, sniadanie, ubieranie itp, zawozi go maz i zostajemy same z Oliwką. mała spi jeszcze do ok 10, albo zdrzemne sie jeszcze z nia, albo skikam pod prysznic i ogarniam co nieco mieszkanie. jak sie obudzi to poranna toaleta małej, potem znowu karmienie i albo idzie spac albo wkładam ja do lezaczka i robie swoje, wczoraj np usneła w lezaczku podczas odkurzania:) miedzy czasie trzeba zrobic obiad...czasami sa tym problemy, a na raty daje rade. później w zaleznosci od tego o której synek konczy szkołę, ale jest zawsze do południa, karmie małą i idziemy odebrac go ze szkoły i na spacer. mała jak tylko wychodze z nia na dwór zasypia:) potrafi spac na spacerze roznie 1,5 godzinki 2 a nawet 3. korzystamy z jesiennego słoneczka bo u nas pogoda sie poprawiła ostatnio. po powrocie ze spaceru oczywiscie jest głodna jak wilk, po południu już ucina sobie krótsze drzemki i jest bardziej wymagajaca- chce na raczkach spedzac czas. po 18 wraca maz. miedzy 20 a 21 kapiel, maż kapie małą, potem ja karmie i walczymy z bolacym brzuszkiem na przemian ja nosząc, ostatnio zasypia u tatusia ok 23. dwie pobudki w nocy i od nowa:) jakos daje rade, owszem musze sie sprezac zwlaszcza z wyjsciem po malego do szkoły, nie wyrabiam jedynie z prasowaniem, zawsze mi sie uzbiera sterta, na szczescie moja mama wpada do nas co kilka dni i wyrecza mnie w prasowaniu, wie ze tego nie lubie:) kupilismy w koncu lezaczek dla małej bo pytałam was o opinie i małej sie bardzo podoba, zwłaszcza wibracje, jak nie spi a jest spokojna to sobie w nim lezy a ja zabieram ja w tym nawet do łazienki. owszem jestem zmeczona, ale jak mała zasnie smigam pod prysznic i do ózka, nie mam ochoty nawet tv ogladac-szkoda mi czasu:) a na spacerach sie relaksuje. no to tak wyglada u nas. pozdrawiam was i wasze malenstwa. ciekawa jestem jak tam oleniga i brutta.