Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Słonko1335

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Słonko1335

  1. Cześć Marcówezki!! Faktycznie jakiś weekendowy marazm dopasł topik. Mnie od komputera wykolegował mężulek i nie było jak pisać, na szczęście dopisały psiapsiółki i miałam co robić. Dopadły mnie kurcze nóg, jeny jak to strasznie boli, teraz to już czuję się naprawdę jak 80-cio latka :), ledwo z łózka wstaję. Mam nadzieję, że u Was słoneczko wyjdzie bo u mnie się nie zapowiada, jest okropnie, brr. Miłęgo dzionka, całusy :)
  2. Dzięki Niunia. Ja też przekopałam internet i znalazłam laskę z 0,5 cm rozwarcia w 25 tyg. i jej lekarz zabronił wstawać. Ale w sumie masz rację mój lekarz to panikarz, zastanawia mnie tylko czy nie powinien mi na USG dopochwowym spraddzić szyjki, bo to zalecane i na kontrolę wcześniej nie zapisać bo kazał mi przyjść dopiero za miesiąc a chyba powinien częściej sprawdzać czy sie nie otwiera. Za dwa tyg po prostu wybiorę się prywatnie do bardzo dobrego gościa z super sprzętem do USG i się upewnię. Kupiłam sobie dzisiaj jeansy ciążowe, są super i za 55 zł a nie za 150 jak w sklepach ciążowych, po prostu na rynku poszłam do sklepu z jeansami i pani miała dwa rodzaje ciążowych. Kurcze ludzie nie wiedza i wydają takie pieniądze w tych złodziejskich sklepach.
  3. NICK.............TERMIN.......TYDZ.CIĄŻY.....NABYTE KG........MIASTO amadzia.........01.03.2006..........16..........koło 3(chyba)...Tczew enka76..........01.03.2006...........13..............4..............Konin Aurelia22.......01 (03).03.2006......16..............4.............Gorzów Magda77.......01.03.2006............16..............4...........Warszawa Niunia_77.......04.03.2006...........16..............0............Lublin Kamilla79........05.03.2006...........15...............3.............Gdańsk Mandzia.........05.03.2006...........13...............0.............Łódź fifi30.............06.03.2006...........13...............3..........Warszawa Kama.............07.03.2006............9...............???...........Kwidzyn Pyśka25.........10.03.2006...........15...............2.............Poznań Słonko1335.....17.03.2006. ..........15............-2,5..........Szczecin Paula78..........20.03.2006............8................0...........Wrocław mi28 .............21.03.2006...........13................2.5 ...........Lublin Mysz_31.......21.03.2006.............11...............0........Warszawa Marta76.........22.03.2006...........13................0...........Rzeszów Ania26 ...........30.03.2006............9................1,7........Rzeszów moni271..........18.03.2006..........10,5.............2............Kraków Magda31......... ........... ............. ....................................... Aga28.............27.03.2006...........12..............0.............Kutno Właśnie wróciłam z wizyty znowu ponad pół kilo w dół, już nie wiem co robić przecież jem normalnie. Trochę zaczęłam panikować bo mam rozwarcie szyjki na 0,5 cm. Doktorek się tym jakoś wogóle nie przejął, mówi że to przez nadżerkę którą mam, stwierdził, że mogę zacząć powoli wstawaći A ja oczywiście histeryzuję, czy na pewno 0,5 cm rozwarcia to nic złego, dziewczyny pomocy któraś też tak ma albo miała w ciąży, bo ja chyba zwariuję z nerwów :(
  4. Ach i jeszcze do Agi, ja mam tak samo, trzy miesiące nic ,żadnych mdłości ani wymiotów a jak się zaczął czwarty misiąc to mi się też cyrk zaczął. Jak widać to prawda, że każdy inaczej ciążę przechodzi i nie zawsze jest tak jak w książkach :)
  5. Cześć Marcóweczki!!! Obiecałam relację z USG. Nareszcie na nie doszłam, chyba faktycznie do 3 razy sztuka:). Mój Promyczek rozwija się książkowo, rączki, nóżki i paluszki są. Kość nosowa na szczęście też. Przezierność maleńka. Serducho, ma wszystko co trzeba, komory,przedsionki, zastawki, pulsik idealny. Termin porodu z USG dokładnie taki sam jak z obliczeń. Tylko zmierzyć paskudnik za nic się nie dał, zwinął się w kłębek i tyle:) Pewnie stwierdził ,ze jak go tam doktorek niepokoi to niech się martwi jak to zrobić :) Jedyne czym mój lekarz się martwi to, że macica jest bardzo nisko. Jutro idę na badanie szyjki. Obawiam się, że mojego leżenia ciąg dalszy ale jak wczoraj zobaczyłam Kruszynkę, to będę leżeć tyle ile będzie trzeba oby tylko nic złego jej się nie stało. C o prawda trochę histeryzuję z tą macicą, czy któraś z Was też ma taki problem albo może miała jakaś znajoma??? Niunia gdzie Twoja relacja? Miłego dzionka Kobitki :)
  6. Boże, czyli to nie tylko ja świruję. Dziś już trzy razy obwód brzucha mierzyłam i panikuję bo jest dokładnie taki sam jak tydzień temu. Zwariuję do tej osiemnastej.
  7. Amandziu, to super że już widziałać Kruszynkę :) Mi może wreszcie jutro to się uda, mąż już dzwonił do doktorka żeby go spytać czy tym razem nas nie zrobi w konia, ten bardzo przepraszał za niedzielę i obiecał, że jutro będzie, zobaczymy. Znowu z jednej strony nie mogę się doczekać a zdrugiej jestem cała podenerwowana ale po prostu musi być ok:)
  8. Magda z USG niestety dużo trudniej niż myślałam, wszędzie do dobrych specjalistów trzeba czekać przynajmniej tydzień, więc niestety jestem skazana na swojego doktorka i jego obietnice o środzie. Mój mąż ma jutro do niego zadzwonić i upewnić się, że znowu numeru nie wykręci i będzie w środę. A co tam niech sobie chłopy pogadają.
  9. Cześć Marcówki!!! Dzięki za poprawki w tabelce, zawsze się lenię i nie chce mi się co tydzień kopiować :). Co do wagi to nie mam pojęcia, idę na wizytę w piątek to mnie zważą i zobaczymy. Herbatkę dla ciężarnych miałam ochotę sobie wczoraj kupić ale uznałam, że nikt nie będzie żerował na tym że jestem w ciązy i kasował 11 zł za puszeczkę. Podobnie zresztą jak sklepy z odzieżą ciążową, horror skąd tam te ceny? :( Dzisiaj znowyu byłam umówiona na USg i znowu nici, aż się połakałam, jak okazało się ze znowu nie można, trudno postaram się póść jutro prywatnie bo to już naprawdę ostatni dzownek na przezierność :( Jeśli chodzi o sex to ja niestety mam bezwzględny zakaz, zarówno sexu jak i orgazmów, więc niestety cierpimy oboje, coż czego się nie robi dla Maleństwa :) Całuski Marcóweczki :)
  10. Niunia to wpsaniale!!! Mam nadzieję, że w niedzielę na USG też dowiem się samych dobrych rzeczy, chociaż straszliwie się dnerwuję. Boję się jak to będzie przez to moje zapalenie ucha i przyjmowane antybiotyki. Nie robię żadnych dodatkowych testów, pozostanę przy USG. Udanej imprezki :)
  11. Hej Marcóweczki!!! Relacji z USG nie będzie, bo USG nie było :(. Umówiliśmy się z doktorkiem w szpitalu a on miał aakurat 4 porody w toku i nie miał czasu, idziemy w niedzielę. Strasznie wczoraj rozczarowana byłam, tak bardzo czekaliśmy na ten czwartek, a tu nici z badania :( Amandzia masz taki problem jak ja z tą bezsennością, pół nocy nie śpię a potem cały dzień chodzę (w zasadzie to leżę) nieprzytomna i nic mi się nie chce. Mi nic nie pomaga, pijam wieczorkami mleczko, kakao a i tak kicha. Jak już jestem bardzo zmęczona i padnę wieczorkiem to potem budzę się w środku nocy i nie śpię już do rana. Poprosze o zdjęcia pozostałe Marcówki (kasia1335@interia.pl)
  12. Cześć Marcóweczki!!! Ja dziś mam długo oczekiwane USG z mężusiem i stracha czy na pewno wszystko będzie w porządku. Trzymajcie kciuki!!!
  13. Witam Kobietki!!! Magda 77 i Niunia77 dzięki za zdjęcia buziek i ślicznych brzusiów :) Postaram się Wam wysłać swoje po południu jak przyjdzie mężulek i je trochę obrobi, bo są strasznie duże. Czy 77 przy Waszych nickach to rok urodzenia, bo ja też z 77? Co do szkoły rodzenia, to u mnie akurat moje koleżanki bardzo sobie chwaliły i nie tyle jeśli chodzi o sam poród ale ogólnie dowiedziały się tam wszystkigo o pielęgnacji dziecka,jaki kupić wózek, jakie łózeczko, pościel itp. Jak urzązić pokoik. U na szkoły rodzenia działają przy szpitalach z oddziałami położniczymi więc poznały wcześniej połozne i obejrzały salę porodową. My na pewno się wybierzemy o ile oczywiście doktorek mi pozwoli :) Jutro USG, trzymajcie kciuki, chociaż wierzę, że wszytsko z dzidzią ok. Już nie możemy się doczekać:)
  14. Cześć Marcóweczki!!! Pyśka całe szczęście, że wszystko dobrze, tylko strachu się bidulko najadłaś. Ja też ppoproszę o zdjęcia (kasia1335@interia.pl), zainteresowanym wyśłę swój brzucholek :) Niunia reszta leżących dziewczyn jak to znosicie, ja już nie mam siły. To leżenie mnie wykończyło i tylko osłabiło. Lekarz pozwolił mi już ostatnio na króciótkie spacerki a dla mnie taki spacerek to teraz jak bieg maratoński, koszmar. Nie mogę stać dłużej niż 3 min, bo od razu mi się w głowie kręci i już kilka razy zasłabłam, np. w autobusie czy w kolejce w sklepie. W kościele musże całą mszę siedzieć. Czuję się jak 80 letnia staruszka. No ale dosyć narzekania, też u Was taki piękny dzień? Mamusia mi dziś na obiadek chłodniczek robi i już nie mogę się na niego doczekać :)
  15. Cześć Marcóweczki!! Niunia mam techniczne pytanie dotyczące luteiny stosowanej dopochwowo. Co robisz jak idziesz na wizytę, tego dnia jej nie stosujesz po prostu, w czwartek idę na USG i nie wiem co mam zrobić, w sumie to i tak to badanie jest przez kondoma więc teoretycnie nie powinna przeszkadzać ale co z normalną wizytą i badaniem ?
  16. Cześć Marcówki!!! cześć Agatko, fajnie że kolejne Marcówki się dołączają, ale przyrost naturalny na wiosne wzrośnie. Dawno się nie odzywałam, ale tak naprawdę to nie miałam weny na pisanie. Zaczął się 13 tydz., hura, hura Niunia jeszcze niedawno zazdrościłam Ci przejścia parszywej dwunastki. Mam do Ciebie pytanko, czy bierzesz jakieś leki na podtrzymanie, ja cały czas biorę duphaston, i dostawałam zastrzyki z Kaprogestu, teraz zamiast zastrzyków, mam dopochwowo stosować luteinę, długo tak jeszcze/? strasznie drogie te leki :( Nie mogę doczekać sie czwartku, idziemy na USG, mam nadzieję, że będzie wszystko ok i doktorek pozwoli mi już normalnie egzystować. Robiłam badania na toxo i oczywiście nie mam odporności, kurka a zawsze cały dom zwierząt, i wszystki podwórkowe tuliłam i całowałam, nic to teraz trzeba na siebie uważać. Pozdrawiam Was Marcóweczki, miłego wieczoru :)
  17. cześć Marcóweczki!! Aurelia też mam pełno takich niebieskich żyłek tylko, że na piersiach. Ogólnie to jestem już załamana tym ich rośnięciem, są strasznie ciężkie, ja zawsze miałam duży biust ale teraz to już monstrum się robi, przy moich 157 cm wzrostu i 52 kg wagi. Jak tak dalej pójdzie i jeszcze brzuszek wyskoczy to chyba kręggosłup mi pęknie z którym od zawsze mam problemy :(
  18. Cześć Marcówki!!! Byłam dzisaj w lesie dotlenić moje Maleństwo, leżałam grzecznie na kocyku a rodzinka zbierała grzyby (całe 4 znaleźli :)) Mam do Was pytanie o te badania toxoplazmy. Robicie je tak dla świętego spokoju, czy macie ku temu jakieś powody. Ja kota nie mam, żadnej styczności z kotami również, nikt ze znajomych nie posiada, mój lekarz twierdzi, że to bez sensu, a jest przewrażliwony jak nie wiem. I co robić te badania czy dać sobie spokój, bo tak sobie myślę, że jak zacznę panikować to na wszystko trza by się badać, jakieś cytomegalie, przeciwciał różyczki, itd....
  19. Ach, z tymi chłopami, faktycznie trzeba ich trzymać krótko :) Mój teraz nie ma wyjścia i musi wszystko robić, skoro ja muszę leżeć, ale wściekał się na początku jak diabli, nie żeby minie do roboty wysyłał, bo wie że nie mogę ale chodził zły jak osa, strach się było odezwać, na szczęście się już przyzwyczaił.
  20. Cześć Marcóweczki!!! Taka gęsta wydzielina w ciąży jest normalna, już zahaczałam wcześniej o to mojego ginekologa, niepokoić się trzeba jak będzie zbyt wodnista, bo może to świadczyć o otwieraniu się szyjki ale na pewnio żadnej z nas to nie spotka :) Co do kilku słów o sobie. Mężatka - od roku, pracowałam do tej pory w firmie transporotwej i właśnie mieli mi dać podwyżkę i awans ale nie zdążyli bo wylądowałam w szpitalu :( i na pewno umowy mi nie przdłużą po porodzie, ale dobrze, ze przynajmniej teraz przez całe zwolnienie i Macierzyńskie muszą płacić, bo niestety kredyt mieszkaniowy spłacać trzeba
  21. Niunia, ja nie wytrzymałam i rozgłosiłam wieści od razu po zrobieniu testu z krwi, stwierdziłam, że jakby nie daj Boże coś się stało to i tak przecież się dowiedzą, zresztą od razu jak wylądowałam w szpitalu to też wszystcy znajomi od razu wiedzieli dzięki czemu, mnóstwo ludzi mnie odwiedza do tej pory albo dzwoni sprawdzić czy wszystko ok.
  22. Gdzie jesteście Marcóweczki? Musiałam nasz topik wyciągać z końca drugiej stronki, ale dziś znowu pogoda taka, że żyć się nie chce więc pewnie się w wyrkach wylegujecie :)
  23. Pyśka, pomysł niezły, sprawdźmy tą naszą intuicję. Ja tam też czuję, że to chłopak, chociaż rozczaraowana nie będę jak będzie dziewusia bo zawsze o córci marzyłam ale i tak jestem przekonana, że rośnie mi Szymek w brzuszku :)
  24. Niunia, zazdroszczę Ci przekroczenia trzynastki, ja jeszcze musze poczekać dwa tygodnie, żeby szczęśliwie wkroczyć w drugi trymestr. Też cały dzionek dziś leżę, najbardziej dobija mnie myśł, że jak już będę mogła wstać to akurat pogoda się zepsuje i już nici ze spacerków, grila i ogólnie obcowania z przyrodą. Teraz taka piękna pogoda a my biedulki w łóżkach się kisimy. Łudzę się jeszcze, że po piątkowej kontroli mój gin. pozwoli mi chociaż na małe spacerki i jeszczę załapię się na trochę słonka :) Pozdrawiam, wszytskie Marcóweczki !!!
×