

dziubas 29
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dziubas 29
-
ha ha ja też tak dużo czytam i zawsze patrzę z każdej strony na każdy problem :) dlatego z jednej strony staram się nie patrzeć na te moje badania - bo pozytywne myslenie jest ważne - z drugiej strony się nie chcę nastawiać bo moje wyniki są nie za dobre. i tak w koło macieju huśtawka emocjonalna :O karmelko u mnie słońce od rana na szczęście, bo wczoraj jak padało przez pół dnia to wogóle z łóżka mi się nie chciało wstawać. do tego trochę cierpię że nie moge biegać jak zwykle. na szczęście mąz mnie chce wesprzec w tym temacie i stwierdził że on będzie biegał a jak obok niego jeździła na rowerze :)
-
zapisał się na 11 wrzesnia dopiero :O aneta cały czas się staram żeby nie zaglądac do szafki z dokumentami ale już długo nie wytrzymam ;) ja bym pojechała na twoim miejscu właśnie z tego względu że jak nie teraz to kiedy? :)
-
aneta to ty? :) u mnie niestety wczoraj u męża pojawiła się krew przy oddawaniu kału :( ma się dzisiaj zapisać do lekarza, modle się zeby nie było to nic poważnego :(
-
w sumie nawet jak teraz je przejrzę to i tak niewiele mi to da [poza zmianą komfortu psychicznego] bo jestem zapisana do gin dopiero na 24 września (wcześniejszych terminów nie było). ja na twoim miejscu mimo wszystko wstrzymałabym się jeszcze z badaniem krwi skoro masz nieregularne cykle. mimo wszystko trzymam kciuki że te obydwa testy się pomyliły :)
-
witamy julianna :) karmelko :( pamiętaj że jednak zapłodnienie w pierwszym cyklu zdarza się baaaaaaaaaardzo rzadko... tego musimy się trzymać. ja nadal dzielnie bronię się przed przeczytaniem moich wyników bo wiem że zacznę zaraz porównywać na necie i sobie wyobrażać nie wiadomo co. musze czymś zająć intensywnie myśli, ale teraz u mnie mały przestój w pracy to mam czas na czytanie :O
-
aneta no ja czytałam że normalne jest że w ciągu roku u zdrowych kobiet bywają po 2 cykle bez owulacji. wrozkaZebuszka - ja miałam prawie 2 lata badań więc moje policystyczne jajniki są w 100 % potwierdzone :( muszę się przyjrzeć opisanym tam wynikom ale boje się ze jak je przeczytam to się załamię. więc staram się myśleć pozytywnie ale to mi różnie wychodzi i narazie nie zaglądam w wypisy które dostałam ze szpitala. karmelko to dla nas tak naprawdę pierwszy cykl starań. ale ja jestem z tych co chciałaby już i teraz i już wiedzieć :O beznadziejny przypadek ze mnie bo dopiero od dwóch tygodni nie stosujemy gumek.
-
karmelko jeżeli masz regularne cykle to myślę że powinnaś zrobić test innej firmy :) a który to wasz cykl starań? - ja chciałam iść teraz pobiegać ale wyczytałam że intensywne treningi mogą przeszkadzać w poczęciu :( że wskazany jest umiarkowany trening. kurde sama siebie czytam i widzę że jestem strasznie nakręcona :O cholera, sama siebie nie umiem zdyscyplinować :(
-
aneta mnie wczoraj bolało w miejscu jajników - zazwyczaj tak miałam przy owulacji ale żeby to już było 11 dnia cyklu?? karmelko przyszedł okres?
-
a my już po porannych staraniach :D uwielbiam takie sobotnie poranki :P my wczoraj spotkaliśmy się ze znajomymi i się dowiedzieliśmy że nasza bardzo dobra koleżanka jest w 10 tygodniu ciąży :) bardzo się ucieszyliśmy [tym bardziej że już w drugim cyklu im się udało] ale z drugiej strony coś mnie ukłuło w serducho że ja tez już bym chciała... ech takich myśli nie da się odgonić :(
-
moi rodzice i teściowie nie mają wnuków bo jesteśmy z mężem najstarsi z rodzeństw swoich. i jeszcze żadne z naszego rodzeństwa nie wzięło ślubu, więc możecie sobie wyobrazić ile mamy gadane od 4 lat :O po roku naszego małżeństwa już miałam tak dosyć tego gadania że prawie się pokłóciłam z mamą i teściową. poskutkowało :) ale co jakiś czas włącza im sie przekonywanie nas do dziecka ;)
-
ja mam w pracy trzech panów [teraz będzie dwóch] - wiek 50, 60 i 74 - jakby mi któryś takim tekstem rzucił to chyba bym padła ze śmiechu :D no ale u mnie jest tak poważnie i przepisowo że nie ma mowy o takich zachowaniach. ale przez to że jestem najmłodszą mężatką to wszyscy zawsze mi życzą potomstwa i tylko dopytuja kiedy będzie. na szczęście teraz mam dobrą wymówkę z kredytem, nie chcę nikomu mówić o naszych staraniach.
-
niecierpliwa to może się udało :) a za ile powinnaś mieć okres?
-
niecierpliwa - ja bym się mimo wszystko wstrzymała z tym testem. wiem że to ciężko ale to dużo stresu... :( - dziewczyny mam intymne pytanie - długo po stosunku "wylewa" się z was jeszcze nasienie? bo mnie strasznie denerwuje jak ze mnie cieknie jeszcze przez dłuższy czas.
-
oczywiście że lubię się kochać :):):) ale jak jestem mega zmęczona to niestety nie da rady. i ja też wole zdecydowanie rano niz wieczorem przed snem. dlatego najbardziej lubię weekendy :)
-
no i muszę przyznać że rzeczywiście im jestem starsza tym seks smakuje lepiej :D
-
powiem ci karmelko że jak jestem mega zmęczona to nie ma bata żeby coś ze mną podziałać - ze dwa razy mąż się uparł że spróbujemy i skończyło się na tym że leżałam dosłownie jak kłoda i co chwila ziewałam :P ale powiem szczerze że działa na mnie trochę to forum - jak czytam opisy kończących się małżeństw - że się ludzie nie starają itp to sobie myślę że nie chcę żeby u mnie tak się działo i wtedy cześciej działam z mężęm :)
-
hehe codziennie to ja nie mam tyle siły :P staram się dbać o kondycję więc jak jestem po bieganiu czy innych ćwiczeniach to zazwyczaj marzę tylko o położeniu się spać ;)
-
tak czytam teraz że taki śluz jest poprostu niepłodny więc chyba wszystko ok :) mąż i tak się napalił że trzeba jak najwięcej [czyli co drugi dzień] współżyć więc tak czy siak będziemy próbowac przez cały miesiąc a nie tylko w dni płodne :P może to będzie lepsze niż nakręcanie się wyłącznie na dni około-owulacyjne
-
własnie byłam w wc i mam dużo ciągnącego się śluzu - tyle że zółtego :O to dopiero 10 dzień cyklu, owulacja powinna byc koło 4 września, kurde co to ma być?
-
też trzymam kciuki!! tak się zastanawiam czy to kłucie to już jest owulacja czy jakiś znak że ona za chwilę będzie? musze teraz zaobserwować jak wygląda śluz przy tych dniach
-
tak jak i u mnie początki :D tak naprawdę to dopiero od poniedziałku wypadają mi pierwsze dni płodne podczas starań :P
-
ja temperatury nie mierzę, ale zamierzam zacząć obserwować śluz. nam już pierwsze wnioski odrzucili ze względu na złą umowe męża :( okazało się że mi brakuje 300 zł żeby wziąć kredyt samej - ale mój szef powiedzial że nie ma takiej opcji :/ wiec teraz czeka nas rozmowa z moimi rodzicami czy nam "pożyczą" dochodu - czyli w papierach będzie że kredyt bierzemy z nimi. jeżeli by się udało to jeszcze w tym roku byśmy ciągnęli budowę dalej ;) no i gdyby udało się w tym czasie zajść w ciążę... marzenie :D
-
anetka to u mnie teraz jest właśnie mega spontan :D nie martwię sie o zabezpieczenie i inaczej do tego podchodze, bez spiny na szczęście :) przynajmniej narazie :P mąz się cieszy że teraz może "bez ograniczeń" ale ja go stopuję i działamy co drugi dzień (czytałam że wtedy plemniki mają najlepszą żywotność) :P ja mam 26 lat (liczba w niku nie oznacza mojego wieku) i też czuję że to ten czas. mimo że mieliśmy czekać na wydeklarowanie się naszej sytuacji mieszkaniowej, to ja juz jednak nie chcę czekać. a że zdaję sobie sprawę z tego że zazwyczaj zapłodnienie wychodzi później niż wcześniej to zapewne zdążymy się ustabilizować mieszkaniowo zanim miałby się pojawić nasz bąbel ;) no i że w sumie decyzja o powiększeniu rodziny zapadła jakoś tak z dnia na dzień to kwas foliowy biore dopiero 2 tygodnie
-
sliwkawkompocie - a wcześniej ogólnie robiłaś te badania wszystkie? czy dopiero jak w ciążę nie zachodziłaś?
-
no własnie dużo słyszałam na temat zebów dlatego juz sie zapisałam do stomatologa - wizytę mam 13 wrzesnia i mam nadzieję że wszystko ok, bo co najmniej raz w roku kontroluję zęby i wychodzi ze ostatni raz byłam na takiej kontroli rok temu ;)