Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziubas 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziubas 29

  1. axxk - i ja mam zazwyczaj problem z fryzjerkami więc teraz jak chodzę to od roku tylko podcinam końcówki na prosto - żadnych cieniowań ani nic. a już najgorzej jest jak idę na jakieś uczesanie - np na czyjeś wesele - oj wtedy jest masakra :O dlatego zazwyczaj chodzę w prostych rozpuszczonych włosach :) i martwie się tym bardzo bo nie wiem co z nimi zrobię na swoim ślubie :( penumbra - i mnie by kusiła wizja pozbycia się tej karty :) więc nie dziwię się twojej motywacji ;) zazik - oj jak wam dobrze z tym wyjazdem... jak ja bym chciała z MN gdzieś na dłużej wyjechać i nie myśleć o tym wszystkim... zazdroszczę!! ;) emmi - oj i ja coś wiem na temat przerywanego netu :O dlatego już w domu praktycznie na nim nie siedzę i wszystko staram się załatwić w pracy bo w domu poprostu szlag mnie trafia kasia - komary? u mnie plaga takich małych muszek które dziabią tak samo jak komary :O tulipan - szybkiej nauki życzę :) dasz sobie radę :) ja coś marny humor mam... potrzebny mi odpoczynek a tylko mogę sobie o nim pomarzyć... :(
  2. witaj zazik oj emmi tak to jest w domu [a nie w bloku ;)] że zawsze jest cos do zrobienia :) szkoda tylko że TM ci w tym jakoś tak marnie pomaga...
  3. oj widzę że piękna pogoda wygnała wszystkich na dwór :) w sumie to i dobrze bo aż szkoda siedzieć w czterech ścianach gdy za oknem takie słońce :) ruminko - oj jak współczuję tobie i maciusiowi takiej ciężkiej choroby :( szybkiego powrotu do zdrowia życzę!! axxk - ja jestem zdecydowanie za balejażem dwukolorowym. pasemka mi się wydaja jakieś takie ... sztuczne :O jak wrócisz to daj znać co tam wymodziłaś ;) eytkuś - tylko łapka? ;) a ja wam muszę się pochwalić - wczoraj na noc włączyłam pralkę i dziś specjalnie wstałam wcześniej żeby rozwiesić pranie na balkonie - taka ładna pogoda to wyschnie w trymiga ;) wczoraj byłam na siłowni - ech jak fajnie było w końcu się poruszać :D i jak się świetnie czułam po tych ćwiczeniach :D tylko dziś mam trochę zakwasów ;) ale to nic - od przyszłego tygodnia postaram się uczęszczać do niej 3 razy w tyg :) pogodnego dnia wszystkim :)
  4. i ja witam na chwilę :) ech ten brak czasu mnie wykańcza... w pracy nawet nie bardzo mam czas żeby kubek sobie po herbacie umyć, cały weekend siedziałam w szkole :( na szczęście wczoraj facet z ostatnich zajęć puścił nas 2 godziny wcześniej bo nie dało się już wytrzymać :O taka duchota że lepiej nie mówić. i wkońcu mieliśmy czas z MN sie przejść na spacer :) kurcze łaziliśmy tylko pół godz a tak mnie nogi bolały że potem ledwo się ruszałam :O zero kondycji ale od dziś znowu zaczynam chodzić na siłownię :D muszę zrzucic brzuszek bo taka ładna pogoda że nie da się cały czas chodzić w długich bluzkach ;) penumbra - o 6 rano robić tłumaczenia?! oj masz siłę, mi to nawet zrobienie sobie śniadania o tak wczesnej porze by chyba nie wychodziło ;) tulipan- bez obaw - każdy jak zaczyna nową pracę to musi się z nią oswoić. ja też pracuję w sekretariacie - da się to wszystko ogarnąć :) moja rada praktyczna - zapisuj sobie WSZYSTKO co masz do zrobienia - jednak przy natłoku spraw dużo potrafi umknąć. a co do obsługi urządzeń - pamiętaj że masz 3 miesiące aby się tego wszystkiego nauczyć. a im częściej będziesz to robiła tym szybciej wszytsko będziesz mieć w małym palcu :) trzymam kciuki gragamelko - a ty pogłaszcz brzuszek od nas :) Emmi - wszystkich nawołujesz a sama coraz mniej piszesz... jak widać i ty nie masz na to czasu więc nie ganiaj nas miotłą za to że i my go nie mamy ;) kurcze to chyba fajne uczucie jak taka mała istotka tak bardzo lubi się do ciebie przytulać :) axxk - ach tyle tunik :D ja ostatnio mam hopla na ich punkcie tak samo jak i sukienek ;) w piątek zamówiłam sobie kolejną sukienkę [szósta w maju] i 3 tuniki... powinnam mieć zakaz wstępu na allegro :P wszystkim duszyczkom życzę spokojnego tygodnia tym z was które mogą trochę poprzebywać na dworku - zazdroszczę. ile ja bym dała żeby tak nie siedzieć przed kompem cały dzień... jeszcze 2 miesiące i urlop :D buźki wszystkim
  5. marlencia - to ty tyle dni sie na niego foszyłaś za taka głupotę? oj wybacz, dla mnie to niepojęte :O penumbra - chodzi o sprawy finansowe. mamy małe zamieszanie z płatnościami z jedna firmą bo to alby my coś im wisimy albo coś oni nam, ciągle jest coś nie tak,a ja się w tym wszystkim gubię :( i teraz chyba jeszcze wyszło że zrobiłam katastrofalny błąd na ponad 200 tysięcy zł :(:(:( narazie próbuję to wyjaśnić z księgową tamtej firmy, mam nadzieję że damy rade same i nie będę musiała zagłebiać w to szefa :O
  6. hehe emmi uśmiałam się czytając te przygody twoich koleżanek :D:D:D a na mnie nie lukali w pracy tylko w autobusie - i w sumie nikt się nie śmiał tylko panowie bardzo przyglądali się mojej koronce z pończochy - tak łapczywie... :O wspólczuję twojemu maluchowi choroby gdy za oknem taka ładna pogoda :( poczytaj mu książeczkę ode mnie :) penumbra - ja też jestem na zaocznych i mnie wkurza to w jaki sposób nas trakują wiadomo że jesteśmy właśnie na zaocznych bo w tyg nie mamy czasu a co oni nam wymyślili? 2 miesiące praktyk!! i to w takich miejscach gdzie MUSISZ być podczas tygodnia :/ pomijając fakt że większość ma 20 [ewentualnie 26] dni urlopu w do praktyk musimy mieć w sumie 40 dni wolnych, to skąd my je mamy wziąć? poza tym raczej chcę wziąć wolne po to żeby odpocząć a nie zalej zapie***ać :/ wkurza mnie ta moja szkoła jak nie wiem. i tak będzie jeszcze przez 2 lata :/ ale mam stresa w pracy :( aż mnie głowa rozbolała :(
  7. witam emmi - oj ja tez zawsze jak pierwszy raz wsiądę na rower po zimie to potem tyłek boli mnie przez tydzień :P właśnie - musze sobie kupić rower bo mój ukradli mi jesienią z podwórka MN :O axxk - właśnie - miała się uczyć a tu juz jak zwykle 50 spraw do załatwienia ;) penumbra - nawet nie wiesz jak ci współczuje takiej sytuacji :( z tego co rozumiem to twoja mama mieszka z twoimi dziadkami? czy ma to mieszkanie z twoich pieniędzy komunijnych? oj zawile układy, ale to chyba jak w każdej rodzinie. cóż mam tylko nadzieję że wszystko to sobie poukładacie i będzie chociaż w porządku [bo widzę że naprawde dobrze przy charakterze twojej mamy być nie może] tulipanku - i jak nauka obsługi kombajnu? ;) gargamelko - oj jak współczuję tych nudności. rzeczywiście musisz się czuć strasznie wysaidając z takiego dusznego autobusu :( ale trzymaj się - chyba najpiękniejsze chwile ciąży dopiero przed tobą :) ja dziś rano miałam niefajną przygodę :O założyłam sobie spodnie do kolan brązowe i do tego czarne pończochy. i ide sobie na przystanek i czuję jak mi prawa pończocha spada :O więc jakoś ja przez spodnie trzymam i tak kuśtykam do tego przystanku. jestem kawałek od niego a tu autobus już jedzie [3 minuty za wczesnie ] no to ja biegiem do niego oczywiście już nie trzymając pończochy. wpadam do autobusu i co? prawa pończocha spadła mi aż pod kolano - jak ja się wtedy czułam :( dobrze że było miejsce siedzące to jakoś to soebi poprawiłam, ale jak się na mnie panowei wokół patrzyli :( trzymając pończochę w ręku jakoś doszłam do pracy i już ją sobie poprawiłam ale wszystkie osoby które to widziały, jeżdżą ze mną codziennie :( obciach jak siema :O
  8. marlencia - oj to ja wogóle nie rozumiem tego waszego (a może raczej twojego?) problemu... wybacz ale moje myślenie jest zupełnie inne. tym bardziej cię nie rozumiem skoro tyle czasu już jesteście razem. poza tym myślę że ten jego sms miał chyba bardziej żartobliwy charakter... penumbra - od kiedy pracuję to mam tego komputera dość :( wcześniej 3 godz dziennie przed kompem to juz było dużo a teraz po 8 minimum :( edytkuś - też podchodzę do tego wszystkiego w ten sposób że to moja kasa więc będę robić z nią co będę chciała. ale szlag mnie trafia jak cała rodzinka poucza mnie na co powinnam wydawać, co robić, jak się ubierać, kiedy jeść, ile razy w tyg wychodzić do MN itd :/ poprostu nie moge tego znieść ze wciąż traktują mnie jak dziecko i stąd między innymi to moje wczorajsze oburzenie :/ naprawdę już marzę o tej wyprowadzce... a gdzie reszta dziewcząt? ładna pogoda to pewnie wszystkie na dworzu :) emmi ankara matrona nimfa mamba quentino tulipan efciak i wszystkim wszystkim a ja mam cały czas zapieprz w pracy. teraz wykorzystuję chwilę braku szefa w pracy ale i tak nie wiem za co się złapać tyle jest rzeczy do zrobienia...
  9. tulipan - będzie dobrze :) przecież każdy kiedys byl nowy w pracy i sie uczył :) ty tez sie nauczysz - obsluga tego wielkiego urzadzenia wcale nie jest taka trudna :) kilka razy zrobisz cos na nim i bedziesz juz umieć :) w razie co sluzymy radą :) i czekamy na opis twoich nowych umiejętności :D penumbra - no to gratulacje zdobycia takiej fuchy :) ja bym zamknęła kartę - nie lubię być w długach itp. a co do gadania mojej rodzinki - oj juz czasami naprawdę mam dość. i naprawdę marzę żeby się wyprowadzić. i mieć spokój. to chyab z tego braku czasu i ciągłego stresu i natłoku zajęć tak mnie wszystko drażni. mam nadzieję że niedługo mi przejdzie. marlencia - w takim razie moim zdaniem twoja reakcja była wysoko przesadzona. nie wiem, może ja patrzę już na związki przez pryzmat bycia ze sobą aż do śmierci - ale nie uważam że to musi być tak że facet za wszystko placi czy wszystko utrzymuje. może czegoś nie wiem o was i stąd moje całkowite niezrozumienie twojego problemu. wybacz. jak ja juz mam dosyc siedzenia przed kompem - ale chociaz praca do szkoly napisana, jeszcze tylko dwie :D ała moje plecy :(
  10. witam wieczorkiem - no oczywiscie miałam pisać pracę ale najpierw musiałam zajrzeć do was bo mnie znów nerw złapał :/ ale o mnie na końcu. jolu- widać że zablokowali cię pracy :( szkoda, ja bym chętniej poczytała o malym cyborgu ;) jaki wniosek z jej marudzenia - powinnas zostawać częściej w domu :D ona dba żebyś wypoczywała :P marlencia - nie wiem ile macie lat ani jak wygląda wasz związek ale według mnie przesadziłaś. ja z moim lubym często płacimy na zmianę czyli raz ja tankuję raz on, raz ja płacę za cośtam raz on. wybacz ale chyba nie bardzo rozumiem twoje pretensje. nie znam was więc może sta takie moje zdanie. no i chwilka o mnie - najpierw sie pochwale ze w tym miesiącu kupilam 3 sukienki :D mam poprstu taka manią że tylko w sukienkach bym chodziła :D no i generalnie pierwszy raz miałam wyższą pensje i sobie w tym miesiacu nie żałowałam niczego. charuje jak wół więc choć raz mogę sobie pokupować to co zawsze chciałam. i co dzis slyszę od rana? że mi już kasa uderzyła do głowy, że widocznie nie doceniam tego ile zarabiam i że tylko wydaję na głupoty no wnerwiłam się jak nie wiem bo to ze pierwszy raz moge kupic sobie konkretne rzeczy i to ze do tej pory wszytsko oszczędzsłsm [a z trzech wypłat odłożyłam 4tysiące na lokatę] to już nikt nie pamięta :/ oczywiście moja mama tak mi gada cały czas :O w końcu się wkurzyłam, nakrzyczałam na nią i trzasnęłam drzwiami. ech ja juz chciałabym się wyprowadzić... miłego wieczorku, mój nie będzie taki fajny bo znów nad książkami... pa
  11. penumbra - i ja zarz wychodzę bo dzis zwalniam sie wczesniej bo jade do biblioteki. a na wakacje jedziemy do władysławowa tradycyjnie - jak co roku :D
  12. penumbra - to znaczy że już ustaliłyście z mamą jak to ma wszystko być? mam nadzieję że się dogadałyście :) ankaro - oj marzę żeby chociaż już ta szkołe mieć z głowy... ja narazie odliczam dni do naszego wyjazdu wakacyjnego, ale to jeszcze daleko bo dopiero pod koniec lipca...
  13. hej, jestem na chwilkę. może uda mi się coś więcej napisać ;) nimfo - oj współczuję tego niewysypiania się :( ale z drugiej strony jak wspaniale musisz się czuć tuląc maluszka do siebie :) my w weekend byliśmy u kuzynki MN która 3 tyg temu urodziła córeczkę - jaka ślicznotka :D co prawda baliśmy się z MN wziąć ja na ręce ale przypatrywaliśmy się jej uważnie przez całą wizytę :) jest taka skubana że cały dzień grzecznie śp i a w nocy marudzi :O więc my nie daliśmy jej wtedy spać w ciągu dnia i cała noc przespała elegancko :D ciocia z wujkiem będą teraz cześciej odwiedzać małą niunię :D emmi - oj współczuję tej całej sytuacji z TM, nie ustawnym ogrodem i wszystkimi innymi problemami mam nadzieję ze szybko i spawnie się z nimi uporasz :) axxk - i ja tak mam że jak się muszę się uczyć to w tym czasie zawsze znajdzie się mnóstwo innych rzecz do zrobienia w domu ;) a tak poza tym - wybacz że pytam - ale w jakiej cześci gospodarki pracujesz że tak często masz urlop? ;) ankara - oj życzę powodzenia z taką gromadką urwisów ;) jak ty nad tym wszystkim panujesz? penumbra - i ja nie napiszę nic konkretnego bo jakoś sobie nie wyobrażam takiej sytuacji z moją mamą :O chyba tylko tyle mogę napisać że ja bym poszła na ten ślub - a jeżeli nie masz ochoty to nie idź na przyjęcie weselne/obiad/poczęstunek. i chyba dobrze się dogadaliście z TM że sami sobie wasz ślub sfinansujecie - w końcu obiad na 30 osób to nie aż taki wielki wydatek, napewno dacie radę :) życzę szcześcia edytkuś - ważne że kolos zaliczony :) ja też już swój ostatni egz zaliczyłam, jeszcze zostały mi tylko 3 prace pisemne do napisania :) kasia - trzymam kciuki żeby tak sielsko i anielsko była juz zawsze :) tulipan - powodzonka w pracy :) wszystko się dobrze ułoży zobaczysz :) czekamy na relacje jak ci idzie :) o sobie tylko dopowiem że jestem już przemęczona tym wszystkim - w pracy się poprostu nie wyrabiam bo tyle jest roboty, w weekendy szkoła, popołudniami zazwyczaj się uczę albo piszę coś do szkoły. wszystko w biegu, biegu, biegu :O miłego dnia, u nas w końcu słoneczko się pokazało i jakos cieplej zrobiło :) buźki
  14. to i tak madzianetko macie dobrze że mieszkacie razem - my oddzielnie - ja u siebie z rodzicami, on u siebie ze swoimi rodzicami. a co do nauki ang (tez mialam taki plan ale troche sie po drodze pozmienialo) to zalezy gdzie chcesz uczyc i na jakim poziomie. fce daje tylko mozliwosc poczatkowego nauczania i to chyba tylko do poziomu gimnazjum. jak chcesz dawac certyfikat to proponuje odrazu cae - wymagany jest ten sam poziom gramatyki, tylko zakres slownictwa jest wiekszy. nie oplaca sie poprostu robic fce
  15. penumbra - oj i ja nie mam dziś weny do niczego... nie dość że taka pogoda szara to jeszcze ta kłótnia z MN... my mamy datę 15 sierpnia i mamy juz trochę zalatwione - salę, datę w kościele, dj\'a i fotografa. teraz szukamy kamerzysty i w najbliższym czasie będziemy juz kupować alkohol :) a duże to wasze wesele będzie? nasze na 180 osób ;) co do rozmowy z mamą - naprawde porozmawiaj z nią na spokojnie, nerwy nic tu nie zdziałają. poza tym jeżeli dobrze mi się wydaje to pod względem finansowym jesteś chyba nieco od niej uzalezniona jezeli chodzi o ślub i przyjęcie więc lepiej załatwić to na jak najbardziej neutralnym gruncie :)
  16. witam w ten pochmurny poranek. zapraszam na kubek gorącej zielonej herbatki bo za oknem tak brzydko i zimno że trzeba się porządnie rozgrzać :) u was tez taka pogoda pod psem? :( taki dzien powinno się spędzać w łóżku z ukochaną osobą a nie wojować ze swiatem... ruminko - chyba pozostaje nam tylko mieć nadzieję że ten czas który zapenwe nie jest dla ciebie łatwy, szybko minie. dużo słoneczka życzę za chwilę mama - to bardzo niedobrze że twój mąż woli komputer od rodziny :( bardzo to przykre, zwłąszcza w młodym małżeństwie, kiedy wydaje się ze wszystko jest jeszcze \"świeże\", że powinien mąż zajmować się tobą, wami, a nie jakimiś egoistycznymi sprawami :( mam nadzieję że po urodzeniu maleństwa otworzą mu się oczy i dojrzy czym jest prawdziwe szczęście. a wiadoma jest ci już płeć waszej kruszynki? :) forever - i jak ci idą puzzle? mam nadzieję ze jestes juz bliżej niż dalej od ułożenia kawałków w całość :) matrona - nawet nie wiesz jak się cieszę że mamy wolny ten piątek. co prawda musieliśmy wziąć urlopy ale zawsze to jednak wolne. w sumie to nawet nie mam 4ech dni, bo w weekend idę do szkoły :( penumbra - i ja za rok wychodzę za mąż :) jaką masz datę? co do podejścia twojej mamy to myślę że powinnaś zrobić tak jak już ci tu ktoś pisał - porozmawiaj z nią o tym jak najbardziej spokojnie i poważnie. w końcu obydwie jesteście dorosłe - będziecie umiały się porozumieć :) trzymam kciuki za powodzenie w rozmowie :) gargamelko - ooo widzę że TM się rozkręca w tym poszukiwaniu pracy :) dopiero pisałaś że go przyjęli, teraz już jest na następnej rozmowie :) ale to dobrze - zawsze będzie mógł wybrać korzystniejszą ofertę :) a ty teraz pracujesz? jestem ciekawa jak to jest jak się zachodzi w ciąże z pracą - czy się pracuje dokąd się chce? czy jak? nie dziwie się twojej radości - ja pewnie też będac w stanie \"błogosławionym\" ciągle bym się uśmiechała :D ech a my wczoraj cały wieczór się z MN kłóciliśmy... na koniec powiedziałam mu że nie mam już do niego siły, że mam dosyć wciąż tych samych jego śpiewek, popłakałam się i wyszłam w sumie bez słowa :( dawno nie mialam tak fatalnego wieczoru jak wczoraj :( ech nie lubię takich dni... i jeszcze ta beznadziejna pogoda oby jutro było ładniej!! pozdrawiam
  17. dziś już wtorek :) jutro środa i 4 dni wolnego :D pozdrawiam wszystkich
  18. witam, co prawda dopiero po południu ale udało mi się zajrzeć na chwilkę tulipanek i jak praca? radzisz sobie? uściski dla ciebie :) axxk - oj ty to sie masz z tymi wyjazdami - jak nie szkola to z pracy na kilka godzin cie wyślą :O no ale przynajmniej nie nudzisz sie za biurkiem ;) ankaro - oj to rzeczywiscie masz niezłą gromadke... jak ty to wszystko ogarniasz? podziwiam :) edytkus - dopiero maj, wszystko spokojnie zaliczysz :) ja wczoraj zaliczylam moją poprawkę i juz tylko zostaly mi 4 prace do napisania :D dobrze ze nie musze sie juz niczego uczyc :D kasiu- oj i ja wiem o czym mówisz - tez cierpie na notoryczny brak czasu... jolu - trzymam kciuki ze jednak sie zmieni na lepsze... za chwile mama - ja chyba niestety nie umiem nic poradzic :( moge miec tylko nadzieje ze twoj mąż po urodzeniu sie dziecka przejmie sie ta nową rolą i dojrzeje w koncu - bo z twoich postow wynika ze zachowuje sie bardzo niedojrzale. pozwol ze spytam - przed slubem dlugo byliscie razem? nie dawal takich oznak niedojrzalosci? ja tylko dodam że bylismy ze znajomymi w sobote na nocy muzeow - zwiedzilismy 4, a nogi to tak nas bolały ze lepiej nie mowic :( prawa lydka do tej pory tak mnie rwie :( ale i tak bylo fajnie :D
  19. gargamelko z twojej stopki wynika ze wasza dzidzia jest juz spora :) a ja myślałam ze ty dopiero gdzies w drugim miesiacu jestes ;)
  20. tulipanku - jak miło czytać o twojej radości :D a nie mówiłam że w końcu się uda? :) super z tą pracą :) nie denerwuj się aż tak - naprawde poza obsługą jakiś podstawowych urządzeń (typu ksero, faks, skaner itp.) i poza obsługą komputera to na takim kursie nic konkretnego cię nie naucza bo każda firma ma swoją oddzielną specjalizację - więc i tak będziesz musiała się wdrożyć. masz tam koleżankę więc fajnie bo ci napewno pomoże, no i we dwie zawsze raźniej :) będzie dobrze, trzymam kciuki :) to kiedy zaczynasz? gargamelko - to dobrze że masz taki wspaniały humor :) nic dziwnego, dobrze wam się układa, praca TM to super wiadomość :) a w którym tygodniu tak wogóle jesteś? fajnie wam :) nimfo - oj małe dzieci to potrafią dokuczyć... co prawda nie mam doświadczenia z własnymi maluszkami ale ile się o tym słyszy :( chyba powinno pocieszyć cię to że tyle osób przez to przechodzi, dzieci dorastają i nie sa juz takie marudne :) dasz radę i ty, w końcu jesteś mamusią, a mamusie [zwłaszcza małych dzieci] są najukochańsze i najcierpliwsze :) pisz czasami jak się ma Dominiczek emmi - nie mogę zrobić testu bo stosunek był w niedzielę a przecież test tak szybko nie wykryje. w sumie to i wieczorami jest mi tak niedobrze więc może rzeczywiście to jakies zatrucie czy coś. przecież dzień po domniemanym zapłodnieniu nie można juz mieć pełnych objawów ciąży :O ankaro - nie wiem czy wypada/mogę cię spytac - ale w jakim wieku sa twoi synowie? jak dobrze pamietam to masz ich 4ech? jak jest z nimi w domu? nie rozrabiają, nie biją się itp? i czy ty prowadzisz sad? ciągle czytam że tyle robisz na powietrzu a niebardzo wiem o co chodzi. będę wdzieczna za odpowiedź :) ja za to siadłam do kompa w domu pierwszy raz chyba od jakiś 3ech tygodni. w sobotę mam ustną poprawkę, uczyłam się wszystkie wieczory w tym tygodniu, teraz mam zamiar napisać kolejną pracę zaliczeniową na sobotę [w sumie miałam ich 6 :O] to już będzie druga i zostaną mi jeszcze 4... ech to ulataniam się pisać... a tak bym z chęcią pojeździła na rowerku...
  21. axxk - nawet nie kracz :O już mi MN każe test ciążowy robić :(
  22. tylko na chwilkę... już czwarty dzień mam nudności z rana :( poprostu się modlę żeby to był jakiś wirus czy grypa żołądkowa...
×