Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziubas 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziubas 29

  1. hehe teraz to kazdy objaw będzie się wydawał objawem ciążowym ;) ja to mężowi nic nie mówię, poza tym on to dopiero jak zobaczy dwie kreski to będzie mógł coś się wypowiadać bo on żadnych spekulacji i podejrzeń nie bierze pod uwagę. w ramach zdrowego odżywiania dziś rano zrobił sobie sałatkę z sałaty i cukinii :)
  2. aneta spokojnie oddychaj wdech wydech wdech wydech :P he he śmieję się ale wiem że strasznie ciężko nie miec nadziei na dwie kreseczki zwłaszcza jak się na to tak czeka. musimy się wspierać w tym nie-nakręcaniu się wzajemnie bo inaczej każda z nas będzie miała urojoną ciąże :P - ja od rana wypiłam juz zielona herbatę i miętę, byłam na kibelku i nadal mnie kłuje prawa strona - to chyba owulacja już teraz ;) według wszystkich kalendarzyków płodności wypada ona u mnie między 2-4 września więc to by się zgadzało :) tylko śluzu płodnego brak...
  3. anetko wszystkiego najlepszego dla ciebie i męża :) i jak najszybszego powiększenia rodzinki :D u mnie na każdym spotkaniu jest inaczej - z jednymi dziewczynami jemy ciastka, z innymi pizzę i chipsy, z innymi warzywka a z innymi domowy obiad :) ale po wczorajszych ciasteczkach i teraz bolącym brzuchu mam awersję do słodyczy. a wczoraj tesciowa miała imieniny no i że mąż był u niej beze mnie to przekazała dla mnie cały talerz ciast i czekoladek :O no i mąż bedzie musiał je sam zjeść ;)
  4. aneta he he to ładnie poczynacie starania :P mój mąż jak ja zaczynam się śmiać podczas jego prób rozochocenia mnie to strasznie się denerwuje że mnie to łaskocze zamiast podniecać :P
  5. karmelko a to na ta betę trzeba się zapisywać? czy po prostu idziesz rano do zabiegowego i jak ci pobierają krew to mówisz że chcesz wiedzieć czy jestes w ciąży? ;) - a mi wczorajsze babskie spotkanie bardzo dobrze zrobiło :D poplotkowałyśmy, pośmiałyśmy się, było super :D no więc wróciłam w super humorze i podziałalismy z mężem, było hmm :P lipa jest taka że na tym spotkaniu objadłam się ciasteczkami i do tej pory boli mnie od nich brzuch :( ale czuję to tak mocno ze nie moge się zginać w brzuchu :(
  6. no najgorsze to oczekiwanie będzie. ja mam nadzieję że może jak dziś od siebie z męzem odpoczniemy to wieczorem uda się podziałać w fajny sposób - a nie tak beznadziejnie jak wczoraj
  7. mój mąż często mówi do mnie "negatyw" - teraz już wiecie dlaczego. ja jestem pesymistką. dlatego tez przy mojej diagnozie policystycznych jajników tak bardzo staram się myślec pozytywnie i nie zagladać do tych moich wyników. ale jestem z siebie dumna - wczoraj sie powstrzymałam od grzebania w papierach :D - karmelko bardzo dobrze że aneta tak cię nakręca pozytywnie - myślę że rzucenie się na męża w obecnej sytuacji będzie wyłącznie pożądanym zachowaniem :P
  8. sabina no to wychodzi że dla ciebie znakiem są odlatujące bociany :P :D - dziewczyny załamałam się. własnie się dowiedziałam że część mojej firmy ma być przeniesiona od innej, co za tym idzie może się okazać że dla którejś z mojego działu może nie być pracy :( najgorsze jest to że ja jestem najmłodsza stażem w mojej firmie, do tego koleżanka z którą pracujemy na równoległych stanowiskach ma tak podpisaną umowę że nie może odejść z firmy dopóki nie spłaci pożyczki za studia - czyli jeszcze jakieś 2 lata... jestem w rozsypce :(
  9. he he bardziej się obawiam że wróce tak późno że od razu zasnę ;) z tymi dziewczynami nigdy nie moge się nagadać :D
  10. karmelko ja się dziś już na nic nie nastawiam bo i tak jestem umówiona z koleżankami, mąż ma dodatkowe zlecenie więc i tak nic raczej z tego nie będzie. a może to i lepiej żeby nie było że staramy się za bardzo ;)
  11. aneta ponawiam pytanie - masz rodzeństwo? - najgorsze jest to że trzeba współżyć w określone dni - raczej ciężko być w takiej sytuacji spontanicznym :( dziękuję za wsparcie, lepiej mi jak czytam wasze posty :) - karmelko toż to idealnie się składa że akurat jutro ci wypadają te badania :)
  12. dziewczyny nic u mnie z tego nie będzie :(:(:( wczoraj jak już doszło do zbliżenia to czułam że robimy to z przymusu :O doszło do ostrej wymiany zdań między nami, ja się popłakałam, mąż chciał uspokoić sytuację i do seksu w końcu doszło ale z mojej strony był on strasznie mechaniczny i żadnej radości mi nie dawał... nie wiem co to będzie, czuję się beznadziejnie, okazało się że z mężem mamy jakieś inne wymagania wobec siebie :O lipa jak nie wiem - karmelko ja już trzeci test wyszedł negatywny to chyba tylko już ci test z krwi zostaje. mimo to nadal mocno trzymam kciuki :) - aneta a ty masz rodzeństwo? w stosunku do nich też twój ojciec tak się zachowuje?
  13. dziewczyny walczę sama ze sobą żeby nie spojrzeć w te wyniki. na to konto wysprzątałam kuchnię i zrobiłam już obiad na jutro :) chyba idę zaraz przyatakuję męża to nie będę miała już siły żeby szukać w papierach :P
  14. antko napisałaś że twoj ojciec pojechał do twojego męża do pracy żeby cię upokorzyć - jak to? no i u mnie zaczął padać deszcz :/ a ja rowerem jestem w pracy :O
  15. karmelko muszę to dopracować perfekcyjnie żeby samej ze śmiechu się nie posikać :P
  16. he he ponieważ musze zaprzestać moich sportowych podbojów to teraz trochę ponadrabiam zaległości towarzyskich - mam kilka koleżanek z którymi się widze tylko kilka razy do roku i np jutro się juz z dwoma umówiłam, z kolejną pewnie w czwartek się umówię, z następną w przyszłym tygodniu :) muszę też jakąs dobrą książkę dorwać :) a no i jeszcze jedno - ostatnio byłam na wieczorze panieńskim na którym uczyłysmy się układu tańca erotycznego - obiecałam mężowi że jak tylko doszlifuję moje ruchy [bo to wcale nie jest takie proste :P] to mu zatańczę ;) no więc chyba musze się przyłożyć to przećwiczenia tego, akurat teraz dodatkowy bodziec się przyda przy codziennych staraniach :P
  17. u mnie tez już chmury naszły i atmosfera się zrobiła do (_I_) od siedzenia przy kompie tylko bolą mnie plecy i po prostu marzę o tym żeby wyjść na spacer [bo o bieganiu już mogę tylko pomarzyć :(] a tu pogoda taka lipna że pewnie dziś nawet na ten rower dziś nie wyjdę :(:(:( karmelko a to gin kieruje na badania krwi w celu ustalenia ciąży? czy to samemu można je zrobić? jak masz wolne popołudnie to idź na długi spacer z pieskiem :) on sie będzie cieszył a tobie to tylko na zdrowie wyjdzie :)
  18. aneta u nas też troche minęło przed podjęciem starań ale wczesniej to ja byłam nie gotowa na taki krok. a co do mojego męża - to pisałam wam że w piatek się dowiedzieliśmy o ciąży przyjaciółki- jako jedni z pierwszych :) i wczoraj jestesmy u innych znajomych a mój mąż "a wiecie że X jest w ciąży?" ja go trącam, mówię że sami mieli poinformować a ten banan na gębie i się cieszy :P więc potem musiałam go upomnieć żeby o nas nic nie wymsknęło mu się ;) - kasiula - co do testów owulacyjnych to ja narazie nic nie kupuję ale jak tak poczytałam na ten temat to zaczęłam się zastanawiać czy ja wogóle przy moich pcos mam owulację - i chyba będę się takie testy zaopatrywać w kolejnych cyklach. zobaczę jeszcze co mi gin powie na ten temat (ma w karcie wszystkie moje wyniki)
  19. aneta takie przezycie to dopiero daje człowiekowi do myślenia... a tamten kierowca zasnął czy co?
  20. witam sabina :) ja jeszcze nawet nie myślę o tym żeby jakiekolwiek testy kupować także nic nie podpowiem ;) karmelko a która z nas się nie nakręca? chyba każda ma nadzieję że za tym pierwszym razem się uda :) a ten bobotest to jakiś czulszy czy co?
  21. ja naszą płytę oglądam średnio raz w roku :) nam karmelko 1,5 roku po ślubie zginął w wypadku jeden z najblizszych przyjaciół - wtedy naszą płytę z wesela -na której jest go sporo- katowałam kilka razy dziennie :(
  22. ja generalnie żadnych seriali nie oglądam, wogóle nie wiele telewizji oglądam. pierwsza miłość jest wyjątkiem ponieważ leci akurat jak wracamy do domu i jemy obiad :) jest takim odmóżdżaczem dobrym po ciężkim dniu pracy :P
  23. karmelko przypomniałaś mi o serialach :) he he od dziś znów będziemy oglądać pierwszą miłość :P
  24. ja chyba nie oglądałam tego filmu. za to wczoraj oglądałam płytę z wesela znajomych na którym bylismy w czerwcu i się porządnie usmiałam :D to dopiero komedia :D karmelko a ja własnie lubię tak się zmęczyć - u mnie w 100% sprawdza sie powiedzenie że na zmęczenie psychiczne najlepszy jest wysiłek fizyczny ;)
  25. nie wstrzymujemy bo wydaje mi się że żeby zaciążyć w pierwszym staraniu to trzeba naprawdę cudu. a dlatego tak późno ma tą wizytę bo chciał koniecznie po pracy [czyli późnym popołudniem]. narazie innych dolegliwości nie ma, zobaczymy czy dziś też mu będzie ta krew lecieć. aneta - ja wyczytałam że nie można się ogólnie przemęczać, nawet do tego stopnia że nie powinno się przegrzewać - czyli ze sportów to spacery, basen, wolna jazda na rowerze. ja do tej pory ćwiczyłam 6 razy w tygodniu - fitnes i bieganie - to mnie bardzo odprężało i relaksowało a teraz tylko spacery i rower mi został. przynajmniej mój piesek się cieszy bo na tak długie spacery to dawno nie chodziła :)
×