Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziubas 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziubas 29

  1. ale u mnie wieje :O jolu - i ja życzę mnóstwa siły bardzo współczuję tej sytuacji :(
  2. chatka - ja ostatnio stoję w takich korkach że szybciej się idzie się szybciej piechotą niż jedzie. niestety do pracy mam za daleko żeby rowerem jeździć. ja tez nie lubię miejskiego powietrza :O zdecydowanie moje leśne klimaty bardziej mi odpowiadają :) emmi - ja bym nie chciała mieszkać w parterowym domku. plan z MN mamy taki żeby wybudować domek z piwnica i poddaszem użytkowym :) czyli piwnica, parter i \"piętro\" :) nie chcemy aż takiego wielkiego metrażu jak ty masz emmi :) a w sumie nawet gdybyśmy chcieli to i tak nigdy nie będzie nas stać na taki wielki dom... a poza tym ten nasz dom będzie stał jak juz będę po studiach więc będę miała czas w weekend żeby sprzątać :) emmi jakoś dam radę :) edytkuś - to dobrze że w końcu się wyspałaś, niedosypianie jest groźne w skutkach :( jak ja nie lubię wstawać jak jest jeszcze ciemno :(:(:( ziazik- ogólnie temat kłótni był taki że MN nie umie przyjąć żadnego złego słowa na swój temat. powiedziałam mu żeby czegoś nie robił, ale nie było to z pretensją czy jakimś oburzonym tonem, tylko poprostu, normalnie. a on się od razu denerwuje i twierdzi że wciąż się czepiam. oczywiście to nieprawda i powiedziałam mu że to normalne że jak coś komuś nie pasuje [bo sa rzeczy których nie da się zaakceptować] to o tym mówi. i właśnie na naukach było że w małżeństwie trzeba dążyć do tego żeby polepszać siebie nawzajem i że czasem trzeba kogoś skrytykować bo inaczej nie da mu się powiedzieć że coś robi źle. dopiero wtedy MN zrozumiał że ja mam rację i mi ją przyznał. obiecał ze mną omawiac takie rzeczy a nie się od razu denerwowac i obrazać. nimfa - dominiczek już trochę więcej sypia? quentino :)
  3. emmi - u nas z tym przekonywaniem do swoich racji róznie bywa, ale akurat w tym temacie o który się kłociliśmy to było potrzebne zdanie kogoś trzeciego dobrze że to się wczoraj stało, tak to byśmy pewnie jeszcze wałkowali ten temat dosyć długo, tym bardziej że to istotna sprawa. są poprostu takie rzeczyw których nie da się iśc na kompromis i już. hehe i mi wypada zaraz okres :) to razem będziemy cierpieć ;)
  4. to wyżej to oczywiście byłam ja, tylko źle nick wpisałam ;)
  5. dziubas 29

    CO ROBICIE W TEJ CHWILI???????????????????????

    zbieram się do domu... tylko godzina drogi przed mną :O
  6. emmi wysłałaś mi maila? dopiero go zobaczyłam. ale już odpisałam :)
  7. quentino :( dziś na drodze którą jeżdzę do pracy rano był śmiertelny wypadek i stałam w korku 2 godziny :/ z MN jestem pokłócona, nie wiem jak my dziś na te nasze nauki pojedziemy. dobrze że mam troche pracy to przynajmniej nie będę o tym myśleć. pozdrowienia dla wszystkich
  8. quentino jak miło czytać że lubisz tak przebywać z synkiem :) w ten weekend chyba pierwszy raz się cieszyłam [a może raczej poczułam ulgę] że musiałam iść do szkoły. bo nie musiałam mysleć o tych wszystkich problemach...
  9. witam :) u mnie znów słonko a ja znów w 4ech ścianach... co do wczorajszych rozterek związanych ze snem to tylko jak porozmawialam z MN przez telefon to odrazu wszystko minęło :) a potem jak się zobaczyliśmy to cały czas sobie myślałam jak ja go strasznie kocham :D kochany ten mój żabonek :) co do tego chłopaka który się powiesił - okazało się że miał problemy \"na mieście\"... quentino - to może i dziś pobiegaj żeby tak cię ie męczyło? ;) emmi - patrząc czasami na twoje posty zastanawiam sie jak ja będę ogarniać w przyszłości swoją chałupke skoro ty wciąż gdzieś po domu biegasz a jesteś w nim cały dzień, więc jak ja będę wracać po 18 to wogóle nic ie zdąże zrobić :O :P jolu - zapraszamy serdecznie częściej na topik :) widzę że majeczka potrafi ładne niespodzianki zrobić :) nimfo - w każdym związku jest raz lepiej raz gorzej, czasami trzeba dać sobie \"na wstrzymanie\" w końcu nikt nie jest idealny. mam nadzieję że ułoży ci się z G. tak jak sobie to wymarzyłaś :) chatka - ano nastroje się zmieniają co chwila, chyba trzeba do tego przywyknąć, zwłaszcza u kobiet :)
  10. hehe ten ex tylko ode mnie rok starszy więc do quentino nie pasuje ;) poza tym to co mówił w tym moim śnie było bardzo realne... hmm... wogóle to dziś MN był na pogrzebie kolegi ze szkoły który 3 dni temu się powiesił :( jakis taki refleksyjny dzień przez to mam - co takiego strasznego musi się dziać w życiu tak młodego człowieka - 22 lata - że decyduje się na samobójstwo? naprawdę był tak samotny że z nikim nie podzielił się swoimi problemami, nie chciał od nikogo pomocy? przykre :( i przez to wszystko razem w pracy koleżanka stweirdziła że bardzo smutno wyglądam. cóż każdy z nas ma takie "zamyślone" dni...
  11. quentino do ślubu jeszcze całe 10 miesięcy :( ak daleko mi się to wydaje :(
  12. spokojnie dziewczęta nie martwcie się o mnie :) we śnie ex odmówiłam to w realu napewno sie nie dam ;) a tak na poważnie - quentino jestem 10 lat od ciebie młodsza. gadu mam ale wogóle na nim nie siedze bo nie mam kiedy. jak coś to pisz maila :)
  13. quentino chyba nie taki stary, mimo że między nami 10 lat róznicy :) mamba czeeeeeeeść :D
  14. o matko jak ja bym chciała ważyć chociaz poniżej 60... nie dobijajcie mnie :O chociaz w sumie przez ostatnie 2 tygodnie schudłam 2 kilo :) do ślubu planuje schudnąć do rozmiaru 36 ;)
  15. quentino to chyba całkowicie naturalne :) ziazik ja dziękuję za takie mleko,kiedys miałam niewątpliwą przyjemność jechac w czymś takim 1km/h z głową za oknem yle widzieć czy jestem jeszcze na drodze :O marna przyjemność emmi - ja w pracy więc dzień jak codzień, troszkę luźniej na szczęscie
  16. emmi ale żes nagmatwała w tym ostatnim poście :P dobra nie ważne, i tak jak zobacze MN o nie będę miała wątpliwości czemu akurat za niego wychodzę za mąż :) ale poprostu nie lubie takich snów :/ ziazik ty lepiej nie panikuj bo sama widzisz jak to przewrotnie z tymi snami jest ;) podobno zawsze jest na odwrót więc w rzeczywistości TM nigdy cie z domku nie wypuści :)
  17. emmi ale w tym moim śnie najgorsze było to że do MN NIC kompletnie nie czułam!!! byl mi całkowicie obojętny :O a do ex się tuliłam ile mogłam... teraz mam jakieś rozterki wewnetrzne przez to :(
  18. witam i u mnie piękne słonko świeci :) ja tez czasami lubię mgłę ale jeździć w niej samochodem to strach :( a propos wypalenia to miałam dzisiaj dziwny sen i jakies wewnętrzne rozdarcie po nim jest we mnie... śnił mi się \"były\" który mnie przeprosił za wszystko, żałował wszystkiego, chcial mnie pocałować itp... nie zgodziłam się ale jednocześnie bardzo tego chciałam i wcale nic nie czułam do MN :O ojej jakie ja mam teraz wyrzuty sumienia przez ten sen :( tak jakby tamten był ważniejszy od MN a oczywiście tak nie jest!! po jaką cholerę śnią mi się takie rzeczy? źle mi teraz :( chciałabym się przytulić do MN a tak daleko do niego :( emmi - jak dobrze czytać że u was w końcu lepiej :D trzymam kciuki że te starania TM dużo dadzą i że już wszystko będzie ok :) quentino - i jest bardzo przykro z powodu twojej sytuacji :( źle jest czytać że ktoś potrafi cię tak zdołować, ale pamiętaj że wszystkie złe sytuacje są z winy obydwu stron, nie tylko twojej. moge wiedzieć ile twoja pociecha ma miesięcy/lat? :) ziazik :) edytkuś :) chatka :) mam nadzieję że c nie przeszkadza że tak skracam twój nick :) a gdzie nam ostatnio axxk zaginęła?
  19. edytko to ja jestem w domu najwcześniej o 18 :( i u mnie piękne słonko świeci :D:D:D tylko co z tego skoro ja znów w 4ech ścianach... dziusiek a za morzem jaka pogoda?
  20. emmi - dzieci ustalone dawno :D MN cąły czs mówi że mógłby już teraz mieć dzidzię :D ziazik - mam podobne odczucia co do bycia "częścią" forum :)
  21. a strachu przed lotem nie ma się co wstydzić - mam znajomych którzy tez wogole nie latają bo to dla nich koszmar co do koszmarów - dziś miałam takiego strasznego że lepiej nie mówić :( śniło mi sie że moja najlepsza przyjaciólka zginęła z wypadku :(:(:( i jak pojechałam do czegoś w rodzaju kostnicy to była tak pokiereszowana że jej ciało było zapakowane w takie małe pudło 50x50cm :( jak się obudziłam w nocy to nie wiedziałam czy to sen czy ona naprawde nie żyje :( poprstu to było straszne!!!!!!!!!!!!!!!! cały sen ryczałam i wogóle to było tak okropne że nie da się tego opisać :(
  22. emmi - akurat kiedy dzieci to mamy dawno ustalone - po studiach :) czyli za jakies 4 lata najwcześniej :) ale wiadomo - różnie się w życiu układa więc nie ma co aż tak planować :)
  23. emii to fajniutko że tak miło spędziłaś czas na wyjeździe i że tak ci sie podobało :) to dokąd następna wyprawa?? ;)
×