Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bibi2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bibi2

  1. witajcie! Minimonia trzymam kciuki,wierzę że wszystko będzie dobrze. Musisz myśleć pozytywnie. :):):) Dziewczyny widzę że naprawdę wspieracie mnie w tym moim małżeństwie. Za co bardzo Wam wszystkim dzięuję. Nie wiem sama co robić. Powiedziałam wczoraj do męża że to nie ma sensu, że nigdy nam się nie ułoży i on przyznał mi rację. I naprawdę myślę że to nie ma sensu. Żal mi bardzo dzieci by było bo ja sama wychowywałam się bez ojca bo zmarł gdy miałam 4 latka i do dziś bardzo ubolewam nad tym że go nie miałam. Moje dzieci by go miały oczywiście tylko pewnie razem nie mieszkali byśmy bo jaki sens by był. Jak tak głębiej się zastanowię to pewnie byłabym bardzo samotna mimo że miałabym dzieci tochciała bym mieć w kimś oparcie. Teraz oparcia i tak nie mam ale zawsze jest się do kogo odezwac. Nie wiem co robić naprawdę. wiem tylko że to małżeństwo nie ma sensu. Dziewczyny ja nie zawsze odpisuję Wam bo jak mąż jest w domu to nie dochodzę do komputera bo go to drażni a nie mam ochoty go wysłuchiwać.
  2. te błędy to ze męczenia robię. Przepraszam.
  3. dziewczyny ja jak zawsze na chwilkę i czywiście zalrgłości mam ogromn e w czytaniu. Karola to pogoda nam dzisiaj dopisała na impreze. Chrzciny się ogólnie udały tylko Michalinkę brzuszek bolał wieczorem od czegos co zjadłam. Musiałam ja uspiać biduleczkę. Ale oczywiscie nie otym. Dziewczyny mam juz dosyc mojego męża. On wykańcza mni psychicznie. Chyba juz nie bedzie nic z tego. Teraz Karola bede musiała Cię poprosivc o porade prawna a nie medyczną. Tak narzaie z ciekawosci (choc mysle o tm powaznie) jak sie wlaściwie rozwodzi? Wpadłam z tym pytaniem. Ide spac. Jutro nie iwem czy cos napisze bo pan bedzie w domu a dostaje szału jak siedze przy komputerze. Minimonia trzymam kciuki. Wierzę że bedzie dobrze i w maju obwieścisz nam cudowną wiadomość.
  4. karola dzięki. Musze chyba jednak do lekarza bo w nocy gorączkowal a w niedziele mam chrzciny.
  5. karola ja znów do Ciebie. Tymek pokasłuje i boli go gardło. Ma 37,4 gorączki. Daję mu chlorchinaldin i syrop prawoślazoy. Czy dac mu jeszcze cos czy iść do lekarza?
  6. agulcia dziękuję za zaproszenie. Twoja Michalinka też już spora. Kawał ślicznej dziewczynki. I obie te nasze Michalinki mają wielkie oczy. Niestety u mnie nie ma tego marketu.
  7. widze że nasze grono na naszej klasie się powiększy i bardzo się cieszę. fajnie patrzeć jak inne dzieciaczki rosną. Po swoim to nie widać. Karola to jeśli rozsyłasz tą tabelkę to ja też poproszę tak na przyszłość. Może jest w niej ktos nowy, kogo nie widziałam. Minimonia ja dołączyłam na kafe po twoim odejściu ale czytałam Ciebie również wcześniej. Życzę Ci wszyskiego dobrego i jestem przekonana że wszystko ułoży Ci się tak jak powinno. Ja uważam że wszystko ma w życiu swoje miejsce i czas. Liczę na to że niebawem napiszesz do nas z bardzi miłą informacją. Buziaki :)
  8. agulcia my się chyba nie mamy na naszej klasie. A bardzo bym chciała. Ciekawa jestem tej Twojej Michalinki. Widziałam ja po urodzeniu. U kogo jesteś w profilu? Może Cię znajdę. dziewczyny rozpisałyście sie okropnie ostatnio. Musze was nadrobić.
  9. stelka wklejam kilka zdań nt. pilatesu ze studio urody u mnie: Polega na wykonywaniu precyzyjnych i powolnych ruchów o niewielkim zasięgu. Poprzez prawidłowe wykonywanie ćwiczeń możesz wysmuklić swoją sylwetkę, uzyskać płaski brzuch i pozbyć się zbędnej tkanki tłuszczowej. Mięśnie rozciągają się, wzmacniają i stają się bardziej elastyczne, przez co całe ciało odzyskuje sprężystość, poprawia się sylwetka, figura staje się smukła i młodzieńcza, a chód lekki i pełen gracji. Charakterystyczny dla metody Pilatesa jest także fakt, iż nie skupia się on tylko na mięśniach dużych i mocnych, ale wzmacnia też mięśnie małe i słabe, o istnieniu których często w ogóle nie zdajemy sobie sprawy. Dopóki nie zaczniemy ćwiczyć.
  10. olinkaka to podpowiedz, która jesteś u Karoli to Cię znajdę. Karola mam do Ciebie pytanie :D znów. Kiedys chyba pisałam że coś wyszło mi nasady nosa (pod skórą) takie twarde. Mam już to chyba miesiąc 9smaruje pimafucortem) i nic nie pomaga. Ta lekarka internistka powiedziała że to taki chrzęstniaczek. Trochę łapię doła że mi to nie znika. Masz jakąś radę może dla mnie. Same kłopoty ze mna masz co??? :D:D:D:D
  11. ja tez rozważałam pilates ale wiem że byłoby mi trudno organizowac opiekę do dzieci. Musiałabym je wozić a to za duzo zachodu dla mnie.
  12. Monia ja nie mam tabelki, raczej wszystkie pamietam dziewczyny. Jak nie bedzie tabelki od nikogo to moge Ci napisać na NK kto jest kto. Fatalna sprawa z tym wózkiem. Ludzie to są naprawdę świnie...Brak mi nawet na to słow. Olinkaka a Ty jesteś na Nk? Bo tez nie kojarze za bardzo. Co do skakanki to ja skacze na działce jak jestem bo w mieszkaniu nie chce nic stracic. kupilam nawet hua hop ale tez czasem na dzialce krece. Wolę juz skakankę. A męcze sie jak stara babcia przy tym. Chyba prze kregoslup. Mam nadzieje ze joga pomorze, juz nie moge doczekac sie tej książki.
  13. Lilankas a czy ja mam ciebie w swoim profilu na NK? Bo cos nie kojarzę :)
  14. olinkaka bardzo mi się to podoba. I zgadzam sie z tym w 100%. dziewczyny jestem załamana swoja wagą przytyłam 2 kg. Przed ciążą ważyłam 50kg. Teraz ważę 62. W tym chyba cycki z 7kg. Wyglądam paskudnie. Brzuch tez mam gruby. Jak przyjedzie mi ta ksiazka z ćwiczeniami to odrazu biorę się do roboty bo załamka ttalna :(:(:(
  15. Anik no co Ty? Pewnie że się nie obrazimy :)
  16. ja tez idę spać Inze trzmaj sie, oby Cie burza ominela. ja tez sie cholernie boje sama byc w burze. Dobranoc dziewczyny
  17. ja tez idę spać Inze trzmaj sie, oby Cie burza ominela. ja tez sie cholernie boje sama byc w burze. Dobranoc dziewczyny
  18. ja bym się chyba trochę bała sadzać a to dlatego ż jak Tymek miał 4 miesiące to trzymając się boków wanienki sam siedział a niedawno bylam z nim u ortopedy i Pani dr. powiedziała że był za wcześni sadzany bo ma (nie wiem czy dobrze pamiętam) 2 żebra jakby wgięte. Karola napewno będzie wiedziała o co chodzi i fachowo wyjaśni. No ale jak Karolek tak się garnie to troche musisz pozwolic. A swoją drogą to fajny facet z niego :)
  19. inez widzialam zdjecie twojego malucha na NK. On juz tak siedzi?
  20. inez było by naprawde super gdybysmy mogly sie tak w kupie spotkac i wyzalic. szkoda ze tak po calej polsce jestesmy rozrzucone :(
  21. klawiatura mi sie przestawila na końcu i stad te byki :D:D
  22. paulinek masz rację z tym że rozmowa to podstawa tylko co wtedy gdy jedna ze stron nie chce nawet spróbować rozmawiać? Moje małżeństwo mam takie wrazenie poprostu umarło i tyle. Nawet dzisiaj próbowałam rozmawiac ale nici z tego. po prostu sie nie udaje. Ja dzisiaj powiedziałam mu że wyszłam za niego bo miałam w domu trudną sytuację i chciałam się stamtąd wyrwać i tyle. Myślę ze cos w tym prawdy jest bo już przed ślubem miałam namiastkę tego jakim mężem może być ale chyba udawałam że nie widzę. On był wychowywany w domu gdzie kobieta nie miała nic do powiedzenia i jemu sie wydaje ze to normalka. Tylko że ja tez zarabiam i to prawie tyle co on, zajmuje sie domem, zakupami, gotowaniem, opłatami i wszystkim co zwiazane jest z materialna stroną życia. I nie potrafię zaakceptowac tego ze szanowny maz nie zainteresuje sie tym ile w tym portfelu jeszcze jest i wydaje na co maa ochote. Nie interesuje go to ze moze poprostu braknac. Ja odmawiam sobie wszystkiego, mysle tylko by dzieciom kupic co potrzeba (lub nawet wiecej niz trzeba). Ale to nie jedyna wada mojego meza. Ja nie toleruje picia alkoholu w gogdzinach poludniowych. Mój mąż dzisiaj o godzinie 15 tej byl po pieciu piwach. Bo ma urlop i przy piwie odpoczywa. Ja naprawde nie moge chwilami na niego patrzec i coraz częściej myślę o rozwodzie. Zeby było dobrze trzeba chęci dwojga. U mnie tego nie ma. Karola zaskoczyłaś mnie swoją historią. Ale pozytwynie. Żeby podjąć taką decyzję musiałaś mieć bardzo ważny powód. Fajnie też że jednak tak to się skończyło. Ze względu na Matiego. No i cóż to forum było by warte bez Ciebie i Ludwika? :D:D:D:D Co do wcześniejzego postu o depresji to chyba tak właśnie jest ze mną ale póki co sama postaram się z tym uporać. Co do jogi to zamówiłam dzis książkę \\\"jak schudnąć w 7 tygodni z jogą\\\". Myślę że bedzie 2w1 bo i uzdrowie troszke kregoslup i schudne przy tym. Miałaś dobry pomysł.Cwicyzam kiedzs 2 lata joge i cyulam si fantastzcynie. Jeđli uda mi sie wpađ w ten rztm to bedyie super.
  23. ja wiem że każde małżeństwo przechodzi kryzysy, jedne mniejsze inne większe. Moje to jest jednym, wielkim kryzysem. Karola ja sie nawet zastanaiwłam cz ja się tak źle nie czuje bo może mam depresję? Ja nie mam przyjemności siedzieć z nim w domu. Jak jest pogoda to ja na dzialke uciekam. A swoja droga Karola to przyszły Ci do głowy jakieś ćwiczenia na kręgosłup?
  24. cyna no właśnie.... te chłopy.. zaczęłam troche sttnio nadrabiać z czytaniem i zauważyłam ze peletka, soczek się nie odzywają ostatnio. Przy dwójce dzieci naprawdę ciezko znaleźc chwilkę. Ciekawe co u nich. kilka innych dziewczyn tez milczy. baja baja to chyba nawet po porodzie sie nie odzywala. Fajnie dziewczyny ze tutaj choc możemy się wypłakać sobie :)
  25. wracając do rozstania z facetem to ja chyba jestem w najtrudniejszej sytuacji pod tym względem że mam juz dwojkę dzieci. Ktos moze powiedziec ze po co mi drugie dziecko bylo skoro sie nie ukladalo. Druga ciaza byla lasnie zaplanowana tylko i wylacznie przeze mnie. Mąż oczwiście jak juz zaszlam tez sie bardzo cieszyl. Chciałabym byc z ojcem moich dzieci ale czy sie uda...??? Wątpię. Naprawdę. Gdyby te szystkie procedury były prostsz to pewnie byłabym juz po rozwodzie. Nawet nie wiedziłaa bym od czego zacząc. Joanna to naprawdę wspaniałe że podjęłaś tak dobrą decyzję i że znalazłaś wspaniałego mężczyznę.
×