Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hepcia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam, Chaciałam wszytskim życzyć zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia, by przebviegały w miłej, serdecznej atmosferze z najbliższymi. A dla głównych Bohaterów naszego topiku, czyli naszych dzieci mnóstwa prezentów i radości. Nie odzywam się, bo w pracy juz raczej nie mogę, a w domu po prostu nie mam czasu. Ale ciągle mam nadzieję, że jeszcze znadzie się czas by tu częsciej zaglądać. Tego sobie i wszytskim Wam dziewczyny życzę. Pozdrawiam
  2. Witam, Chciałam wszytskim życzyć wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia, spędzęnia ich w gronie najbliższych, życzliwych osób, w miłej atmosferze. Wszystkim zabieganym życzę, by choć na chwilkę mogli zwolnić i złapać oddech, by nabrać sił na nadchodzący Nowy Rok. Wszyskim dzieciom życzę bogatego Mikołaja, który przyniesie im wymarzone przez nie prezenty, a ich rodzicom, by ich pociechy rosły zdrowo i jeszcze raz zdrowo, bo to najważniejsze....
  3. Przed chwilką zeżarło mi bardzo długi wpis. Niemądra jestem, że od razu nie pisałam w Wordzie...... No cóż wczasy opiszę Wam już innym razem....bo jest już późno. Byliśmy dziś z MArtą u alergologa bo po powrocie z wczasów miała atopowe zapalenie skóry i dermatolog skierował nas do alergologa. Okazało się, że MArta ma uczulenie na kurz i pyłki traw. Z jedzonka na szczęście nic nie wyszło. To dobrze bo Marta i tak ma ubogą dietę i gdyby jeszcze wyszło coś z tego czym ją karmimy to nie wiem jak miałabym ją karmić. To były testy skórne i na 100% nie można im wierzyć u tak małego dziecka, ale chyba coś w tym jest. Pylenia traw wiosną nie wyeliminuję, ale nie wiem co z kurzem. Mogę zmienić poduszki... Ale jak mam teraz odkurzać, skoro nie mogę tego robić przy MArcie? Potem jeszcze nie wpuszczać jej do odkurzonego pokoju przez godzinę, tylko wietrzyć. A co mam z nią w tym czasie zrobić? Dziewczyny czy któraś z Was ma podobny problem? Jak sobie radzicie? Chyba zacznę odkurzać po nocach a sypialnię jak tylko Marta się obudzi i nie będę jej tam wpuszczać. Alcza a jak wypadły Wasze testy? Pozdrawiam
  4. Witam po urlopie. Niestety nie miałam jeszcze czasu, żeby przeczytać zaległości, bo MArta nad morzem całkowicie nam się rozregulowała i chodzi spać nawet o 23,00. Dziś zasnęła przed 22,00 i powoli chyba wraca do normy. Wczasy były fantastyczne - zanim sie obejrzeliśmy minęły nasze 2 tygodnie. Jest już późno więc nic nie będe opisywać. Powiem jednak, że pobyt w gospodarstwie agroturystycznym to był strzał w dziesiątkę. Nie tylko dla MArty ale i dla nas. Poza podróżą poślubną były to nasze najfajniejsze wakacje, ale podróży poślubnej nie sposób tu już nawet porównywać bo miała zupełnie inny charakter. Posatram się zajrzeć jutro i więcej napisać, bo jutro wstaję do pracy przed 6,00 więc czas już spać. Dobranoc.
  5. Ja wpadłam tylko na chwiillkę, żeby pożegnać się przed wyjazdem na wczasy. Nie mam czasu odpisać na Wasze wpisy ani napisać co u nas, ale ogólnie w porządku. Jutro rano wyjeżdżamy nad morze. W zależności od pogody będziemy tam 10 dni lub dwa tygodnie. Do zobaczenia...
  6. Dziewczyny odezwijcie się bo topik nam siada...Jak Asiek z Optymką nie piszą to od razu klapa
  7. Gumecka my w poniedziałek wyyjeżdżamyy nad morze i nie wiem co wtedy będzie, ale do niedzieli to chyba same sobie tu będziemy pisać co?????? Od dziś mam urkop. Jutro a właściwie dziś rano idę do fryzjera i już się nie mogę dooczekać bo nie byłam już 2 miesiące i patrzeć już na siebie nie mogę. Nie wiem tylko jeszcze jak się obciąć, ale mam ochotę na coś nowego.
  8. Sorki za tą masę błędów ale bardzo się spieszyłam. Na dodatek nie wiem dlaczgo zadnie \"Będą tam pewnie nieźle rządziły. Napisz jak Wam idzie.....\" znalazło się przy uwagach o pogodzie, bo miało być przy wypowiedzi skierowanej do MAdziam. Pewnie zastosowałam jakąś kombionację skrótów i namieszałam za co bardzo przepraszam.
  9. Podjęliśmy z męzem decyzję i jedziemy dopiero w poniedziałek bo po co jechać na taki deszczowy weekend. Na szczśęscie jest taka możliwość przesunąć nasz pobyt. Mąż chce nie tylko przesunąć, ale i wydłużyć pobyt z 10 do 14 dni. Zobaczymy jak będzie bo jedziemy w całkiem nowe miejsce. Jeśli będzie padać to i tak z tego dobrodziejstwa dokoła nie skorzystamy. Dla nas najważniejsze jest żeby nie padało i nie wiało za mocno ze względu na MArtę. Jeśli tylko będzie pogoda to atrakcji mnóstwo, bo i koń na miejscu i inne zwierzątka, rowery, jezioro i oczywiście najważniejsze morze. Pogoda znowu dała mi do myślenia i jak mnie trafi to w przyszłym roku od razu poszukamy wczasów w jakimś ciepłym kraju, gdzie \"pogoda jest wliczona w cenę pobytu hehhe\". Tyle tylko, że podróż się wtedy wydłuża a z dziećmi podróż to męczarnia zwłaszcza dla nich samych. Będą tam pewnie nieźle rządziły. Napisz jak Wam idzie..... Asiek gratuuluję zakupu nowego ssamochodu. Podziwiam Was bo ja bałabym się nowym samochodem jechać na wczasy chyba, że przez ten tydzień weźmiecie go pod lupę pod każdym względem. No i formalności troszkę i wymiana podstawowych rzeczy - olej, pasek rozrządu itp. My dokonaliśmy przed wyjazdem parę napraw w samochodzie co wiązało się oczywiście z pewnymi kosztamui. Na dodatek w ubiegłlym tygodniu padł nam aparat cyfrowy któy mieliśmy 2,5 roku. Narawa nieopłacalna więc musieliśmy na wyjzad kupić nowy. Kosztował sporo i doła miałam w piątek z tego powodu, ale już jestem z niego zadowolona, więc niech sobie kosztował byle tylko nie padł tak prędko jak jego poprzednik. Optymko bidullo fatalnie z tymi mdlościami, ale że w końcu miną i w drugim trymestrze pewnie będziesz góry przenosić aż Piotruś za tobą nie nadąży..hihi Gumecka a Ty na żaden urlop nie wyjeżdzaasz czy już byłaś a moja pamięć mnie zawodzi. Karolka była npewno a TY? Madziam a jak laski w żłobku? Pewnie podaba im się nawet teraz kiedy dzieci jeszzcze nie ma. Swoją drogą to wspaniałe rozwiązanie Ci się trafiło - pracować w żłobku do kórego będą chodziły laseczki. NA dodatek łatwiej im będzie tam zostać bo będą razem a do tego jeszcze Ty pod ręką. No i oswoją się z otoczenieim zanim inne dzieci się pojawią. Ostatnio w piaskownicy pochwaliłam się koleżankom, że mmArcie to nawet wypadki z siusianiem się już nie zdarzają, więc ona jakby to uslyszął zsikała mi się w piaskownicy w majtki. Tego samego dnia w nocy zsikała się do łóżeczka. MArta prawie od początku czerwca nie śpi już w papmpersie bo nie da go sobie założyć ale w nocy sama budzieła się na siusianie. Wczoraj w nocy także więc wracamy do papmppersów na noc ale założyć go moge dopeiro jak mocno zaśnie. robiłam jej dzies badanie na pasożyty bo ostatnio tak niespokojnie spała że myśłałąm, że to to. Ale jest czysto. Może to i dobrze tylko ja nadal nie wiem co znowu jej jest. W dzien nie ma już wysokeij temperatury, ale szybko się męczy i poci na zimno. Pewnie z osłąbienia, ale mi jej żal bo wiem na co ją stac a teraz jest o wiele słabsza. Zastanawiam się, czy przypadkiem piątki jej nie zaczynają wychodzić, bo skąd by była ta nieuzasadniona temperatura, brak apetytu itp. MArta u lekarzy pokazuje gardło i zęby bez problemy mi nie chce w domu pokazać więc nie moge sprawdzić. Kończę bo jutro jeszcze odę do pracki i trzeba wcześnie wstać. Tez chciałąm wziąć urlop od dziś, ale ja muszę mieiąc skończyć a moge to zrobić dopiero jutro. Dobranoc.
  10. Gumecka - Asiek wyjezdża dopiero 3 ( w piątek, ale jest już w domku a przy Maksie pewnie nie ma czasu tu zajrzeć. A my właśnie w związku z zapowiadanymi deszczami chcemy przesunąc wyjazd o kilka dni później. Dzwoniłam do naszych gosspodarzy i jest to możliwe. Nie wiem tylko czy to dobra dezyja bo nawet jeśli zapowiadają lepszą pogode w późniejszym terminie to gwarancji i tak mi niekt nie da.
  11. I ja wpadam na chwilkę. Opymko, ja miałam w ciąży tylko delikatne mdłości więc nie wyobrażam sobie co musisz przeżywać, tym bardziej, że masz Piotrusia.... Z MArtą znowu cooś nie tak. Wczraj miała 38,5 a potem pól nocy jęczała albo mnie ciągle wołała. Nie mam już pojęcia co to może być. Dziś w dzień jakby nigdy nic, spokojna i radosna tylko już drugi dzien nic nie je. Ręce mi już opadają - dziewczyny co ja źle robię że ona tak ciągle choruje. MAdzima MArta miała dwa tygodnie temu robione wymazy z nosa i gardła i jest czysto. Madziam poszukaj sobie informacji o hipoglikemii bo Twoje objawy bardzo ją przypminają. No i koniecznie pomyśl o zakupie glukometru bo musisz wiedzieć kiedy cukier spada Ci tak drastycznie. JA jeszcze tylko dwa dni do pracy a potem urlop i w piąteczek wyjaz nad morze. Szkoda tylko, że ten wyjazd stoi teraz pod znakiem zapytania, bo żebyśmy mogli jechać musi być pełniony jeden warunek: Marta musi być zdrowa. Pogodę zapowiadają nam całkiem fajną więc byłoby mi tym bardziej przykro, gdybyśmy nie wyjechali. My jedziemy do gospodarstwa agroturystycznego. Mam nadzieję, że MArcie się tam spodoba. Już zaczęłam robić listę ze spisem rzeczy potrzebnych do zabrania i już jestem przerażona ile tego, a ponad 50% to rzeczy dla MArty. NAm może czegoś brakować, ale jej nie. Pozdrawiam
  12. Optymko te informacje o aspartamie są przerażające, tym barziej że osoby chorujące na cukrzycę go stosujją.... Z deszczu pod rynnę? Byłyśmy dziś z moją koleżanką Grazynką i jej córką Kingą u koleżanki, którą poznałyśmy jeszcze na patologii ciąży. Ona jest w kolejnej ciązy i ma termin na sierpień. Pomysły na kolejne dzieci oczywiście dopadły i nas. Ja z mężem poodjęcliśmy decyzję, że nie będziemy już mieli więcej dzieci, ale jak człowiek widzi kobietę w ciązy to jednak sam zaczyna się zastanawiać. No ale to tego trzeba dwojga a mąż już nie chce...... Ja tak naprawdę chciałabym bardzo, ale problem, co z małą dzidzią po powrocie do pracy, bo babcia już nie da rady z drugim, a takiego maluszka nie chciałabym do żłobka dawać... A jak kolejne dziecko też będzie takie chorowite jak Marta to musiałabym chyba zrezygnować z pracy, bo i tak cały czas siedziałabym na opiece.... Dzieciaczki cała trójka w równym wieku, bawiły się ładnie jak na swoje możliwośći. Oczywiście nie obyło się bez bijatyk i płaczu, ale generalnie było spokojnie, więc spotkanie udane. Oczywiście nie pogadałyśmy sobie tak jakkbyśmy chciały, bo przy dziecciiaczkach się nie da, ale jesteśmy zadowolone. Juz odlliczam dni do urlopu i wyjazdu na wczasy. 3 sierpnia jedziemy nad morze. Już martwię się o pgodę. Ale jaka by nie była będę się z tego urlopu cieszyła byle MArta była zdrowa pozdrawiam
  13. No to pochwaliłam młoda panią lekarkę. Dziś byłam na kontroli u laryngologa i okazało się że antybiotyk o przedłużonym działaniu też nie pomga a na dodatek teraz przez tydzień nie można podać następnego. Ten antybiotyk nie jest dobry na zapalenie ucha jak mi powiedział laryngolog. Dziwi mnie to, bo w ulotce jest też zapalenie ucha. Wiążą się z tym nowe konsekwencje, ale jestem już tą chorobą tak załamana, że mi się już nic nie chce. Zwykłego zapalenia ucha u MArty nie mogę wyleczyć. A teraz moja zabawna przygoda z dzisiejszego poranka heheh Pojechałyśmy do przychodni na 7,30 - tak wcześnie przyjmuje laryngolog. Zapytałam MArtę czy chce siusiu a ona na to że nie. To to ją wyjęłam z samochodu zamknęłam przednie drzwi na klucz (nie mamy automatycznego zamka) a w tylnych wcisnęłam guzik i już je miałam zamnnąć a Marta: mama siusiu. No to położyłam torebkę z całą jej zawartością (komórka dokumenty, pieniądze i schowane już kluczyki) na fotelik MArty. Wysadziłam ją siusiu pod drzewkiem. Gdy skończyłyśmy i chciałam już odwrócić się i sięgnąć po torebkę MArta machnęla ręką i zatrzasnęła drzwi od samochodu. Stalam jak osłupiała i gapiłam się przez szybę na torebkę z całą jej zawartością łudząc się, że może przeniknie przez szybę, a MArta do mnie : mama patz Marta zamknela. Myślałąm że się zdenerwuję, a mi śmiać się chciało. Poszłam do przychodni a tam sami staruszkowie na korytarzu. Na szczęscie napatoczył mi się jeden młody chłopak. JAk mu powiedziałm co się stało od razu wyjął telefon, żebym mogła zadzwonić. Poszedł też ze mną do samochodu chcąc go otworzyć choć nie wiem jak to chciał zrobić. Zadzwoniłam do męża i poprosiłam, żeby przyjechał z zapasowymi kluczykami. W tym czasie poszłyśmy do lekarza i jak wyszłyśmy z przychodni to mąż akurat podjechał z kluczykami i było po sprawie. Śmiał się ze mnie bo myślał, że ja sam to zrobiłam. Głupio zrobiłam, że w razie czego nie wyciągnęłam guziczka w drzwiach. Następnym razem tak zrobię, ale naprawdę nie przypuszczałam, że może cos takiego zrobić, bo nigdy drzwi w samochodzie za sobą nie zamyka....
  14. Sto lat dla kolejnych dwulatków - tym razem dla Lenki Bumpy , Zosi Kamelii , Dawidka Alczy , Kubusia Anulki i oczywiście Piotrusia Optymki. Znowu się przez parę dnie nie pojawiałam , bo od czwartu MArta znowu chora tym razem zapalenie gardła. Dostała antybiotyk, ale w sobotę wylądowaliśmy na pogotowiu bo MArta cały czas gorączkowała i wyszło na to, że antybiotyk nie działał. Na pogotowiu pani doktor bardzo miło mnie zaskoczyła. To młoda kobieta i chyba dopiero robi specjalizację z pediatrii, bo na pieczątce nie ma jeszcze podpisu pediatra. Już drugi raz na nią trafiliśmy i ona była za każdym razzem wołana jako pediatra. Zbadała MArtę, była bardzo rzeczowa i kazała nam zrobić morfologię krwi, obok w szpitalu zanim podam jej następny antybiotyk. No i okazał się, że w szpitalu dziecięcym nawet poi południu w sobotę można robić morfologię, tyle że prywatnie, ale to nie jest takie ważne. Najważniejsze dla mnie, że można było coś takiego zrobić. Byłam zaskoczona, a ona mi na to że wskaźnik CRP pokaże czy jest stan zapalny czy nie, bo po co dawać antybiotyk jeśli miałby być niepotrzebny. Dotychczas to po prostu podawano Marcie antybiotyk bez sprawdzania czy trzeba czy nie. No i okazało się że norma jest do 6 a Mała ma 25 więc trzeba. Po zmianie antybiotyku efekt był już w niedzielę. Widać, że MArta jest oslabiona, ale już nie gorączkowała i wogóle zachowywała się super. JA bardzo się martwiłam tą chorobą, jak to każda matka, ale dodatkowo tym, że w niedzielę wyprawialiśmy Marty dziesiejsze urodzinki. Zastanawialiśmy się czy nie odwołać imprezy. Ostatecznie impreza się odbyła. Pogoda dopisała aż za bardzo, udało nam sie też zrobić grilla, i wogóle wszystko fajnie wyszło. Początkowo musieliśmy tylko pilnowac MArty, żeby przebywała w ceniu a nie w słońcu, ale później sama już się pilnowała ku memu zaskoczeniu. Marta była w siódmym niebie. Dostała fantastyczne prezenty. Tylko 4, bo rodzinka się składała, żeby kupić mniej a lepsze. Jak dla mnie super rozwiązanie. Dziś Marta miała już gorszy dzień, ale to chyba z powodu upału, który przy jej osłabieiniu dał jej się bardzo we znaki. Przysłza koleżanka z Córcią, ale ta mała imprezka nie należała już do udanych, bo Marta bardzoo nieładnie się zachowywała. Wyrywała Kindze wszytskie zabawk,i a momentami była nawet agresywna, a przecież one potrafią się już tak łądnie ze sobą bawić. Wstyd mi bylo przed koleżnką, ale co zrobić, skoro tłumaczenie nie pomaga. Wiem, że one jeszcze są małe i pierwsze zachowanie społeczne to dopiero za rok, ale i tak nieładnie to wyszło. Mam nadzieję, że wyjdziemy wreszcie na prostą z tymi choróbskami. Pozdrawiam
  15. Ja poprawiam tabelkę, bo zrobiłam czeski błąd i Marta ma nie 98 tylko 89 cm. Ale bardzo dziękuję Ci Alcza za pamięć i uaktualnienie. madziam...... Wiktoria........27 kwiecień.... 9,70 kg.......75cm..www.wiki.bobasy.pl ................. Weronika.......27 kwiecień.... 10,7 kg.......80cmwww.wikiwerka.bobasy.pl Domi25........ Zuzia............22 maj......... 10,6 kg........65cm ..www.wiktorka.bobasy.pl …………………… …Wiktoria........22 maj......... 9,2 kg........64cm asiek78....... Maksymilian....15 czerwiec.... 14,0 kg........91cm...www.maks.bobasy.pl elfia_mama... Adam...........15 czerwiec..... 7,15 kg.......68cm Lila 26......... Maja............16czerwiec..... 7,70 kg.......68cm. ..www.majai.bobasy.pl sliwkarobaczywka...Alicja....18czerwiec.....12kg......90 cm...www.sliwkarobaczywka.bobasy.pl Burka...........Ula ........... 18 czerwiec.... 8,00 kg......66cm gumecka...... Karolinka.......21 czerwiec.... 12,5kg kg.......92cm...www.karolciamoja.bobasy.pl renia75........ Oliwia..........26 czerwca..... 7,45 kg.....63cm...www.oliwka26.bobasy.pl kasmo......... Wiktor..........28 czerwca..... 9,00 kg......75cm...www.wiktory.bobasy.pl evka81........ Olivier..........02 lipca......... 11,7 kg..... 86cm...www.evka81.bobasy.pl agulek......... Rafałek.........06 lipca......... 7,30 kg.....68cm...www.agulek.bobasy.pl edi1978....... Karolek........ 07 lipca........ 8,50 kg.. ok.70cm...www.karolek0707.bobasy.pl bumpy......... Lenka.......... 13 lipca......... 7,90 kg.....68cm...www.agawg.bobasy.pl Kamelia........Zosia............13 lipca.......... 8,00 kg.....80cm cm...www.kamelia.bobasy.pl alcza.......... Dawidek........13lipca...........15,00kg ...91,5cm .www.alicja78.bobasy.pl Anulka....... Kubuś...........15lipca...........10,00 kg.....74cm...www.kubulek.bobasy.pl .............. Tusia................................................www.tus iecina.bobasy.pl Optymka...... Piotrus......... 15lipca......... 9,50 kg.... .71cm...www.piotrfryderyk.bobasy.pl JaMama....... Ryś..............15 lipca......... 7,60 kg......70cm Hepcia ........ Marta ..........16 lipca ........ 15,00kg...89cm..www.hepcia.bobasy.pl Dragonka73... Korina....... 18 lipca..........11,50 kg.....80cm Teska78....... Nikoś........... 19 lipca..........12,00 kg.....83cm...www.teska78.bobasy.pl Kolorcia........Amelia..........19lipca........... 6,00 kg.....66cm...www.kmrozik.bobasy.pl mamuska1507.Krystian...... 21 lipca............8,10 kg.....72cm ana 33..........Hubcio......... 22 lipca..........12,00 kg.....94cm...www.hubus.bobasy.pl Janina..........Kamilek........ 25 lipca..........15,00 kg.....ubrania na 104 Mojreczka.....Tymuś.......... 25lipca........... 9,68 kg. ...76cm...www.tymoteuszek.bobasy.pl Gosiaczek26...Wiktoria...... 26lipca....... ... 11,66 kg. ...86cm...www.wiktoria2607.bobasy.pl Dora77.........Łukaszek..... 27lipca...........13,50 kg......85cm...www.dora777.bobasy.pl Iwka26.........Adrianek....... 30 lipca............7,40 kg.....75cm...www.iwka26.bobasy.pl
×