Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Słonko1335

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Słonko1335

  1. Magda no super wieści, na szczęście:) Moni tylko puszczam a raczej puszczałam, teraz już tym się nie zajmuję, obsługę banków ma kasjerka, więc już nie moja broszka. Miałam naliczać ale nie zgodziłam się, za małe pieniądze oferowali, a roboty kupa, poza tym musiałabym wszystkiego się nauczyć bo nie mam pojęcia jak to się robi a u nas warunki szczególne, nadgodziny, przestoje, praca zmianowa i takie tam....nie powiem wiedza dodatkowa by się przydała ale jak usłyszałam, że mam siedzieć po godzinach za marne grosze i mieć huk nowych obowiązków to podziękowałam bardzo...
  2. Hej Laski W robocie znowu padł system i od wczoraj siedzimy bez sensu zupełnie. Wypłaty nie ma bo nie ma jak puścić, masakra, ludzie dzwonią drą się, super po prostu ale co sę dziwić nie jeden tu na jednej pensjii z pięciorgiem dzieci....... Manika domek cudny....a jeśli chodzi o dach jak nie macie jeszcze nic załatwionego to mój mężulo może Wam wszystko w dobrej cenie załatwić a jeśli nie to chociaż polecić jakieś dobre rynny czy dachówki.... Kilka zdjęć: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6f8038e904d54496.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a11adff3f07f0651.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a46b69205a342b57.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/52e9ab5625f45f90.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45000c852245c44c.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/69bf39d8ce9cc057.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5ef507044a910b79.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/50c78dc18756a64f.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ccf629caba9e52d9.html
  3. Moni u nas też horror. Na początku było super. Alka uwielbiała siedzieć na nocniku, ryk był jak ją zdjąć chciałam a w pewnym momencie jej się odmieniło i posadzić się nie da i tyle, teraz wrzeszczy jak próbuję, więc dałam sobie spokój..
  4. http://www.allegro.pl/item211785933_kocyk_z_imieniem_twojego_dziecka_super_prezent_.html http://www.allegro.pl/item212679279_wspanialy_prezent_kocyk_roza_i_imieniem.html Bardzo proszę, pierwszy śliczny ale cena mnie zabiła.....
  5. Helloł, no na posterunku ciągle te same Dziewczynki, dobrze, że chociaż Wy piszecie, chyba jednak trzeba się żegnać z topikiem.... Idę dziś na kręgle, trochę rozrywki nie zaszkodzi:)
  6. Kinia \"truj, truj\" jak najczęściej :) Dobra kobitki spadam do domku, po dordze muszę jeszcze zakupki zrobić...
  7. Iza co do urlopu to zostało jeszcze 11 dni, może do Torunia na kilka dni jesienią wyskoczymy. U męża w robocie sezon w pełni więc nie ma jak iśc na urlop:( musimy czekać na jesień a mam taki niedosyt słonecczka buuu:(
  8. Iza ja już kopę lat po kawce, no dobra może godzin...... U nas też cyrk z trójkami ale jedna już się przebiła, pozostałe widać spod dziąsła więc pewnie kwestia dni..... Alka wczoraj sraczki dostała i wysypkę a ponieważ od kilku dni moja mama wpycha w nią wszystkie owoce sezonowe to oczywiście nie wiem po czym.... Byłyśmy wczoraj w naszym ośrodku rehabilitacyjnym na kontroli u neurolog i powiedziała, że raczej na chodzenie w ciągu najbliższych 3 m-cy szans nie widzi, napięcie mięśniowe dalej obniżone:( potem poszła młoda na masaż, matko jak się darła głupia baba, tłumaczę jej, że fajnie tak poleżeć jak ktoś Cię masuje a ta histerię na cały ośrodek urządziła, chyba tak na wszelki wyoadek, bo naprawdę masażysta nie robił nic co by ją boleć mogło. Bardzo profesjonalnie zresztą to robił, nie przejmował się jej wrzaskami zupełnie, kazał na basen chodzić na zajęcia dla dzieci a u nas oczywiście przerwa wakacyjna:( Nic to poczekamy do września... Buziole
  9. helloł Laseczki:) No ja pierwszy dzień po urlopie :( buuuu, bolało jak budzik o 5 dryndolił.... A w pracy roboty mam kupę, biurko zawalone papierzyskami a system się wywalił i najpierw wogóle kompy nie działały, potem działały bez neta a cały dzień program nie dziła więc nic nie mogę zrobić....niby fajnie ale jak patrzę na przyrastający w zawrotnym tempie stosik...... Mężuś czuje się świetnie, Alka jak straci tatusia z oczy to natychmiast wrzeszczy tata, tata ale ode mnie odkleić się nie chce:( Nie wiem jak dzisiaj radzi sobie z nią mama ale mam nadzieję, że obie w porządku:)
  10. Hej Dziewczynki:) Jesteśmy:) Nie powiem, żeby to był najcudowniejszy urlop mojego życia no ale cóż....pensjonat rewelacja, pogoda w kratkę a Alka okropna, masakra normalnie...no ale oczywiście wszystkie cztery trójeczki na raz wyłażą więc to może dlatego. Miałam się wyspać a mała zgaga wstawała o 5-5.30 i ciągle darła się, denerwowała. biła i marudziła. Matko miałam ochotę przełożyć przez kolano i sprać porządnie....dobrze, że tylko ochotę bo zdaję sobie sprawę, że wychowawcze by to nie było....poza tym przyklejona do mnie, z kolan nie złazi, cholerka zjeść spokojnie nie byłó jak, nie mówiąc już o wychodzeniu do toalety. Sprzedaliśmy ją dziadkom na dziś i jutro więc może teraz trochę odpocznę. Właśnie wysłałam męża na zakupy i nadrabiam zaległości komputerowe, skrzynka zawalona, ale Wy tutaj widzę stgrajkowałyście chyba razem z pielęgniarkami bo kiepściutko z aktywnością.... chyba forum nam umiera, poddajemy się?
  11. Hej Kochane:) Magdo mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku.... My już na walizkach, ja zyję tylko wyjazdem i nie mogę się doczekać jutra:) Hura!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziewczynki trzymajcie się będę za Wami tęsknić:)
  12. Dxiewczynki jestem:) Moni to gratuluję syneczka, oj będzie się działo,.....dwóch urwisów:) Magdo to we wtorek zaciksam mocno. Dotarłam do doktorka, jest super, w zasadzie wodogłowie już prawie zupełnie zniknęło, wszystko już prawie w normie, już nawet rezonansu więcej nie musimy robić, oczywiście jeśli nic nie będzie się działo.............moge spokojnie jechać na urlop i oddawać się błoiemu lenistwu... Miłego weekendu Dziewczynki:)
  13. Hej Dziewczynki:) No to musicie dalej te kciuki trzymać bo wczoraj nie udało mi się złapać lekarza żeby zdjęcia pooglądał, więc nic nie wiem. Na szcęście mój mąż jak zwykle zaczarował panie w rejestracji w prywatnym gabinecie i dziś idę na wizytę, mi najbliższy wolny termin podały na początek sierpnia....eh...mam jakieś złe przeczucia...........i boję się jak diabli tej wizyty, już się zastanawiałam czy wogóle chcę iść przed urlopem.... Rezonans odbył się dość sprawnie i bez większych niespodzianek, po narkozie efektów ubocznych nie było, ale jednak męczący taki dzień w szpitalu.... Magda no to gratulacje również i dla Was. No proszę może i otej samej godzinie TAK mówiłyśmy....
  14. Hej Laski:) Proimy o trzymanie kciuków, jutro rezonans.... A dziś mam 3 rocznicę śłubu, buuu męża nie ma i co to za rocznica........ Manika a jak my na wczasach będziemy to może się spotkamy, już w następną środę wyruszamy........ Alka coraz badziej tęskni, normalnie załamka, dziś do pracy nie mogłam wyjśc bo histerii dostawała, budzi sie o 5 i wyje, w nocy też kilkakrotnie trzeba do niej wstawać i wkółko tata,tata......co chwilę chce zdjęcia oglądać i każe mi dzownić do taty, jakiś facet idzie to krzyczy tata a potem ryczy jak do nas dojedzie i okazuje się, że jednak nie tata, matko niech ten mój chłop już wraca bo zbzikujemy obie.........
  15. Cholerka faktycznie pisałaś o tym rejsie, no lekko nie będzie, tym bardziej, że i tyle obowiązków na Ciebie spadnie. Może Alka za kilka dni oswoi się z nową sytuacją. Tylko ja nie bardzo wiem co robić czy pokazywać jej te zdjęcia, dawać telefon, bo może to dolewa oliwy do ognia ale z drugiej strony co mam udawać, że taty nigdy nie było i nie wspominać wogóle, nie mówić, cholera wie co lepsze...u nas to tylko 3 tygodnie jak patrzę z Twojej strony, Matko juz nie będę marudzić, Wy zostaniecie na tak długo:( Magdo ludzie jakoś tak żyją i daje się no ale cholernie to trudne....
  16. Dziewczynki ja wiem, że Alka dalej koszmarnie mało waży ale cieszę się, że tak ładnie przybrała. Przy przyjęciu do szpitala ją ważyli i wyszło 8 kg, po 3 tygodniach ma ponad pól kilo więcej i to mnie cieszy bo bałam się, że znowu 8 kg nie będzie ważyć. Ja cały czas czekam na przekroczenie magicznej 9 bo wtedy fotelik będzie można przodem montować, teraz podróże z Alka nie są najprzyjemniejsze. Jak nie śpi to marudzi, jak będzie siedziała przodem może lepiej będzie.... Poza tym u nas ciężko trochę Małą tęskni bardzo za tatusiem. W kółko tata, tata, całuje jego zdjęcia, jak dzwoni do nas i włączam jej na głośnomówiący to słuchwkę całuje, normalnie masakra, znowu nic prawie nie je, budzi się w nocy z płaczem. Jak ktoś na klatce jest i usłyszy to od razu cała rozromieniona krzyczy tata, a za chwilę płacze bo jednak to nie tata. Matko jutro mija dopiero tydzień a jeszcze prawie dwa przed nami... Nie wyobrażam sobie życia na odległość a przecież tyle rodzin tak funkcjonuje, że facet pracuje po świecie i do domu rzadko zjeżdża, oj dzielne te kobiety... Kurcze pogoda ładna nie sprzyja naszemu forum, już coraz mniej nas się odzywa. Niunia chyba zupelnie o nas zapomniała:( Dana jak Fasolinka? Ileli gdzie Ciebie znowu wywiało, eh nie sposób Was wszystkie Dziewczynki wymienić WRACAĆ!!!!!!!
  17. Izka rezonans 13, mam nadzieję, że data nie będzie dla nas pechowa. Wczoraj byłyśmy na ważeniu i moje dziecko jakimś cudem waży już 8580! Matko myślałam że ona po tej jelitówce schudła a tu taka niespodzianka, poza tym głowa nie rośnie, szczepienie odłożone na połowę lipca, bo lekarka przed rezonansem nie chce robić a potem nasz urlop a potem jak my wrócimy to doktorki dla odmiany nie będzie więc mówi, że albo u kogoś innego zaszczepię od razu po powrocie albo już te dwa tygodnie mam poczekać, więc poczekam, co za różnica w sumie i tak spóźnione masakrycznie jesteśmy z tym MMR... Nie mam jak wkleic zdjęc a są nowe z ogrodu dendrologicznego. Mąż robił w bardzo dużej rozdzielczości i musi pozmniejszać a wywalił nam się Photoshop i poza tym zabrał mi kompa a w pracy żadnych nie mam bo nie było jak przesłać takich wielkich:( Dobra laski wracam do papierzysk:(
  18. Hej, ja jestem ale niestety rzadko:( Mężulo cały czas nie oddał komputera a w pracy mamkupę roboty. Magda Pyza cudna jest, świetne zdjęcia. Wypatrzyłam, że macie fotelik rowerowy, my właśnie kupiliśmy na allegro taki z regulacją oparcia, ciekawe jak będzie się sprawdzał i czy Alce będą się podobać wycieczki rowerowe. Wczoraj Alka dostała swoje pierwsze buty, to normalnie masakra z tymi butami bo ona ma nóżkę malutką i wszystko na nią za wielkie, skończyło się na sandałkach z Bartka, jeden model ma zawyżony rozmiar trochę i 19 jest dużo mniejsza od pozostałych 19 i w miarę mogą być choć mogłyby i tak być trochę mniejsze, tylko cena trochę załamka, w końcu to buty na 3 m-ce....no ale trudno na pierwszych bucikach chyba nie warto oszczędzać...
  19. Kochane ja tylko na chwileczkę bo mam huk roboty...początek miesiąca..... W domu chwilowo nie mam netu, wiec nie ma jak do Was zaglądać, postaram się w przyszłym tygodniu więcej napisać. Miłego weekendu Dziewczynki:)
  20. Dzięki dziewczynki Kochane jesteście Manika co ma wisieć nie utonie....zdrówka dla Majeczki i do zobaczenia następnym razem....a może jak będziemy na wczasach to podjedziecie nad morze? od Was blisko chyba do Kołczewa, chyba że nie bo z geografia u mnie ciężko...
  21. sotki za literówki ale się śpieszyłąm, z gramatyką też kiepsko.....
  22. Hej, hej Kobietki:) Wszystkiego naj z okazji Dnia Mamy:) Izka mój M dostanie jid promieniotwórczy i dlatego musi przejść kawarantannę. Przed tym jodem nie da rady bo miał już robioną scyntygrafię, żeby zobaczyć jak ten jod mu się będzie wchłaniał i wtedy też podają tyle że dużo mniejszą dawkę, nic to co ma wisieć nie utonie. Co do pracy to u nas nieciekawie dlatego, że firma będzie wystawiona na sprzedaż, obecnie jest własnością syndyka od kilku lat ale właśnie kończy się wycena i będzie ogłoszony przetarg. Nie wiadomo kto to kupi i co z nami zrobi, wcale nie powiedziane że wszystkich pozwalnia ale taka ewentualność istnieje, dlatego tak nieciekawie pod tym względem, cżłowiek nie wie co go czeka.... Smaczku okazało się że Grzesiek ma uczulenie na tearystyki, choelar nie pamiętam jak to jest a wszysrtkie leki na nadczynnośc to zawierają więc kicha. Ma chorobę Gravesa-basedowa a to jakaś wada autoimunnologiczna (nie jestem pewna czy dokłądnie tak) i lekarz mówi, że na 100 procent nie wyleczy się tego lekami, można było tylko opóźnić podawanie jodu ale ponieważ nie może brać leków to kicha. Terapii musi się poddać jakiejś bo po prostu fatalnie się czuje miał tachykardię serca, więc boierze i leki nasercowe teraz i lekarz boi się o to serce. Poza tym kobiety które nadczynność tarczycy dostają po porodzie to jest szansa, że zniknie to a u mężczyzn akurat z tą konkretną chorobą nie ma takiej. Nie wiem, może powinniśmy iśc do jeszce innego lekarza ale już miał to badanie na jodopodatność, jest ono ważne tylko miesiąc więc już idzie za ciosem i od razu to zrobi i tyle. Skoro po scynmtygrafii i tak przez misiąc,dwa nie mogę zajść w ciążę to nie ma co tego odwlekać tym bardziej, że jeszcze gorzej by było jakby musiał się wyprowadzić i zostawić mnie samą z Alką i w ciąży, nic to jakoś przeżyję te pół roku.... Pędzę kończyć sprzątanie Buziaki
  23. Cześć dziewczynki:) Izka ja wiem czy u nas przyjemniej, skwar jak diabli, wogle w mieście to chyba nigdy przyjemnie nie jest w upały. Do morza mam jakieś 100 km więc zbawienniego wpływu morskiego wiaterku nie odczuwamy...:( Ach Ty z tymi urodzinami...29 maja stuka trzydzieści latek, mam w nosie wszystko i nie robię kompletnie nic, rodzinkę wyciągnę na piwko do parku i kiełbaski pieczone a reszcie nie przypominam.... Co do Alki to wtsaje, ładnie chodzi przy meblach ale poza tym nic, na kilka sekund jest w stanie sama stanąć poza tym nie może zupełnie równowagi złapać, ja myślę, że jej z tą dużą głową ciężko i niewygodnie...butków nie nosimy, lekarz zakazał póki samodzilnie chodzić nie zacznie a i wtedy dopiero rozstrzygnie się czy będą konieczne ortopedyczne. Z męża nadczynnością nieciekawie, okazało się że ma uczulenie na leki, więc pozaostała jodoterapia. 31 maja dostanie radiojod i do naszego urlopu, czyli na 3 tygodnie musi się wyprowazić, bo nie może mieć kontaktu z dzieckiem. Cholera by to wzięła, nie wiem jak sobie dam radę, tym bardziej że 13 mamy ten nieszzcęsny rezonans:( poza tymnie bardzo powinniśmy po jodowaniu nad morze się wybierać ale trudno, na szcęście to nie nad samym morzem więc chyba przeżyje. Odsunęła też nam terapia staarania o drugie dziecko bo po tym musimy się wstrzymać przynbajmniej 4 m-ce a najlepiej 6, no i ytrochę doła w związku z tym załapałam, tym bardzije, że sytuacja w pracy coraz bardziej napięta i nie wiem czy za te pól roku wogóle pracować będę:( Poza tym jestem zmęczona jak cholera i jak zostanę sama to pewnie już tylko gorzej będzie więc mam wisielczy humor z deka. Manika wysłałam Ci na numer gg ze stopki swój numer telefonu. Mam nadzieję, że uda nam się chociaż kawkę spić razem. Miłego dnia Kobitki:)
  24. Manika w takim razie czekam na wieści, fajnie by było jakbyś zostawała na weekend bo wtedy spokojnie możnaby się umówić tym bardzije, że akurat słomianą wdową zostanę....chyba że w tym nieszczęsnym szpitalu będziecie do godzin popołudniowych to wtedy też zapraszam, ja zwykle jestem w domu przed 15, mogę się ewentualnie urwać jakś godzinkę wcześniej z roboty.
×