Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AGA2007

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam. Justynko jak Ci to napisac żebyś mnie dobrze zrozumiała, jestem wrażliwa na tego typu wypowiedzi i słowa \"potworki\" bo przebywając często z Kubusiem w szpitalu poznałam wiele takich dzieci i zaprzyjaźniłam się z ich matkami. Wierz mi niejednej z tych matek pękło by serce gdyby przeczytały twój wpis, bo bardzo często mimo przeciwności losu są to bardzo inteligentne i pełne życia dzieci a przy tym wiele się można od nich nauczyc. Matka kocha swoje dziecko bez względu na wszystko i bardzo mocno walczy o każdy dzień życia i sprawności dla dziecka. Powód dla którego są na tym świecie jest prosty każdy chce miec dziecko tylko nie dla każdego los bywa łaskawy. Ja wiem jacy ludzie w Polsce są nietolerancyjni boją się niepełnosprawności jak zarazy a zupełnie inaczej to wygląda np. u Niemców , byłam 2 lata temu z Kubusiem w sanatorium nad morzem gdzie były także ciężko chore dzieci wyglądało to tak że Polacy przechodzili i gapili się jak w cyrku a Niemcy podchodzili podawali dzieciom rękę i zawsze pierwsi biegli z pomocą. Niestety taka jest rzeczywistośc, przykra ale prawdziwa.Czasami warto się nad tym zastanowic.
  2. Czy to jest ta struktura która oddycha i można ją myc wodą?
  3. Justyno przytulne miejsce, jeśli chodzi o zusy to nie wiem jak w tym roku bo w zeszłym jeśli otwierałabyś swoją pierwszą firmę to opłaty zusu wynosiły by około 250 zł przez pierwsze 2 lata, potem niestety musisz płacic tyle co inni.
  4. Kominka jeszce nie wybraliśmy chcemy to zrobic w przyszłym tygodniu bo musimy miec projekt przed robieniem parkietu.
  5. Baderko te szablony są super, widziałam kiedyś w telewizji pokój dziecięcy który mi się bardzo podobał. Na scianach były duże wizerunki zwierząt żyrafa, hipopotam, lew i małpa. Były dosyc duże i w wyrazistych kolorach, tylko zastanawiam się czy to nie były naklejki. Ja sobie umyśliłam żeby na kotytarzu jedną długą ścianę wyłożyc piaskowcem bo mi się to bardzo podoba.
  6. Witam. Baderko jak Szymon łapie za gniazdko elektryczne albo firankę to mówię stanowczo nie wolno i on dobrze wie co to znaczy bo jak łapie za firankę to się na mnie patrzy jak ja zareaguje, jak mu nie pozwolę to na chwilę siedzi grzecznie a potem znowu łapie i patrzy się na mnie. Szymon ostatno robi nam pobudkę codziennie o 6 rano i nie zależy to od tego o której go położę. Tak sobie myślę że to może dlatego że teraz wcześniej się robi widno, muszę spróbowac zasłaniac okno na noc zobaczymy czy to pomoże. Szymonek wczoraj skończył 7 miesięcy, ale ten czas leci, poza tym mały ma słabośc do wszelkich kabli i przewodów. Aga nie chcę kupowac nic na siłę dlatego objeżdzamy sklepy, mnie musi cos zachwycic żebym to kupiła, narazie znalazłam śliczne płytki do łazienki tak więc tempo kupowania mam bardzo powolne. Baderko jestem ciekawa jakie kolory wybrałaś do domu? Justnko jesteś odważna kobieta a do odważnych świat należy. U mnie też tak czasami bywa że jak Kubuś płacze to Szymon też się nakręca. Poza tym ostatnio teściowa chciała pokazac Szymonka znajomemu, facet zaczął robic do niego miny i mały się go przestraszył. tak płakał że nikt go nie mógł uspokojic a ja byłam w tym czasie u dentysty. Mój mąż sam się przestraszył bo Szymon się strasznie zanosił, wsadził go do samochodu i przywiózł do mnie. Szymonek siedział u mnie na kolanach ja oczywiście na fotelu u stomatologa a dentystka leczyła mi ząb, mówię wam cyrk na kółkach.
  7. Witam. Szymon jednak zaliczył trzydniówkę dzisiaj zobaczyłam na jego brzuszku wysypkę. Wisienko ja też nie pozwalam Szymonkowi stawac na nóżki bo lekarz nam powiedział że mały jest dużym dzieckiem i dla zdrowia jego stawów i kości powinien jak najdłużej bazowac na czworakowaniu. Chodzi o to że szkielet 6 miesięczniaka a waga i wzrost jak u rocznego dziecka, potem możemy odwiedzac ortopedę a lepiej tego uniknąc. Szymon raczkuje do tyłu i do przodu ale jeszcze nie pewnie za to pełza jak szalony, ciągnie firanki i odsuwa dolne szuflady i wyjmuje z nich rzeczy, muszę kupic jakieś zabezpieczenia do szuflad. Siedzenie jeszcze mu dobrze nie wychodzi ale fajnie z pozycji czworaczej siada na jenym półdupeczku. Poza tym wyrzuca zabawki za łóżeczko. ocho mój bobas się obudził na razie
  8. Witam. Szymon od piatki gorączkuje, byliśmy z nim u lekarza, diagnoza ze albo zabki albo trzydniówka. Dzisiaj trzeci dzień i wysypki nie widac ale dziasełka na górze to jak dwa baloniki. Jusyknka ale ci dobrze że możesz pic mleko mój Szymon ma uczulenie i ja nic z nabiału i z jajkami nie tykam bo zaraz go zsypuje, męczarnia. Baderko u nas dolne ząbki też wyszły razem. Ja też daję Szymonkowi viburcol.
  9. Baderko to wy już jesteście prawie w domu. My też niektóre rzeczy robiliśmy sami z pomocą teścia który ma pojęcie o murarce i mojego taty np sami ocieplaliśmy fundamenty, robilismy pierwszą wylewkę. Malowac tez planujemy sami bo malarze chcę 9 zł z metra. Tylko my niestety mamy ograniczony czas i nam się spieszy. Justynko jeżeli urodziłas się w 83 roku to jestem od ciebie 8 lat starsza, widac trzeba odczekac swoje, ja tez czekałam parę lat zleciało mi i tobie też zleci. Ważne że masz środki na realizację i będziesz dążyc do celu.. A tak poza tym to cudownie widziec jak dom wyrasta z ziemi, jak oczami wyobraźni już widzisz jak go urządzisz. Mój mąż to ma wizję Bożego Narodzenia ogromna choinka ogień trzaskający w kominku i padający śnieg za oknem, tylko z tym śniegiem to teraz różnie bywa.
  10. Witam. mam teraz mało czasu żeby pisac a poza tym o 21 już mi się same oczy zamykają. Jeździmy z mężem w tym tygodniu i szukamy rzeczy do domu, wieczorem jestem już bardzo zmęczona, w dodatku tynkarze którzy mieli przyjśc do nas na początu marca teraz mówią że przyjdą dopiero na początku kwietnia a my nie możemy na nich tyle czekac. W sklepach jest wszystko co sobie człowiek wymarzy tylko te ceny z kosmosu. Baderko gratulujemy pierwszego ząbka, napisz jak u was posuwają się prace w domu, bo mnie od tego już boli głowa. Justynko czyli spacerówka ogólnie ok, jak się przyzwyczaicie to już nic nie będzie przeszkadzało, ważne że się dobrze prowadzi. Ja z tego powodu sprzedałam swój wózek jak Kubuś miał 2 miesiące i kupiliśmy graco. Wózek na pompowanych kółkach okazał się porażką. ten prowadzi się lekko i jestem z niego naprawdę zadowolona. Idę teraz uspac Szymonka bo marudzi narazie.
  11. Baderko mój Kubuś miał bardzo wysoką gorączkę przy pierwszym ząbku, był ledwo żywy i dopiero po kąpieli w chłodnej wodzie oprzytomniał. Jeżeli podejżewasz infekcj to lepiej podawac eferalgan w syropie bo zwalcza infekcje. Mój Szymonek raczkuje jeszcze niepewnie czasami smiesznie do tyłu, jak nie daje rady to się czołga albo turla. Łózeczko muszę opóścic niżej bo też się podciąga, siedzi jeszcze niepewnie. Dzisiaj jak się obudził popołudniu to przyszłam do niego a on patrzył się na mnie i mlaskał nachyliłam się do niego a on złapał mnie za bluskę rączkami i podciągną się do piersi i chciał ssac już sam się do piersi dobiera. Mojej znajomej synek to nie wa żne gdzie byli to podchodził do niej i rozpinał bluzkę i chciał mleczka, kiedyś przy stole na imieninach zaczą ja rozbierac ile było śmiechu. Justynko ten szczurek to wyglada bardzo niewinnie, co masz zamiar z nim zrobic.
  12. No to nareszcie Justynko masz już wózek, teraz tylko musisz się do niego przyzwyczaic i będzie dobrze. A tych myszek to ja sie obawiam w domu bo u znajomych na jesieni próbują się dostac do domu, no i te okropne pajaki których się brzydzę. Baderko mój Kubuś miał pierwszego ząbka jak miał 8 miesięcy to było w sylwester miał gorączkę prawie 40 stopni, ale potem szybciutko wychodziły mu jeden za drugim. Na pneumokoki nie będziemy teraz Szymona szczepic poradziła nam tak nasza zaprzyjaźniona pediatra, ten lekarz w przychodni to nas namawiał. Ona powiedziała że jest jeszcze za mały a poza tym ciągle jest teraz szczepiony to nie ma co go teraz obciążac. Mamy go zaszczepic po ukończeniu 1 roku życia i później dla przypomnienia jeszcze raz. zmykam spac. spokojnej nocy.
  13. a jesli chodzi o ząbki to ja się boję czasami Szymonowi dac pierś żeby mnie nie ugryzł, bo często jak jest zmęczony to najpierw mnie ugryzie a dopiero potem ssie. Trzeba uważac bo on teraz nas gryzie gdzie popadnie.
  14. Witam. U nas już lepiej, Kubuś już swobodnie oddycha ale dostaje antybiotyk, on ma chyba uczulenie na pyłek brzozy bo teraz przyroda oszalała i brzoza pyli. W zeszłym roku w czasie pylenia brzozy miał straszny katar. Nie wiem jak to będzie jak się przeproadzimy bo w tamtej okolicy jest mnóstwo brzóz i prawie za płotem las. W dodatku na ulicy brzozowej będziemy mieszkac. Tu przed blokiem też rosną brzozy i niedaleko mamy las kabacki, będzie musiał coś dostawac na alegie. Jeśli chodzi o zwierzęta w domu to my na razie mamy akwarium z rybkami, ja planuję jeszcze w nowym domu kanarki bo je uwielbiam, no i oczywiście po przeprowadzce chcemy kupic psa bulteriera. Jak byłam mała i mieszkaliśmy u babci to sąsiad truł szczury w piwnicy a potem jednego wielkiego szczura jeszcze żywego zostawił na śniegu, a ja go zawinełam w szalik i przyniosłam do domu, mamie powiedziałam że przyniosłam kotka. Mama mało zawału nie dostała i zrobiła sąsiadowi awanturę. dzisiaj najadłam się grochówki, mam nadzieję że Szymonkowi nic nie będzie.
  15. Witam. Wpadłam teraz na chwilkę bo z Kubusiem urwanie głowy, Byliśmy z nim wczoraj u lekarza bo miał okropne duszności, oddychał głośno jak traktor. Okazał się że ma skurcz oskrzeli, robię mu więc kilka inhalacji dziennie w tym także ze sterydów. Ostatnie noce to śpię tylko po kilka godzin i w dzień ledwo na oczy patrzę. Tak się wczoraj u lekarza przestraszyliśmy, bo lekarka powiedziała że jak mu do rana nie przejdzie to mamy z nim jechac do szpitala bo i Kubuś kiepsko wygląda bladziutki, podkrążone oczka i nie chce jeśc. Fotki wkleję jak będę miała czas, Kubusiowi zrobię nowe jak wyzdrowieje. Kubuś jest podobny do mnie a raczej skóra zdjęta z mojego brata, Szymon to bardziej podobny do taty. Ale obaj mają włosy jasny bląd i niebieskie oczy tak jak w mojej rodzinie. Baderko bratowa niech idzie na porządne usg, nie ma co się denerwowac i lepiej byc pewnym, a lekarz też jakiś szalony mówi takie rzeczy bez pewności. Z dzidziusiem na pewno jest wszystko ok, ale wyobrażam sobie co bratowa musi przeżywac. Nasz wcześniaczek już waży 1400 gram i zaczyna pokazywac charakterek.
×