dziubas 29
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dziubas 29
-
aniulka :( a który to był wasz cykl starań?
-
u mnie nadal nieciekawie - boli gardło, wczoraj wieczorem głowa mi łupała ale gorączki nie miałam. w pracy jestem tylko do 10, już mnie nerwy trzymają do rana :(
-
renia a z jakiego powodu było u ciebie poronienie? :(
-
ech wiadomo że zapłodnienie to dopiero początek ale te dwie kreski dla każdej z nas to chyba teraz jedno z największych marzeń :) ja mam zmienne humory - raz mam nadzieję że może jednak te plemniki w moich drogach rodnych gdzieś do tej owulacji przetrwały, za chwilę że i tak nie ma szans, zwłaszcza z moim szczęściem :O ech... renia nie mam pojęcia co to za przypadłość macicy ale ja bym się wybrała do jakiegoś innego gin i się wypytała co i jak.
-
ja wogóle dziś mam jakiś taki nastrój :O do kitu. wkurzyło mnie to że owulacja wypadła w niedzielę rano - oczywiście w jedyny dzień w całym miesiącu kiedy nie mieliśmy mozliwości współżycia takie moje szczęście. w przyszłym miesiącu też mamy wesele i pewnie wtedy owulacja też będzie w tym dniu :O do tego mam kiepski humor z powodu śmierci cioci i dodatkowo zaczyna mnie boleć gardło i cieknie mi z nosa
-
też bym chciała móc już robić test... ale to jeszcze 2 tygodnie u mnie. poza tym teraz tak się zniechęciłam jakoś ze nawet nie chce mi sie jakoś specjalnie obserwować śluzu :(
-
sabina a mi lekarze powiedzieli że mojego pco nie da się wyleczyć - można tylko zaleczać tabletkami anty. brałam je przez pół roku i jest poprawa ale czy to zarzutuje na ciąże to się dopiero okaże
-
karmelko masz rację - mnie co zaboli podbrzusze to mam nadzieję że to zarodek ;) zajrzałam wczoraj do tych swoich wyników i nic mi to nie dało - po pierwsze większość wyników jest w szpitalu w którym mnie badali, po drugie są tylko jakieś cyferki z których dla mnie nic nie wynika. także muszę czekać do wizyty u gin. a pogrzeb mam jutro :(
-
karmelko to lipa straszna że w takim razie okresu jeszcze nie ma :( a próbowałaś jakieś domowe sposoby na wywołanie? gorącej kąpieli czy coś? ja już fryz mam gotowy, mąż stweirdził że wyglądam jakbym miała wodogłowie :O ech...
-
z nas też się śmieją że traktujemy ją jak dziecko zamiast własne zmajstrować ;)
-
nasza to kundelek pospolity ale jest to najcudowniejszy piesek jakiego można sobie wymarzyć :D
-
a u mnie mąż się śmiał że mamy gwiazdę w domu :D (w sensie że nas piesek)
-
karmelko myślę ze jak już zaciązymy to będzie zupełnie inne uczucie - napewno nie aż taka niepewność jak teraz powiem wam co mi się wczoraj przytrafiło - poszłam po pracy na długi spacerek z moim pieskiem - trasa inną niż zawsze. ona jest mała (sięga do kolan i ma 10 m-cy) i po drodze było czterech chłopców, w wieku 4-8 lat. i się spytali mnie czy gryzie i czy mogą ją pogłaskać :) skończyło się na tym że stałam z tymi chłopcami ze 20 minut przypatrując się jak się bawią z moją suczką :) byli zachwyceni nią :) i wiecie co jest najlepsze? wzruszyłam się :) byłam tak rozczulona jak odchodziłam od nich że aż miałam łzy w oczach i myślałam że jak będe miała dzieci to też się bedą tak bawić z naszymi zwierzakami :) urzekł mnie ten widok po prostu :)
-
mam zamiar pić wodę z kieliszka ;) tak żeby się nikt nie zorientował ;) według mojego 32- dniowego cyklu okres wypada 20 września (piątek) - więc myślę że jak go nie dostanę do niedzieli to pewnie w poniedziałek zrobię test. a we wtorek - 24 wrzesnia - mam wizytę u gin. jeszcze ponad 2 tygodnie oczekiwania... :(
-
aneta hehe myślę że mąż się nie obraża za takie traktowanie :P niecierpliwa ja tez lubię mieć wszystko poukładane. i zawsze myślałam że zaczniemy starania o maluszka dopiero jak się przeprowadzimy do własnego domu ale jak mnie instynkt macierzyński dopadł to nie ma teraz bata :D marzy mi się żeby maluch się urodził jak już zdążymy się przeprowadzić i żeby mieć dla niego rodzeństwo nie więcej niż 3 lata młodsze :P karmelko wiem że cięzko to zrobić ale zostaje ci chyba tylko uzbroić się cierpliwość :(
-
niecierpliwa a w pierwszej ciąży długo się staraliście?
-
karmelko nie chciałam cę straszyć ja mam teraz tak zmienne nastroje że raz myślę że te pobolewanie podbrzusza to zagnieżdżanie się zarodka a za chwilę że jestem bezplodna :O ech najgorzej że te oczekiwanie tak dlugo trwa. ja tez wizytę u gin mam dopiero 24 września - więc teoretycznie podczas okresu (bo wypada mi 20 września) - i albo będe już po teście ciążowym i bede prosić o następne badania albo będe prosić od razu o odpowiednie leki żeby w tą ciąże zajść
-
karmelko a byłaś kiedyś z tym u lekarza? ja miałam zawsze cykle koło 40 dni i dlatego miałam te wszystkie badania i wyszły moje policystyczne jajniki. z tego powodu pół roku brałam silne tabletki anty - skończyłam je brać w marcu tego roku, no więc minęło już pół roku od kiedy nie biorę tabletek - i przez ten czas mam cykle po około 32 dni. więc jestem dobrej myśli że się wszystko poprawiło :) wszędzie jak czytam to piszą że dokładnego dnia owulacji nie da się określić, a śluz płodny występuje ZAZWYCZAJ dzień po owulacji... już sama nie wiem. jak do poniedziałku nie zaobserwuję słuzu to przeczytam te moje wyniki - może się dowiem że moje starania są na marne.
-
no i jak tu ukryć ze się majstruje? :) ja zawsze na imprezach piłam, wesela tym bardziej - a teraz tyle uroczystości przed nami, wszyscy zaraz zaczną się dopytywać :O juz nawet wymyśliłam że na sobotnim weselu na w razie co będę sobie nalewać wode do kieliszka jak nikt nie będzie patrzył :P
-
ja bym chciała urodzić wiosna/lato :)
-
karmelko to skoro pobrali ci i tak krew to tam w razie co nie wyjdzie nic? :) czytałam że jak kobieta ma orgazm po mężczyźnie to wtedy zasysa nasienie i jest większa szansa na zapłodnienie - więc robimy tak żeby tak się działo :) i powiem ci że mi już brakuje biegania i ćwiczeń :( jak się nie uda i dostanę @ to wtedy będę trenować bez tchu aż do pierwszych dni płodnych - bo mi bez wysiłku fizycznego jakoś tak cięzko. staram się dużo spacerować ale to nie to samo
-
aniulko nie ma czego zazdrościć bo wady tez swoje ma ;) dziś rano np się pokłócliśmy o gotowanie... a wczoraj się mnie zapytał czemu tak nagle chcę byc w ciązy skoro przez tyle lat nie chciałam.
-
na szczęście mój mąż jak mu po wyjściu ze szpitala powiedziałam że lekarz powiedział że w połowie przypadków wina lezy po stronie facetów to się spytał kiedy miałby na takie badania iść :) więc myślę że u mnie nie byłoby takiego problemu ;)
-
aniulko - no tak faceci tak mają że ujmie im to męskości jak jego wyniki będą nie takie jak trzeba. chyba poza mega poważną rozmową nie masz innego wyjścia
-
aniulka toż to ponad rok - byliście u lekarza? macie jakieś diagnozy?