Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Słonko1335

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Słonko1335

  1. Pyśka moja siostra jednego syna urodziła w styczniu a drugiego w grudniu tego samego roku, obaj przez cc, ciąże bez problemów, do końca pierwszej pracowała i to w sklepie gdzie dźwigała i myła okna, wszystko więc zależy od organizmu....ale my damy mojemu odpocząć tym bardziej, że ciąży nie przechdziłam najlepiej i te dwa latka przerwy to przynajmniej, ale też nie chcemy za długo czekać:) U nas też piękna wiosna a ja dziś do doktorka na kontrolę i zobaczymy bo plamienie nie przechodzi:( A leżaczek u nas sprawdza się rewelacyjnie, Mała grzecznie w nim sobie siedzi i ogląda zabawki, my co prawda nie mamy wibracji ale bujanie nam w zupełności wystarcza. A na cgrzest Maleńka dostanie matę z pałąkami, zobaczymy czy jej się spodoba, mam taką nadzieje:) A jeśli chodzi o rozwolnienie to Mała ma je najprawdopodobniej po herbatce koperkowej, po Gripe Water było to samo, najwidoczniej te ziółka jej nie odpowiadają i już.
  2. Iwi ja plaminie mam do dzisiaj, co prawda teraz już malutkie, wystarczą 2-3 wkładki dziennie ale to już ponad 5 tygodni od porodu. A na początku krwawiłam strasznie i to przez dwa bite tygodnie, potem już mniej i krew zmieniła się na taką brązową jak na koniec okresu. Rana mnie już nie boli zupełnie, w 4 tygodniu jeszcze ciągnęła przy kichaniu czy kaszlnięciu ale teraz już ok, a zagoiła się bardzo szybko, mi na 4 dzień szwy ściągnęli i do domu puścili bez nich tylko nie pozwolili dźwigać i polegować kiedy się da. W przyszłym tygodniu idę do doktorka, niech obejrzy czy wszystko ok. Aniu my dziś debiutujemy z Cebionemmulti i zobaczymy co będzie się działo, jak zauważę coś to dam znać ale mam nadzieję, że przejdzie gładko:) Pozdrawiam
  3. Oj Niunia trochę mnie zmartwiłaś że to tak szybko i to przy karmnieniu naturalnym. Ja ciągle jeszcze plamię, niby po cesarce to krwawienie miało być krótsze a tu minęło już 5 tygodni a ja dopiero zbliżam się do końca, jak jeszcze tak szybko okres dostanę to chyba się załamię:( Muszę się pochwalić, że moja Mała dziś w nocy przespała 7,5 godziny, potem wstała na jedzonko i przespała kolejne 3 godzinki, szkoda że potem w dzień nie bardzo chce spać więc jak z samego rana w domu nic nie zrobię to potem już ciężko bo śpi jeszcze tylko na spacerku i już więcej nie chce..... Pozdrawiam:)
  4. Cześć Dziewczynki:) Widzę że nowy temat na topie, ja chyba się zdecyduję na Cerazette, bo wpadka po cesarce wykluczona, za dwa latka pomyślimy o rodzeństwie dla Ali:) Pyska po mleku sztucznym dzieci zawsze dłużej śpią, ogólnie sztucznym karmi się rzadziej. pewnie jest bardziej kaloryczne. A moja Mała też grzecznie w nocy przeypia 5-6 godzinek więc nie ma co narzekać, żeby jeszcze ta wysypka zlazła...Jutro idziemy do pediatry żeby ją obejrzała. Wczoraj byłam na badaniu bioderek, wygląda na to że wszystko ok a usg oczywiście nie zrobili, trzeba iść prywatnie:( przy okazji ją zważyliśmy i w ciągu miesiąca mały głodomór przytył 1400g.... Wczoraj pobuszowałam trochę po sklepach bo trzeba było uzupełnić trochę garderobę, bo niestety w żadne podnie sprzed ciąży nie włażę:( szukałam też ubranka na chrzest, bo my już za 10 dni mamy uroczystość, ciekawe jak Mała będzie się zachowywać w kościółku. Pozdrawiam wszystkie styczniowo-lutowo-marcowo-kwietniowe Mamusie i słodkie Maleństwa:)
  5. Wesołego Alleluja Dziewczynki:) Niunia może coś w tym jest, muszę sprawdzić dokładnie co ile mój mały głodomór cycka się domaga ale faktycznie chyba częściej niż co 2,5-3 godziny (za to w nocy potrafi 5-6 godzin przespać), tylko co poradzić, smoczka nie toleruje za żadne skarby, pluje, prycha, wscieka się i drze jak tylko próbujemy go wsadzić... Kosmetyków też żadnych nie używam, więc nie tu jest problem. Z wysypką na buźce ciągle walczymy i nic nie pomaga, od poniedziałku nie jem nabiału a efektu nie ma żadnego, wysypka się trzyma, kolki są , ulewa, znajoma mnie straszy nietolerancją laktozy ale wtedy by na wadze nie przybierała a mam wrażenie że ona już jak pulpet wygląda tyle ze mnie tego wysysa... We wtorek idziemy do ortopedy to ją od razu zważymy, bo ostatnio była ważona jak miała 12 dni. Z leków na kolki na razie przetestowaliśmy espumisan i jej nie pomaga kom pletnie, teraz testujemy Gripe Water i chyba jest lepiej ale kupki za luźne i nie wiem czy to nie od tego specyfiku czy zbieg okoliczności akurat, zobaczymy co będzie dalej... Pozdrawiam
  6. Amadziu tyle znalazłam na allegro: http://www.allegro.pl/item97834286_spiworek_do_wozka_wiosenny_nowy_.html http://www.allegro.pl/item98122819_super_spiworek_do_wozka_i_nie_tylko_.html http://www.allegro.pl/item98123331_rewelacyjny_spiworek_jedyny_taki_na_allegro.html
  7. Cześć Dziewczynki:) Niunia ja mam chyba te same problemy z Małą co Ty z Maksiem, na buźce kaszka, Bepenathen nie pomaga, ciałko czyściutkie bez żadnej krosteczki, na razie odstawiłam nabiał i zobaczę za kilka dni czy to pomoże...Poza tym przy jedzeniu to samo co u Ciebie zabiera się wygłodzona i szczęśliwa że ma w końcu cyca a po chwili drze się w niebogłosy, zastanawiam się czy to nie pleśniawki, może ją boli jak pije, nie mam pojęcia....fakt że mi też to mleczko leci bardzo mocno i szybko i może bidula nie nadąża. Cały czas walczymy z nalotem na języczku, nystatyna nie pomogła, Aphtin też niespecjalnie sobie radzi, tzn. zaraz po pędzlowaniu jest ok, ale za parę godzin znowu to samo... My we wtorek idziemy do ortopedy, zobaczymy czy zrobią nam usg bioderek na fundusz zdroowia. Dzisiaj odebrałam wreszcie pesel i muszę w końcu znaleźć pediatrę, bo moja lekarka rodzinna to nieporozumienie.... Dla mnie spacerki to też chwila wytchnienia, bo w dzień mała ostatnio strasznie marudzi, dobrze że nocki ładnie przesypia. U mnie też połóg dobiega ku końcowi, w przyszłym tygodniu wybiorę się chyba do doktorka, niech wszystko sprawdzi i trzebaby o jakiejś metodzie antykoncepcyjnej pomyśłeć, bo przez dwa latka mam zakaz zachodzenia w ciąże po cesarce, zresztą rodzeństwa dla Ali i tak wcześniej nie planowaliśmy, tylko myślałam że będzie bardziej na luzie a jak się trafi to trudno a tu nie wolno. Wczoraj zaklepałam chrzest w kościólku na 30 kwietnia, obiadek miała być w restauracji ale my mamy kameralne chrzciny tylko 10 osób i lokalom się nie opłaca na tyle wyprawiać i rzucali nam ceny zaporowe, trudno będziemy musieli się jakoś pomieścić w naszym mieszkanku... Amadziu ja cały czas nie mam czasu na szukanie śpiworka, bo jak tylko mogę zajrzeć na neta to sprawdzam co u Was, ale chyba skończy się na kocyku na dno wózka, zobaczymy, na razie cały czas jeździmy w misiu:) Pozdrawiam
  8. Mi a inne witaminy to jakie, bo ja tylko D3 daję od drugiego tygodnia ale doktorka powiedziała, że może być też po skończonym miesiącu ale jak już przepisała to mała dostaje, natomiast nic o innych witaminach nie mówiła. Dziewczynki a bierzecie zestaw witamin i minerałów taki jak w ciąży bo one też są przecież dla matek karmiących, tylko ja nie wiem czy mogę tak sama brać.... Ja chyba też dziś Aphtin zastosuję bo nystatyna nie pomogła, do licha w końcu tyle dzieci tym było leczone i jakoś dobrze było.... Pyśka a Ty miałaś w książeczce dziecka w szpitalu wpisane, że ma być usg bioderek, bo ja mam tylko że mam iść do ortopedy i nic o usg nie mam a położna mówiła że trzeba zrobić przy miednicowym ale pewnie będziemy musieli iść prywatnie:(....
  9. Emi my też stosujemy roztwór soli morskiej i jest rewelacyjny, dla nas mamy Sterimar a dla małej taki ze specjalną końcówką dla niemowląt Disne Mar to w zasadzie to samo tylko ten drugi jest tańszy.
  10. Hej Dziewczynki:) A my już po spacerku, u nas też pogoda piękna, wiosna pełną parą:) Witaj Agutko, szkoda że tak późno ale mam nadzieję, że jak już wszystkie marcóweczki będą 1+1 to topik nie padnie.... Iwonaa jak dla mnie to masz skurcze przepowiadające, a jeśli się denerwujesz to może podejdź gdzieś na kgt, posłuchasz serduszka to od razu się uspokoisz. Iwi i Asia ja też trzymam kciuki i życzę leciutkiego i szybkiego porodu i czekamy na relację po powrocie do domku albo jakieś wieści od tatusiów jak już dzieciaczki się zdecydują do nas dołączyć. Amadziu właśnie dziś pomyśłałam o czymś do wózka, bo ja też mam taki śpiworek na misiu i już niedługo za ciepły będzie. Rozejrzę się i jak coś wyszperam to dam Ci znać, chociaż ja głównie na allegro kupuję a jak mówisz że tam kicha...ale zobaczymy. Pozdrawiam Kobietki, całuski dla Maluszków:)
  11. Hej:) Co się dzieje tylko ja i Aurelka tu dziś zaglądamy? My też dzisiaj zaliczyliśmy spacerek, nasz pierwszy i widzę że małej świetnie zrobił bo calutki dzień odsypia....nie ma jak świeże, wiosenne powietrze. Ciężaróweczki co u Was? Marzec się skończył ale chyba nie przeniosłyście się na forum Kwietniówek?
  12. Cześć Dziewczynki:) Sabciu gratulacje:) Niech dzidzia zdrowo rośnie:) Wiewiórku i Iwi wytrwałości to już na pewno niedługo....trzymam kciuki!!! Karol_ino a może kształt smoka Hani nie odpowiada, mojej znajomej mała nie tolerowała NUka tylko Aventa a mojej szwagierki odwrotnie tylko nuk jej pasował. My mamy Nuka i przyznam, że mała niespecjalnie chce go ciągnąć udało się nam może ze dwa razy, fakt, że próbowałam użyć tylko w nocy jak przewijałam przed karmieniem a mała złośnica już się nie mogła cyca doczekać i darła w niebogłosy. Problemu wiszenia na cycu nie mam, bo moja mała ładnie je 15-20 minut i jak skończy to po prostu wypluwa i daje znać że już, ale te jej wrzaski przy przewijaniu( nie znosi tego)...dlatego próbowaliśmy czymś ją zatkać... Pozdrawiam
  13. Niunia USG przez ciemiączko to musimy zrobić ze względu na to, że jak byłam w ciąży to przy usg wyszły małej komory boczne mózgu poszerzone, a dokładniej w górnej granicy normy i lekarz zalecił kontrolę po urodzeniu, tak na wszelki wypadek... Okulista to chyba standart, bo mi na karte koniecznych wizyt w szpitalu wpisali i położna też taką kartę mi przyniosła i okulista tam był ale to dopiero w trzecim miesiącu, więc może dopiero dostaniesz skierowanie.Moja szwagierka w zeszłym roku jak była ze swoją małą to okulistka jej powiedziała że lepiej przyjść wcześniej niź w 3 m-cu, bo to bardzo nieprzyjemne badanie i lepiej jak maluszek mniej kojarzy i po badaniu szybciej zapomni...
  14. Hej Marcóweczki:) Mam chwilkę bo mężusia do garów od komputera przegoniłam a mała sobie w łóżeczku zasypia. Troszkę nam się rozbestwiła ostatnio a może po prostu mniej snu potrzebuje.... Jutro idziemy na usg przezciemiączkowe więc proszę trzymajcie kciuki, bo zawsze działało więc mam nadzieję że i tym razem będzie wszystko ok. Kijaneczko GRATULACJE!!!! Dziewczynki 2w1 życzę wytrwałości i leciutkich i szybkich porodów.
  15. Cześć Kobitki:) Mała i tatuś śpią więc mam chwilkę żeby do Was napisać:) U nas ok, ja czuję się już całkiem nieźle, dolegliwości już prawie przeszły, żeby jeszcze to krwawienie się skończyło to bym była cała szczęśliwa.... Ala cały czas jak aniołek, ładnie je, ładnie śpi, ja nie mam problemów z mleczkiem więc mam nadzieję, że przybiera na wadze. Jedyne co mnie strasznie stersuje to właśnie dieta, boję się cokolwiek zjeść a tu każdy co innego radzi. Niunia mi położna zabroniła bananów:( ale i tak zjadłam połówkę i nic ię nie działo... Jestem teraz na etapie rejestrowania małej na te wszystkie niezbędnę badania, bo u nas trzeba to robić z dużym wyprzedzeniem. Na pierwsze, do neurologa dziecięcego idziemu już w poniedziałek, będzie miała robione usg przeciemiączkowe, żeby sprawdzić jak wyglądają te jej komory. Lekarka w szpitalu mówiła że wszystko ok ale lepiej dmuchać na zimne a i ja będę spokojniejsza. Trzymajcie więc kciuki. Ja na spcerek zamierzam wyjść w przyszły weekend, teraz uchylamy tylko na kilka minutek okno jak słoneczko świeci, ale na początku tygodnia zaczynamy werandowanie. Chrzciny chcielibyśmy zrobić 30 kwietnia tylo nie wiem jak będzie z terminami w lokalu i w kościele, bo trochę mało czasu zostało. Nasza chrzestna będzie zamiejscowa więc wolne po weekendzie jest jej na rękę, a tu akurat święta majowe, zobaczymy.... Emi ja też słyszałam że Karmi jest świetne na laktację, może wypróbuj... Podrawiam dziewczynki i idę sprawdzić czy wysłałyście mi jakieś zdjęcia na pocztę:)
  16. Ja zacznę od gratulacji dla naszych świeżych mamuś Moni271, Dany, Karol_iny i Króliczka Jak Wam pisałam od niedzieli jesteśmy w domciu i razem z mężem nie możemy się nacieszyć małą Alą. Na razie (odpukać) jest jak aniołek, je, śpi i robi kupki i w zasadzie na tym mija jej cały dzionek:) Nie sprawia póki co żadnych kłopotów. Była dziś u nas położna i powiedziała, że jak dni będą tak piękne jak dzisiejszy to w zasadzie już za kilka dni możemy iść na spacerek a wietrzenie a potem werandowanie możemy zaczynać choćby od jutra.. Moje samopoczucie ciut gorsze, nie najlepiej zniosłam cięcie i pobyt w szpitalu i teraz dużo wypoczywam a zakochany tatuś zajmuje się córcią przekazując mi ją tylko na czas karmienia. Wyobraźcie sobie, że jak po nas w niedzielę przyjechał to zabrał cały zestaw ubranek dla Ali a o mnie niestty zapomniał i żadnego płaszcza, szalika ani nic w tym stylu nie wziął, dobrze, że o bluzce pamiętał, chyba chciał zabrać tylko swoją córcię a mnie tam zostawić..... Dziewczynki mam pytanko któraś z Was używa termometru do ucha?, takiego jednosekundowego, jakiej firmy polecacie i o jakiś niekoniecznie drogi mi chodzi, bo chcemy kupić a nie wiemy który tyle tego na alllegro... Kurcze nikt mi nic nie powiedział o szerokim pieluchowaniu, nie mam nawet pojęcia jak to robić, eh... Małej niestety po badaniu przesiewowym wyszła kontrola uszka i trochę się martwię tym faktem a tu muszę czekać do końca maja na specjalistyczne badania..... A i mojej mamie gips ściągnęli, nie zgadniecie kiedy ma termin rehabilitacji, pierwsze zajęcia 28 lipca. PARANOJA!!!! Co to za kraj??? Pozdrawiam dziewczynki:)
  17. Hej Marcóweczki:) Wróciłyśmy dziś do domku:) Jak znajdę chwilkę to trochę do Was naskrobię i wkleję zdjęcia małej Ali. Pozdrawiam Dziewczynki:)
  18. Mon.iko mo odchodzi już od trzech dni, codziennie po trochu ale to ponoć często się zdarza...
  19. Ach Pysiu pocieszyłaś mnie z tym pokarmem, bo większość moich znajomych po cesarce miała problemy z karmieniem ale jak widać nie jest to regułą a ja tak bym chciała pokarmić Małą naturalnie przynajmniej przez czas macierzyńskiego.....
  20. Ach i jeszcze tylko króciutkie info, nasza Marcóweczka Mi tuli już swojego synka, ale więcej napisze już sama jak wróci ze szpitala:) GRATULACJE!!!
  21. Cześć Marcóweczki:) Nie odzywałam się wczoraj, bo tak naprawdę nie wiedziałam co napisać, strasznie mną wstrząsnęła tragedia Mritty i naprawdę nie mogłam do siecbie dojść, a najgorsze jest to, że nie ma słów ani takiej rzeczy którą mogłybyśmy zrobić żeby ukoić jej cierpienie.... No i jeszcze te niepotrzebne kłotnie i ostre słowa...... Ja ciągle 2w1, co drugi dzień chodzę na ktg i już bez badania nie puszczają mnie do domu ale na razie szyjka ciągle długa (w sumie co ma się skracać skoro głóka nie uciska) ale rozwarcie ciągle się zwiększa. Od dwóch dni odchodzi mi czop śłuzowy i miewam skurcze ale na razie nic konkretnego się nie dzieje. Dzisiaj rozmawiałam w szpitalu z położną i powiedziała mi że u nich jest często praktykowane, że z cesarką czekają do końca 41 tyg, ale nie wiem co na to mój doktorek, idę do niego we wtorek i prawdę mówiąć spodziewałam się że mnie już wyśle do szpitala i w czwartek na jego dyżurze zrobią to cc a teraz to nie wiem co on wymyśli. Chciałabym żeby Ala urodziła się już w tym tygodniu i tak też się nastawiałam, zobaczymy. Gratulację dla naszej lutowej Marcóweczki, dużo zdrówka dla Zuzi:) Pozdrawiam
  22. Hej Pyska!!! GRATULACJE!!!! Doczekałam się Ciebie i to co napisałaś jest dla mnie bardzo pocieszające:) czyli nie taki diabeł straszny.... Dzisiaj byłam na ktg i lekarz przy podpisie zgarnął mnie na badanie i powiedział, że zaprasza na początku tygodnia do szpitala na cięcie. Trochę się wystraszyłam że coś nie tak i od razu będzie mnie chciał zostawić (chodzę na ktg nie tam gdzie chcę rodzić) ale powiedziałam, że we wtorek mam wizytę u lekarza prowadzącego, więc kazał tylko przyjść w niedzielę na ktg a potem ze skierowaniem od mojego doktorka do nich. Wygląda więc na to, że moja Ala będzie już w przyszłym tygodniu na świecie czy tego chce czy nie chce.
  23. Właśnie przyszedł nasz fotelik. Jest super, całkiem spory i szeroki i wkładka dla noworodka też ok, fajnie go wypłyca więc już teraz nawet się nie zastanawiam czy gondolka czy fotelik, Ala wróci do domku w foteliku:) Widzę że nastroje takie sobie Dziewczynki:) U mnie też nic się nie dzieje ale mi cały czas się nie śpieszy, tylko to siedzenie to takie jak na bombie bo człowiek nie może się porządnie z nikim umówić na weekend na przykład, chciałam iść do teatru ale trzeba wczśniej bilety kupić to się boję, itd... Mężulo też cały w nerwach, wścieka się o byle co i 10 razy dziennie dzwoni z pracy sprawdzić czy rodzę....zresztą cała reszta znajomych też mnie ciągle na telefonie trzyma, bo może to już..... Magda dzięki za zdjęcia Pauli, jest urocza:)
  24. Ach co do fotelika to ja akurat rozważam ewentualnie gondolkę zamiast, a ją akurat można przymocować pasami bo ma taką opcję tylko że to strasznie wielkie i niewygodne bo prawie całe tylnie siedzenie zajmuje i dlatego tak sę zastanawiam ale pewnie i tak się na foteliku skończy bo to najbardziej poręczne....
  25. Beti spokojnie, Karol_ina ma rację w szpitalu zrobią co trzeba i spokojnie zążą, bez obaw. Ja co prawda staram się być z goleniem w miarę na bieżąco ale przyznam że i mnie sprawia to ogromną trudność, ostatnio mąż pomaga, bo nie chce jechać tak zupełnie zarośnięta, najwyżej dogolą co będzie trzeba. Aneczko Twojej Dzidzi też jakoś na świat się nie śpieszy, może chce się sprezentować na Dzień Kobiet.
×