Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hepcia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Hepcia

  1. Chciałam tylko powiedziec wszystkim Dzień dobry. U mnie słońce pieknie świeci i już myslałam że może odrobionę cieplej, ale to tylko 10 stopni. No cóż może później będzie całkiem ciepło tak jak wczoraj co? Zyczę pogodnego i ciepłego dnia - ale nie upałów. Asiek i Kosmo dajcie znać co z Wami
  2. Witam, Dziewczyny ile czytania - to co zobaczyłam przeszło moje wyorażenie.....super! Dzięki za wypowiedzi o porodach rodzinnych. Ja będę rodzić w Toruniu i u nas porody rodzinne są bezpłatne. Podobno większość porodów obecnie to porody rodzinne. Jak leżałam w szpitalu Mąż był nawet świadkiem jak facet przywiózł żonę do porodu i położne namawiały ich na poród rodziny, a oni się zaparli i oboje nie chcieli. U nas jest też oddzielny pokój do rodzenia gdzie jest sprzęt typu krzesełko, worki sako, drabinki, piłka, oddzielny prysznic i toaleta, telewizor, sprzęt audio. Jest też wanna do rodzenia w wodzie. \"Przyjemność\" ta kosztuje 400zł i gwarantuje stałą, ale dyskretną opiekę położnej. Ja bardzo chciałabym rodzić w wannie i mój mąż też bardzo zapalił się do tego pomysłu. Chciałabym żeby był przy mnie,on zresztą też tego chce, a moje wątpliwości dotyczą jedynie problemów natury fizjolgicznej - domyślacie sie co mam na myśli? Co do kawy odkąd jestem w ciąży piję tylko zbożową i nawet już sie do niej przyzwyczaiłam, ale nigdy nie byłam wielkim kawoszem. Zrobiliśmy dziś z mężem ostatnie już chyba zakupy i mąż właśnie składa łóżeczko (ale fajowo!). Jutro ma przyjść wózek. Kupiliśmy go w sklepie internetowym, bo w całym Toruniu żaden sklep nie prowadzi już tej marki. Troszkę sie tego obawiam bo wózek ma być rozłożony na części, tak jak go dostarcza producent i boję się co z tego wyjdzie. Anukla - błagam nie przejmuj się jakimiś oszołomami bo w ten sposób osiągają oni swój cel. A jak ich olejesz całą frajde z dobjania innych im popsjesz. I nawet nie myśl o wycofaniu się z topiku bo nie wyobrażam sobie że mogłoby na nim zabraknąć Ciebie, Tusi i Maleństwa oczywście. Asiek i Kosmo trzymajcie się i dla wszystkich
  3. Asiek, trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję że \"męczenie męża\" pomoże. Mogę Ci tylko pozazdrościć bo nam gin zabronił i to właśnie ze względu na szyjkę..... A ja mam do terminu jeszcze ponad miesiąc Evka 81 - pisałaś kiedys że zamówiłąś cos na Allegro - chyba fotelik. Pamiętam że obawiałaś się co Ci przyślą. Nie odważyłam się jeszcze nic tam kupić więć jeśli możesz daj znać czy jeteś zadowolona z zakupu... Mam do Was pytanie: Czy będziecie rodzić razem z mężami? Przeczytałam cały topik ale chyba nie poruszałyście tego tematu. Jak będziecie miały czas i ochotę to proszę napiszcie co o tym sądzicie. Mój mąż zadeklarować chęć towarzyszenia mi przy porodzie i z wielu powodów chciałabym żeby był przy mnie, ale mam też wiele wątpliwości....
  4. Dzięki dziewczyny za tak ciepłe powitanie.... Hormony chyba szaleją bo aż mi się wilgotno pod oczami zrobiło.. Kamelia - co do ruchów to Ty sama niestety musisz ocenić. Z pewnością wiesz już jak często poruszała się twoja kruszynka i skoro jestesmy na tym samym etapie to dalej powinna poruszac się tak często jak dotychczas. Piszesz, że coś jednak czułaś więc może Maleństowo ma dziś mniej aktywny dzionek? Moja MArtusia jednego dnia rozrabia jak oszalała a następnego śpi i ani nie drgnie. Jak byłam w szpitalu i zgłaszałam brak ruchów od razu brali mnie na ktg i okazywało się że jest wszystko w porządku po prostu mała śpi. Ponadto ja mam dużo wód i należę do puszystych mam więc podobno mam prawo czuć mniej ruchów. Nie zmienia to jednak faktu że jeżeli Twoje dzieciątko porusząło się regularnie i nagle przez parę godzin nic to powinnaś zgłosić sie do szpitala- tak dla pewności nawet gdyby się okazało że wsystko ok. Lepiej żebyś się nie denerwowała. Połozna ze Szkoły Rodzenia jak usłyszała że przez jeden dzień nic nie czułam i nie pojechałam tego sprawdzic to mnie ochrzaniła. Powiedziała że jakbym miała wątpliwości to mam od razu pędzic do szpitala a nie bać się zę mnie tam wyśmieją. mam nadzieje jednak że Twoja Zosieńka zaczęła już harce i wszystko ok. Asiek - trzymam za Ciebe kciuki
×