Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziubas 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziubas 29

  1. dziękuję za życzenia :) jestem żoną :D:D:D:D:D:D haha jeszcze to do mnie nie dociera ;) mam wam tyle do opowiadania że nie wiem od czego zacząc :) wszystko wypadło poprostu rewelacyjnie :D wyglądaliśmy cudnie, wszyscy się nami zachwycali, mieliśmy idealną pogodę, zdjęcia poszły super sprawnie :) na błogosławieństwie udało mi się nie popłakać, żabon to wogóle się nie stresowal :) idąc w kościele patrzyłam tylko na ołtarz żeby się nie zdenerwować, podczas całej mszy prócz księdza widziałam tylko żabonka mojego i świadków wogóle nie czułam że jest tyle ludzi, więc nie moge się doczekać żeby zobaczyć płytę i w końcu sokojnie zobaczyć jak to wszystko wyglądało ;) podczas składania przysięgi byłam pewna jak nigdy w życiu i istniał tylko mój michał patrzyliśmy sobie głeboko w oczy, ściskaliśmy mocno za ręce, było idealnie nic poza nami się nie liczyło :D co do wesela - naprawdę polecam dobrego dj'a było superowo!!!! wszyscy się tak wybawili, jak na żadnym innym weselu, większość mówiła nam że to najlepsze wesele na jakim byli i wszyscy przekonali się do dj'a :) tak się wytańczyliśmy że ja do tej pory nie czuję stóp bo tak mnie bolą co niektórzy jeszcze dzić nie moga chodzić :P oczywiście było tyle 'gorzkeij wódki' że gorące dania [jak w koncu usiadłam do stołu] czekały na mnie wszystkie zimne ;) wogóle nie miałam czasu jesć i tak naprawdę to prawie nic nie zjadłam :) ostatni goście wyszli po 6 rano, my z żabonem jeszcze otworzyliśmy wszystkie prezenty [z których jesteśmy tak zadowoleni jak nigdy :) ] i w sumie poszliśmy spać o 7.30 a wstaliśmy o 11 wypoczęci :) na poprawiny przyszło tyle osób [koło 80] że trzeba było stoły dostawiać :) i też tańce były do 21 pod salę jeszcze śpiewaliśmy chyba ze 40 minut i nie mogli się wszyscy rozjechać :D było poprostu tak jak sobie wymarzyliśmy :) dostaliśmy śliczne prezenty - artykuly szkolne zamiast kwiatów - jestem tym tak poruszona :) teraz mamy w domu tyle tego że wszyscy się smieją że lepiej niż pod choinką bo tyle jest ładnych torebek :P jeszcze wczoraj moi rodzice mieli 24 rocznicę i był trzeci dzień wesela żeśmy balowali w 30 osób jeszcze do północy :D ech wszystko wyszło poprostu pięknie i bajecznie teraz jesteśmy w trakcie przewożenia mebli ode mine do żabona i wogóle mamy tak dużo zajęć że nie wiadomo za co się łapać jestem szcześliwa ale jak misiek mówi do mnie 'żono' to wciąz zdaje mi się że to tylko żarty ;)
  2. jeszcze żyję ale natłok wszystkiego związanego ze ślubem mnie przytłacza... w sobotę miałam panieński i dostałam pejcza na mojego przyszłego męża :D to tak a propos tego nieplanowanego dziecka emmi :P pozdrawiam
  3. cześć tylko przelotem - mimo że nie pracuję to czasu brakuje na wszystko. a no i w końcu żabon mi mój uruchomił komputer, mam internet i wszystkie rzeczy ze swojego dysku, za to teraz nie mam dźwięku :O i dziś znowu musze jechać do serwisu :O i tak płyną dni na załatwianiu wszystkiego... już tylko kilkanaście dni!!
  4. cześć tylko przelotem - mimo że nie pracuję to czasu brakuje na wszystko. a no i w końcu żabon mi mój uruchomił komputer, mam internet i wszystkie rzeczy ze swojego dysku, za to teraz nie mam dźwięku :O i dziś znowu musze jechać do serwisu :O i tak płyną dni na załatwianiu wszystkiego... już tylko kilkanaście dni!!
  5. cześć tylko przelotem - mimo że nie pracuję to czasu brakuje na wszystko. a no i w końcu żabon mi mój uruchomił komputer, mam internet i wszystkie rzeczy ze swojego dysku, za to teraz nie mam dźwięku :O i dziś znowu musze jechać do serwisu :O i tak płyną dni na załatwianiu wszystkiego... już tylko kilkanaście dni!!
  6. cześć tylko przelotem - mimo że nie pracuję to czasu brakuje na wszystko. a no i w końcu żabon mi mój uruchomił komputer, mam internet i wszystkie rzeczy ze swojego dysku, za to teraz nie mam dźwięku :O i dziś znowu musze jechać do serwisu :O i tak płyną dni na załatwianiu wszystkiego... już tylko kilkanaście dni!!
  7. cześć tylko przelotem - mimo że nie pracuję to czasu brakuje na wszystko. a no i w końcu żabon mi mój uruchomił komputer, mam internet i wszystkie rzeczy ze swojego dysku, za to teraz nie mam dźwięku :O i dziś znowu musze jechać do serwisu :O i tak płyną dni na załatwianiu wszystkiego... już tylko kilkanaście dni!!
  8. mnie się komp popsuł na początku tygodnia i nie mam dostępu do netu :( a poza tym od kiedy nie pracuję mam tyle spraw do załatwienia że na nic nie mam czasu... za to kończymy już z żabonem kuchnie :D do końca tygodnia będzie już cacy :D pozdrawiam
  9. jutro podpisujemy wypowiedzenia. Wypłatę i świadczenia mam jeszcze do końca lipca bo mam miesięczny okres wypowiedzenia. Dodatkowo dostanę kasę za niewykorzystany urlop. Po przedyskutowaniu sytuacji z rodzicami i przyszłym mężem, stwierdziliśmy że jednak poszukam pracy dorywczej na te 2 miesiące. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie.
  10. no i moje życia legnie w gruzach... mam sobie szukać nowej pracy :( najlepsze jest to że na wrzesień od pół roku mamy wykupiona podróż i nie mogę soebi szukać normalnej pracy bo przeciez nie powiem nowemu pracodawcy na poczatku że muszę wziąć 3 tygodnie urlopu :O porażka :/
  11. emmi nie dziwię ci się zmartwień :( życzę aby synkowi naprawdę się poprawiło łapa gratulacje :) a ja byłam dziś na chwilę w pracy po praktykach i szef potwierdził mi radosną nowinę - kryzys nas dosięgł, szykują się poważne redukcje finansowe, kilka etatów tez się zwolni... no i zamiast podwyżki, w najlepszym wypadku zostanę z najniższa krajową... nie ma to jak wspaniały start w nowe małżeńskie życie :O nasze marzenie o własnym domku własnie legną w gruzach :(
  12. jestem w trakcie dwutygodniowych praktyk w urzędzie pracy więc mało mnie będzie pozdrawiam
  13. emmi no z pracy się nie zwolnie z powodu ślubu ;)
  14. emmi już się szykuje zaproszenie ;) niedługo się przekonasz, sprawdzaj maila regularnie :) i nas rano byo pochmurno i brzydko,a le teraz już jest piękne słoneczko :) a ja znów cały dzień przed kompem :O
  15. emmi jezeli masz ochote to zapraszam na mój ślub 15 sierpnia :) rowerem byś jechała jakieś 2-3 godziny tylko :P
  16. emmi - u mnie standard - sprawy ślubne... czyli w tym tygodniu codziennie jeździmy z zaproszeniami [ale do końca dlugiego weekendu już prawie wszystkich odwiedzimy i zostaną nam chyba tylko trzy rodziny] no i będziemy jechac na zakupy - po koszule, buty i muche dla mojego przyszlego męża i może po podlogę do naszej przysżłej kuchni :) zabaczymy jak się wyrobimy. jak będzie tak słonecznie to chciałabym się trochę polenic na słoneczku i poopalac ale watpię czy znajde na to czas :O teraz żeby nie siedzie przed komputerem to nawet z chęcią bym trawę pokosiła... [co kiedys było dla mnie karą ;)] tak mi brak świeżego powietrza :( za to przez to że codziennie kogoś odwiedzamy z zaproszeniem to zaczynam miec dośc herbaty :P i chyba znowu zaczynam tyc bo u każdego tyle słodkości a ja nie umiem sie powstrzymac :/ emmiś a co u ciebie? twój mąż tez ma 4 dni wolnego? jakie plany?
  17. heloł nareszcie ciepło na dworku a ja nawet na spacer nie mogę iśc
  18. i ja życzę miłego weekendu :) jutro mam pierwszą wolną sobotę od pięciu tygodni i nie mogę się doczekac aż się w końcu wyśpię :)
  19. emmi bardzo mi przykro z powodu synka :( trzymaj się dzielnie i cieszę się że możesz się oprzec na TM madziamamba a mi wizja przystrojenia kościoła warzywami wogóle się nie podoba :O nasz kościół jest strojny sam w sobie więc ja nie chciałabym żadnych ozdób, ewentualnie tylko białe kokardki przy ławkach. żabon w końcu wczoraj dodzwonił się do chrzestnej i dziś jedziemy z zaproszeniem, więc z jego strony zostanie jeszcze tylko dziadek i jeden wujek. fiuu w końcu zbliżamy się do końca chociaż z jego strony. bobasek uściski dla córci :)
  20. emmi - oj dużo wam będę jeczeć przez te 2 miesiące ;) no chyba że mi znów kafe odłączą. a ślub 15 sieprnia - stąd też mamy problemy z przystrojeniem kościoła - bo ksiądz powiedzial że musi być przystrojenie ze zbożami, warzywami itp z okazji święta ktore jest tego dnia. a ze myślisz na głos to bardzo dobrze - bo może coś waznego podpowiesz :) tyle że ja od razu odpowiadam jak wygląda sytuacja u nas :) a nie wyglada super... mysle że i tak 1 dzień wolnego będziemy musieli wziąć na załatwienie wszystkich papierków. i może byśmy wtedy pojechali po koszule, muche i buty dla żabona od razu. zobaczy się. narazie to kombinujemy z tymi zaporszeniami żeby ze wszystkimi zdążyć. a nie jest łatwo jak np chrzestna żabona nie odbiera tel przez tydzień i nie możemy się z nia umowić :O czy u was tez tak wieje? mam wrażenie że zaraz nam okno w pracy ten wiatr wywali :O
  21. dziękuję emmi za troskę ale to wszystko nie jest takie łatwe niestety. co do urlopu to niestety ale przez praktyki uczelniane, na podróż poślubną i tak będę pewnie brac już bezpłatny... chyba nie musze mówić że teraz liczy się każdy grosz więc nie bardzo możemy pozwolić sobie na branie wolnego. zas co do świadków to niestety nie ma już rzeczy w których mogliby nas zastąpić. zaproszenia projektujemy sami [żabon jest grafikiem], koszuli tez za niego nie kupią. dużo tego poprstu i teraz zaczął dopadać mnie stres że nie zdażymy - ale może to tylko moje przewrażliwienie - przeciez musi sie udać :) a że mam nature \"jęczącą\" to komuś musze się z tego wszytskiego żalić - padło na was ;)
  22. połowa zaproszeń, moja próbna fryzura i musze jeszcze kupić diadem do niej, kupno koszuli, muchy i butów dla żabona, spotkanie z kamerzystą i fotografem, ustalenie wszystkiego z dj\'em, kupno win, zrobienie zaproszeń dla osób tylko do kościoła, CAŁA papierologia - czyli usc, odpisy aktu urodzenia, chrztu, odwiedzenie księdza, spotkanie z chórem, spotaknie z parami które mają w tym samym dniu ślub żeby umówić się na wspólną dekorację i mnóstwo innych spraw :O do tego żabon ma ciężką sesję i dużo się uczy, no i mieliśmy zacząc remont kuchni ale coś czuję że chyba przed ślubem nie zaczniemy :( maskara jednym słowem.
  23. oj emmi nie poznaje cię - tyle takich długich postów? super :D oczywiście trzymamy kciuki za synka - oby wszytsko było w porządku chatka - jak to nie ma wylewki? to prosto na piasku sa deski? czy jak? rzeczywiście zastanów się nad ta podlogą - długo będziecie tu mieszkać? a my jestesmy już chyba na półmetku zaproszeń, uff ale i tak mam stresa że ze wszystkim nie zdążymy :( jak tak sobie pomyslę że już tak mało czasu i że jeszcze tyle spraw do załatwiania to aż mnie brzuch boli :O magda - przemyślałaś to co ci dziewczyny napisały?
  24. dziewczyny tyle piszecie że ledwo nadążam czytać ;) chatka ale ci dobrze z tym tarasem :) ile ja bym dala za taki dzień luzu... magda witaj nie napiszę nic nowego - weź wywal tego darmozjada z domu. ja nie wiem jak można dać tak siebie traktować :O
  25. widzę że nikogo w weekend nie było, ale to chyba dobrze bo pewnie każdy z rodzinką spędzał czas :) a my po dwudniowym weselu w górach, w kazdą stronę jechaliśmy ponad 7 godzin autokarem :O i poprostu dzisiejsze wyjście do pracy to dopiero był koszmar :P ale ogólnie wesele bardzo się udało, tylko orkiestra dała du.py bo co 4 piosenki robiła po 20 minut przerwy :O pod tym wzgledem tragedia bo co sie wszyscy rozkręcili to oni na przerwę sobie szli :/ także utwierdziliśmy sie w przekonaniu że bardzo dobrze zrobilismy zamawaiając dj\'a na nasze wesele :) no i stwierdzilismy ze kurs tańca to było najlepsze co moglismy zrobić przed weselem :) tak nam dobrze szło że w sumie nakrecalismy z tymi znajomymi którzy też byli na kursie cała imprezę :) oczywiście zeby nie było za dobrze to moje kochanie musiało ze 3 razy odwalić jakies głupie akcje i się ze mną pokłocić, ale było tylu innych panów do tańca że się nim nie przejmowałam i bawiłam się ze wszystkimi :) ech a do naszego ślubu już tak mało czasu :( nie zdążymy wszystkiego pozałatwiać raju ale mi się chce spać w weekend spałam może ze 3 godziny...
×