Hepcia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Hepcia
-
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, Co do rozpoznania anemii: Pediatra zajrzała MArcie do gardła a potem powiedziała że MArta ma blade śluzówki i suchą skórę (mimo, że ją codziennie oliwkuję) i stąd wyciągnęła wniosek że to może być anemia. Kazała zrobić badanie krwi i następnego dnia badania wykazały brak żelaza. Dowiedziałam się własnie, że by żelazo dobrze się przyjmowało należy też podawać witaminę C. Czy to prawda? Ale zimnica ...... Byłam dziś w Kościele na mszy dla dzieci u Ojców PAulinów. Podczas mszy odbywał się chrzest i jest mi przykro że zdecydowałam się chrzcić Martę w swojej parafii. U PAulinów dzieci biegają, hałasują a ksiądz - zwraca się do nich z sercem i spokojem jakby nigdy nic. panowała tam taka ciepła atmosfera. W mojej parfafii msza dla dzieci i młodzieży wygląda tak że wszyscy z wózkami stoją na zewnątrz kościoła bo proboszcz uważa że dzieci nie umieją zachować się w kościele i wyprasza nas z kościoła i każe stać przed Kościołem. Nie wiem co on sobie wyobraża? Czy myśli że w mrozy pójdę z MArtą do Kościła i będę stała na dworze? Do tego jak poszłam prosić o chrzest to dowiedziałam się że 0n nie chrzci podczas mszy z tego samego powodu - dzieci nie potrafią się zachować. W ten sposób ochrzci MArtę po mszy na której mamy oczywiście być. Dodam że po mszy po której ma być chrzest jest różaniec i chrzest odbędzie się dopiero po tym różańcu. Nie wiem jeszcze jak to rozwiążę bo MArta nie będzie leżała 1,5 godziny w stającym wózku. W jadącym by wytrzymała ale nie w stojącym. Ponadto jeśli będzie to po mszy i rózańcu to poza nami nikogo nie będzie - całkiem pusty kościół troszkę to smutne ........ To co widziałam dziś u PAulinów było cudowne - radość radość i jeszcze raz radość. Do tego po chrzcie kapłan podniósł ochrzcczonego chłopca do góry a cały kościół zaczął bić brawo. Było to wzruszające. I dlatego jest mi przykro bo MArta będzie chrzczona jakby ukradkiem , po cichu jakby nie zasługiwał na godne prtzyjęcie jej do kościoła. Z jednej strony wiem, że chrzest jest nie po to by łądnie wyglądał ale mimo to w głębi serca żąłuję bo będzie to raczej smutna uroczystość tym bardziej że nasz proboszcz raczej smętnie prowadzi msze. ... A chyba powinna to być racej wesoła uroczystość..... A co Wy o tym sądzicie? -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Niedobla - moje gratulacje. Dbaj teraz o siebie i fasolkę i rozkoszuj się stanem w jakim się znajdujesz. Jejku jak ja bym chciała czasem wrócić do okresu kiedy byłam w ciązy......... -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam znowu po długiej nieobecności Bumpy - wiem że łatwo mi mówić ale trzymaj się. Ja trzymam kciuki za twoją Lenkę. Gumecka - wracaj do zdrowia i jek wydobrzejesz pześlij mi równiez proszę rymowanki: blanka@umk.pl Śliweczko - tylko podziwiać Cie należy za to bieganie z uczelni do MAleństwa Tesko - szkoda że tak wyszło z tym pokarmem ale głowa do góry podobno żeby dać maleństwu odporność wystarczy 100 ml pokarmu a tyle przez noc dajesz z pewnością Agulek - ja bym chyba zmieniła pediatrę W środę Marta była szczepiona i troszkę płakała ale bez większych lamentów. Pediatra dała jej skierowanie na badanie krwi bo stwierdziała że mała ma objawy anemii - mimo że taki z niej klocuś!(6850gr w 12 tyg życia) - wychodzi sztuczne mleczko! I okazało się że rzeczywiście ma mało żelaza. Tedraz dostaje je raz dziennie. A za 4-6 tyg. mamy znowu zrobić morfologię ale teraz już z żyłki. Poza tym podziwiam Was dziewczyny że macie na cokolwiek czas - bo ja nie jestem w stanie posprzątac a o gotowaniu nie mam mowy. marta wymaga żeby z nią być cały czas - potrafi sama zajmowac się sobą góra 20 minut. Potem następuje awantura w stylu \"baw mnie\" Mam fotelik samochodowy i leżaczek taco a wszytsko to na nic bo jak tylko ją w nich połżyć awantura gotowa. Próbowałam ją przetrzymac ale tak zanosui się połączem że aż się krztusi. Mogę robić cokolwiek dopiero jak ją połóżę czyli po 20,00. a i ostatnio coś jej się odmieniło i nie chce już zasypiać w łóżeczku .. a było już talk ładnie beeeee Uzupełaniam tabelkę Nick ..........Imie dziecka ....Urodziny .....Akt.Waga ....Wzrost madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....5580g.......62cm .................Weronika.......27 kwiecień.... 6260g.......68cm Domi25........Zuzia............22 maj...........5850g........60cm .................Wiktoria........22 maj...........4850g........60cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....6550g.......64cm elfia_mama...Adam............15 czerwiec.....7150g.......68cm sliwkarobaczywka...Alicja....18czerwiec.....6350g.......60cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....5560g.......66cm renia1.........Oliwia...........26 czerwca......5810g.......63cm kasmo.........Wiktor..........28 czerwca......6200g.......63cm evka81........Olivier..........02 lipca...........6300g.......62cm agulek.........Rafałek.........06 lipca...........7300g.......68cm bumpy.........Lenka...........13 lipca...........6350g.......55cm Kamelia........Zosia............13 lipca...........5300g.......60 cm Anulka.........Kubuś...........15 lipca............6200g.......62cm Optymka......Piotrus.........15 lipca............6710g.......62cm JaMama.......Ryś..............15 lipca...........4200g.......?????? Hepcia ......Marta ..........16 lipca ...........6850g.......68 cm Teska78.......Nikoś...........19 lipca............6300g......60cm mamuska1507.Krystian......21 lipca.............6550g......64cm Janina.........Kamilek.........25 lipca............6640g.......68cm Mojreczka....Tymuś..........25 lipca............4400g.......56cm Gosia25........Wiktoria......26 lipca............4880g........? Dora 77........Łukaszek.....27 lipca.............5500g.......65cm Iwka26........Adrianek.......30 lipca............4800g.......62cm -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elfinko - sorki że nic nie napisze o jelitkach ale nie mam o tym pojęcia... Gosiaczek - sto lat sto lat ..... jak ja bym chciała skończyć dopiero 26 lat. Mogłabym jeszcze pewne rzeczy w swoim życiu zmienić - z wyjątkiem Marty i jej tatusia oczywiście Agulek - my moierzymy wode temometrem i prawie od początku robimy cieplejszą niż 37 stopni - cxzasem ma nawet 43 i MArcie to odpowiada. jak zrobiliśmy jej 37 stopni to marzła nam przy kąpieli choć było wtedy jeszcze ciepło. jak ja bym chciała żeby moja MArta tak leżała i sama się bawiła pod matą gimnastyczną. wypróbowałam ją u koleżanki i niestety na dłuższą metę musiałabym i tak bawić się razem z MArtą więc maty nawet nie nabyłam. Jesli chodzi o noszenie w pozycji pionowej to mamy mały horror - mała terrorystka nie chce byc inaczej noszona. Nauczyła się tak bo przy tym jej ulewaniu dużo ją \"pionizowaliśmy\" a na rehabilitacji pani pokazała jak ją nosić w pozycji pionowej: pleckami do brzucha dorosłego z podwiniętą do góry pupą - tak by była to choć troszkę pozycja embrionalna. no i teraz jak np. przyjeżdża moja mama i weźmie ją inaczej to jest awantura. mama chce ją przytulać a MArta woli być noszona \"przodem do kierunku jazdy\" tak by wszystko widzieć. Tyle tylko że teraz nauczyła się wyginać do tyłu i jej poza z reguły nie ma już nic wspólnego z pozycją embrionalną ale co mamy zrobioć zginać ja na siłę? Jak się uprze to się wygnie w odwróconą literę C i koniec.... W tym tygodniu idę na kontrolę do rehabilitantki to może coś podpowie. O rany w tym tygodniu mamy też szczepienie beeeee Dziewczyny przyłączam sie do pytania o huśtawkę bo Marta ma ją dostać na chrzciny które mamy w końcu w przyszłym tygodniu. Zalecamy czy odradzamy? Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, Sorki za brak wpisów ale nawet nic nie czytałam. Ciągle jeżdże coś załatwiać a jak miałam wolny dzień to cały na dworze z wózkiem z powrotami na przewijanko i karmienie co 3 godziny. Korzystam z pogody bo wkrótce jak nadejdą chcłody nie będzie mi się chciało wychodzić na tak długo. Co do usypiania w łóżeczku to ja myśłałam że jest to u nas nierealne a jednak chyba się udało. pewnego dnia po kąpieli i jedzonku po prostu ułożyłam MArtę w łóżeczku , usiadłam i patrzyłam co się dzieje ale tak by mnie nie widziała. Wpatrywała się w swoją ulubioną biedronkę którą wieszam na noc zamiast karuzeli i po prostu zasnęła. To samo w nocy po porstu wkładam do łóóżeczka i czekałam aż zaśnie ale tak by o tym nie wiedziała. Ale jest to możliwe tylko gdy jest zmęczona a nie przemęczona, gdy ma dobry humorek i nic jej nie boli. Jak coś jej dolega trzeba lulać tak jak kiedyś. Myślę dziewczyny że w dużej częci zależy to od dzidziusia a nie od starań czy wytrwałości mamy bo ja też mam miękkie serduszko i jak marudzi to też ją musze ukołysać bo mi jej żal. Wyczytałam w jakieś ksiązce lub gazetce, że chcąc uczyć dziecko zasypiania w łóżeczku na początku należy je wkłądać jak dziecko zaczyna być zmęczone i próbuje zasnąć ale jest jeszcze świadome i otwiera jeszcze oczka. chodzi o to by było świadome że zasypia w łóżeczku. Jak ten etap pójdzie pomyślnie należy zacząć ukałdać do lóżeczka od razu. MArta dosała w prezencie leżaczek i wogóle nie chce w nim lezeć. czasem to się tylko udaje jak ma wyśmienity humor i jak powiesze jej przed oczkami jej ulubione zabawki. Dziewczyny jeśli któraś używa leżaczka napiszcie czy na początku wasze pociechy też nie chciały w nich przebywać? A wogóle jakie zabawki są u was hitem? Może coś polecicie. U nas sprawdza się stojaczek z grzechotkami Canpola http://www.canpol.com.pl/products.php?lp=73&pd=105 ale nieco zmodyfikowany. Zamiast jednej z zabawek powiesiłam pozytywkę i wetknęłam też jej ulubionego misia i dzięki temu mam czasem 20 minut kiedy mała zajmuje się sama sobą. Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam, Asiek mam nadzieję że z kupkami już wszystko ok Śliweczko cieszę sie że wszystko dobrze się skończyło i oby nigdy więcej konieczności wizyt w szpitalu Agulek - bądź dzielna z tym powrotem do pracy. Cholerka łatwo powiedzieć tylko jak to zrealiwzowac prawda? Ale wszystkie nas to pomalutku czeka...... u nas wszystko w porządku. Choć mała strasznie się dziś rzuca przez sen. Ale chyba kupki znowu nie może zrobić. Mam nadzieję że jak już pojawi się kupka to będziae spała spokojnie. Dziś korzystałam z pięknej pogody i byłam z małą na dworze przez ponad pięć godzin. Z przerwą na karmienie i przewijanie oczywiście i ku mojemu zaskoczeniu ona cały czas spała. To jakiś rekord bo normalnie spi między karmieniami góra 30-45 minut. Żeby mi tak w domku pospała to bym mogła coś zrobić a tak zrobić coś mogę dopiero jak ją położę czyli po 20,00. No czasem uda mi się troszkę posprzątać. Zastanawiam się też też czy nie przesunąć pory kąpania z 19,30 na 19,00 bo codziennie od 18,30 mamy już marudzenie z przemęczenia i spanie po 5 minut. Pytanie tylko czy MArta nie zacznie przez to wstawać zamiast o 7,00 to np. o 6,00 bo i o tej porze potrafi obudzić się wyspana. A tak w ogóle to niby karmię małą na żądanie a tak naprawdę to ona je już o stałych porach. Odchylenia wynoszą jakieś pół godziny. Troszkę to ułatwia organizację hihi Nigdy nie przypuszczałam że dzieci tak dezorganizują życie i że tak naprawdę niczego nie można zaplanować hihi -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki za informacje co do kosztów chrztu. Troszkę mnie pocieszyłyście bo bałam się że mi kasy nie starczy. Reniu - niektóre dzieci ulewają więcej niż inne. spowodowane jest to niedojrzałą zastawką pomiędzy przełykiem a żołądkiem. Myślę że dopóki Oliwka się nie dławi i przybiera na wadze to nie masz się czym martwić. Moja MArtucha ulewała nawet 3 godziny po karmieniu. Ale ona do tego zaczęła si e dławić i dusić. pilnuj więc tylko by w momencie ulewania nie leżałą płasko i kładź ją na boczku do snu. Powinna z tego wyrosnąć. Chciałam pochwalić mojego męża. Wczoraj posprzątał całe pięterko bo mi mała nie pozwoliła tego zrobić. Sprzątnęłam jedynie łązienkę. A dziś wsiadłam na niego z błahego powodu i popsułam wszystko..... Ciężko ma ze mną oj ciężko. pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, DZiewczyny zapomniałam Wam się pochwailć że moja mała zaczęłą w końcu sama bez mojej pomocy robic kupki. Dopiero teraz wiem co to kupka w prawie każdej pieluszce hihi hurra Anulako - m,am nadzieję że już po kryzysie. Duda - fajnie że się odezwałąś. mi pediatra kazała już podawać sok z jabłuszka mimo, że MArta kończy dziś w nocy dopiero 11 tygodni. podałąm jej dziś piewrwszą łyżeczkę ale jak czytam literaturę to chybo mimo wszystko za wcześnie więc raczej nie będę jej dalej dawać tylko jeszcze troszkę poczekam. ustaliłam w końcu datę chrztu na 23 października. Dziewczyny wiem że już o tym pisałyście ale jeśli możecie napiszcie ile ta impreza WAs kosztowała. nie chodzi mi tylko o zapłatę w kościele ale także o jedzonko, bo zastanawiam się ile pieniążków przygotować. pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny czy wasze maleństwa też są dziś nie do życia - moja mała jest bardzo marudna i nawet ulubione zabawki nie są dziś atrakcyjne -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sorki za błedy to z pośpiechu. a na to usg chyba pójdę żeby miec pewność i być spokojniejszą -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam dziewczyny Przede wszystkim dzieki za wsparcie i rady i wszelkie informacje. U nas już lepiej po mleku bebilon AR jest już nawet dobrze tyle tylko, że samo karmienie było troszkę trrudne bo mala troche sie buntowała bo jej konsystencja nie pasowała mimo, że ma smoczek z wiekszą dziurką. Była u nas pani neonatolog ktora pracuje w szpitalu. i huurra, hurra powiedziała że tu żaden szpital nie jest potrzebny. powiedziała że to faktynie ta zastawka między żołądkiem a przełykiem nie jest jeszcze wykształacona i stąd to ulewanie a ponieważ jest czasem bardzo obfite to mala sobie z tym nie radzi. Zaproponowała tez zamiast mleka bebilon AR mleko Emfamil AR. Bebilon jest gęsty już po przygotowaniu i dlatego mała nie chce go jeść a emfamil gęstnieje dopiero w żołądku wiec ma normalna konsystencję i nie mam problemuu z jego podawaniem. Problemem jest tylko cena 25 zł za puszkę która starcza na jakieś 5 dni. Ale co tam... grunt żeby wszystko było dobrze. i wiecie co juz jest lepiej co prawda Marta jeszcze się czasem krztusi po posiłku ale już się nie dusi a wiec jest naprawde dobrze. Zastanawiam sie tylko nad tym co pisałyście czy jednak mimo wszystko iść na tu usg żeby dowiedziec sie czy to refluks czy zastawka. Czy ma to duże znaczenie czy jest to tez obojetne bo leczenie jest takie samo? Jeszcze raz dzieki dziewczyny za wsparnie zaświeciło słoneczko nad mnaszym niebem hihi No i sam MArta jest o wiele spokojniejsza i pogodniejsza i rozkoszna. Przy dławieniach była raczej apatyczna - bo nocki były koszmarne i odsypiała w dzień, a ponadto mogło ją wszystko palić od przełyku po żołądek wiec trudno zęby była wtedu uśmiechnięta, nawet nie gaworzyla. powoli wszystko wraca do normy i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu. Pani doktor pozwoliła mi podawać małej już 1 łyżeczke startego jabłuszka a za jakiś czas i marchewki. Mała jest na sztucznym mleku wiec ok ale z tego co wiem przy karmieniu piersia obce pokarmy wprowadza się nico później. pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To znowu ja. Dziś mam wolnego kompa bo mąż go nie okupuje więc ja szaleję. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Reniu mam pytanie w nawiązaniu do tego o czym wcześniej pisałam. Ty ostatnio byłąś z Oliwką w szpitalu - czy to faktycznie prawda, że wiele dzieci łapie tam zapalenie płuc? A co do imienia my z mężem chcieliśmy dać małej na imię właśnie Oliwia ale dowiedzieliśmy się że ostatnio to bardzo popularne. Dlatego szukaliśmy jakiegoś mniej popularnego. Oboje z mężem mamy dosyć oryginalne imiona (żadne z nas w życiu nie spotkało osobiście swojego imiennika hihi). Wiemy ile z tym czasem zamieszzania..córci chcieliśmy więc zafundowac coś bardziej normalego. No i wybraliśmy MArta. Nazywaliśmy ją po imieniu jeszcze w ciąży i przyzwyczaliliśmy się do tego imienia. Ku naszemu zaskoczeniu okazało się że MArta jest ostatnio również bardzo popularna. W przedszkolu w którym mieściła się nasza Szkoła rodzenia na liście dzieci przyjętych od września były aż 4 MArty. Kuzynka któta pracuje w szpitalu na położniczej Izbie przyjęć potwierdziła, że ostatnio jest to często nadawane imię. Dobre co? pozdrawiam wszystkie mamusie i ich dzieciątka (cichych czytelników również -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sorki, może ja niejasno napisałąm ale ja już podaję Bebilon AR i mała ma nawet tą ukośną poduszkę i na to płąską poduszkę a czasem muszę jej jeszcze podłozyć jasia. martwiłąm się że robię w ten sposób krzywdę jej kręgusłopowi ale rehabilitanka powidziała mi że w takiej sytuacji ważniejsze jest by się nie dusiła i nie ulewała niż ten kręgosłup. Dostałąm też namiar na panią ordynator oddziału neonatologii i mam zamiar iść do niej, ale cholerka przez weekend nie mogłam się do niej dodzwonić. może jutro się uda. kgfa - pocieszyłaś mnie że jest za mała na gastroskopię, ciekawe czy moja pani pediatra o tym wie? myślisz że usg pokaże co jest nie tak? Byłoby super....... W dzień jest nawet dobrze i mała funkcjonuje normalnie ale w nocy horror po karmieniu wije się i traci oddech. JAk już się uspokoi to ja boję się zasnąć. Ale nadal boję się iść z nią do szpitala bo oprócz tego o czym wcześniej już pisałam dowiedziałam się że jak takie maluszki trafią do szpitala to często łapią tam zapalenie płuc pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, Asiek - ja nie odpowiem Ci na pytanie co można brać bo pojęcia nie mam. sorki... Janinko- moim zdaniem nie trzeba dziecka budzić. Jak zgłodnieje samo się obudzi - o jedzonku nie zaponmi z pewnością . A jak spi troszkę dłużej to mu przynajmniej żołądeczek troszkę odpocznie... A ja mam kolejny problem .... Cieszyłam się, że kolki ustały i myśłałam, że jestem na prostej. Moja mała strasznie ulewała i musiałam ją przebierac po kilka razy dizennie, co oznaczało pranie tylko jej ubranek co drugi dzień. Od paru dni sytuacja się jeszcze pogorszyła. Słychać jak jej się pokarm cofa i zaczyna go próbować przełykać spowrotem a potem dusi się i oddechu przez dłuższą chwilkę złapać nie może. Robi się przy tym prawie fioletowa, a jak już złapie oddech to z przerażenia strasznie wrzeszczy - bo inaczej tego nazwać nie można. Poszłam z tym do pediatry z obawą, że jak zwykle usłyszę że przesadzam, i że z tego wyrośnie, a pediatra jeszcze przed badaniem powiedziała mi że to nie są już żarty, i że to najprawdopodobniej refluks. Sama wiem że to nie przelewki, bo dziecko mi się może udusić albo być zbyt długo niedotlenione. Dała skierowanie do gastrologa i chirurga dziecięcego, ale zaznaczyła że wolałaby żebym zgodziła się na szpita. Nie u nas w Toruniu (bo u nas nie ma pokojów dla matek z dziećmi i można niby nocować na tym co się przyniesie ale to nie jest mile widziane). Zaproponowała więc Bydgoszcz. Stwierdziłam, że najpierw pódę do specjalistów i nie będę od razu udawać się do szpitala. Ale jak to u nas w Polsce usłyszałam, że w tym roku nie ma już terminów do tych specjalistów. pozostaje mi zatem szpital ..... i nie wiem co zrobić, bo w szpitalu moją ją tylko zdiagnozować, a leczenie i tak będzie takie samo, jak mi już pediatra zaleciła czyli Bebilon AR - (anty refluks). Nie wiem co zrobić bo podobno zdiagnozowanie będzie wymagało badania (nie znam nazwy) - wporwadzenia sondy do żołądka. Wiąże się to z koniecznością uśpienia i niebezpieczeństwem uszkodzenia krtani. Nie wiem czy się na to decydować, bo będą męczyć mała, a na koniec usłyszę że podawać mleko z AR bo podobno nic innego na to nie ma. Do tego dojdą problemy o których pisała już Renia czyli całkowicie \"rozregulowane i znerwicowane\" dziecko. Mam dylemat bo jakby stalo sie tfu tfu coś poważniejszego to będę sobie z kolei wyrzucać czemu nie poszłam z MAłą do szpitala Podają bebilon AR i zaczął się horror bo pokarm jest bardzo gęsty i momo dużej dziurki w butli Mała nie chce go pić więc przy karmieniu mam niezłe awantury. Nie wiem co robić. A co Wy radzicie. Mam czas do poniedziałku.... pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, wczoraj napisałam długi wpis a potem użyłam chyba jakiegoś skrótu i sama go skasowałam - myślałąm że mnie cholerka weźmie. potem nie miałam już czasu i tak to wyszło że dopiero dziś sie pojawiam. ela - ja podaję bebilon pepti 1 bo taki zapisała pediatra. Płacę 12,5zł za puszkę która na razie starcza na około 5 dni. Ale będzie coraz gorzej bo mała je coraz więcej. Nie martw się - moja mała miała kolkę parę razy nawet cały dzien. Myślałam że to niemożliwe i martwiłam się że to coś poważnego ale okazało się że to tylko kolki. fakt, byłam wykończona - mała zresztą też. Odkąd jest na sztucznym pokarmie jest lepiej i mam teraz naprawdę rokoszne pogodne dzieciątko. Nie martw się więc koleczki na pewno ustąpią musisz być dzielna i cierpliwa. U mnie efekt koleczek jest taki, że nosiłam i uspokajałam Martę cały dzien i teraz nie ma mowy by sama zasnęła. Nawet jak jest spokojna to domaga się noszenia na rączkach. Walczę z tym ale mam za miękkie serducho więc muszę mieć twardą pupę i jakoś to przetrwać. Nie mam tyle siły by pozwalać jej płakać tak długo by zasnęł a sama. Próbowałam też metod Tracy Hogg ale jakoś nie mogę wytrawć i zawsze w pewnym momencie biorę na ręce do usypiania. Madala - na pocieszenie z tym dokarmianeim butelką w szpitalu wiedz że w moim szpitalu sztuczny pokarm podaje się strzykawką lub z kieliszka a i tak po powrocie ze szpitala njie udało mi sie przytsawić małej do piersi. Anulko spóźnione zyczenia urodzinkowe dla Tusi Janinko - współczucia dla Ciebie i męża, ale spórz na to z innej strony. Jak już mąż przestanie cierpieć a nadal będzie w domku - a tak będzie - będzie mógł Ci pmóc przy Kamilku bo przecież nie trzeba chodzić by bawić się z takim maluszkiem. Z pewnością bardziej też zbliży się do Komilka a ty będziesz miała więcej czasu na domek - więc są tego jakiś jasne strony. pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
i jeszcze tabelka Nick ..........Imie dziecka ....Urodziny .....Akt.Waga ....Wzrost madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....5300g.......62cm .................Weronika.......27 kwiecień.... 5890g.......68cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....6550g.......64cm elfia_mama...Adam............15czerwiec......6160g.......66cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....4500g.......62cm renia1.........Oliwia...........26 czerwca......4880g.......63cm evka81........Olivier..........02 lipca...........6300g.......62cm agulek.........Rafałek.........06 lipca...........5300g.......65cm bumpy.........Lenka...........13 lipca...........5150g.......55cm Kamelia........Zosia............13 lipca...........5000g.......58 cm Anulka.........Kubuś...........15 lipca............5300g.......56cm Optymka......Piotrus.........15 lipca............5100g.......61cm JaMama.......Ryś...............15 lipca...........4200g.......?????? Heopcia ......Marta ..........16 lipca ...........5700g.......64 cm Teska78.......Nikoś...........19 lipca............5100g......61 cm Janina.........Kamilek.........25 lipca............5700g.......62cm Iwka26........Adrianek.......30 lipca............4800g.......62cm Mojreczka....Tymuś..........25 lipca............4400g.......56cm mamuska1507.Krystian......21lipca.............5300g.......58cm Gosia25........Wiktoria......26 lipca............4880g........? Dora 77........Łukaszek.....27 lipca.............5500g.......65cm -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam po dłuuuugiej nieobecności. Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale najpierw wesele brata a potem miałam gości przez 10 dni (4 osoby). niezły był w domku sajgon.... spałąm tylko po 3,5 - 4 ggodzinki dziennie. Cały czas Was czytałam i miałąm wyrzuty sumienie ale na wpis nie starczało już sił U nas jest już lepiej bo Marta nie ma już kolek, ale to dlatego że jest już tylko na sztucznym mleku. pewnie mnie wywalicie z forum...... jak kupowałam laktator elektryczny to łudziłam się głupia, że dam radę tak karmić przynajmniej przez pół roku czyli do powortu do pracy. Tak na marginesie wracam z początkiem nowego roku. MArta miała kolki czasem przez cały dzień, mimo, że jadłam tylko chleb z szynką i gotowane piersi kurczaka lub rosół. Pokarmu miałam coraz mniej bo przez kolki MArty czasem brakowało już czasu na odciąganie pokarmu. zresztą rzadko zdarzało się by laktatorem ściągnąć tyle pokarmu by starczyło na jedno karmienie Marty. Marta mimo walki nie dała przystawić się do piersi. Zrobiłam nawet mały eksperyment. Przystawiłyśmy ją do piesi koleżanki któa ma wzorowe brodawki i nawał pokarmu i MArta zachowała się tak samo jak przy moich piersiach, czyli tak jakby napawały ją obrzydzeniem. Córcię koleżanki przystawiłyśmy z kolei do moich piersi i nie przeskadzały jej moje połaskie brodawki ciągnęła pięknie. Dzieki temu po raz drugi w życiu czułam to fantastyczne mrowienie i łezki mi się w oczach zakręciły bo ja też bym chciała móc tak karmic Martę. w głebi duszy ulżyło mi że Marta nie chciała ssać piersi koleżanki bo gdyby to zrobiła to ciężko by mi było pogodzić się z tym że to tylko moje piersi jej nie pasują - wiem że czułabym się okropnie. Z drugiej jednak strony czy ja się nie oszukuję - trudno żeby dziecko chiciało ssać pierś jak przez parę tygodni dostaje już butlę prawda? Ponadto MAła uzależniła się od smoczka i czasem domaga się go nawet jak jest spokojna. Czasem potrzebuje go by zasnąc innym razem nie. och ciężko mi będzie odzwyczaić ją od smoka.... W ogóle mam wrażenie że nie za brardzo sprawdziłąm się w roli mamy..... Pocieszam się jednak tym że może nie jest ze mną tak najgorzej skoro czasem tylko ja potrafię ją uspokoić niekt inny oraz to że teraz MArtusia jest raczej pogodnym dzieciątkiem - często się uśmiecha, czasem sama nawet zagaduje i gaworzy do wszytskiego co jej się spodoba. uwielbiam rozmowy z nią, choc tak jak ty Anulko nie wiem o czym gadamy. .. pewnie o czyms przyjemnym soro daje jej to tyle radosci.... dziewczyny napiszcie czy któraś z Was też już karmi tylko sztucznym mlekiem...... a co do mężów to ja nie moge narzekac na mojego. pomaga mi bardzo i wspiera we wszyskim. Nie oznacza to oczywiście braku kłótni bo jak to prawdziwa baba zawsze znajdę jakiś powód do narzekań hihi pozdrawiam wszystkie mamy i ich pociechy .... -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Proponuję dziewczyny całkowitą ignorancję poprzedniego wpisu , bo szkoda nerwów i naszego czasu na reakcje. Poświęćmy ten czas naszym maluszkom i współczujmy hessss że sam(a) nia miał takiego dziciństrwa jakie my zapewniamy naszym skarbom...... My dziś byliśmy na szczpieniu - mały horror ale spodziewałam się że będzie gorzej. MAła wieczorkiem miała z tej okazji podwyższoną temperaturkę i była marudna i nie mogła zasnąć ale jakoś śpi. pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mojreczko moja Marta potrafi zjesc 120-135ml. I myślę żespopkojnie możesz zbierać ten kapiący pokarm - w końcu to ten sam pokarm prawda, tyle że sam wypływa - no chyba, że chodzi Ci o fakt że w pierszym pokarmie jest dużo laktozy... Anulko świtny pomysł z tą tabelką bo sama już ją chciałam szukac byłyśmy dziś z Martą w naszej szkole rodzenia na spotkaniu naszej grupy razem z dzieciorkami. było fajowo - podzieliliśmy się problemami i jakoś tak mi teraz raźniej bo inni mają podobne problemy do mnie - nie jetem jedyna Jutro szczepienie brrrr ale będzie horror..... pozrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, no dziewczyny co prawda piszemy coraz mniej ale i tak jak zaglądam tu po tygodniu to jest co czytać. U nas wszystko prawie w porządku. W ubiegłym tygodniu byliśmy z MArtą u neurologa. Trafiłam do superbabki, która jest lekarzem z prawdziwego zadrzenia. Poszłiuśmy do niej bo marta strasznie się pręzy i ochyla podczas snu głowę do tyłu od kątem 90 stopni. Okazało się że powinnam była i bez tego zgłosić się do neurologa bo w ciąży miałąm cukrzyce i jest to już podastawa do zgłoszdenia się do neurologa bo dzieciątko po cukrzycy w ciązy trzeba obserwować. pani stwierdziła że nie widzi nic bardzo niepokojącego, a na te prężenia i odchylanie główki zleciła rtehabilitację ruchową. Byłyśmy już w ośrodku rehabilitacji i okaszało się że marta ma lekko spłaszczoną główkę z prawej strony. to dlatgo że ona lubi patrzec w prawo i jakby jej pozwolić to tylko w prawo by patrzyła. nawet jkak ją połóże na lewym bpczku to obróci się na plecki i domaga się jedzonka. Pokazano nam jakie ćwiczenia wykonywać by obnizyć napięcia mięśni i poracowac z głową. W srodę szepienie - mam nadzieję że będzie nie najgorzej. ponadto 2 tygpodnie temu AMrta dostała strasznej wysypki na twarzy. Pediuatra stwiewrdziła ze to hormony, więc nie odstawiłam żadnego z pokarmów. po tygodniu gdy na twarzy już był żar ta sama pani doktor stwiordiła, że to jednak uczulenie pokarmowe i to najprawdopodobniej na mleko krowie. Kazał mi ostawić cały nabiał. Obecnie jem tylko chleb z szynką i dżemem. w kółłko jem to samo. Dostałam na top krem elokrem orazf fenistil, Elekrem zawiera sterydy więc zastosowałąm go tylko 2 razy? Mała zaczęła już gaworzyc i przestała - co to może oznaczać? ponadto moja Mała wystawia częstojęzyk na wierzch i nioe wiem dlaczego - robi to najczęsiej po jedzeniu gdy uleje. pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ZUK - co to znaczy zgrubienie na lewej piersi? moja mała miała powoiększone brodawki i też byłąm z tym u pediatry aale okazało się że to hormony moje jeszcze z niej wychodzą. Może u Ciebie jest tro samo? obecnie mała ma straszną wysypkę na twarzy. podobno to też hormony ale buźkę ma jak tarkę ostrą a niektóre krosteczki wyglądają jak trądzi. Paskudnie to wygląda jakbym o nią nie dbała beee może zajrzę później bo mała już wrzeszczy -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam chciałam tylko dać znać , że żyjemy i że wszystko w porządku. Jak tylko znajdę chwilkę nadrobię zaległości w czytaniu i dam znać co u nas, bo w tej chcwili mamy takie remonty w domku, że nie wiadomo za co się zabrać. Ale na szczęscie remonty wkrótce się kończą i pewnie znajdę wtedy więcej czasu by napisać co u nas. pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, Bumpy - mam nadzieję że już lepiej Twoimi piersiami Mojreczko - nawet się nie zastanawiaj tylko przewoź w foteliku dla bezpieczeństwa - lepeij żeby było troszkę mniej wygodnie ale za to bezpieczniej Mojreczko - trzymam kciki aby ta przepuklinka nie okazała się taka poważna. Zuk - chyba wiem co czułąś jak mały nie chciał ciągnnąć , bo moja i bez cięcia cesarskiego nie chciała i jestesmy na pokarmie mieszanym ale na butli. Co do smoczków to ja też już daję i zauważyłąm że jak Mała ma kolki to łątwiej je znosi. Dowiedziałam się że ssanie pomaga na kolki choć nie rozumiem w jaki sposób.... ale wpadłam w pułapkę bo ja prawdopodobnie ze smoczka nie zrezygnuję bo używam go w innym cleu niż Wy (ochrona piersi). JA nim uspokajam. Co do antykoncepcji to też zastanawiam się nad spiralą bo nie chcę już hormnów. Źłe je tolerowałam, a nie chcę już ciągłych bóli głowy które przeszły jak tylko przestałam brac hormony. Wczoraj zaliczyliśmy mega kolkę - trzymała pół dnia a dziś jest spokój - no prawie bo rano przez 2 godziny Mała próbowała zrobić kupkę. Wkurzam się bo teraz to nawet czopki już nie są tak złotym środkiem jak na początku a nie mogę patrzeć jak ona się męczy - MArta płacze nawet jak puści bąka. CZy Wasze dzieciaczi też tak mają? No i mam kolejny problem. MArta zaczęła straszliwie ulewać. Co przebiorę to uleje. Staram się to robić jak najbardziej delikatnie by jak najmniej nią ruszać a i tak ulewa. Je więcej niż wcześniej ale za to ulewa ogromne ilości. Któregoś dnia przebierałam ją sześć razy. Ulewa nawewt jak jej się dwa razy odbije po jedzeniu. Nie wiem jak temu zaradzić a mam już poduszkę z lekkim skosem. Próbowałam przerywać karmienie co parę minut by jej się odbijało w trakcie jedzenia ale wtedy jest straszliwa awantura, a nie chcę by myślała za każdym razem że ja już kończę i że będzie głodna. Mam pytanie do mam które karmią butelkami. jakich butelek używacie? Ja karmię obecnie karmię Aventem. Początkowo karmiłam MArtę butelką HAbermana ale przestałam z dwóch powodów. W butelkach tych można ustawić dwa tempa przepływu mleka i okazało się że jeden jest dla MArty za mały a drugi za duży bo się zachłystywała. Ponadto jak nią jadła to strasznie wylewał jej się pokarm kącikami ust. Generalnie karmienie tą butelką było walką z Martą bo była przy tym bardzo niespokojna. Problemy skończyły się jak zaczęłam karmić Aventem, ale obecnie również przy tych butelkach pokarm wypływa jej kącikami ust. Zastanawiałąm się czy nie trzymam jej źle przy karmienieu ale trzymam dobrze..... Usta ukałada dobrze, języczek też. Może je zbyt łakomie? I jeszcze jedno pytanko. Mała ma potówki na buzi a na buzi nie wolno spirytusem przemywać. A sodą można? Obecnie przemywam solą fizjologiczną. pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, kosmo - gratulacje z powodu mieszkanka mojreczko - trzymaj się ja tak miałam przez cały drugi tydziń ale teraz jest już lepiej. moja małą jest bardzo nerwowa i tez o wszystko od razu płacze, a zasadzie wścieka się od razu na maksa ale musze przyznać że jest coraz lepiej.... Zapisałąm Martę prywatnie doi neurologa. Nie będę się prosić naszej służby zdrowia, a do neurologa pójde żeby być spokojniejszą, ale wizytę mam za dwa tygodnie. Dziewczyny mam pytanie o szwy po porodzie - bo mi te z zewnątrz już odpadły ale te w środku ciągle jeszcze mam a one też są rozpuszczalne i zastanawiam się czy to normalne że miesiąc po porodzie mam jeszcze szwy? -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
Hepcia odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Janinko - wielkie gratulacje! dobrze że jesteś już z nami. A co do podmiany - to nieźle się KAmilek ukrywał skoro żadne USG nie wykazało że to Kamilek a nie Patrycja. Wracaj JAninko szybko do zdrowia i dbaj o siebie. Agulek - dzieki za przepisy jeśli uda mi się wypróbować dam znać jak wyszły. Elfinko - dzięki za bajecznik - nie wiem czy to o to chodziło, bo myślałąm, że tam są kołysanki z muzyką ale i tak fajna ta stronka. U mnie dizś nawet spokojnie - teraz chyba dopiero zaczyna się jakś koleczka bo nie moge od godziny małej uspokoić i uśpić. Pewnie tak będzie do kąpania, ale oby nie dalej. pozdrawiam