Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziubas 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziubas 29

  1. nimfo to leż i się nie ruszaj ;) teraz masz chyba ostatnie chwile dla siebie :) bo jak maluszek się urodzi to nie będziesz miała za dużo czasu na takie leżenie i nic nie robienie :P
  2. Mgwiazdko86 - mnie pominęłaś w tym kalendarzyku ślubów :( a ja mam tak samo jak katowiczanka - 15 sierpnia 2009 :)
  3. mambo - to prawda że taka pogoda nie nastraja pozytywnie, zwłaszcza jak się ma @ tadonia - i ja nie lubię tego w święta (wszystkie jakie tylko są, czyli imieniy itp też) że jest tyle jedzenia. ja jem w ten sposób że często i mało a nie na raz dużo. nie przetłumaczysz tego moim babciom bo one twierdzą że ja wciąż się odchudzam :O i weź im wytłumcz że nie lubie jeść duzo na raz, że wogóle wolę owoce i że nie jem jakiegoś tłustego mięcha. zawsze się wtedy muszę z kimś ściąć, bo wszyscy oczywiscie mądrzejsi ode mni i jeszcze cały czas się siedzi - aż tyłek drętwieje :( nie lubię tego :( bobasku - własnie tak jest, że po pracy nawet nie ma szans na żadne zakupy, w weekendy mam zazwyczaj szkołę... i w ten sposób od pół roku raz czy dwa byłam na zakupach \"ciuchowych\" jolu - potwierdzam że cięzko jest znaleźć dobrych fachowców, niestety :( forever - rzeczywiście lipa z tą pracą :( ja już po 8 godz mam serdecznie dość a co dopiero po 12 :( życzę znalezienia fajnej pracki ;) jolu - oj coś wiem o tych nieuczciwych sprzedawcach :O zamówiłysmy z mamą drewniane rolety do jednego okna w domu - miało być chyba 420 zł za dwie sztuki ( no bo dwie szyby). a przy odbiorze okazało się że było po 330 za sztukę i w sumie zapłaciłysmy 660 już więcej nie poszlysmy to tego sklepu :/
  4. i u mnie beznadziejna pogoda :( nimfo - 56 kg w końcówce ciąży?!?!?! ja to bym tyle teraz chciała ważyć!! kobieto puknij się w głowę!! aż się zezłościłam ale nie miej mi tego za złe ;) byłas w szpitalu z tym krwawieniem? to nic poważnego? pisz szybko, bo się zdenerwowałam. bobasku - tez nie rozumiem wielu ludzi... forever blue - powodzenia na rozmowie. daj znac jak poszło :) jolu - oj wiem że robiąc samemu wiele rzeczy, dużo można zaoszczędzić... miałam tę niewątpliwą przyjemność wykopywania odpływu pod rynną (taki rów szerokości łopaty, głębokości ok.30cm i długości 2 metry) - machałam łopatą ze 3 godziny a pleców to potem nie czułam chyba dwa dni. schylenie się po coś było ogromnym sukcesem... edytkuś - oj przydałoby się ogranąc chałupke do końca przed świetami ale nie ma kiedy... dobrze że mama wcześniej wraca z pracy to chociaz ona zdąży cos zrobić, bo ja narazie umyłam tylko okno u siebie i to tylko od wewnątrz i \"odkurzyłam\" połowe półek :( nawet po buty nie mam czasu jechać :(
  5. tulipanku - przykro że wiesz jak to jest w takim związku jaki opisał \"his best girl\", ale mam nadzieję że ta wiedza chociażje mu w jakiś sposób pomoże... :(
  6. jolu a to sama będziesz machać łopatą? :P
  7. efciak - my z MN tez zakładamy że balowac bedziemy do czasu ciąży. więc mamy jeszcze kilka lat do tego czasu ;) a potem jak już odchowamy maluszka na tyle żeby mógł zostać z dziadkami raz na jakiś czas, i będzie nam się jeszcze chciało to też czasami może zabalujemy :P
  8. axxk - i ja muszę sobie pokupować butów, szkoda tylko że nie mam kiedy po sklepach pochodzić. i przy zakupie butów zawsze wyznaję dewizę że przede wszystkim mają być wygodne :) dlatego większość butów mam sportowych :D bobasek - jak to dobrze że czasami zdarza się coś na tym necie mądrego przeczytać ;) widać jest to efektowne skoro TM wziął się do roboty ;) domowej rzecz jasna :P jak się udała wizyta w spa? ;) his best girl - niestety tak to jest że próbuje się dogodzić najbliższej osobie, tak naprawdę nie wiedząc czego ona najbardziej potrzebuje i wychodzi nie tak jak trzeba. jeżeli uczucia żony się naprawdę wypaliły to ciężko powiedzieć - w końcu 15 lat to szmat czasu. niestety ja dużo tu się nie powymądrzam bo chyba za młoda jestem na takie wywody... emmi - rzeczywiście musiałaś się czuć swietnie w tej ciąży żeby jeszcze z brzucholem biegać ;) ja czasami w czasie @ nie mogę się ruszać a co dopiero z takim obciąznikiem... ;) kwiatek]jolu - jak to dobrze że już lepiej z TM :) chyba taki wspólnie spędzony dzionek bez maluszka daje dużo związkowi. no i fajnie że zakupy udane bo to też od razu poprawia humor :) co do budowy - życzę wam na trafienie na dobrych fachowców. ja mogę pomóc tylko w tym na co zwracać uwagę przy wykończeniach :) borutko - dobrze że do twojego odpoczynku już bliżej niż dalej :) i gratuluję udanych, konkretnych zakupów :) chociaż powiem ci że jak z mamą wybierałyśmy zmywarkę i kuchenkę to też było \"chcemy tą i już\" :) poprostu jadąc do sklepu wiedziałyśmy co nam jest potrzebne i nie trzeba było długo się zastanawiać nad wyborem. edytkuś - ja umyłam swoje okno tylko od wewnątrz bo jak byłam w połowie to zaczęło lać i do końca dnia nie było już jak tego okna od zewnątrz umyć. co odpoczynku w pracy - dziś się cieszę że siedzę przy biurku bo jeszcze mnie nogi trochę pobolewają po tańcach :P ankaro - umiejętnośc malowania ścian to bardzo przydatna rzecz :) i jak stwierdził TM - zawsze możesz złapać drugi etat malując ;) chyba większość takich malutkich niemowlaków jest śliczna - no ale wiadomo - tobie jako cioci babci kruszynka podoba się szczególnie :) efciak - po imprezie to ja chciałabym się wyspać, a tymczasem dodam że srednia ilość godzin snu w ten weekend wyszła 5godz/dobę. dodam tylko że imprez miałam 3 - i w piątek, i w sobote i w niedzielę... więc jak się dziś czuje możesz się domyślać ;) co do mieszkanka to gratuluję :D ale fajnie musi być z tą swiadomością ze to juz tak niedługo :D
  9. a ja dziś witam bardzo zmarnowana. weekend bardzo imprezowy, nie było szans na wyspanie się... więc trochę ciężko mi myśleć. jeszcze ta pogoda :( beznadziejna :(
  10. witam na chwilkę, rano byłam w szkole, wróciłam przed 13 i od tamtej pory cały czas sprzątałam... a ogranęłam w sumie tylko swój pokój i to nie do końca... ale za to bardzo porządnie :) święta w końcu 2 razy w roku więc te 2 razy i okno myję i wogóle ;) teraz umieram od bólu pleców i nóg, jestem padnięta, a wieczorem jeszcze na urodziny... ale mi się nie chce jechać :( axxk - z chęcią przyjadę ci poprasować pod warunkiem że ty będziesz za mnie sprzątać łazienkę i odkurzać ;) nimfo - na głowę ci padło?? ja uwielbiam widok kobiet w ciąży!! własnie wtedy jest sie najpiękniejszą :D:D:D a te twoje 9 kg to w zasadzie nic - pomyśl o tych co tyją ponad 20... proszę mi już więcej w ten sposób nie myśleć!! zrozumiano? :P tulipanku - for ju ;)
  11. oj borutko serdecznie współczuję zabierania pracy do domu :( równiez mam nadzieję że szybko skończy ci się ten cieżki okres w pracy edytkuś - jak na moje oko to dobrze odmieniłaś ;)
  12. borutko -myślę że to bardzo dobre nastawienie na temat wychowania synków ;)
  13. bobasek dobre to z tym artykułem i TM :D ja z kury domowej mam tylko tyle że zawsze się ganiam do prania i prasowania ;) jakoś inne rzeczy wcale mnie nie pociągają ale na pranie czy prasowanie mam zawsze i czas i siłę (chociaż czasami mi się nie chce) :) dobrze że MN jest już w sprzątaniu przeszkolony prze swoją mamę, gotowac uwielbia więc mam taką cichą nadzieję że mi może zostanie tylko to pranie i prasowanie :P no i zajęcie się dzieckiem w przyszłości :P
  14. nie :( al edziś kończę o 16 bo przyjechalam godzine wczesniej...
  15. ankaro - jak niefajnie.... :( a ja mam @ trzeci dzień i własnie dziś tak mnie zaczął bolec brzuch że już tu ledwo siedzę :( i w głowie mi sie kręci... zawsze tak było pierwszego dnia a dzis dopiero trzeciego... niefanie :(
  16. widzę edytkuś że tylko my tu jesteśmy jakieś w miarę systematyczne :P wczoraj się wkurzyłam jak piorun wracając do domu jak wracam autobusem to mój przystanek jest \"na żądanie\" czyli trzeba wcześniej wcisnąć przycisk żeby się zatrzymał na moim przystanku. no i wcisnęłam jak zawsze a autobus się nie zatrzymał. idę do kierowcy i mówię że wciskałam na żądanie. a on na mnie zaczął krzyczeć że nacisnęłam za wcześnie i że sie zatrzymał na poprzednim przystanku i nikt nie wysiadał. jak mu mówię że to nie byłam ja to on się zaczał na mnie drzeć że co ja sobie myślę, że trzeba wiedzieć gdzie się wysiada itp. no to się z nim pokłóciłam jak piorun [ale jeszcze nie krzyczałam] :/ cholerny stary dziad wkurzył mnie jak nie wiem i musiałam w ten deszcz lecieć z następnego przystanku do domu, i zamiast 5 minut szłam prawie 20 po błocie. weszłam do domu cała mokra, uwalona tym błotem i zła że nie wiem. i w dodatku chwilę dla siebie z MN będziemy mieli dopiero w niedzielę wieczorem... jak mi za nim tęskno :(:(:( ech... miłego piątku, już zaraz weekend :)
  17. ja mam sale gdzie wszytko już będzie udekorowane :) więc się o to nie martwię :)
  18. racja edytkuś - takie tu tłumy że normalnie nie nadążam czytać :P
  19. kurcze a ja nadal nie mam ani fotografa ani kamerzysty :/
  20. no mam jeszcze chwilkę przed 9 to coś napiszę... emmi - ty to zupełnie jak moja mama - najchętniej cały dzień by siedziała w ogródku i przekopywała, przesadzała, podcinała itp... ale to fajnie że lubisz to robić to podwórko będzie ogarnięte u was ;) nimfo - chyba nie powinna ci lecieć krew z nosa?! w ciąży to chyba bardzo niedobrze :( mówiłaś o tym lekarzowi? edytkuś - ja bardzo lubię robić zakupy w ikei :) jest tam dużo fajnych i niedrogich rzeczy. nawet jeżeli nie jadę tam po nic konkretnego to i tak zawsze wyjdę z jakimś drobiazgiem - świeczką, wazonikiem, pudełeczkiem czy czymś innym ;) lubię tam jeździć :) a w domu mamy już 2 materace z ikei i obydwa bardzo dobrze się sprawują :) matrona - mała emotikonka dla ciebie żeby ci było milej :) tulipanku - jak to dobrze się składa z tą pracą u koleżanki :) to nic że nie masz doświadczenia - zawsze przecież musisz mieć jakąś PIERWSZĄ pracę - a że mogło to by być z koleżanką w jednej firmie to super - napewno by ci coś podpowiedziała no i zawsze raźniej z kimś znajomym porozmawiać w trakcie przerwy :) dobrze dziewczyny radziły - bądź pewna siebie, spokojna i odpowiadaj że jesteś otwarta na nowe doświadczenia :) trzymamy kciuki :) emmi - nie martw się o moje jedzenie - wczoraj miałam spotkanie w firmie i wyjadłam pół paczki delicji :P axxk - i u mnie przydałoby się posprzątać przed świętami... ale jak to zrobić skoro nawet nie mam czasu poprasować wszystkiego? u mnie też niefajna pogoda :( edytkuś - my na podłogę (od pana który nam układał parkiet) dostaliśmy gwarancję na 30 lat :) też byliśmy w szoku :) a na blachę na dach jest 45 lat - nieźle nie? jolu - powodzenia w dogadaniu z TM. najważniejsze to umieć ze sobą rozmawiać... a u mnie poza masą obowiązków w pracy, z MN jest tak jak na początku jak do was przyszłam... znów masa nauki i wszystkiego i poza godziną na siłowni nie widzimy się cały tydzień :( ech jeszcze tylko półtora roku... :(
  21. tylko melduję że jestem 5 tysięcy spraw do załatwienia w pracy i nawet nie bardzo miałam czas zjeść. może potem sie odezwę. pa
  22. a ja dziś witam przy zwykłej herbacie :( bo zapomniałam kupić sobie zielonej :( kurcze niby wczoraj spałam już o 22 a jestem tak niewyspana jakbym spała tylko 4 godziny :( tulipanku - własnie my jestesmy po to żebys się wygadała... ale jeżeli nie masz sił to rozumiem axxk - świetny film nie? ;) pogodnego dnia
  23. ja bym pospacerowała nad wodą - obok mnie płynie wisła, nasza lokalna rzeczka i jest duże jezioro, więc widoków co nie miara... a moim jedynym widokiem jest monitor jak narazie :(
  24. kurcze jak ja bym chciała wyjść na spacer - taka piękna pogoda...
  25. ojej czemu tak co i rusz którejś się coś psuje? czy to te małżeństwa tak zmieniają związki? :(
×