Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dziubas 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dziubas 29

  1. hej nimfo - różowy? ja bym jednak żółty wolała... :P co do tycia 0- moja koleżanka w trakcie całej ciązy przytyła tylko 7 kilo ale i tak wyglądała przeuroczo z brzuszkiem ;) jolu - oj współczuję tych porannych pobudek :( a w sandałkach po śniegu? zdecydowanie odradzam ;) bobasku - fajnie że będziecie mieli tego pieska już trochę odchowanego :) moja kotka w tamtym roku urodziła 3 kociaki - i mimo tego że są 20 razy mniejsze od szczeniaka to tak psociły że hoho ;) ale były przesłodkie i wszyscy się nimi zachwycali :) szkoda że wszystkie musieliśmy oddać... ale już z MN postanowiliśmy że jak się kiedyś wybudujemy to chcemy mieć 3 psy - nie możemy się zdecydować na rasy bo jest conajmniej kilka które chcielibyśmy mieć ;) czerwona herbata - przecież 2 km to niedużo!! zwłaszcza jak się jedzie ten kawałek autobusem. ja bym chyba zwróciła na to uwagę swojemu kochanemu... a tak poza tym to życzę miłego wieczorku z nim :) tulipanku - będzie lepiej... kwiatek dla ciebie a ja wczoraj pomagałam MN ogarnąć remontowaną łazienkę - przez 2 godziny szorowałam okno i glazurę i pleców poprostu nie czułam :( a teraz mnie ramiona bolą. i jeszcze zostało nam doszorować podłogę, bo on wczoraj szorował wanne, prysznic i walczył z akrylem... u mnie dziś sypie śnieg [takie wielkie płatki] odkąd wysiadłam z autobusu... do pracy doszłam biała jak bałwan ;) nie miała kiedy sobie zima o nas przypomnieć tylko w marcu. ech ta pogoda... dziewczynki dziś już środa-połowa mniej czasu do weekendu :)
  2. i mamba się pojawiła :) hehe jak byłam mała to babcia mi zawsze kupowała tą gumę :D nie wiem jak ja ją mogłam jeść - teraz mi się wydaja tak słodka że po pół cukierka już mam jej dość ;) nimfo - głowa do góry :) ja to czasami się nie mogę doczekac aż bedę w ciąży - tak bardzo lubię widok kobiety z takim dużym okrąglutkim brzuszkiem :) i broń boże sama nie maluj! co do koloru żółtego do dziecięcego pokoiku to jestem jak najbardziej za :)
  3. ojoj chwilę byłam z pracy na mieście a tu tyle wpisów się namnożyło ;) edytkuś - nie wywołuj wilka z lasu ;) jeżeli tobie i TM jest dobrze to pielęgnujcie to a nie się zamartwiajcie \"bo inni cośtam\". przecież w towarzystwie musi być para dająca dobry przykład, nie? :) czerwona herbato witamy :) ja na wstępie tradycyjnie poproszę o parę słow o tobie :) zaś co do twojego młodego związku - ja też bym nie mówiła jeszcze że to ten jedyny itp skoro tak naprawdę krótko ze sobą jesteście. nie znasz go jeszcze na wylot, nie wiesz jak reaguje w różnych sytuacjach. to że koleguje się z była w sumie dobrze o nim świadczy, ale podejrzewam że ta obietnica zawiezienia na egz była jeszcze jak byli razem, więc teraz chyba ona powinna zrozumieć że te słowo dane przez niego wtedy, może być już nieważne... ja bym chyba nie chciała żeby MN teraz z byłą gdzieś jeździł... ale dobrze że mu ufasz :) to dobrze rokuje dla związku :) i powtarzam za dziewczynami - nie wiś mu wciąż na szyi - wiem że to potrafi nieźle zirytować. a jeżeli mu tak naprawdę zależy (a zależy bo przedstawił cię rodzicom itp) to się postara żeby być przy tobie jak najwięcej :) trzymam za to kciuki i pisz jak się twój związek rozwija :) efciak - dobrze ci z tym urlopem :) i że całe dnie będziesz spędzać z rodzinką :) edytkuś - mnie też ta pogoda dobija :( raz swieci słońce, raz wieje, raz pada deszcz, a za chwilę grad. człowiek nawet nie wie jak ma się ubrać bo co chwilę ta pogoda sie zmienia :O a dokąd się przeprowadzasz? z domku do mieszkania ? z mieszkania do mieszkania? z mieszkania do domku? mnie też by się przydał fryzjer, ale nie mam kiedy pójsć :( bobasku -> :) i kwiatek dla ciebie żeby już było lepiej a jakiego pieska sobie sprawiacie? kasiu - jak to niemiło jest przed wszystkimi udawać że jest ok, chociaż naprawdę tak nie jest :( ale wierzę że dasz radę - musisz. będzie dobrze :) emmi - takie długie te twoje posty a tak mało w nich o tobie... to co tam działacie na podwórku? ejjjjjj a gdzie reszta? jak przerowadzka jej D do niej? co u papużki i jej gromadki? i reszta... co u was?
  4. właśnie juz sie zdziwiłam że edytkuś też trwa w przygotowaniach przedslubnych ;) a to jakiś błąd :) jolu - uwaga bo w obecnych czasach z tą budową to róznie bywa - wiem bo najpierw budował się moj wujek, potem my (4-3 lata temu), obecnie byduje się moj chrzestny... przy zastanawianiu się nad tym poszukajcie najpierw dobrej i SPRAWDZONEJ ekipy budowlanej bo z tą jest najciężej niestety :( ale życzę pomyślnych wyborów bo jednak własny domek to jest to :) bynajmniej dla mnie :D stwierdziłam że ta siłownia to jednak bardzo mi służy :) może nie gubię jeszcze kilogramów ale jak z niej wracam to pomimo lekkiego zmęczenia mięśni, czuję się wspaniale i tryskam zdrowiem :D dziś idę pomóc MN w sprzątaniu \"budowlanym\" - ale będziemy mieli śliczną łazienkę :D
  5. mam do was pytanie - wynajmujecie autokar? bo my musimy wynając na przewiezienie gości z kościoła do sali i potem nad ranem do najbliższej miejscowości. wiecie ile to kosztuje? płaci się z kilometra czy jak? będę wdzięczna za wszelkie informacje :)
  6. a ja jestem "standartowa" 170cm, rozmiar 38. tyle że przejrzałam już chyba wszystkie suknie na necie i mnóstwo katalogów i żadna mi się tak naprawdę nie podobała :( ale wiem że na żywo wyglądają zupełnie inaczej więc się nie załamuję :) a kiedy będę chodzić po salonach? najwcześniej w wakacje. co do kupowania sukni w zimę - jeżeli ktoś już na wiosnę ma ślub to spoko - ale jeżeli później to suknia może do tego czasu już się przestać podobać ;) wiadomo - kobieta zmienną jest :P dostałam w weekend oferty od fotografów - załamałam się :( ceny są tak wysokie że chyba pojedziemy na sesję tylko do studia a potem poprosimy znajomych i rodzinę żeby nam robili zdjęcia podczas ślubu i wesela... :O
  7. i ja się zgłaszam że jestem - po małej przeprowadzce w pracy - teraz nikt już mi się nie będzie kręcił za plecami :) tak się objadłam wszystkim w weekend że teraz jestem wciąż głodna :( kasiu - jeżeli decyzja o rozwodzie ci pomoże w życiu - to trzymam kciuki że będzie lepiej :) musi być :) pogodnego tygodnia wszystkim
  8. i jak tam moja wiewiórka? udało się komus ją upiec? :) u mnie pogoda do kitu, jakoś tak nic wogóle nie chcę się robić :( witam kasie [a jednak udało się zaczrnić nick ;)] i szept wirtualności - może powiesz nam coś o sobie? kurcze poprzesyłali mi fotografowie swoje cenniki... jestem załamana :( chyba zrezygnujemy z fotografa na ślubie i weselu i poprosimy kogoś znajomego żeby nam zdjęcia wtedy robił... a do fotografa umówimy się tylko do studia... ech...szkoda ze nie wygrałam w lotka :(
  9. Kasiu jeżeli proszą cię o hasło to znaczy że ten nick który wpisujesz jest już zajęty. spróbuj do niego dodać jakieś cyfry, chodzi o to żeby nick był niepowtarzalny :) a potem będziesz musiała założyć swoje hasło żeby nikt nie mógł się pod twój nick podszywać :) napewno ci się uda :) jeżeli przy jakiejś cyfrze nadal ci się nie uda, to wpisuj inną - i tak do skutku :)
  10. sama sobie winna - witamy i od razu apelujemy o jakiś krótszy nick :) a teraz przepis [udało mi się siąść przed komp zanim MN przyjdzie ;)] WIEWIÓRKA 4 jajka 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżeczka sody oczyszczonej 2 szklanki mąki 1,5 szklanki cukru pudru poł szklanki oliwy [ewentualni oleju roślinnego jeżeli oliwę ciężko zdobyć;)] 1 szklanka orzechów włoskich drobno posiekanych 4 duże jabłka pokrojone w kostkę [ok. 1x1 cm] Jajka z cukrem ubić na pianę. Dodać sodę, proszek do pieczenia, sodę, olej i wymieszać . Dodać orzechy i jabłka - zamieszać [łyżką - żeby jabłka się nie rozkwasiły]. Piec ok. 50 minut w temp. 175 stopni C. UWAGA!! Jak będziecie sprawdzać pod koniec pieczenia patyczkiem czy już się upiekło - niech was nie zmyli to że będzie on mokry - zawsze traficie na jabłko i dlatego nigdy nie wyjmiecie suchego patyczka :) Miłego pieczenia i czekam na relację jak wyszły wypieki :) Smacznego :)
  11. axxk - a na które ciasta chciałabyś przepis? na maila czy tu na forum?
  12. rumikno wiewiórka to bardzo łatwe ciasto i podobno bardzo dobre - szczerze wam powiem że nie wiem jak te moje ciasta smakują bo ogólnie to ciast nie lubię i nigdy ich nie próbuję... a zawsze mi wychodzą [tak twierdzą wszyscy] a zaczęłam piec jak miałam z 16 lat - za namową taty - czasami w soboty w ciągu dnia jak już szybko posprzątałam to mi się nudziło i zaczęłam piec te ciasta - nigdy ich nie jedząc - i wszystkim zawsze smakowało :) i tak zostało do dzis że piekę a ich nie jem :) a wiewiórka to ciasto z jabłkiem [ takim pokrojonym w kostkę ok. 1cz na 1 cm] i z drobno pokruszonymi orzechami włoskimi. nie wiem czemu się tak nazywa ale robię je często bo szybko sie je przyrządza :) z kolei ciasto które jak zrobię to czasami zjem - jest napoleonka bez pieczenia :) smakowita :) wszystkie składniki się gotuje a na koniec wszystko się wkłada do lodówki :) i bananowiec tez taki jest... ale jego akurat nie lubię wogóle ;)
  13. widzę że masz maila w profilu, postaram się ale nie obiecuję że w ten weekend dam radę... mam szkołę i w sobotę i w niedzielę do 18... ale jak znajdę chwilkę to cos wyślę :)
  14. hehe, wszystkie łatwo się przyrządza, zależy jeszcze jakie kto lubi smaki... niestety nie znam przepisów na pamięć, mam je w domu
  15. my nie zrezygnujemy :P ale już znlalazłam 7miu fotografów których zdjecia mi sie podobają :)
  16. axxk - bez ugniatania? większość ciast :) np. piegusek, murzynek, wiewiórka, blok...
  17. axxk - co do ciasta z proszku to polecam kopiec kreta - jest pyszny :) tyle że trzeba tam troch ę kręcić... :P
  18. widzisz edytkuś - niestety tak jest że nawet salę jak chcieliśmy na 1 sierpnia to z tych czterech które oglądaliśmy to żadna nie miała wolnego terminu ani na 1 ani na 8, a i dwie z nich i 15 miały juz zarezerwowany. niestety co do grajków, kamerzysty i fotografa to jest tak samo - juz teraz musze zamawiac :( też mnie to nie cieszy, bo teraz zamówie a potem będę rok czekać do następnych jakichś przygotowań - a ja bym chciała żeby to było już... w sumie to jak oglądałam zdjecia fotografów na necie to z okolic warszawy znalazłam aż 7 których zdjęcia mi się podobają :) szkoda tylko że żaden nie podał cennika - czekam teraz na maile z ich odpowiedziami... edytkuś a skąd miałaś tego fotografa? kurcze ze zdjęciami to jeszcze pól biedy bo można je oglądać na stronie, ale z kamerzystą? nie mamy czasu żeby umawiać się z nimi wszystkimi i oglądać te płyty... ech...
  19. katowiczanko - my już mamy zarezerwowaną salę i wpłaconą zaliczkę. u księdza byliśmy i wstępnie juz nas wpisał, ale ze wszystkimi szczegółami mamy przyjśc pod koniec roku [tak nam powiedział] jeszcze przed wielkanocą będziemy się widzieć z dj\'em i jak nas się spodoba to podpiszemy już umowę. a ja dziś cały dzień siedzę na necie i szukam jakiegos fotografa... jeszcze kamerzyste musimy znaleźć ale nie mamy pojęcia skąd go wziąć :(
  20. rozmawiałam wczoraj pierwszy raz z dj\'em na wesele (tym Jolu którego mi poleciłaś) i ma wolny termin na dzień naszego ślubu, więc do świąt mamy się z nim spotkać i jak nie walnie nam za dużej ceny to będziemy się już z nim umawiać ;) teraz jeszcze kamerzysta i fotograf... a my nawet nie mamy nikogo na oku :( wczoraj MN stwierdził że za 10 lat to już będziemy starzy. uśmiałam się z niego niemiłosiernie :P:P:P dopiero jak mu wyliczyłam że będziemy mieli dopiero po 31 lat to przyznał mi rację ;) oj ja to się z nim czasami mam...:D pozdrowionka, dziś już piątek !! :)
  21. ale mnie głowa boli :( aż mi szczękę ściska :( to chyba cisnienie... może mi któraś polecić jakiegos fajnego fotografa na ślub i wesele z warszawy? jolu może ty?
  22. ruminko ale sierść kota sama w sobie nie uczula tylko to dzięki jej właściwościom coś tam na niej osiada i przez to koty uczulają. bynajmniej ja tak zrozumiałam z wywodów tych wszystkich lekarzy.
  23. efciak - tak to właśnie jest z tą alergią. mojemu przyszłemu teściowi ujawniła się jak skończył 40 lat i przez pół roku praktycznie nic nie mógł jeść :O mojej kuzynce wyszło pół roku temu, a ma już 19 lat. ja dostałam alergii na kurz jak miałam 16 lat. i wiem od tych wszystkich lekarzy że alergia może dopaść i 80cio latka nawet jeżeli nie miał wcześniej żadnych objawów! jolu podobno tak jest że czasem dzieci tak mają że marudzą bez powodu. nawet mnie się to jeszcze zdarza ;) a MN?on to wogóle to takie wielkie dziecko pod względem marudzenia bez powodu :P gargamelko gratulacje z okazji udanej prezentacji :) matrono - to chyba nie zdrowo pic tyle kawy... nawet tej rozpuszczalnej ;)
  24. no właśnie jak to dobrze że już jutro piątek :) co do alergii - niestety ale właśnie kot jest jednym z najbardziej uczuleniowych zwierzątek. i nawet jak się nie ma na niego alergii to przy częstym przebywaniu z nim się na niego uczula :O więc niestety efciak ale chyba się uczuliłaś na kotka :( co do malin - one z kolei najbardziej uczulają z pośród owoców :( wiem to wszystko bo sama mam alergię na nie-wiadomo-co i już tyle lekarzy mi na temat gadało że [można powiedzieć] jestem obyta... miłego końca tygodnia dziewczynki
  25. ja też nie mam pojęcia o stawkach u mnie w kościele... wiem że jak jeszcze poprzedni proboszcz żył ( a zmarł w tamtym roku) to było rozsądnie z tym wszystkim. a jak jest u nowego - okaże się :) a co do menu - tez się nie zgadzam na jakieś wyszukane potrawy. byłam w ostatnie wakacje na weselu u sąsiadów, robili przyjęcie w swoim ogrodzie i wynajęli do tego catering i całą organizację. najpierw jak spojrzeli na menu to nie rozumieli wogóle nazw które tam były. a jak było już wszystko na stole, to w zasadzie niewiele osób było chętnych żeby próbować te dziwadła i w zasadzie nikomu nic za bardzo nie smakowało. z kolei golonka i bigos - to tez przegięcie :) dlatego u mnie będzie tak pośrednio - dla każdego coś smacznego :) jeszcze nie zdecydowaliśmy co ma być dokładnie, bo menu w mojej sali ustala się 2 tygodnie przed ślubem więc jeszcze baaardzo daleko mi do tego ;)
×