Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamahuberta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamahuberta

  1. evi teraz z nadżerka to ci nikt porządku nie zrobi, faktycznie musisz poczekać az urodzisz, ale może to i lepiej, bo po 2 porodzie mogłaby ci sie zrobic kolejna. po porodzie na pewno powinnaś ja usunąc, zadbaj o to żeby lekarz o niej nie zapomniał, zreszta jesli masz dobrego lekarza to nie masz sie czego obawiać. ja też mam II grupe cytologii, nigdy nie miałam nadżerki.
  2. witam w poniedziałek!! evi co do ćwiczeń, bo pytałaś, to ja robię brzuszki, i takie jakby przysiady,- tylko że pupa bardziej wypinasz do tyłu, a na posladki i nogi to na stojąco, mozna sie złapać oparcia krzesła albo ściany unoszenia nogi w tył i w bok, mam tez tzw agrafke (motylek) którą się fajnie cwiczy wew stronę ud a to przydatne przy porodzie. więc do dzieła dziewczynki!!!!! a na kregosłup to dla mnie zbawienny jest basen- ale chodze tylko raz w tygodniu :( nie mam czasu na więcej. dziewczyny ja pod koniec pierwszej ciązy za poleceniem wspaniałej położnej ze szkoły rodzenia smarowałam krocze kremem migdałowym (z rossmana ich produkcji), aby je bardziej uelastycznić. w trakcie porodu jednak położna zapytała mnie czy nacinać, więc odpowiedziałam że jak szybciej pójdzie to tak. nacięła mnie troszeczkę, bo miałam tylko 3 szwy, w środku ani za zewnątrz nie popękałam. i polecono mi tradycyjne szwy do zdjęcia , bo prawdopodobnie szybciej wiążą skórę. a liście malin to sie chyba pije po 36 tc, ale jak dobrze pamiętam ma to pomóc szyjce sie rozwierać. co do pęknięć a nacinania krocza to są różne opinie, ja znam dziewczyny co popękały strasznie i teraz narzekają,że są pozszywane jak frankensztein i czuja czasami tam dyskomfort. jak będę teraz rodzić i nie wycisnę tego bąbla tak łatwo to poproszę żeby mnie nacięli. a na ranę stosowałam jeszcze w szpitalu rywanol. jak poszłam do gina po połogu na kontrol to powiedział, że nie widać że rodziłam :)
  3. no to ja juz zmykam, pewnie naklikacie przez weekend, to bede miłą w poniedziałek co czytać. udanego weekendu wszystkim!!
  4. a z tymi kawkami to myslę że spoko jak ktos ma smaka, jest teraz tyle kaw bezkofeinowych, a smakujących tak samo, że mozna coś wybrać. co do ryb to ja lubię tylko chude gatunki jak dorsz, panga- najlepiej smakuja mi pieczone w folii w piekarniku z warzywami, ja dodaje warzywa z mrozonki hortexu, a rybke doprawiam vegeta ziołowa- pycha. czytałam że ryby dość tłuste ale morskie też są zdrowe bo zawierają dobre tłuszcze i kwasy omega cos tam.
  5. dziewczyny chyba porządki typu mycie okien przed swiętami powinnysmy sobie odpuścić, moja mama juz sie zadeklarowała że mi pomoże, mój maż jakby umył to by dopiero swiata nie było widac. meża siostra kilka lat temu, w 6 miesiacu ciazy wzieła się za ostre porzadki przed Bozym Narodzeniem i skończyło się tym,że urodziła 2 miesiące wczesniej i lekarze powiedzieli że najprawdopodobniej przeforsowała sie tym sprzątaniem. brutta pytałaś o te brzuszki, więc mi lekarz nie kazał przesatć ćwiczyć, bo ja zawsze aktywna byłam, ponieważ tylko u mnie nie ma w miescie fitnessu dla ciężarówek, postanowiłam że w domu bede robiła sobie kilka ćwiczonek. siłownie bym ci odradziła, zreszta po co tam chodzic jesli nie wolno nam korzystac ze sprzetu. w domowym zaciszu lepiej. faktycznie II trymestr jest najlepszy na aktywność, ale to zawsze lekarz powinien potwierdzic czy nie ma przeciwwskazań. ja kupiłam sobie gazetkę \"m jak mama\" i tam były ćwiczonka wskazane na kazdy trymestr.
  6. dziękuję za gratulacje ale beda jaja jak tam naprawde jajka wyrosną, choc watpie w to!!!! monika usg 4D to to samo co 3D, czyli obraz trójwymiarowy tylko ogladany w czasie rzeczywistym, sprawdzałam w internecie bo zastanawiałm sie czym to się rózni. no ja nastepnym usg też nagrywam płytkę, bo dzidzius trochę ciałka wtedy nabierze, po za tym mam małego ciekawskiego w domu, który chetnie obejrzy siostrzyczke. kawe piłam przed ciaża codziennie, rozpuszczalna z mlekiem lub bez, ale odkad zaszłam to mnie wcale do niej nie ciągnie więc nie pije, za to smakuje mi inka, a herbata faktycznie mocna nie jest zdrowa, lepiej pić te owocowe i inne wynalazki, a wybór jest teraz duzy.
  7. cześć dziewczynki! wiewiórka oby wszystko było w porządku, ale do lekarza też cię gonię jak dziewczyny!!!! ja wczoraj miałam wizytę i powiem wam, że wyszłam taka zadowolona,że hej, normalnie uskrzydlona, usmiech do dziś mi nie schodzi z gęby :) z kruszynka wszystko ok, byłam umówiona na wizytę i nie spodziewałam się usg, bo nie dawno miałam, ale mój doktor mi zrobił i znowu podglądałam moje maleństwo w 3D, to sa super widoki takie rózne od tych normalnych. lekarz nadrukował mi zdjęć, chyba z 5 ujęć, dla babci sie smiał, moje maleństwo wystawiło nam stópkę, to ja doktor zmierzył 1,4 cm i smiał sie że buta moge kupowac. no i sprawdził co sie ukrywa miedzy nogami- powiedział,że póki co to na dziewczynkę to wygląda, a wie że chcemy córkę, więc powiedział że jak mama będzie grzeczna to juz nic tam nie urośnie :) to dopiero 15 tc, ale mysle, że bedzie ta córa! aha i powiedział że na tym etapie ciąży można czuć juz ruchy, ale to sprawa indywidualna. myslę że koło świąt to juz dostanę jakiegos kopniaka. ciesze sie że moge się z wami podzielic moim szczęściem. pozdrawiam wszystkie mamusie.
  8. monika to gratuluje nowego mieszkanka!!! będziesz wiła gniazdko, a faktycznie urządzic się w dzisiejszych czasach to szok, tym bardziej,że nasze pokolenie bez kredytu hipotecznego praktycznie o mieszkaniu może marzyc, tez takowy spłacamy i wkurzaja mnie ciagłe podwyżki stóp procentowych, są wyjatki jak mieszkanie po babci, od rodziców- szczęściarze.....
  9. monika mnie juz nosi, ale czekam na potwierdzenie płci!!! starasznie chciałabym kupić coś rożowego :), ale jak się urodzi synek to byłby pewnie zły że mama go w róż ubiera :):) czekam cierpliwie.
  10. no to nieźle, ale zdała na pewno, przecież ocenił jej jazdę a nie wymioty :):):):)
  11. ale ja błędy robie jak piszę...szok u nie za oknem okropnie, szaro, zimno, wieje i padać zaczęło, a ja się z tym katarem męczę buuuuuuuuu
  12. ja za to miałam płaski i zrobie wszystko żeby to tego wrócic!!!! a tak a propos brzuchów to pamietam jak w pierwszej ciązy, jak byłam u lekarza i on podczas badania naciskał mi na brzuch to stwierdziła, że taki umiesniony brzuch poradzi sobie z tym przyrostem i że raczej rozstępów nie powinnam mieć na nim i sparwdziło mi sie to. teraz wiedząć o mojej aktywności ruchowej tez powiedział że nie przeciwskazań do robienia brzuszków i gimnastyki i oprócz tego ze raz w tygodniu chodze na basen to w domku jak nie jestem padnięta robię brzuszki.
  13. cześć mamuśki! eryko to ja mam urodzinki 31 sierpnia, pytałaś :) a termin mam na 2 września więć wszystko się może zdazyć. widze ze wagowy temat was dopadł. ja to sie smieję, że w porównaniu do pierwsze ciąży to mam 7 lat więcej i wyjściowych 6 kg więcej. teraz moja waga wyjściowa była 62 kg, dla mnie to najwięcej w zyciu, ale figura nie zmieniła mi się bardzo, a aerobik trenowałam przed ciążą kilka lat i instruktorki mi mówiły że po prostu mieśnie są cięższe od tłuszczu :) jestemw 15 tc i mam na plusie 1,5 kg więc raczej w normie. synek był dla mnie łaskawy i przytyłam z nim tylko 10 kg, które prawie całe zostawiłam na porodówce, a po 4 tygodniach od porodu wazyłam mniej niz przed tak mnie wyssał! a co do cery to mi się też wysuszyła, ale czasami coś mi tam wyskoczy, choć jestem do tego przyzwyczajona bo zawsze miłam problemowa cere. dziś o 18 mam wizytę, więc jutro zdam wam relację. pozdrawaim.
  14. monia ja z synkiem miałam przeczucie od poczatku- nie zawiodło, usg chyba w 20 tc potwierdziło chłopca. teraz niby mam przeczucie na dziewczynkę, ale niektórzy mnie za mocno komplementuja, więc wg ludowych przesądów ładnie się chodzi na chłopca a brzedko na dziewczynke, choc to brzydko nie musi byc dosłownie, ale że niby mama się zmienia znaczaco :) zobaczymy. jutro ide do gina ale usg chyba nie bedzie robił, co wizyte nie ma sensu, a ostatnio mi robił w 13 tc. teraz bedzie 15 tc może i byłoby coś widac na 3d, ale i tak mi czas szybko leci więc poczekam jesli bedzie trzeba.
  15. witam! kasinska ja w pierwszej ciazy leczyłam zeby, borowałam i plombowałam, ale po 1 trymestrze.powiedziałam dentystce ze jestem w ciązy ale ze nie wyobrażam sobie borowania bez znieczulenia i ona mi powiedziała że sa rózne rodzaje srodków znieczulająćycych, dobrała mi jakis zastrzyk i bez bólu naprawiła zęby. nie miało to wpływu na zdrowie dziecka :) teraz na szczeście mam zdrowe zęby i ani jednego ubytku, jeszcze tylko jedna kontrola po 6 miesiącu.
  16. evi to moje wyniki z toxo: pierwszy, robiłam tylko IgG- 36,6 drugi IgG-42,9 IgM-0,510 mój lekarz zinterpretował to jako stare zakażenie, i obecność przeciwciał ( bo to IgM swaidczy o aktualnym zakażeniu, a u mnie jest ujemne), kazał mi się nie przejmować i powiedział że wszystko jest ok. w internecie czytałam interpretacje i były zgodne z tym co mi powiedział lekarz, ale wyczytałam gdzieś że mozna zarazić sie dwukrotnie, a myślałam że tylko raz, bo taka opinia jest powszechna.
  17. sandra ruchów nie czułam jeszcze, ale jednorazowo zdarzyło mi sie niedawno poczuć jakies bulgotanie jak leżałam, ale czy to było to- raczej nie bo maluszek jest dość aktywny juz w brzuchu i czułybyśmy to juz cześciej. z synkiem poczułam w ok 20 tc i od dnia w którym poczułam, czułam juz codziennie. w drugiej ciązy szybciej mozna się tego spodziewac ale piszą że ok 18 tc. co do piersi, to uwielbiam swoje teraz:) sa super, stare biustonosze sa małe, mąż głupieje na ich widok :)
  18. dopiero przeczytałam zaległości, przez to chorubsko oczy mnie bolą i monitor mnie razi. wczoraj nie mogłam dodzwonić sie do lekarza, te piguły w rejestracji czasami specjalnie po południu nie odbieraja telefonów, a tylko tak mozna się zapisac na kolejny dzień na wizytę :( a ja nie mam czasu zeby jechać do przychodni i siedzieć tam Bóg wie nie ile, ale chyba jutro z rana bede musiała tak zrobić, bo zasmarkam sie na całego, głowa mi pęka drugi dzień. kasinska ja się takimi pierdołami nie przejmuję, zycie jest zbyt piekne :)
  19. dzień doberek! dopiero zaglądam, bo miałam trochę pracy do południa, a wogóle siedze taka zakatarzona, że szok. sandra nie obraziłam sie :) etam niech sobie kazdy liczy jak chce, ważne żeby dzieciątka były zdrowe. przykro tylko jak jakas pomarańcza się wtąca niekoniecznie miło (\"nie siej głupot\").
  20. sandra to jakas niespójność. w każdym razie nawet jak sie wejdzie na www.babyboom.pl i wklepie sie date ostatniej miesiączki to wyjdzie w którym tygodniu jestesmy i mozna przekierować sie na informacje o dziecku w tymże tygodniu. i jesli wychodzi np 15, 5 to kieruje na 15 tydzień, a nie 16. po za tym miesiac trwa ok 4 tygodni i co zaczynajac pierwszy miesiąc juz jestesmy w drugim??? ja na prawdę nie mam kłopotu z logicznym mysleniem :)
  21. Mamani no własnie chodzi o to że od pierwszego dnia jestes w pierwszym tygodniu, ale on trwa 7 dni, logiczne i tak z kazdym kolejnym tygodniem. prosciej nie da sie tego wytłumaczyc :)
  22. nie zgodzę się!!!! tydzień ma 7 dni wiec w pierwszym tygodniu ciaży jesteśmy właśnie przez te 7 dni i tak dalej, dziewczyny nie popadajmy w paranoję!!! po za tym mam przed sobą, takie obracane kółeczko do okreslania wieku ciązy, porodu itp i tam tez wyraznie są zaznaczone tygodnie ciazy, które zajmuja 7 kreseczek oznaczajacych 7 dni tygodnia
  23. evi tydzień ma 7 dni, więć jesli jesteś w 16, 1 to do 16, 7 jestes własnie w 16 tygodniu ciazy, 17 zaczniesz jak minie te całe 7 dni :)
  24. Mamani to straszne, życzę ci teraz rzeki mleka!!! powiem wam, ze ważne jest bardzo podejście położnych na oddziale do matek karmiących, one się naprawde na tym znają, ale nie wszystkie sa tak miłe żeby młode mamy w to karmienie umiejetnie wprowadzić. sama się też z tym spotkałam, jak w poerwszym dniu jedna obejrzała mi pirsi i wrednie skomentowała "wklesłe brodawki jak pani chce karmić", tylko że ja nie mam wklesłych brodawek, ona chyba je miała w mózgu. na szczeście później trafiłam na lepsze. a jak byłam w domu to dzwoniłam z zapytaniami do mojej połoznej ze szkoły rodzenia, bo ona prowadzi cos takiego jak "pogotowie laktacyjne" i zawsze słuzyła pomoca i dobra rada.
  25. evi to współczuję, szkoda że nie udało ci się opanować tych nawałów mleka, później pewnie wszystko by się unormowało. ja przez dwa dni w szpitalu po porodzie prawie nic nie miałam, mały nie chciał ssać- nie był głodny, ale na 3 dobe jak dostałam nawału, to połozna najpierw kazała mi odciagnać samej, jak jej powiedziałam, że nie moge to sie zdziwiła, ale jak zobaczyła i dotknęła pierś- jak kamień to dała mi zastrzyk z oksytonycy i mi zszedł ten pokarm, że pływałam w mleku. w domu tez miałam nawały, ale pomogły liscie swiezej kapusty przykładane do piersi i czeste karmienie, przez ok tydzien było cięzko, ale pózniej sie unormowało :) mój mały ssak jak sie przyssał tak nam zeszło do 2 lat, przez rok karmiłam z jednej piersi, bo w drugiej pokarm mi zanikł, ale mimo tego piersi po karmieniu miałam równe:)
×