mamahuberta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mamahuberta
-
brutta przesyłam ci słoneczko, bo u mnie dzis piękna pogoda. chciałabym żeby było ładnie jak najdłużej to skorzystamy ze spacerków z naszymi maluszkami. dziewczyny czy wy tez sie tak pocicie, bo ja ostatnio jakos mocniej, może dlatego nie puchne, woda mi ucieka w ten sposób, nie wiem...
-
myszka 106 cm na Dawidka wielkoludka to i tak super, na pewno wyglądasz prześlicznie :) el termin tuż tuż, więc może to i te bóle...trzymam kciuki.
-
na szczęście nie poszło mi w boczki tylko noszę taka piłkę przed sobą, ogólnie to podobam sie sobie w ciazy, brzuszek jest cudny i może już nigdy nie będe miała takiego, choć się nie zarzekam ;) aczkolwiek z meżem umowa na dwójeczkę jest.
-
el mnie tydzień temu przy moim fałszywym alarmie tez bolało cały czas podbrzusze, a do tego co kilka minut dochodziły mocniejsze skurcze. wzięłam magnez i weszłam do wanny na jakieś 25 min i mi przeszło. nospa tez działa rozkurczowo. mnie jak boli podbrzusze, a teraz wieczorem i rano to juz codziennie to pomaga mi gorąca woda leję sobie stumień na brzuszek i lepiej mi sie robi.
-
witam dzis w lepszym nastroju, słoneczko świeci u mnie :) od rana usłyszałam kilka komplementów i mi lepiej. na szczescie nie puchnę, mój brzusio ma 102 cm. od rana już jestem po spacerku, bo zaprowadzam teraz synka do szkoły. idę dzis do kolezanki na ślub do kościoła, smiałysmy się, że pewnie z wózkiem przyjdę a tu taki numer, zdziwi się:) myszka i cała reszta trzymajcie się dzielnie. jutro mam wolne i zarzadzam wielkie sprzątanie :) pierwsze było 2 tyg temu i nic, zobaczymy teraz;)
-
kasińska fajnie, że u ciebie wszystko dobrze, masz jeszcze trochę czasu i oby ominęły cię te frustracje, które my teraz przechodzimy ;) ja tez chciałam ta końcówkę przejść jak najspokojniej, kocham moja malutka tak bardzo, że mi nawet nie przeszkadza, że sie spóźnia z powitaniem mamusi, ale to ludzie wytwarzaja taka presję że mi nerwy puszczaja, codziennie gadanie tego samego, nawet obcy sie dopytują...co ich to obchodzi. nikt nie zapyta jak się pani czuję, tylko kiedy?
-
witam!! sanday gratuluję, synus urodził się w moje urodzinki :) magia i brutta mój M wczoraj doprowadził mnie do szału, myslałam że go zagryzę, wieczorem pusciły mi nerwy i wyłam jak bóbr....faceci to półmózgi... magia trzymam kciuki. sandra mnie tez wkurwiaja że brzuch wysoko....zacznę mówić że mam termin na grudzień to sie może ode mnie odpieprzą. moja mama dzwoniła wczoraj i mówi że nawet ja juz zanjomi i rodzina wkurwiaja bo dzwonia i sie pytaja:\"jeszcze nie urodziła?\", mówiła że nie dziwi mi sie że mam dość...eh szkoda gadać. żałuję tylko żę w tej ciązy z uwagi na to że się dobrze czuję nie odpuściłam sobie ani na chwilę, nie żaliłam się , nie narzekałam, że coś boli, zosia samosia ze wszystkim sobie radziła sama, nawet teraz jestem w pracy...trzeba sie było popieścić trochę. a mój M to juz w ogóle sie przyzwyczaił do dobrego. ciekawe jak tam karro? myszka ja tez mam wrażenie że ten brzuch to mi zostanie na zawsze.
-
koug widziałam na nk twoja córeczkę, taki skarbek słodki :) masz racje co do tych skurczy, ja mam słabe które sie zapisuja na ktg od ponad tygodnia i nadal chodzę, ale może byc tez tak że złapie od razu z grubej rury :) a maliny nam porodu nie przyspieszą, ani krocza nie ochronią, jedynie moga pomóc się rozwierać szyjce, bo to na nia działaja zmiekczająco, ale na to reguły tez nie ma, ja pije od miesiaca, jestem po terminie, a szyjka nadal trzyma... co do krocza to mój gin tez powiedział że wszystko zalezy od urodzenia główki i jej wymiarów, ponoc mam nie miec z tym problemu :) zobaczymy. myszka gdzie sie podziałaś????
-
załamałam się na moim suwaczku jest napis "jestem szczęśliwą mamą" a cyber dzidzia dodaje mi juz dni po terminie...
-
mamani gratulacje, czekamy na relacje jak juz będziesz na chodzie :) mi rano odszedł czop i boli mnie podbrzusze, wczoraj wieczorem boleśnie twardniał mi brzuch, ale co z tego... jestem po wizycie, szyjka ma 2,5 cm, boziu niektóre dziewczyny maja taka w 30 tc a ja w 40 według mojego lekarza moge pochodzić jeszcze tydzień, ale nawet on nie jest w stanie przewidzieć rozwoju akcji wiec może to byc i dziś- dziwne to wszystko. zaczynam się zastanawiać nad znieczuleniem, dostałam namiar na anestazjologa, ale kurcze sama juz nie wiem. jak do tej pory nie brałam tego pod uwagę w ogóle, ale teraz przez to wydłużenie tego wszystkiego sama nie wiem... humor mam dziś do bani.....
-
mrs_ziec gratuluje serdecznie! tez myslałam że twoja malutka to kruszynka, bo w pierwszym poscie podałaś inna wagę niż w tabelce. ja maliny piję, zaraz sobie zaparzę a co. myszka zobaczymy jak nam się te wagi sprawdzą, moja Oliwia była zawsze malutka co mnie martwiło, a teraz pod koniec ładnie rosnie i tydzień temu miała 3235g- jak dla mnie wystarczy:) a każdy kolejny tydzień w brzuchu to ponoć ok 150 g więcej. wszyscy się dziwia, że ja w terminie a w pracy jeszcze, sensacje wzbudzam ;)
-
nadrobiłam 3 strony zaległości i jestem juz na bieżąco! sylcia20 duzo zdrówka dla ciebie i synka! brutta i eryka spóźnione zyczenia urodzinowe, eryka my tego samego dnia urodzone :) myszka dziękuje za pamięc i życzenia :) mam nadzieję że juz niedługo Dawidek będzie z wami, bo czytałam że coś się ruszyło i nie przejmuj się że teraz cisza, lada dzień będzie po wszystkim. koug gratuluję, zaraz obejrzę zdjęcia na nk. izabelcia sliczna ta wasza Sophia taka delikatna :) karro trzymam za was bardzo mocno kciuki i zazdroszczę bo w końcu pozbedziesz się zgagi :) martaobdarta z teminów miesiączki przy krótkim i długim cyklu jestem juz przeterminowana, ale czekam do terminu z usg :) ja juz teraz mam ktg przy każdej wizycie, bo mój gin ma u siebie ktg. czekam cierpliwie, ale nie ukrywam że sie boję. buziaki dla mamusiek rozpakowanych o 2w1.
-
hej ciężarówki, jestem jestem!!! mam teraz pierwszoklasistę w domu, więc nie mam zbytnio czasu na neta, wczoraj był wielki dzień, ale mój mały w ogóle nie przezywa że poszedł do szkoły- kozak z niego :) ja jutro do lekarza z rana, moja mała jest teraz bardziej spokojna, tylko na wieczór daje w kość i to dosłownie- łonową!!! ja jak do tej pory nie rozmawiałam z lekarzem ile będziemy czekać aż się zacznie, zreszta on nie jest zwolennikiem prowokacji ja tez nie, póki co czekamy do 5.09 bo to mój termin z usg, a później zobaczymy. chciałabym już i się boję :) im dłużej w brzuchu tym dzieciaczki nam bardziej rosną a to też nie jest pocieszające. pozdrawiam.
-
witam dziewczynki, ja melduje że nadal 2w1, a widze że mnie obstawiałyście już do porodu :) po prostu nie miałam neta przez weekend :( w piatek byłam u lekarza, na ktg małe skurcze, wyliczył mi Oliwię na 3235g. pobolewania brzucha i te skurcze co mnie złapały w zeszłą środę to skracanie szyjki, następna wizyta w srodę, chyba że nie dotrwam.. chodzę z tym bebzunkiem, wczoraj znowu miałam wycieczkę, cały dzień na nogach i nic, noce mam jedynie coraz gorsze, kręgosłup trochę doskwiera no i to przewracanie z boku na bok sprawia trudności:( zaraz doczytam co u was przez te kilka dni się wydarzyło, tymczasem pozdrawiam serdecznie :)
-
marta oj wyjdzie córcia niebawem na pewno :) ja tez myslałam że mnie juz nic nie chwyci a tu wczoraj nagle, mało tego wczoraj nic forsownego nie robiłam, a wcześniej były porzadki, okna, spacery....wczorajszy alarm był stresujący to na pewno:) teraz sobie siedzę i czuje sie juz inaczej zupełnie, co jakis czas dochodzi jakis sygnał z brzucha, boli przez chwile, zobaczymy czy się rozkręci czy nie... też mam jutro ktg i wizytę.
-
mamani tylko że ciepła kąpiel jest sprawdzianem, bo prawdziwych skurczy porodowych nie rozpedzi, z synkiem jak mnie złapało też poszłam do wanny i nic nie przeszło, wręcz sie nasilało, a teraz rozeszło sie po kościach :) ah i do kibelka tez mnie wczoraj pogoniło kilka razy, także może to juz wkrótce.
-
witajcie! wiewiórka serdeczne gratulacje!! a ja po nocnym fałszywym alarmie:( złapało mnie po 23 i to od razu na maksa!!! nie było akcji skurcz...odpoczynek...skurcz tylko skurcz..ból...skurcz...ból zdziwiło mnie to trochę, od razu odwołałam, że chcę rodzic :) bolało mnie jak cholera!! nie mogłam chodzic momentami, ukojenie przyniosło mi bujanie się na piłce i oddychanie, wzięłam magnez i weszłam do wanny i przeszło...ale ponad godzine myslałam że mi brzuch rozerwie, żadnych bóli kręgosłupa, tylko samiuśki dół brzucha. jutro idę do lekarza to zobaczymy co się dzieje. dzis czuję się w miarę, troche nie wyspana, od czasu do czasu zaboli mnie lekko brzuch. trzymajcie się dziewczyny dzielnie. magia to my bardzo podobnie, bo ostatnia miesiączkę miałam 24.11, termin z @ 31.08, a z usg 2.09, 5 09.
-
magia a na kiedy termin z miesiączki ci wypada??? karro no widzisz jak łatwo ci sie problemy rozwiazuja i te z teściową :) i te kibelkowe:) trzymajcie się do jutra...
-
ale sie uparli ch.o.j.r.a. k.
-
to juz kafe cenzuruje wszystko co na ch????? hojrak to przeciez normalne słowo :) :) :)
-
myszka wczoraj mnie tesciowa też rozbroiła telefonem, dzwoni i pyta \"i co tam?\" a ja w jakiej sprawie????:) przeciez jak będę jechałą rodzic to się dowie...no ale mąż stwierdził, że się doczekać chyba nie może. el a mi wszystkie dolegliwości odeszły, krocze i pachwiny bolały mnie przez dwa dni na maksa ale to było juz prawie 2 tyg temu, a teraz smigam jak meserszmit...pod wieczór mała sie uaktywnia i nawala mnie po pęcherzu co do przyjemności nie należy. syczę z bólu, a mąż tylko pyta co jedziemy rodzić? chojrak z niego bo to nie on musi wycisnąć arbuza przez dziurke wielkości cytryny :)
-
witam!! jutro wraca mój synek z obozu, nie moge się doczekać, Oliwia czeka na niego ale w brzuchu :) oczywiście codziennie milion pytań kiedy pani urodzi juz to nawet mojego męża denerwuje.... wczoraj tylko jedna pani ze sklepu była zdziwiona że mam taki malutki brzuszek a termin tuż tuż. ja spakowałam się do szpitala w duzą sportową torbę turystyczna, zmieściłam tam rzeczy dla mnie i dla córci.
-
witam!!! maurycja zapraszamy na pogawędki:) ja juz po ktg, zapisują mi sie małe skurcze, ale to jeszcze nie te. kolejne ktg w piatek. majka nie jest powiedziane że każdej z nas musi odejść czop itp, czasami nic nie wskazuje na poród a tu nagle...także się nie stresuj :)
-
kasińska nie panikuj, chociaż to normalne, tez tak miałam :) pieluszek do szpitala biore 15 szt, choc to pewnie i tak za dużo będzie, a podkładów dla siebie 2 paczki, jakby co mąż dokupi, teraz przy każdym szpitalu apteka więc bez problemu. i na pewno będziesz DOBRA MAMUSIą!!!!!!! bez obaw :) ja kapałam małego codziennie, przecież sami też lubimy chodzić czyści i świeżutcy spać, a teraz jest tyle specyfików do kapieli żeby nie wysuszac skóry, ponad to nie moczymy takiego malucha w tej kapieli przecież długo, raz dwa i gotowy :) ale to moje zdanie, poza tym nic nie pachnie piekniej jak wykapany i pooliwkowany bobasek :)
-
moje dzieci też jednoimienne:) sama mam dwa imiona i zanim stałam się posiadaczką dowodu os musiałam pilnowac aby każdy papierek, swiadectwo, dyplom miał wypisane dwa imiona i naczej nie był ważny :( teraz też kazdy ważny imienny dokument musi mieć moje dwa imiona. to czy nada się dwa imiona tylko na chrzcie czy równiez w urzędzie to nasz wybór.