Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Słonko1335

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Słonko1335

  1. Ach i jeszcze życzenia dla Maniki (urodzinki??) wszystkiego naj, naj, naj Kobitko. buziaki
  2. Hej dziewczynki:) Manika no teraz uważać musisz jak Cie tak Izka wyszpiegowała :) :) :) A może na te badania faktycznie nie trzeba krwi z żyły, bo na żelazo to musi być z żyły, bo Alce też z żyły pobierały, na morfologię z paluszka. My cały czas mamy akcję łapania siusiu do analizy i od dwóch tygodni nic z tego nie wychodzi, ta mała zmora nawet chwili nie usiedzi w miejscu no i jak ten mocz złapać, a jak na nocnik posadziliśmy to kupsko zrobiła....wczoraj siedizła chyba z pól godziny i jak ją moja mama ściągała to takiego wrzasku narobiła, że chce jeszcze jak nie wiem ale siku nie było:( Chcemy pojechać w weekend z Alka na basen ciekawa jestm jak się będzie jej podobało, wczoraj miała debiut w piaskownicy i była zachwycona... Ja też dołączam się do peanów pochwalnych tych co pralkę zrobili, łoj aż nie chcę sobie wyobrażać co by było gdyby nie było tego urządzenia.... Dobra idę troszkę popracować bo obijam się od rana jak nie wiem... Ah, zarezerwowaliśmy wczoraj wczasy, huraaa, już się nie mogę doczekać, tylko o pogodę teraz trzeba się modlić:)
  3. Hej Dziewczynki:) Koalko pewnie co położna to w sprawie werandowania co innego gadają. Alka była pierwszy raz na spacerze jak miała 2 tygodnie, werandować ją zaczęłam jak miał jakieś 10 dni ale wtedy dużo zimniej było. Położna z mojej przychodni jak przychodziła to powiedziała, że jak jest ładna pogoda to można z dzieckiem wyjść na dwór i po tygodniu więc myślę, że możesz śmiało już ją wietrzyć ale moja mamaz kolei to psy na mnie wieszała, że do miesiąca nie wolno....no ale jakoś Młoda przeżyła... Paty dzięki za zdjęcia Meli, ależ z niej już duża panna:) Byłam wczoraj z Alką pierwszy raz w piaskownicy, było pełno dzieciaków i Mała w takim szoku była że nie wiem ale podobało jej się bardzo.... W weekend jedziemy na basen, zobaczymy jak tam będzie. Buziaki Dziewuszki.
  4. Hej Kobitki:) Pogoda ładna się zrobiła to laski pewnie na łono natury wywiało... Illeli znowu wcięło, deneruję się jak tak nagle znika bo zwykle to nic dobrego nie wróży....oby tym razem to ładna pogoda była powodem. U nas nic ciekawego się nie dzieje dlatego nie piszę, bo nie mam co...praca, dom ,praca. Męża nie ma całymi dniami co doprowadza mnie do szału i w daleką przyszłość odsuwa chęć zajścia w ciążę... Bardzo bym chciała drugie dziecko, po prostu jak widzę kobikę w ciąży albo takiego maluszka to wariacjii dostaję ale jestem tak zmęczona ostatnio, że jak pomyślę o dolegliwościach ciążowych i dwójce dzieci to od razu się opamiętuję i mówię stanowcze nie... Zapisałam Alkę na kolejny rezonans, badanie będzie 13 czerwca więc trzymajcie mocno kciuki, trochę się boję bo znowu Alce główka urosła, rośnie jej jakieś 0,5 cm na miesiąc, żeby z siatki nie wypadła to teraz może urosnąć tylko te pół cm ale do końca 18 m-ca i trochę mam doła, bo doktore straszył, że jak z siatki wypadnie to robimy operację, eh cholera a już tak dobrze było....za jakieś dwa tygodnie pójdę na usg głowy to zobaczymy co się dzieje...
  5. Hej Kochane:) No ale miałam sesję do oglądania przy kawce. Cudne te nasze skarby. Poogląfdałam sobie KUbusiów Nadziejkowego i Haniowego, Zuzię Mojpeczki i Nianię Koalki. Dzięki za fotki Dziewczynki. Dzieciaczki fantastyczne :) Miłego dnia Dziewuszki:)
  6. Koalko chylę czoła, nawet mi przez myśl nie przyszło, że poród był sn.... A Niania cudna. Filipko dziękuję za zdjęcie. Dziewczynki rusztowanie się znalazło, przekopali dziś całe centrum handlowe, wszystkie magazyny i piwnice i jest, huuuuraaa!!!!!!!!!!!!!!!! Matko ależ kamień spadł mi z serce, już miałam wizje rodem ze Skazanego na Śmierć....... Dobrej nocy Kochane.
  7. Hej Kobitki:) Illeli jak Licho, wszystko w porządku, je więcej. Napisz mi jak wygląda sprawa kupek i czy dalej ma pleśniawki. Poczytałam ostatnio o niejedzeniu u dzieci i były rózne przyczyny opisane i te pleśniawki mi tu pasują, tylko do tego powinny być rzadkie kupki albo śluzowate, zielone czy cuchnące (tylko nie wiem co znaczy cuchnące, bo jak na moje to one nigdy pięknie nie pachną odkąd je normalne jedzenie). Buziole
  8. Dziewczynki ja tylko na chwilkę bo chciałam dobre wieści przekazać od Nadziejki:) A więc jest całkiem nieźle, wada nie jest aż tak straszna jak mówili w Toruniu, nie ma bezpośredniego zagrożenia życia w tej chwili. Byli z Kubą w łodzi na konsultacjii i może uda się bezoperacyjnie serduszko naprawić. Na razie Kuba jest pod kontrolą i czekają na miejsce w klinice w Łodzi. Filipko mają skierowanie do lekarki na którą podawałaś namiary. Mam, nadzieję, że nic nie pokręciłam ale tak mi się lekko na sercu zrobiło, że mogłam coś namieszać a i słabo Wandzię słyszałam ale wreszcie miała dobry humorek. Postara się sama napisać jak tylko będzie mogła to najwyżej mnie wyprostuje...:) Do jutra kobitki:)
  9. Filipko Dzwoniłam wczoraj do Nadziejki. Kuba ma dziś kontrolne badania, oczywiście prywatnie, jakżeby inaczej......odezwie się dziś albo jutro co i jak. A ja nie mam za bardzo o czym pisać, każdy dzien jest taki sam i już mnie to do szału doprowadza, męża ciągle nie ma, wraca padnięty jak nie wiem i niewiele mi pomaga, co raz częściej się kłocimy bo powoli i ja i on mamy tego dość. Jakiś urlop by się chyba przydał, dłuuuugi najlepiej...... Poza tym wkurzają mnie teście, cholerka może ja przewrażliwiona trochę jestem, ale wkurzają mnie i tyle ale też mam manię porównywania jak traktują drugą wnuczkę i niestety Ala wychodzi dużo gorzej w tych porównaniach, no i właśnie dlatego nie chcę żeby była jedynaczką, bo ja nią jestem i jestem przyzwyczajona dostawać to co najlepsze i się złoszę jak moja córka tego nie dostaje (oczywiście nie chodzi mi tu o sprawy materialne), matko ale namieszałm, rozumiecie coś z tego... Buziaki:)
  10. Kikunia nie martw się jeśli będzie trzeba robić zabieg o narkozę. Alka miała narkozę już dwa razy, trzecia czeka nas w czerwcu, kompletnie nic sie po niej nie działo, była trochę ospała kilka godzin po ale poza tym żadnych nieprzyjemnych objawów. Dziewczynki nie pisałam, bo nie wiedziałam co, tak smutno ostatnio się zrobiło a ja nie jestm dobra w pocieszaniu, nie umiem pięknie pisać i wolałm pomilczec. Violu, Haniu, Nadziejko, Filipko
  11. Hej Kochane moje!!!! żyjecie??? pogoda piękna to pewnie na łonie natury weekendzik. Buziole...
  12. Hej Laski:) Kinia Alce do chodzenia to jeszcze baaardzo daleko ale na razie jej stanie mi sen z oczu spędzało, niechodzeniem zacznę się martwić za kilka miesięcy, no chyba że jakoś szybciej zacznie w co wątpię bo na razie jest sporo w tyle. Illeli nasza dietetyczka dała nam dobry sposób na podtuczenie Alki, bardzo dobre źródło energii i łatwo przyswajalnych kwasów tłuszczowych. Trzeba zrobć wywar z siemienia lnianego, łyżka siemienia na szklankę wody, gotować 15 min i wyjdą z tego takie mało apetyczne gluty, kisielek coś w tym styl,odcedzić i dodawać po trochu do wszystkiego do czego się da. Alce daję do mleka, do zupki i je. Niektóre dzieciaki samo lubią, inne z sokiem jak dla mnie obrzydlistwo ale zmieszane po trochu z różnymi daniami nie zmienia smaku. Młoda chyba na tym przytyła mi ostatnio bo oprócz mleka z tym kisielem nic nie żarła. Poza tym jest w sprzedaży ale w Polsce nie wiem jak u Was, mleko z firmy Nestle dostępne w aptekach bez recepty, Clinutren się nazywa, to bardzo kaloryczny posiłek ze wszystkimi minerałami może spróbuj mu to dawać. Drogie jak cholera ale ja tylko raz dziennie jej daję to puszka mi na miesiąc wystarcza a wtedy już nie jest źle... Buziaki
  13. Dziewczynki Nadziejka z Kubusiem zostali wypisani do domku. Wandzia trochę się martwi, bo Kuba miał mieć kontrolę serduszka co tydzień a jak lekarka zadzwoniła ich umówić to oczywiście wolny termin dopiero w maju:( zapewne prywatnie będzie szybciej ale to kosztuje niestety, Boże co za chory kraj.......
  14. Hej Kobitki:) Witam Kiniu:) fajnie, że jesteś, jasne że cIę przyjmiemy, Pisz, pisz jak najwięcej o sobie i swojej córuni:) Dziewczynki huraaaa!!!!! moja Ala wreszcie postanowiła wstać, no bo już panikowałam, uffff, wreszcie....
  15. Kochane moje życzę cudownych rodzinnych Świąt, smacznych jaj i mokrego dyngusa oczywiście.
  16. Dziewczynki potrzebuję namiarów na jakieś dobre ośrodki kardiochirurgiczne w Polsce, także nazwiska i kontakt do lekarzy, może być prywatnie. Na szczęście nie dla mnie (jeszcze tego by mi brakowało) ale będę wdzięczna za informację, chodzi o 2 miesięznego maluszka.
  17. Dziewczynki rozmawiałam przez chwilkę z Nadziejką. Księgowa wyszła więc zadzwoniłam od niej z biura bo ja mam tylko wyjście na miasto ze swojego firmowego telefonu:( Echo serduszka znowu lepsze niż ostatnio, tylko Kuba zaczął wymiotować i ma brzydkie kupy, znowu ta infekcja:( jutro zapadnie decyzja odnośnie ich wyjścia do domku. Macie całusy i uściski od Nadziejki, Kuba nawet pogadać chciał sobie ze mną jak dzwoniłam:) Jutro po obchodzie zadzwonię i napiszę Wam co i jak.
  18. Hej Kobietki:) Niestety tak jak ostrzegałam wieści od Nadziejki nie mam ale dzisiaj szef pozwolił puścić pensje więc po południu jak juz pieniążki będą na koncie to kupię kartę i przedzwonię spytać co i jak. No to i ja się dołoże do ochrzanu dla naszych staraczek, oj nieładnie Dzieuszki, nieładnie........a co to za smutne pogaduchy po nocy zamiast facetów molestować to Wy na necie, no to jak chcecie te dzieciaczki wirtualnie robić???? Filipko dzięki za zdjęcia ,Mała słodziak:) U nas nic sie nie dzieje, dopadło mnie chyba przesilenie wiosenne i nie do życia jestem, nie wiem czemu. Padam na nos ok 20,21 a rano nieprzytomna się budzę, cholerka.....ja już chce te święta dzisiaj, może się wyśpię wreszcie......... Miłego dzionka
  19. Hej Dziewczynki:) Witam z samego rana....buuu ale mi się wstawać nie chciało, no nic pozostaje się pocieszać, że może w święta się trochę wyśpię.... Izka wczoraj byłyśmy na rehabilitacji i pytałam naszą Panią Kasię o to wstawanie, sprawdziła wszystkie odruchy, powiedziąła, że prawidłowe ale też i to, że Alka szybko wstawać nie będzie, chociaż zaczęła ją wczoraj tego uczyć. Ona mówi, że Młoda jest tak zafascynowana raczkowaniem, że sprawia jej to taką frajdę, że po prostu na razie niczego więcej jej do szczęścia nie potrzeba i dlatego nawet nie próbuje i fakt wczoraj miałyśmy zajęcia na takiej dużej sali całej wyłożonej materacami, z mnóstwem piłek i jakichś bezpiecznych podestów, stopni,itd, moje dziecko było normalnie w amoku, na tych kolanach tak szcęśliwa zasuwała no ale co się dziwić w domu nie ma tyle przestrzeni, poza tym co chwilę gdzieś się walnie a tam... Achsonik z wczasami nijak, cholerka nic nie możemy zaplanować, mieliśmy na początku maja ruszyć z remontem i ja chciałam w tym czasie gdzieś z Mąłą wyskoczyć żeby na czas remontu u teściów nie mieszkać a tu dupa, nasz wykonawca nawalił i na razie nie mamy innego, więc nie wiem kiedy ten remont będzie:( wrrr.... ale jak będziesz w Rewalu dawaj znać może chociaż na jeden dzionek podjedziemy. Też jesteście takie zmęczone, czy to przesilenie wiosenne, normalnie od kilku dni pozbierać się nie mogę.....eh.... Dobra już nie smęcę Miłego dzionka Kobitki Buziaki
  20. No fakt dzisiaj świętuje MIchaś, może Iwi wiedziona sentymentem do nas zajrzy bo baaaaardzo dawno jej nie było!!!!!!!!!!!!!!! MIchałku Sto Latek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  21. Rozmawiałam z Nadziejką, robiono Małemu echo serduszka i rtg i niby jest znowu lepiej niż ostatnio nawet na tyle, że na czas czekania na panią profesor chcą Małego wypisać do domku. Ja myślę że to dobre wieści ale Nadziejka bardzo sę tego boi, boi się, że jak coś się będzie działo to nie zdążą dojechać......nie mam pojęcia jak ją pocieszyć, nie jestem dobra w te klocki....poza tym czekają czy po antybiotyku infekcja przestanie się rozwijać, bo jak nie to nie ma mowy o domu... Zastanawiają się nad skonsultowaniem Małego gdzieś jeszcze myślą o łodzi, Warszaawie albo Poznaniu, Dziewczyny jak wiecie o dobrym ośrodku, lekarzu kardiochirurgu dawajcie znać Nadziejce najlepiej, nie wiem może gdzieś jakiś nocleg im zorganizować by się dało, u mnie w Szczecinie niestety kicha pod tym względem:( lekarze do d.......a ponieważ problemów tego typu nikt nie miał to nie mam od kogo zasięgnąć języka... Wiecie co te wady serce są wrodzone, a kto to odkrył larygngolog, to paranoja, na usg w ciąży nic nie zauważono, w szpitalu po porodzie też nie, byli u pediatry przecież nawet prywatnie poszli i nic dopiero laryngolog, paranoja normalnie.
  22. Hej, hej Marcóweczki (i nie tylko:)) Ilelli no brawo, mądra Dziewczynka:) Gratulacje!!!!! Mi zaczął się gorący okres w pracy i wróciłam na 8 godzin:( teraz mam huk roboty to nie odczuwam ale jak nie będzie pracy to chyba umrę tu przez te 8 godzin....:( Idziemy dziś na kontrolę do pediatry, pewnie jak zwykle po ważeniu będę mieć doła.....:( My też poszukujemy niani ale dorywczo, przeważnie jak już Mała śpi, żebyśmy mogli gdzieś wyskoczyć albo jak na zakupy jedziemy żeby jej nie ciągnąć, więc najwygodniej jakby mieszkała w pobliżu ale jakoś nikt się nie trafił jeszcze..... Buziaki
  23. Oli masz rację. Dziewczynki prześłijcie mi na maila (kasia1335@interia.pl) telefon do Nadziejki to ja do niej napiszę smsa albo zadzwonię.
  24. Nie pisałam, bo niby co...:( cholera nie da się nic napisać co by Cię pocieszyło Nadziejko, wiem coś o tym...a już chyba najbardziej się wnerwiałam jak słyszałam będzie dobrze...ale u nas jest więc Nadziejko musisz wierzyć, że i u Was tak będzie. My pomodlimy się za Kubusia, będziemy o Was mysłeć i trzymać kciuki. Nie bardzo wiem jak ja mogę pomóc ale może jakbyś potrzebowała jakiejśc pomocy ze strony lekarza jakiegoś, mój mąż ma w Toruniu kuzyna, jest lekarzem chirurgiem, nie kardiochirurgiem ale na pewno jakieś znajomości ma, jakby jakies terminy gdzieś za długie były albo co, może trzeba gdzieś coś szepnąć, no nie wiem, jakąs opinię jakbyś chciała to go poprosimy żeby pociągnął za sznurki. Cholerka nie mam nawet Twojego telefonu. Dziewczyny jak któraś będzie pisać albo dzwonić do Nadziejki powiedzcie jej że jakby co to mogę tylko w ten sposób spróbować pomóc......
×