Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziubas 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziubas 29

  1. aniulka :( a który to był wasz cykl starań?
  2. u mnie nadal nieciekawie - boli gardło, wczoraj wieczorem głowa mi łupała ale gorączki nie miałam. w pracy jestem tylko do 10, już mnie nerwy trzymają do rana :(
  3. renia a z jakiego powodu było u ciebie poronienie? :(
  4. ech wiadomo że zapłodnienie to dopiero początek ale te dwie kreski dla każdej z nas to chyba teraz jedno z największych marzeń :) ja mam zmienne humory - raz mam nadzieję że może jednak te plemniki w moich drogach rodnych gdzieś do tej owulacji przetrwały, za chwilę że i tak nie ma szans, zwłaszcza z moim szczęściem :O ech... renia nie mam pojęcia co to za przypadłość macicy ale ja bym się wybrała do jakiegoś innego gin i się wypytała co i jak.
  5. ja wogóle dziś mam jakiś taki nastrój :O do kitu. wkurzyło mnie to że owulacja wypadła w niedzielę rano - oczywiście w jedyny dzień w całym miesiącu kiedy nie mieliśmy mozliwości współżycia takie moje szczęście. w przyszłym miesiącu też mamy wesele i pewnie wtedy owulacja też będzie w tym dniu :O do tego mam kiepski humor z powodu śmierci cioci i dodatkowo zaczyna mnie boleć gardło i cieknie mi z nosa
  6. też bym chciała móc już robić test... ale to jeszcze 2 tygodnie u mnie. poza tym teraz tak się zniechęciłam jakoś ze nawet nie chce mi sie jakoś specjalnie obserwować śluzu :(
  7. sabina a mi lekarze powiedzieli że mojego pco nie da się wyleczyć - można tylko zaleczać tabletkami anty. brałam je przez pół roku i jest poprawa ale czy to zarzutuje na ciąże to się dopiero okaże
  8. karmelko masz rację - mnie co zaboli podbrzusze to mam nadzieję że to zarodek ;) zajrzałam wczoraj do tych swoich wyników i nic mi to nie dało - po pierwsze większość wyników jest w szpitalu w którym mnie badali, po drugie są tylko jakieś cyferki z których dla mnie nic nie wynika. także muszę czekać do wizyty u gin. a pogrzeb mam jutro :(
  9. karmelko to lipa straszna że w takim razie okresu jeszcze nie ma :( a próbowałaś jakieś domowe sposoby na wywołanie? gorącej kąpieli czy coś? ja już fryz mam gotowy, mąż stweirdził że wyglądam jakbym miała wodogłowie :O ech...
  10. z nas też się śmieją że traktujemy ją jak dziecko zamiast własne zmajstrować ;)
  11. nasza to kundelek pospolity ale jest to najcudowniejszy piesek jakiego można sobie wymarzyć :D
  12. a u mnie mąż się śmiał że mamy gwiazdę w domu :D (w sensie że nas piesek)
  13. karmelko myślę ze jak już zaciązymy to będzie zupełnie inne uczucie - napewno nie aż taka niepewność jak teraz powiem wam co mi się wczoraj przytrafiło - poszłam po pracy na długi spacerek z moim pieskiem - trasa inną niż zawsze. ona jest mała (sięga do kolan i ma 10 m-cy) i po drodze było czterech chłopców, w wieku 4-8 lat. i się spytali mnie czy gryzie i czy mogą ją pogłaskać :) skończyło się na tym że stałam z tymi chłopcami ze 20 minut przypatrując się jak się bawią z moją suczką :) byli zachwyceni nią :) i wiecie co jest najlepsze? wzruszyłam się :) byłam tak rozczulona jak odchodziłam od nich że aż miałam łzy w oczach i myślałam że jak będe miała dzieci to też się bedą tak bawić z naszymi zwierzakami :) urzekł mnie ten widok po prostu :)
  14. mam zamiar pić wodę z kieliszka ;) tak żeby się nikt nie zorientował ;) według mojego 32- dniowego cyklu okres wypada 20 września (piątek) - więc myślę że jak go nie dostanę do niedzieli to pewnie w poniedziałek zrobię test. a we wtorek - 24 wrzesnia - mam wizytę u gin. jeszcze ponad 2 tygodnie oczekiwania... :(
  15. aneta hehe myślę że mąż się nie obraża za takie traktowanie :P niecierpliwa ja tez lubię mieć wszystko poukładane. i zawsze myślałam że zaczniemy starania o maluszka dopiero jak się przeprowadzimy do własnego domu ale jak mnie instynkt macierzyński dopadł to nie ma teraz bata :D marzy mi się żeby maluch się urodził jak już zdążymy się przeprowadzić i żeby mieć dla niego rodzeństwo nie więcej niż 3 lata młodsze :P karmelko wiem że cięzko to zrobić ale zostaje ci chyba tylko uzbroić się cierpliwość :(
  16. niecierpliwa a w pierwszej ciąży długo się staraliście?
  17. karmelko nie chciałam cę straszyć ja mam teraz tak zmienne nastroje że raz myślę że te pobolewanie podbrzusza to zagnieżdżanie się zarodka a za chwilę że jestem bezplodna :O ech najgorzej że te oczekiwanie tak dlugo trwa. ja tez wizytę u gin mam dopiero 24 września - więc teoretycznie podczas okresu (bo wypada mi 20 września) - i albo będe już po teście ciążowym i bede prosić o następne badania albo będe prosić od razu o odpowiednie leki żeby w tą ciąże zajść
  18. karmelko a byłaś kiedyś z tym u lekarza? ja miałam zawsze cykle koło 40 dni i dlatego miałam te wszystkie badania i wyszły moje policystyczne jajniki. z tego powodu pół roku brałam silne tabletki anty - skończyłam je brać w marcu tego roku, no więc minęło już pół roku od kiedy nie biorę tabletek - i przez ten czas mam cykle po około 32 dni. więc jestem dobrej myśli że się wszystko poprawiło :) wszędzie jak czytam to piszą że dokładnego dnia owulacji nie da się określić, a śluz płodny występuje ZAZWYCZAJ dzień po owulacji... już sama nie wiem. jak do poniedziałku nie zaobserwuję słuzu to przeczytam te moje wyniki - może się dowiem że moje starania są na marne.
  19. no i jak tu ukryć ze się majstruje? :) ja zawsze na imprezach piłam, wesela tym bardziej - a teraz tyle uroczystości przed nami, wszyscy zaraz zaczną się dopytywać :O juz nawet wymyśliłam że na sobotnim weselu na w razie co będę sobie nalewać wode do kieliszka jak nikt nie będzie patrzył :P
  20. karmelko to skoro pobrali ci i tak krew to tam w razie co nie wyjdzie nic? :) czytałam że jak kobieta ma orgazm po mężczyźnie to wtedy zasysa nasienie i jest większa szansa na zapłodnienie - więc robimy tak żeby tak się działo :) i powiem ci że mi już brakuje biegania i ćwiczeń :( jak się nie uda i dostanę @ to wtedy będę trenować bez tchu aż do pierwszych dni płodnych - bo mi bez wysiłku fizycznego jakoś tak cięzko. staram się dużo spacerować ale to nie to samo
  21. aniulko nie ma czego zazdrościć bo wady tez swoje ma ;) dziś rano np się pokłócliśmy o gotowanie... a wczoraj się mnie zapytał czemu tak nagle chcę byc w ciązy skoro przez tyle lat nie chciałam.
  22. na szczęście mój mąż jak mu po wyjściu ze szpitala powiedziałam że lekarz powiedział że w połowie przypadków wina lezy po stronie facetów to się spytał kiedy miałby na takie badania iść :) więc myślę że u mnie nie byłoby takiego problemu ;)
  23. aniulko - no tak faceci tak mają że ujmie im to męskości jak jego wyniki będą nie takie jak trzeba. chyba poza mega poważną rozmową nie masz innego wyjścia
  24. aniulka toż to ponad rok - byliście u lekarza? macie jakieś diagnozy?
×