Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziubas 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziubas 29

  1. u mnie dziś stresowo w pracy :(:(:( i nie wiem czy mi się uda wcześniej wyjść a dziś jedziemy na działkę na cały weekend... nareszcie trochę chmurek na dworzu ale strasznie duszno :( chyba będzie burza... tulipan - we 2 z córką jedziecie? to powinnyście coś znaleźć. a macie jakieś konkretne miejsce wybrane? kasia mamba - to pewnie już jak mulatka wyglądzas po takiej dawce opalania? ;) ankara - zawsze przykro żegnać ludzi, zwłaszcza młodych :( edytkuś - dobrze że chociaż w mieszkaniu masz chłodniej. u nas teraz trochę kropi ale nadal duchota nie do zniesienia :( już mnie męczy ten stres... a to dopiero 12 :( ja chcę już do domu i wyjechać!! jeszcze do tego znów tak mi się chce spać
  2. widzisz gargamelko chwilę cię zmobilizować i ile postów odrazu się zrobiło :D moniał - pisz bez polskich znaków jak ci tak wygodniej. co do wejścia w naszą codzienność to się nie martw ;) większość z nas to przechodziła :)
  3. moniał - również jestem za twoim dołączeniem do nas :D TM [twój mąż] jest anglikiem? czy razem wyemigrowaliście?
  4. moniał - chcemy wiedzieć wszystko :P hehe :D może się jakoś przedstawisz?
  5. witamy moniał - zapraszamy do pisania :) gargamelko co dziś taki krótki wpisik? ;) a co do emmi - i tu się coraz mniej odzywa...
  6. ruminko uczulenia na słońce nie mam, tylko bardzo jasną karnację i muszę się powoli opalać na wysokich faktorach ;) al edaję radę - tyłek mnie już nie piecze :P ja tez apeluję o wyjazd nad wodę!! niech mi ktoś da ze dwa dni urlopu :( ruminko - słyszeć takie słówka od swojego dzecięcia naprawdę musi być super :) nie dziwię się że są dla ciebie miodem ;) i u mnie w pokoju zaczyna się robić duchota... :(
  7. mambo - gdybym nie pracowała to też bym całe dnie spędzała nad wodą, albo chociaż na ogródku żeby się pooopalać. a jak cały dzień siedzę w biurze, to nie bardzo jak jest się powygrzewać. jak wracam do domu to słońce już nie opala bo jest za późno :( więc tylko solarium mi zostaje :)
  8. edytkuś - ja nie chcę wyglądać jak córka młynarza [czy jak tam to się mówi] na plaży na urlopie ;) a wygrzewać się bardzo lubię więc leżenie na solarium jak najbardziej mi odpowiada :) tak jak wspominałam wcześniej - nuuudno mi dziś :( popiszcie coś żebym miała co czytać ;)
  9. witam sama - koleżanka z pokoju uciekła na urlop, z resztą jak połowa firmy, ale będą nuuudy... kurcze to chyba przez te upały macie takie bóle głowy :( ja na szczęscie seidzę w pokoju w którym jest jeszcze znośnie jeżeli chodzi o temperaturę. ale reszta ma przekichane... tulipan - a może chociaż wiatrak byście sobie postawiły w miejscu pracy? zawsze to coś - u nas w każdym pokoju są po 2 gargamelko - u mnie w domu jest tak chłodno że czasem w takie upały jak teraz oglądając tv siedzę pod kocem bo mi nogi marzną ;) dobrze że u ciebie nie ma takiej duchoty bo z tym brzuchem to strasznie cężko by ci było penumbra - czy ty znowu nie wpadasz w wir pracy poza-etatowej? edytkuś, bobasek i ja wam macham :) wczoraj byłam na solarium na 5 minut i jestem różowa i mnie tyłek piecze :( a nikt mi nie wierzy jak mówię że ja po chwili na słońcu jestem spalona dosłownie. ale przynajmniej mam zaprawę przed weekendem - wybieramy się ze znajomymi na działkę, może tam się trochę podsmażę :D szkoda tylko że na tej działce łazienki nie ma, a woda jest tylko zimna... ale damy radę :D wyjazd to wyjazd - trzeba się cieszyć że odpoczniemy trochę od naszego codziennego zgiełku:) życzyłabym wam dużo słońca na ten dzień, ale że i tak go mamy pod dostatkiem to życzę jak najmniejszego upału ;) buźka
  10. ziazik - może ty się przeziębiłaś albo coś? to chyba nie jest normalne żeby tak głowa wciąż bolała :( edytkuś ruminko - hehe no to ładnie masz z takim dzieckiem co ma nadmiar energii :) szkoda tylko że nie chce poszaleć w przedszkolu... forever blue penumbra - to ja wczoraj spałam już o 23, wstałam o 8 i wcale się nie wyspałam :( skąd wy wszystkie bierzecie tyle energii? MN chyba jest chory, wczoraj miał gorączkę 38.5 i musiał dziś iść do pracy :( a mi się może w końcu uda dziś pójść na solarium - nie mogę taka biała pojechać na urlop przecież :P
  11. penumbra ja jestem jeszcze do 17 :) już nie mogę tu wysiedzieć :/ dobrze że to jeszcze tylko 10minut... tak sobie podczytuję dużo wcześniejsze stronki z tego topiku - dziś wyczytałam że Jola ślicznie wyglądała na ślubie, o przykrościach bobaska z fasolką, że nimfa nie tak dawno zdawała maturę... ile rzeczy się można dowiedzieć z poprzednich stron :) a ile osób się przewinęło przez topik ;)
  12. gargamelko jak ja ci zazdroszczę już tego etapu związku :) czyli ty z brzuszkiem, w domku gotujesz mężonkowi, obydwoje zadowoleni, kończycie dom, myślicie o wspólnych spacerach :) aż się normalnie nie mogę doczekać własnej ciąży ;) to dobrze że nie pomagałaś w remoncie. a to ty taka szwaczka jesteś? ja taki zapał do szydełka miałam tylko w podstawówce :P ale na poważnie - fajnie czytać że wam się tak dobrze układa. tak trzymajcie ziazik - ale ci dobrze że już kończysz... ja jeszcze 2 godz :(
  13. i znów cisza... czyżby wszystkie wygrzewały pupki na słońcu? :P ja zaraz zasnę przed tym kompem...
  14. oj a ja bym z chęcią wykorzystała teraz mojego misiaka... :P
  15. ruminko a udało sie cos załatwic z przedszkolem dla maciusia?
  16. też w pierwszym momencie myślałam bobasku jak forever :) że go inaczej wykorzystasz :P penumbra - no to rzeczywiście nie dużo będziesz miała załatwiania :) my mamy wesele na 180 osób :)
  17. bobasekm - to zakładaj ochraniacze na ręce i kolana i będzie dobrze :) gargamelko - ja mam nadzieję że ty za dużo nie pracowałaś z brzuchem!! [nonono - grozi palcem] dużo brzuszek urósł? kiedy będziecie wiedzieli czy będzie Antoś czy Antosia? :) co do ślubu to brakuje nam jeszcze kamerzysty... jeszcze w wakacje idziemy do kościoła wszytsko ustalić na 100% i kupić wódkę. penumbra - do maja jak na przygotowania to już niewiele czasu... duże przyjęcie planujecie w końcu?
  18. edytkuś - ale ja ostatnio ciekawska jestem :P która rocznica?
  19. ankara - a do dziadków nie da się podrzucić pociech na czas waszego wyjazdu? :) penumbra - a szukacie już czegoś na własny ślub?
  20. no cicho tu, cicho... nawet nikt mi nie odpowiedział nic na temat panieńskiego :(
  21. witam, edytkuś - ja ciągle nie wyspana. coś nie mogę odespać tego weekendu :( owocnej nauki życzę :) mamba - ja zazwyczaj przed wysłaniem sobie kopiuję cały tekst bo też mi często wcina... borutka - nie martw się o syncia, takie kolonie letnie to świetna szkoła dla dzieciaków. wiadomo za pierwszym razem może być cięzko ale nawet nie wiesz jak to pomaga w rozwoju i dojrzewaniu u dzieci :) i dobrze wypocznij z TM na tych wczasach bo z tego co wiem w dzieciatych małżeństwach rzadko zdarza się czas aby pobyć tylko we 2 :) tulipan - jakies konkretne miejsce wybrane? my się nie możemy doczekać już naszego wyjazdu, jeszcze miesiąc... ziazik - mnie taka pogoda nastraja tylko do spania... ruminka :) forever blue :) i znów reszta zaginęła? emmi ania penumbra nimfa ankara efciak i wszystkim pozostałym ja wczoraj byłam tak padnięta że na siłowni zrobiłam ledwo może z 1/3 tego co zawsze, jak usiadłam na ławeczce do brzuszków to o mało nie zasnęłam...:P znów jestem niewyspana... pozdrawiam
  22. moniał witam :) jolu - gratulacje dla kruszynki :) rzeczywiście musi teraz uroczo wyglądać tak sobie stąpając :D ankara - oj urlop dopiero pod koniec sierpnia... ale za to jak wszyscy juz będą z powrotem w pracy to ty będziesz wypoczywać w najlepsze :) co do rowerku -dzis mam opory żeby nawet jechać nim na siłownię - a mam do niej 3 minuty... tak więc o dłuższym dystansie do najbliższego weekendu nawet nie ma mowy :P
  23. dziewczyny zaraz usnę na siedząco - tiger nic nie pomógł :(
  24. edytkuś - trzeba było wypróbować nowy sprzęt :D poza tym w te wakacje mamy ambitne plany jeżdżenia na o wiele dłuższe wycieczki rowerowe więc musimy się już hartować :) a ile TM ma lat że tak ci gada o połamaniu? MN to pół drogi powrotnej jak ja się wlekłam na tym rowerze to sobie skakał bo go energia roznosiła :) ziazik co u ciebie?
  25. witam w poniedziałek - zupełnie nieprzytomna :( a czemu to na końcu :P axxk - no to ładną nawałnicę przeżyliście ze zwierzaczkami. całe szczęscie że nic się nie stało!! u mnie w domu na szczęście nie słychać aż tak grzmotów ale zawsze mam stracha że prąd wyłączą, a wtedy lipa bo nawet wody nie ma :( miłego odpoczynku nad wodą :) penumbra - miałaś tak nie szaleć z tymi tłumaczeniami ;) no ale mam nadzieję że teraz już nie będziesz nad nimi ślęczeć po nocach :) emmi - gargamelka pisała że jest u rodziców na tydzień i że jej nie będzie chwilowo na kafe :) edytkuś - a czemu TM nie pozwala ci kupić rolek? oj ja uwielbiam na nich jeździć :D co prawda nie robiłam tego ze 3 lata ale w najbliższym czasie wybieramy się z kuzynką poszaleć :) bobasek - przecież jazdy na rolkach się nie zapomina :P a że dzieciaki o wiele lepiej jedżą to coś o tym wiem :) jak miałam ze 12 lat to mój mały kuzynek [jakieś 4 latka] śmigał o wiele szybciej niż ja :) tulipan - takie osoby się poprstu ignoruje. ja pisała penumbra - przytakuje się i tyle :) a tak naprawdę się ich nie słucha, tylko udaje że słucha :) u nas w biurze też duchota... ja miałam podobnie jak ty - zapraszam i postuluję o krótszy nick :) mamba - współczuję :( edytkuś - a od czego taka zaspana? to teraz o sobie - ja miałam znów wogóle nie wyspany weekend :( w sobotę rano pojechaliśmy z MN i z moim tatą po nowe rowery :) i z MN kupiliśmy sobie - takie wybajerowane że hoho :D tak byliśmy zadowoleni, cały dzień tylko gadaliśmy o rowerach :) no to w południe żeby je wypróbować pojechaliśmy na festyn który był w sąsiednim mieście - około 10 km w jedną stronę. jechało nam się super :) festyn był fajny ale szybko się zmyliśmy bo przecież na imprę do byłej MN... impra udana, ja znów popiłam :) no i byłam w domu po 2 a przecież rano do szkoły... no i znów się nie wyspałam. ze szkoły wcześniej nas wypuścili więc stwierdziliśmy z MN że pojedziemy na naszych wypasionych rowerkach do moich dziadków na wieś... w jedną stronę ponad 18km... w tamtą stronę jeszcze spoko ale jak wracaliśmy to myślałam że nie dojadę :( nogi mnie strasznie bolały, tyłka to już poprostu nie czułam :( wracaliśmy ponad godzinę. i znów późno poszłam spać, wymęczona za wszystkie czasy, ale dojechałam sama i jestem siebie dumna :D z tąd o moje dzisiejsze zmęczenie, dobrze że są tigery :) dziś będę się nimi wspierać ;) to może nie usnę... na koniec śmiechotka - w moim mieście w ramach jakiegoś projektu unijnego zajęto się stwarzaniem dogodnych warunków do jazdy na rowerze. w ziwązku z tym wymyślono cała akcję i hasło do niej - zgadnijcie jakie miało być :O MIASTO X - MIASTEM TYSIąCA PEDAłóW!!! HAHAHA :P myślałam że padnę ze śmiechu jak to usłyszałam hahaha!! dobrze że to hasło nie przeszło bo kto wie kto by się do nas zjeżdżał...:P
×