Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

IzaM

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. A ja was podniosę bo jesteście na trzeciej stronie.
  2. Iza ta maść to LIGNOCAINUM HYDROCHLORICUM 2% ŻEL stosowana w zabiegach do znieczulenia miejscowego - na receptę urolog to przepisał działa ok 30 minut. Możesz zapytać lekarzy o to. Ostatnio niestety po fakcie czytałam w internecie pod tematem zerwanie napletka mamy pisały o jakiejś maści na d.... ale nie pamietam nazwy stosowanej właśnie do odklejenia samoistnego napletka jak znajdę tą stronę to jutro albo w poniedziałek Ci podam.
  3. Aaaaaa jeszcze o Bartusiu gdyby nie te dolegliwości z siusiakiem to wszystko byłoby ok. Jak zwykle rozrabia, dalej przychodzi do niego nasz skarb Pani Stasia. Jeździmy na ćwiczenia oczu 3x w tygodniu przez miesiąc bo w okularach zez nie wychodzi a bez okularów minimalny więc lepiej zadbać o to teraz. No wpadnę do Was w tygodniu bo mam zwolnienie na Bartusia bo po tym nieszczęsnym zabiegu musiałam zostać w domu gdyż przemywanie siusiaka kilka razy dziennie odbywa się że dwie osoby trzymają go a ja przemywam no ale nie ma wyjścia on ma taki uraz że nie daje się dobrowolnie dotykać, a przemywać rywanolem i smarować maścią musimy. Uciekam kłaść Bartulka spać.
  4. Ups najpierw sprawdzałam czy pamiętam hasło. Dziewczyny serdecznie was pozdrawiam to cud że dziś udało mi się tu wpaść, przeczytałam szybko tylko że chyba IzaF idzie do szpitala z Dominisiem na zabieg. My we wtorek byliśmy u urologa bo Bartuś miał stan zapalny i nie mogliśmy tego wyleczyć urolog stwierdził, że to z winy że napletek nie do końca jest odklejony i znienacka kazał przytrzymać dziecko i zerwał bez znieczlenia bez niczego. Dziewczyny nigdy nie pozwólcie na to lekarzowi Bartek przeżył koszmar i my też. Nie sikał nam przez 15 godzin tak się dzieciak zablokował psychicznie. Iza urolog przepisał nam maść znieczulającą miejscowo na wszelki wypadek poroś lekarzy żeby wam zapisali. Nie jest to przyjemne ale lepiej zrobić dziecku im jest mniejsze bo mniej będzie z tego pamiętało. U nas bez zmian budujemy się, pracujemy i tak cały czas. Nie mam na nic czasu. Od 1 marca zmieniam pracę tzn. zostaje w tej samej firmie ale przechodzę do Oddziału. Nie wiem czy będzie lepiej ale mam dużą nadzieję. Pozdrawiam Was i dzieciaczki pa IzaM
  5. Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół. życzy IzaM z Bartusiem
  6. Hej dziewczyny, Ana24 dziękuję za sms-a i zgodnie z obietnicą wpadam. Wiecie, że z pracy boję się pisać a w domu nie zawsze mam dostęp do komputera no i czas. Od kiedy Piotrek pracuje w domu to praktycznie ja nie korzystam z komputera bo nie chce mu przeszkadzać. Tak jak napisałam Ani doba jest dla mnie za krótka bieganina za kredytem, materiałami budowlanymi etc. W firmie obłęd z dnia na dzień atmosfera pomiędzy kadrą zarządzającą a personelem jest coraz gorsza a zwłaszcza głównym dyrektorem. Dobrze, że zespół w dziale mamy zgrany i wspólnie podtrzymujemy się na duchu. Aktualnie wariactwo było z kredytem, ale w końcu w zeszłym tygodniu podpisaliśmy umowę z Multibankiem i przez najbliższe 30 lat chyba będę leżeć i „kwiczeć”. Nauczyłam się na błędach jak rozmawiać z ludźmi, żeby 2 razy nie płacić za to samo. Nie wiedziałam że można tak się przejechać na architektach, rzeczoznawcach itp. Mam nadzieje, że w dalszych etapach budowy nie będę popełniać takich błędów. Bartuś zrobił się rozrabiaka nie usiedzi na miejscu ostatnio nawet stwierdziłam, że zamiast pneumokoków to podali mu chyba szczepionkę na „wściekliznę”. Odmawia spania w ciągu dnia. Próbuje rządzić całą rodziną jest przekorny etc. ale i tak jest kochany. Od czasu kiedy byliśmy na diagnostyce w szpitalu nie chorował. Słuchajcie to sukces jakiś bo to już 3 miesiące co mnie bardzo cieszy. Troszkę z Piotrkiem ostatnio mieliśmy też kiepski okres ale myśle że już będzie lepiej. Kompletnie nie wiem co u was się dzieje ale często myślę o Was. Buziaki pozdrawiam cieplutko pa
×