ewcia26
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ewcia26
-
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc dziewczyny, u nas tez ciężkie noce i dnie-kłopoty z brzuszkiem:( Wczoraj po prostu padałam na twarz, mała non stop się wiła, płakała a mi pękało serce-w nocy nawet oka nie zmrużyłam i dzis przez cały dzień chodziłam jak śnięta ale o dziwo wieczorem zawsze czuję się silniejsza(i głupia zmywam zamiast iśc spać). Do tych naszych zmagań dołączyła noga męża-wczoraj ją połamał i teraz mam 2 dzieci na głowie!!!Nie dość że nie moge liczyć teraz na jego pomoc to jeszcze on sam teraz potrzebuje niańki. A najgorsze to to że nasze plany na chrzest 26.12 spełzną na niczym bo lekarze powiezieli że min. 6 tyg. będzie tak chodził, no a o kulach do kościoła po lodzie raczej nie pójdziemy(do samochodu z ta noga zagipsowaną tez jakoś trudno mu wleżć)-same biedy:( Czuję się jak samotna matka:( Kończe te utyskiwania bo aż niemiło pewnie czytać Narazicho -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc kobietki, ja też czytam was dośc często(raz na parę dni) ale odpisywac , jak mi Bóg miły, nie mam sił. U nas też bóle brzuszka non stop więc spanie to raczej czuwanie-skutkiem czego wykończeni jestesmy i my i Julia. A było tak pieknie-3-4 jak nie 5 godzin snu z zegarkiem ręku. A teraz...Szkoda gadać. Sylwia30-pierwszy raz słyszę taką opinię o Plantexie. To naprawdę prawda? Bo w ulotce nie ma ani słowa że nie działa przy karmieniu piersią. Mojej Julce chwilowo pomagała ale teraz mam wrażenie że juz nic nie pomaga:( Dota28-zgadzam się z Yalu-byc może twój Konradek ma bardzo silny odruch ssania. Nie pamietam czy pisałam Wam o tym że moja córa też jadła swego czasu non stop dopóki nie przekonała sie do smoczka(trudno było ją przekonać ale warto cierpliwie znosić kolejne \"wyplucia\"). Teraz mojej piersi w końcu mają czas odpocząć:) Ja tez czekam aż mała skończy miesiąc, wtedy wystartuję z Gripe Water bo słyszałam że rewelacyjna. No i super że lek zaczyna działać. Oby tak dalej:) Maja- o dołach nie rozmawiajmy lepiej bo ja juz pare razy ryczałam z moją córką, wiszczałam na męża i syczałam do każdego telefonu który akurat dzwonił. Chyba każda z nas ma poczucie uwięzienia w domowych pieleszach. Mnie troche ostatnio ratuja spacery-sam fakt wyjścia z domu, pochodzenia po sklepach(z wózkiem nie jest łatwo ale normalnie pieprzę to) i pogapienia się na ludzi działa kojąco. A przed samymi świetami będę chodzić ile wlezie-tak pięknie miasto udekorowane i ludzie jacyś bardziej usmiechnięci...Ale póki co mój mąż też dopiero ok. 18 wraca do domu i... dalej pracuje. SZlag by trafił!Na szczęście wieczory to pora na mój sen więc ja ładuje sie do łóżka a mężuś niańczy małą do następnego karmienia. A propos zaraz wędruję do łóżka:) Współczuję Maju tej grypy-fatalna sprawa. Aha-i napewno nie jesteś wyrodna matka;) Chyba że wszytskie jestesmy.. ALe to chyba niemozliwe-tyle wyrodnych bab na jednym forum;) Przed chwila obżarłam się dwoma ciastkami z sezamem. Pewnie będę gorzko tego żałłować-ale tak stały samotnie na stole w salonie więc sie skusiłam;( I kto tu jest wyrodną matką, co?!Wiecie co-marzy mi się normalne jedzenie-jakies smażone kotlety, surówka z kiszonej kapusty, czekolada no i kawusia. Normalnie mam ślinotok na samą myśl.Nie za bardzo wiem od kiedy moge wprowadzać nowe produkty do diety ale najchętniej zrobiłabym to jutro i to od razu hurtem;) Na razie jednak zaaplikowałam małej esputikon-zobaczymy czy zadziała. Jesli tak-będę wiedziała na czym stoję i powolutku będę wracać do diety dla ludzi troche bardziej żywych;P Aha-pozbyłyście sie już fałdki na brzuszku? Bo ja wciąz chodzę z oponką w jego miejscu i mój mąz śmieje się żę ja dalej w ciąży. Chodziłam parę dni w majtkach uciskowych ale szew po cięciu zaczął mi bardziej doskwierać więc sobie na razie je daruję.Poćwiczyłabym mięśnie brzucha ale chyba jeszcze za wcześnie-jeszcze mi się cholerstwo rozlezie...Jak myślicie? A w ogóle to wyglądam jak 7 nieszczęść-oczy podkrążone, brzuch jak w ciąży, cera blada-tylko w horrorach występować. No nic-widocznie nie zawzse musimy wyglądać kwitnąco;) Uciekam lulu.Pa -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc kobietki, ja też czytam was dośc często(raz na parę dni) ale odpisywac , jak mi Bóg miły, nie mam sił. U nas też bóle brzuszka non stop więc spanie to raczej czuwanie-skutkiem czego wykończeni jestesmy i my i Julia. A było tak pieknie-3-4 jak nie 5 godzin snu z zegarkiem ręku. A teraz...Szkoda gadać. Sylwia30-pierwszy raz słyszę taką opinię o Plantexie. To naprawdę prawda? Bo w ulotce nie ma ani słowa że nie działa przy karmieniu piersią. Mojej Julce chwilowo pomagała ale teraz mam wrażenie że juz nic nie pomaga:( Dota28-zgadzam się z Yalu-byc może twój Konradek ma bardzo silny odruch ssania. Nie pamietam czy pisałam Wam o tym że moja córa też jadła swego czasu non stop dopóki nie przekonała sie do smoczka(trudno było ją przekonać ale warto cierpliwie znosić kolejne \"wyplucia\"). Teraz mojej piersi w końcu mają czas odpocząć:) Ja tez czekam aż mała skończy miesiąc, wtedy wystartuję z Gripe Water bo słyszałam że rewelacyjna. No i super że lek zaczyna działać. Oby tak dalej:) Maja- o dołach nie rozmawiajmy lepiej bo ja juz pare razy ryczałam z moją córką, wiszczałam na męża i syczałam do każdego telefonu który akurat dzwonił. Chyba każda z nas ma poczucie uwięzienia w domowych pieleszach. Mnie troche ostatnio ratuja spacery-sam fakt wyjścia z domu, pochodzenia po sklepach(z wózkiem nie jest łatwo ale normalnie pieprzę to) i pogapienia się na ludzi działa kojąco. A przed samymi świetami będę chodzić ile wlezie-tak pięknie miasto udekorowane i ludzie jacyś bardziej usmiechnięci...Ale póki co mój mąż też dopiero ok. 18 wraca do domu i... dalej pracuje. SZlag by trafił!Na szczęście wieczory to pora na mój sen więc ja ładuje sie do łóżka a mężuś niańczy małą do następnego karmienia. A propos zaraz wędruję do łóżka:) Współczuję Maju tej grypy-fatalna sprawa. Aha-i napewno nie jesteś wyrodna matka;) Chyba że wszytskie jestesmy.. ALe to chyba niemozliwe-tyle wyrodnych bab na jednym forum;) Przed chwila obżarłam się dwoma ciastkami z sezamem. Pewnie będę gorzko tego żałłować-ale tak stały samotnie na stole w salonie więc sie skusiłam;( I kto tu jest wyrodną matką, co?!Wiecie co-marzy mi się normalne jedzenie-jakies smażone kotlety, surówka z kiszonej kapusty, czekolada no i kawusia. Normalnie mam ślinotok na samą myśl.Nie za bardzo wiem od kiedy moge wprowadzać nowe produkty do diety ale najchętniej zrobiłabym to jutro i to od razu hurtem;) Na razie jednak zaaplikowałam małej esputikon-zobaczymy czy zadziała. Jesli tak-będę wiedziała na czym stoję i powolutku będę wracać do diety dla ludzi troche bardziej żywych;P Aha-pozbyłyście sie już fałdki na brzuszku? Bo ja wciąz chodzę z oponką w jego miejscu i mój mąz śmieje się żę ja dalej w ciąży. Chodziłam parę dni w majtkach uciskowych ale szew po cięciu zaczął mi bardziej doskwierać więc sobie na razie je daruję.Poćwiczyłabym mięśnie brzucha ale chyba jeszcze za wcześnie-jeszcze mi się cholerstwo rozlezie...Jak myślicie? A w ogóle to wyglądam jak 7 nieszczęść-oczy podkrążone, brzuch jak w ciąży, cera blada-tylko w horrorach występować. No nic-widocznie nie zawzse musimy wyglądać kwitnąco;) Uciekam lulu.Pa -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
yalu-super że mały zaczyna tak duzo spać w nocy! Oby ta tendencja sie utrzymala:) ale myślę że moze byc tylko lepiej, w końcu dzidziolki rosną, ich żołądeczki także więc coraz rzadziej będą nas budzic w nocy:) Agus-przypomnialas mi o chrzcie. Dosłownie na smierc zapomniałam że trzba leciec do prafii i zaklepywac termin bo później może byc za ppóxno. My tez planujemy na 25 lub 26 grudnia-mam nadzieję że będą miejsca. Wczoraj bylismy na pierwsym spacerku-troche zimno było ale pół godzinki i stronienie od wiatru chyba nie zaszkodziło małej. A dzisiaj od 11-12 było piekne słoneczko a Julka jak na złośc smacznie śpi w swoim łóżeczku więc nie chciałam jej budzić żeby marudna nie była.A z moim szczęściem to pewnie jak się zaraz obudzi to słońce ani na chwilę nie wyjdzie. Kurcze-tak bardzo chciałabym pospacerować w słoneczku.Na zewnątrz jest tylko +4 stopnie więc słoneczko troszkę by ogrzalo powietrze. A tu figa! Aha-nie wiecie do jakiej min. temp. mozna z dzidzia wychodzic na powietrze? Na weekend zapowiadali jakieś temp. bliskie zeru a nawet minusowe i nie wiem czy wtedy brać Julkę na spacer czy sobie darować. -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej :) Yalu ja chyba tez potrzebuje takiej proszonej kolacji żeby się przełamać i zacząc jeśc normalnie, inaczej nici z tego-a dzisiaj w nocy mała znów miała bolący brzuszek i nie wiem czy to przez ten cholerny rosołek z indyka(a i tak rozrobiałam go pół na pół z wodą żeby nie był za tłusty) czy może przez 2 kawałki szarlotki(koleżanka przyniosła) :( Dla sprawdzenia zjadłam dzis znowu rosołek(jeszcze bardziej rozwodniony) ale ciasta absolutnie. Zobaczymy czego to wina. Nie karmie przed kąpielą żeby małej się nie ulewało --jakos tak miałam zakodowane i Julka całkiem dzielnie znosi taki stan rzeczy;) A z tymi płatkami-to wsypywac/wlewać je do szufladki czy bezposrednio do bębna? Agus, Dota-widzicie jak to jest z tym przybieraniem na wadze... Jeden za mało, drugi za dużo i weż tu badz mądry. My też dzisiaj wazyliśmy Julkę i od wyjścia ze szpitala przybrała 450 g-podobno ok jak na jej 18 dni. Ale tak jak Dota boję sie żeby się nie przejadała bo zaczęła ostatnio troszke ulewać a i tak drze się do cycki jakby miał to byc jej ostatni posiłek w życiu.U mnie nie pomaga owijanie przy bolącym brzusiu bo mała strasznie nie lubi miec skrepowanych rączek i za wszelką cenę próbuje je wyjąc.Ja przebieram raz tak raz siak-jak wyjdzie i jest o tyle dobrze że Julka bardzo lubi jak się koło niej cos dzieje więc przez ten czas kiedy ją przebieram ogląda sobie po raz setny sypialnię, mamę a najlepiej jak obok stoi tata i do niej gada. Wtedy po prostu anioł nie dziecko:) A co do pieluszek-my stosujemu na razie pampersy i huggiesy ale powiem wam że te cholerne gumki sie odciskaja na Julci nóżkach. Happy też tak się odciskaja? A tak w ogóle to uzywacie tetrówek? Bo ja mam 20 tetrówek i jak zaczynam ich uzywac rano to wieczorem nie mam juz ani jednej pieluchy i potem dopóki pranie, prasowanie itd. to przez 2 dni lecę na pampersiakach. Ciekawe jak tak długo pociągnę? Ale na razie ambitna jestem;) Ja kupiłam kombinezon w rozm. 68. Julka i tak się w nim topi ale czeka nas jeszcze cała zima a ostatnio byla u mnie koleżanka z 3-miesiecznym dzieckiem i mówie wam-ogromniaste te maleństwo więć mysle że 68 będzie na styk w lutym. O kurcze, obudzila sie-lecę ja kąpać.buziaki dla wzszystkich -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć kobitki. Nie piszę ale uważnie was czytam co drugi mniej więcej dzień a to z tego powodu że moja Julka wisi mi przy cycu jak mała pijawka i nie mysli nawet jej puścić;)Tak więc zostaje czytanie bo pisanie z małą na ręku jest co najmniej bardzo utrudnione. Bardzo dziękuję za wszystkie zdjęcia. Sliczne te wasze aniołki:)Buziaki od ciotki Ewy i Juleczki-rówieśnicy Dota-aż ci zazdroszczę że jesz prawie wszytsko. Ja jednak nie mam odwagi bo co Julkę boli brzuszek to od razu myślę że to przez moje jedzenie. Póli co zostanę przy marchewce i ziemniaku;)A dzisiaj ugotowałam delikatny rosołek z indyka-pycha! Yalu-dzięki za podpowiedz odnośnie ubierania maluszka na spacer. Przez ostatnie 3 dni werandowałam Julke a jutro wybieramy sie na pierwszy spacer:) Juz nie mogę się doczekać chociaż zapowiadaja jakiś śnieg:(Mam jednak nadzieję że jutro nie spadnie i spokojnie powietrzymy sie z córcią. A co do karmienia w miejscach publ- ja na razie nie mam tego problemu bo...nie wychodzę z domu, hehehe;)Bez skrępowania karmię przy rodzicach i bliskich przyjaciołach, natomiast gdy przychodza do nas znajomi-wychodze do sypialni i nie jest to bynajmniej kwestia mojego wstydu ale raczej skrępowania tych drugich-głównie mężczyzn. Pamiętam zreszta sytuacje gdy sami chodziliśmy w odwietki i gdy nagle znajoma wyjmowała pierś mój mąż po prostu chował głowę między nogi. Potem mówił że wolałby nie znajdować sie w takiej sytuacji bo bardzo go to krępuje. Zobaczymy jak to będzie u nas dalej. Tygrysicaaa-udało nam się tzn. mężowi z tym smokiem. I nawet udaje nam się czasem wcisnąć małej smoczek zamiast cycy ale jest jeden warunek-musi robić to mąż a ja mam siedzieć cicho i nawet sie Julce na oczy nie pokazywać. Bo wystarczy że usłyszy mój głos i smok już jest be a tylko cyca w głowie. Spryciara, nie?:) Co do kąpieli-my kąpiemy codziennie bo przeciez takie malutkie dzieciaczki oddychają skóra więc musimy im pomóc w odetkaniu tych wszytskich porów. Dzisiaj był u nas lekarz i powiedział że w przypadku potówek dobrze jest kąpać nawet 2 razy dziennie. Maju-z tym nocnym barszkowaniem maluszka to chyba norma. Dzieciaczki zaczynają mieć okres aktywności tylko że dobrze by było żeby ten czas przypadał raczej w dzień niż w nocy. Nasza Julka taki czas ma po kąpieli-ani myśli spać i daje jazzu do 23.00-naprzemian ogląda ściany i dopomina sie o jedzenie. Może spróbujcie waszą Majeczke przetrzymać wieczorem-zabawiajcie ja żeby nie usnęła to może jak się zmęczy będzie spać w nocy.O szczepionkach jeszcze nic mi nie wiadomo więc nie pomogę:( Flowers-widzisz-taki nasz matek los:(Ty kojarzysz się swojemu z podawaniem lekarstw, ja swojej tylko z cycem:( Niesprawiedliwość! Wy kochane o kochaniu się i zabezpieczeniach a u mnie dopiero 2 tyg. minęły więc nawet nie mam co śnić:(A tak nam się chce że hej...Ale moje krwawienie (wciąz bardzo obfite, niestety) skutecznie ochładza nasze zapędy:( Buuuuu... Mająca nadzieję -ale ogromniachy ten twój synio! A na zdjęciach nie wydawał sie taki duży:) Waga77-moja mała tez krzyczy jak ją wyjmujemy z wody-pewnie naszym maluszkom nie podoba się że pozbawiamy je nagle przyjemności leżenia w cieplutkiej wodzie. I wcale im się nie dziwię.Trzeba to jakos przeboleć..Ja jakoś boję się robic tak jak dziewczyny tj.karmić przed kapielą. Bibalo-nie mam pojęcia ale na wszelki wypadek goń do lekarza i zapytaj a na przyszłość...;) Po dzisiejszej wizycie lekarza znów mam mętlik w głowie. Kazał prac rzeczy Julki w płatkach mydlanych. Boże-ja myslałam że ich juz nie produkują, hihihih. No i sama nie wiem-odstawić Lovele? Aha-dziewczyny-po jakim czasie poszlyście do gina bo ja na wypisie ze szpitala mam napisane żeby za 2 tyg. -to przypada akurat jutro a ja jeszcze nie zadzwoniłam i sie nie umówiłam sierota jedna.Ale z drugiej strony co on tam obejrzy jak ja ciagle mocno krwawię? Chyba że bliznę po cesarce... -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tygrysica- masz zamiar cos zrobic z tym jedzeniem Stefanka? Bo ja padam juz ze zmeczenia przez to trzymanie Julki przy cycu. Dzisiaj bije wszelkie rekordy a na dodatek zaobserwowałam że jak tylko zaboli ja brzuszek sygnalizuje głód a po przystawoeniu do ppiersi possie przez minutę, wypluwa brodawkę, podnosi główkę i zasypia NA piersi-cwaniara;) Chyba sobie smoczek z cycy zrobiła ale o prawdziwym smoczku nie chce słyszeć-pluje dalej niż widzi. Yalu-u mnie też banan uczula ale cos jeszcze poza bananem ale nie moge wyłapać co. Poza tym w fałdkach Julce pojawiły się coś na kształt potówek(nie jestem pewna)- i to zarówno na nóżkach, rączkach a nawet na szyjce i przy dekolcie. Nie mam pojęcia od czego-może powinnam zmienić zasypkę albo w ogóle z niej zrezygnować, a może to proszek ją uczulił-ale z drugiej strony tak nagle? Z jedzenia nic nie przychodzi mi do głowy bo wysypało ją w czwartek a wtedy jeszcze jadłam \"nic\". Zazdroszczę Wam tych spacerków. Mnie aż zgina wpół żeby wyjśc na powietrze ale sądzę że od poniedziałku będę małą werandować. Kładłyście wasze maluchy w wózeczkach przy oknie czy trzymałyście je na rękach? Pytam bo na rękach mamy dla dziecka jest zdecydowanie cieplej. Aha-a ubierałyście je jak na spacer? W kombinezon itp? Flowers-nie dziwie się że spicie z malutkim. Tak długo nie było go z wami że teraz aż żal sie rozstawać nawet w nocy.Ja tez czasami biorę małą do łóżka-ale to z czystej wygody. Ania30-ja bym bardzo chętnie zachowywała diete ale jakąś zdroworozsądkową i nie powodującą odchudzania mleka. A przecież to co jadłam do tej pory to jakiś smiech-chleb, chuda wędlina, marchewka, ziemniak, gotowany indyk i jakbłko. Sama przyznasz że nie za wiele to ma wspólnego ze zdrowym odżywianiem a juz napewno nie wpływa pozytywnie na kaloryczność mleka. Jeżlei dostałaś jakieś wytyczne dot. jedzenia od swojej położnej podziel się nimi, proszę.Może po prostu mam złe informacje od swojej:( -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny nie ma juz siły! Julka. o ile zaśnie, śpi jak złoto-po 5 godzin. ale przed spaniem makabra. Dzisiaj zaczęłam ja karmić o 11.00 a skończyłam przed chwilą. Poje przez 30-40 min potem ma czas aktywności 10-15 min(oglądanie ścian i wlosów mamy) a potem... znowu głodna. Jak zje to kłade ją do łóżeczka. 20 min spokoju i krzyk bo głodna i tak w kółko. Dzisiaj karmiłam ją tym sposobem 5 razy pod rząd!!!!Moje piersi wyglądaja jak kawałki nadprogramowej skóry -tak są wyssane. I wiecie do jakiego wniosku doszłam?Pieprze te wszystkie zalecenie, diety, srety bo przez nie jem tyle co nic więc nic dziwnego że mała w kółko głodna. Przecież mój pokarm to pewnie jakaś woda a nie pełnowartościowe mleko. Wczoraj w międzyczasie dałam Julce Plantex to piła jak oszalała-najwidoczniej nie robi jej różnicy czy pije herbate czy mleko-to i to woda:(Dzisiaj zjadłam rano pół jogurtu, teraz delikatny krupniczek i herbatnik. Zobaczymy czy coś się bedzie działo. Jesli nie-będę jadła nabiał-powolutku ale będę! Ale zła jestem na siebie! Głodzę własne dziecko bo jakaś położna powiedziała mi to a nie tamto. Stado debili. wwwwrrrrrrrrrrrr...I pogoda na dodatek do bani:( Zły mam dzis dzień-to pewne! -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Stysia74-gratuluję!!!Kolejna mamuśka:) Teraz odpoczywaj a jak znajdziesz chwilkę pisz co u ciebie i twojego szkraba Maju-napisz szybciutko co to za krem przepisała ci lekarka. Może mojej Julce pomoże na tę jej pipcię.. Aha dziewczyny-i jeszcze jedno. Kąpiecie maluszki w Oilatum? Bo ja tak ale widzę że małej łuszczy sie trochę skórka przy szyjce, uszkach i na buźce. Nie wiem czy to uczulenie na Oilatum czy może więcej emulsji wlewać(na razie wlewam 1/2 zakrętki). Jak to u was wygląda? druga sprawa-pytanie do tych które rodziły przez cesarkę. Czy wasze dzieciaczki też mają taki \"katarek\". Moja Julcia ma jakby zatkany nosek w którym cos rzęzi-tak jakby miała tam jakąś wydzielinę. Stosuje roztwór wody morskiej i gruszkę ale to na razie nie pomaga. Podobno problemy z noskiem biora sie tu stąd, że dzieci po cięciu nie mają dobrze oczyszczonych przegród nosowych, co w przypadku porodu naturalnego odbywa sie podczas przechodzenia dziecka przez kanał rodny.Taki minus cesarki;( -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
FLowers-ciesze sie że jesteście w domciu. Boże drogi-oby tak juz zostało i żebyście juz nie musieli sie po szpitalach tułać. A twój synio to dzielny chłopaczek-zobacz ile juz wytrzymał to i resztę przetrzyma. Będzie dobrze! Nie ma innej opcji! Yalu-u mnie tez działa szszszsz ale suszarka już nie. Nie wiem -może coś źle robię, kierujecie strumień powietrza na goły brzuszek czy na ubranka? A Plantex u nas działa cvałkiem nieźle-widać że mała ma mniejsze prblemy z gazami i chyba mniej ja ten brzuszek boli. Dzisiaj w nocy przespala jednorazowo 6 godzin!!! A nad ranem kolejne 4. Oby tak dalej!:) Co do spacerków to chętnie juz bym wyszła na jakiś ale nasza Julia jescze za maleńka. Jak odpadnie pępuszek to poweranduję ją 2 dni a potem do wózka i siup. Mam tylko nadzieje że nie zrobi się potwornie zimno. Tak na marginesie-Karenka ty to masz super-ładna pogoda to i na spacerek fajnie wyjść. A u nas pochmurno i zero słońca,bleee.A z tymi tabletkami-spróbuj-może faktycznie nie będzie żadnych \"dolegliwości\" no bo faktycznie zajść teraz w ciążę to nieciekawy pomysł. Wyobrażasz sobie-urodziłabyc a twój pierwszy szkrab miałby dopiero 10 miesięcy. I taka rozkoszna dwójka na głowie-ciekawe jak wyglądałaby sprawa z karmieniem... Agus-ja też karmie piersią :)A tak w ogóle to Julka ostatnio-chyba od tych kolek-zapomniała jak się prawidłowo przyssać. Normalnie otwioera buzię jak modelka a nie jak głodna kobietka i za nic nie może uchwycić całej brodawki. Karmienie przez to przeciąga się, ona się denerwuje, mnie cycory bolą i suma sumarum jak myślę o karmieniu to szlag mnie trafia. Mam nadzieję że mała przypomni sonbie jak się zasysa prawidłowo bo jakkmi bóg świadkiem-oszaleję z tym godzinnym karminiem i dokarmianiem co godzinę. a to że twój maluch kopie i wierzga to normalne przy kolce.Ja karmiłam na leżąco na początku ale tak jak ty doszłam do wniosku że za dużo zachodu przy każdym wyjściu by było i przestawiłam się na siedzącą pozycję-dużo wygodniej:) Mojej Julce to zreszta nie robi żadnej różnicy-wyprawiam z nią takie akrobacje podczas karmienia że i na głowie by jadła. Thefly-ja bym została przy tej siedzącej pozycji. Przy leżeniu naprawdę musisz mieć miejsce czas i spokój no i spać się chce okropnie. Zobaczysz zresztą jak twój mały się przestawi. A ta pipeczka Julki dalej czerwona-mam wrażenie że jakaś spieczona. Położna natomiast stwierdziła że w porządku. Albo ja jestem jakas przewrazliwiona albo ta położna do dupy. Chyba mam pecha do dochodzącej służby zdrowia. Same konowały!Stosuję sudocrem ale nie widze poprawy. Natomiast pośladeczki ma jak ta lala-ładne różowiutkie, żadnego zaczerwienienia. I co tu robić? Ok-kończe te wywody bo jakies strasznie długie narazicho mamuski;) -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Yalu-moja mała tez ma koli od wczoraj. To jakis koszmar. Biedactwo pręży się i płacze-dziś w nocy pewnie połowa sąsiadów z nami czuwała;/Nie dam rady patrzec jak moja maleńka cierpi. W końcu sama się rozpłakałam az mąż musiał uspokajać nas obie. Pomogło. W ramionach taty Julcia się uspokoiła i ok. 1 w nocy poszliśmy spać. Ale dzisiaj rano znów płakała. Tylko troszkę ale jednak. Pognałam męża do apteki po Plantex-zobaczymy czy pomoże. Wiecie jak sie dziś wkur...Mała od paru dni pokasłuje. Obawy tym większe że mój mąż przez ostatni tdzień był na antybiotyku i tez kaszlał. DZwonimy więc dzis do lekarza(przychodnia dokładnie obok naszego bloku), mówimco i jak, prosi lekarza o przyjście(wizyta domowa) a tenn mu przez telefon mówi co małej dolega i każe kupić jakies lekarstwa. No myślalam że mnie kurwica w jednaj chwili chwyci! Ale dobra. Poszedł M do apteki, wykupił jakis aerozol do nosa z woda morską i Nasivin. A na ulotce jak wół-dla niemowląt pwyżej 3 miesiąca życia. A nasza Julka ma dopiero 9 dni!!! Zadzwoniłam do lekarza, opieprzyłam go od góry do dołu że to karygodne żeby stawiać diagnozy przez telefon i ...ulżyło mi:) Kretyn! Powiedział że to nie diagnoza tylko że najpierw trzeba oczyścic dziecku nosek(ale nie wiem jaki to ma związek z kaszlem) i jak to nie pomoże to do niego zadzwonić i on przyjdzie. Zobaczymy...Suma sumarum popłakuję sobie dzisiaj i troche mnie to wkurza. Jak jakiś mazgaj się zaxhowuję ale to silniejsze ode mnie. Na dodatek cycki mi zaraz eksplodują. Sadziłam że problem z nawałem mam już za sobą ,okazuje sie że niekoniecznie. \"Idę integrować się z laktatorem. pa -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Yalu, hihi***-dziękuję za rady. Jakas skołowana strasznie jestem. A co do chusteczek które uczuliły mała to były to Pampersy sensitive-takie białe. Znajomi mówili że świetne ale w naszym przypadku najwidoczniej sie nie sprawdziły. Teraz myje pupcię samą wodą i jest lepiej. Yalu przeraziłam się twoim opisem sytacji z paszportami-normalnie tumany jakieś. Z jakiej racji masz ponosić konsekwencje błędu jakiejs baby w okienku? Matko jedyna! Ja naprawdę wierzyłam że w Stanach jakis mniejszy burdel panuje ale widze ze wszędzie jest tak samo. Delphi, Karenka-normalnie mi ulzyło że nie ja jedna mam ten problem z przewijaniem. u mnie tez czynności życiowe skurczyły się do karmienia(które trwa czasami 2 godziny) i przewijania po 100 razy.Może któraś z nas coś wymysli. Co pare głów to niejedna;)Delphi co do tego lekarza-no comment! Bałwan jakiś. A propos-sądziłam że badanie bioderek jest bezpłatne. Ja mam wizytę dopiero 5 grudnia ale wolałabym się nastawić finansowo na wydatek. To jak to jest? Płatne czy niepłatne? Karenka-ja mam to samo. Czasami mam wrażenie że mam kosmitkę w domu> Np. jest głodna i wykręca głowke jak oszalała a jak ją przytknę do piersi to wypluwa sutkę i płacze dalej. Dom wariatów!Ja jeszcze nie załapałam doła ale widze ze pojawia się on w różnym czasie u każdej z nas więc pewnie mnie nie ominie. Agus-chwała naszym mamom. Moja tez jak może to przyjeżdża. Tak naprwde tylko dzięki niej przeżyłam 3 pierwsze dni bo mąż miał jakieś targi i nie było go w domu. Zrobiła obiad, pranie, prasowanie, wykąpała małą a ja mogłam się zdrzemnąć. teraz mąz jest przy mnnie więc na razie mama ma \"wolne\" ale tak naprwde to aż się trzęsie żeby do nas przyjechać. Mój tato śmieje się że niedługo z nami zamieszka i wtedy nie bęziemy tacy szczęśliwi. Co do męża-daj mu czas. Może się chłop wystaszył, zobaczysz-z czasem zajmie się dzieckiem-zostaw go na godzinę sam na sam z maleństwem i to w godzinach o których wiesz że dzidzia sie obudzi i będzie potrzebowła przewijania. Wyjdz np. na zakupy a on niech sobie próbuje poradzić. Przeciez nie skrzywdzi własnego dziecka.A będzie to jakis pierwszy krok ku stworzeniu kontaktu ojciec-dziecko nie tylko w formie zabawy.Co do siusiaków-nie poradzę bo mam córeczkę;) edit31-ale miałaś przeżycia. Całe szczęście że wszytsko dobrze się skończyło. Popieram Maję-zaglądaj na forum-my tu wszytskie działamy juz jak rodzina. Duża i z problemami ale w jedności siła!:) Maju-nie doradze ci niestety bo moja Julcia ma zaczerwienioną pipunię i tez nie wiem co robić. Wykąpałam ją wczoraj w rumianku i mam nadzieję że trochę to załagodzi. Położna mówiła mi żeby stosować sudocrem. Na razie nie stosuję się do tej wskazówki więc nie wiem naprawdę czy to pomaga. Ale o wspomnianym przez Thefly linomagu słyszałam wiele dobrego:) Tygrysica-widocznie taki nasz matczyny los. Musimy czuc się jak głuptaki żeby odpracować swoje niemowlęce przewinienia względem naszych matek. One tez pewnie czuły się jak totalne kretynki... Dziewczyny-mam do was pytanie które nurtuje nie tylko mnie ale całą moja rodzinę. Czy my możemy cokolwiek jeść?!!! Bo czasami w to wątpię. Położna dała mi całą liste rzeczy ktłrej nie mogę jeść. Mam wrażenie że to co zostało to tylko woda i pieczywo. Co wy jecie? Ja wczoraj na obiad udusiłam mięsko z marchewką i pietruszką(zero przypraw!tylko delikatnie sól i pieprz)+ kasza jęczmienna+ugotowany burak w roli surówki. Na śniadanie jem z regułu jakąs kanapkę z chudą wędliną a kolacji w ogóle nie jem bo nie wiem co. Mleka nie można, sera nie można, przypraw nie można, z warzyw tylko marchewka, pietruszka, ziemniak,seler i burak, z owoców jabłko i banan. Zero słodyczy(a ciastek mam w domu full ze względu na gości). Koszmar!Poradzcie co wy jecie i czy szkodzi to waszym maluchom bo przedwczoraj np. zjadłam delkatną zupę pomidorową maminej roboty a potem Julka darła ię przez pół nocy. Zupa nie była kwaśna i okazało się że to wina...śmietany.Szok w tramkach. Idę się poołożyc póki mała jeszcze śpi papa -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mam chwilkę więc piszę:) Po pierwsze dzięki śliczne za wszystkie zdjęcia dzieciaczków-są boskie(dzieciaczki , nie zdjęcia:)) Ja również wysłałam wam zdjątka mnojej Juleczki, jeżeli kogoś pominęłam proszę dajcie znać-doślę napewno. No i mam setki pytań: 1. w szpitalu powiedziano mi ze przyjęty jest taki schemat: spanie-przewijanie-karmienie i tak w kólko. Wynika z niego że powinnam przewijać małą tylko po obudzeniu a nie np. po karmieniu. Faktycznie moja niunia od razu zasypia przy cycy więc szkoda jej budzić przewijaniem ale nie wiem czy wasze dzieciaki tak mają ale Julka jak je to prawie od razu wali kupę. No i jak ja mam ją kłaść spać z taką kupą przy pupci? Zaczynam więc ja przewijać i jak skończę... mała znowu chce jeść. Przyzwyczaiła się do szpitalnego schematu i jak ją przewijam to dla niej znaczy że zaraz będzie jedzonko więc krzyczy wniebogłosy po położeniu do łóżeczka. Mało tego-naprawdę wydaje się być głodna! I co ja mam robić? Kłaść ją spać z tą kupą? Przecież mocz i kał wyżrą tą jej delikatną pupcię. Sama nie wiem... A jak wy robicie? Napiszcie mi prosze szybko bo za 2 godziny się obudzi. Chyba że wszystkie juz spicie... 2. pudrujecie wszystkie fałdki i pośladki czy tylko fałdki? Bo położna kazała mi pośladki smarować sudocremem. Tymczasem trochę boję się stosować sudocrem bo wiem że czasami podrażnia zamiast chronić. 3. Co z oliwką? Po przedwczorajszej kappieli naoliwkowaliśmy Julkę i wczoraj zauażyliśmy na ramionku duże potówki. Położna powiedziała nam że absolutnie nie można maleństwa oliwkować gdyż zatyka pory i skóra nie oddycha. 4.Kapiecie dzieciaczki w samej wodzie czy z jakimś dodatkiem? My kupiliśmy oilatum(sugestia rzeczonej położnej) a jutro zamierzam wykąpac małą w rumianku bo ma pipeczkę zaczerwienioną od tych cholernych chusteczek pielęgnacyjnych. MAm nadzieję że pomoże. Boże-tyle sprzecznych informacji że głowa mała. Każdy mówi co innego, w gazetach piszą co innego, pomieszanie z poplątaniem! Już nic nie wiem. Ratunku!!! Aha-na dodatek mała mi zasypia przy cycy nie najadając się do końca ijak tylko ją położe drze si ęw enibogłosy bo jest głodna. I kolejne 40 min karmienia...Może jakis sposób macie Kochane na tę moją zasypialską? Pozdr. -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześc mamuśki, wybaczcie że na wstepie nie odpowiem na posty ale nie mam głowy czytać wszystkich, sorki;) U mnie było tak:w dzień terminu tj. 28.10 od godz. 19 miałam skurcze co 12 min, potem co 8 a ok. 2 w nocy co 4 minuty. O 4 wyruszyliśmy do szpitala, tam podłączyli mnie do ktg, połózyli na łóżku prodowym i tak sobie leżałam do 10 bo moje skurcze przestraszyły się szpiatla i w ogóle ustały:( Wylądowałam na patologii i mało co oczu niw ypłakałam-wiecie jak to jest gdy już bardzo chce się urodzić a tu cię wwalają kolejny raz na znienawidzona patologię. Nie wiem czy z żalu czy tak miało być ale od 20.00 zaczęły się znowu skurcze, które nasiłały się z każdą minutą tak że gryzłam ramę łóżka(co nie było zbyt higienicznme). O 24.00 zbadała mnie połóżna i stawierdziła 3 cm rozwarcia! Byłam szczęśliwa jak licho:) Szybko na porodówkę, w międzyczasie tel. do mężusia i zaprzyjaźnionej połóznej. W trakcie czekania na anestezjologa(jechał z domu), męża i połlożną skakałam na piłce, tarmosiłam kanapę i brałam prysznic. Mówię Wam-wanna, przyciemnieone światło i muzyczka potrafią zdziałać cuda-skurcze prawie nie wyczuwalne. Po podaniu znieczulenia błogi stan i tak czekaliśmy na pełne rozwarcie-pełno śmiechu, żartów, tylko klauna brakowało;)Po prostu super! Problemy zaczeły się przy pełnym rozwarciu-zaczęło boleć jak diabli a ja w ogóle nie czułam parcia. Czekalismy na to \"parcie\" i czekaliśmy(tzn. oni czekali bo ja wiłam się z bólu) ale po chwili przybiegł lekarz, zbadał mnie(mój mąż z przerażeniem stwierdził później że włożył we mnie całą dłoń, hihii)) i szybka decyzja-tniemy! Okazało się że mała nie mogła do końca zejśc na dół z powodu za krótkiej pępowiny(dlatego tez nie czułam parcia), zwolniło jej tętno a wody były zielone. Przypuszczam że inny lekarz kazał by jeszcze czekać, na szczęście trafiłam na dobrego specjalistę i po 2 minutach mój mąż widział naszą córcię. Mni niestety nie było dane jej zobaczyć od razu \"po\", ponieważ miałam narkozę. Anestezjolog powiedział mi że nie ma czasu na czekanie aż zo zadziała bo tętno małej skacze i dlatego daje mi znieczulenie ogólne. Wybudziłam się dość szybko i od razu zobaczyłam maleńką-położna przyniosła ją i powiedziła \"oto twoja nagroda\". No i się z mężem poryczeliśmy. W szpiatlu leżałam na sali dla VIPów-nie pytajcie dlaczego-bladego pojęcia nie mam. zmykam-mała płacze pap-odezwe się pózniej bo mam mnóstwo pyta ń -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześc dziewczyny ja również wysłałam radosną wiadomośc do The Fly ale widzę że nie zostało ogłoszone moje wielkie szczęście. Otóż 30 października 2005 r. o godz. 3.50 urodziłam śliczną córeczkę:) Juleczka miała 57 cm i ważyła 3000g. Ma burzę czarnych włosków(serio-mozna jej juz kucyki robić) i jest śliczna. Dopiero dzisiaj wrócilismy do odmku bo miałam cesarkę więć szczególy opiszę jak troszkę odpocznę. Wtedy tez wyślę zdjęcia. Aha-gratuluję wszystki mamusiom które urodziły pod moja nieobecność na forum. Buziaki gorące dla dzieciaczków i ich mam:) -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wszystkie mamuśki i jeszcze nie-mamuśki Dota28-spokojnie. Wcale cie nie opuściłam i tak samo jak ty chodzę z brzuchem i narzekam. Nie odzywałam się bo ostatnie dni spedziłam w szpitalu- na zapisie ktg moja mała miała zanik tetna więc wzięłi mnie na obserwację. W poniedziałek wieczorem dorwały mnie skurcze-najpierw co 20, potem co 15 a potem co 10 minut. Jak doszło do skurczy co 5 minut(po ok.5 godzinach) poszłam do położnej. Ta mnie zbadała i powiedziała ze jeszcze sobie muszę poczekać. Kurcze, a ja miałam nadzieję że może jakieś rozwarcie jest. No to grzecznie wróciłam do łóżka i ...zasnęłam(widocznie moje skurczy się obraziły na takie traktowanie i minęły). Wczoraj jeszcze raz mnie zbadano i lekarz orzekł iż wprawdzie szyjka jest juz miękka ale wciąż zachowana(nie chce się skracać cholera jedna), więc jak nic się nie wydarzy przez noc to puści mnie do odmu. Dziewczyny-czego ja wczoraj nie robiłam żeby juz urodzić w tym szpitalu! Gorący prysznic, próba podnoszenia łóżka, kilometrowe spacery po całym szpitalu(zwiedziłam naweet piwnice) i guzik! Ani jednego skurczu w nocy! Skoro więc ktg w porząsiu a ja nie urodziłam, dzisiaj czyli 2 dni przed terminem wypisano mnie do domu. Zła jestem jak diabli bo na sali leżały ze mną 4 dziewczyny o różnych terminach, w tym tylko jedna przeterminowana, i wszystkie wczoraj urodziły. A ja jak jakaś niedorobiona leżałam dalej. Najgorsze jest to że boję się żeby nie urodzić 1 lub 2 listopada. Wyobrażacie sobie? Urodziny na świeto zmarłych albo na zaduszki?!Skrzywdzę dziecko na amen.Dlatego wolałabym się wyrobić jezszce w tym miesiącu. A lekarz mi powiedział że jak w nast. tyg. sama nie urodzę to dopiero w pon. 7 list. będą mi wywoływać. Strasznie długo! Wybaczcie że nie odpisuję na posty ale jakoś nie mam siły czytać o waszych mamusiowych sprawach bo jakos przykro mi się robi że ja jeszcze nie jestem w temacie i czuje sie taka.... z innego świata. Aha-ogromnie gratuluje nowym mamusiom!!! MAm nadzieje że niedługo będzie mi dane do Was dołączyć. Dota-czy oprócz nas dwóch został ktos jeszcze? Z tabelki wynika że jeszcze Stysia, Maggie i Asia20 ale jakoś się nie odzywaja więc może urodziły... Dobrej nocy:) -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja tylko na chwilę. Dziewczyny mam pytanie:czy przykręcałyście przewijak do łóżeczka czy po prostu tylko go kładłyście. Pytam bo musielismy zmienic łóżeczko i przewijak który kupilismy do poprzedniego jest teraz za długi(70 a nie 60) i wystaje poza łóżeczko. Co za tym idzie boję się żeby go niechcący nie zsunąc brzuchem na podłoge. Z drugiej strony trochę szkoda mi niszczyć łózeczko śrubami, wkrętami czy czym tam trzeba. bibalo-wielkie gratulacje i buziaki dla maleństwa i świezo upieczonych rodziców:) Wybaczcie że nie odpowiem na posty ale nie mam siły ich nawet czytać.Może jutro.pa -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Boże drigi-wlaśnie zobaczyłam jak napisałam słowo|\"córunia\"-koszmar!!! ALe to z emocji że kolejna dziewczyneczka na świecie:) -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Siostra22-gratulacje!!!! Ważne że masz zdrową curónię. Ale całkiem drobniutka się urodziła, nie? CZy twój lekarz przewidywał taką wagę czy raczej mówił że bedzie większa? Bo wg wyliczeń mojego to mała też jest malutka-ok. 2600. Jakos do tej pory mu nie wierzyłam że takie maleństwa mogą się urodzić w terminie ale może zacznę... A poród rzeczywiście miałaś z przebojami. Kto to wysyła do domu przy co 3-min skurczach. Debile jacyś!!! Ważne jednak że wszystko skończyło się urodzeniem zdrowiutkiej córeczki. I oby tak dalej:) Ucałuj szkraba i ślij fotki -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Maju-serdeczne gratulacje!!!Nareszcie kolena dziewczynka. Super! Dota28-bez obaw, chyba Cie nie zostawię i bedziemy juz tylko we dwie do siebie pisać. Ale monotonne forum bedzie, nie? tylko Dota i Ewcia, Dota i Ewcia, bo reszta dziewczyn(przynjamniej tych aktywnych na forum) nie odzywa sie od paru dni więc też pewnie już urodziły.Aha nie wiedziałam że brzuch sam potrafi sie podnieść:) U mnie potrzeba do tego obu rąk;) Pewnie ci się wydaje Dota-chyba że twoje maleństwo ucieka przed trudnym egzaminem w postaci porodu... tygrysica-no szkoda że tak póxno zawitałaś do nas ale teraz pewnie wszystkie paździrnikówki będą sobie radziły co i jak z nowonarodzonymi dzieciątkami, więc fajnie że jesteś:) Jednak się wybrałam do miasta i jak się rozchodziłam od godz. 10 rano tak do domu wróciłam o 15.00-ale kręgosłup mnie boli jak licho:( Po tym spacerze chyba spać pójde bo ledwo na oczy widzę.Na razie kochane -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Helloooooooo No i wykrakałam-skurcze a jakże regularne ale tylkko przez ok. godzinę, póxniej rozregulowały sie a jeszcze póxniej w ogóle ustały:( No i chodzę dalej. Miałam jechać na ktg ale po tel. do gina okazało się że chwilowo brak sprzętu (jakaś naprawa, konserwacja czy coś). No to nie jadę. Waga77-ogromniaste gratulacje dla całej rodzinki! Ucałowania dla FRAnka od jeszcze nierozdwojonej cioci i wszystkiego najlepszego:)Wracaj szybko do sił i opisuj poród Yalu-dystans do lazieki to i tak nie lada wyczyn po cesarce. MAm nadzieje że wszystko ci sie ładnie goi i juz niedługo będziesz biegać po domciu. A jak ma sie Twój szkrab? Nie wiem jak was ale mmnie skutecznie zniechęca do wyjścia brak czegokolwiek w co mogłabym sie ubrać-już nie mieszczę się w nic oprócz spodni dresowycha stopy mam tak spuchnięte że o butach nie wspomnę-musiałabym chyba sobie zakupic rozm. 44!!!! A chciałam dzisiaj poszwendać się troche po sklepach. Może jak opuchlizna trochę zejdzie spróbuję poczłapać. -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Delphi-ogromniaste gartulacje!!!Nareszcie dziewuszka nam się urodziła:)Super! A co do imienia-popieram w całej rozciągłości, naprawdę śliczne Emelle-twoje maleństwo napewno urosło. Pochwal sie po wizycie ile i jak będziesz miała-przeslij fotki-my też będziemy miały porównanie;) A mnie jakoś skurcze chwytają, wprawdzie rzadko bo co 20 min ale zawsze coś. Znając jednak mój organizm pewnie przejdą za godzinę i dalej będę się wsłuchiwać na darmo:( Po południu zakupilismy wreszcie wanienkę(bo dotąd ciagle nam było nie po drodze) i materacyk gąbkowy do niej. Nie wiem czy to dobry wybór z tą gąbką, może lepiej byłoby kupic taki frotkowy na stelażu lub foczkę-sama nie wiem. A wy co kupiłyście?Najwyżej jak nie będzie sie sprawdzało to kupię coś innego;D Auaaa-next skurcz... Ide sie położyć Piszcie babeczki, piszcie bo nudno się tu robi -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewunia-oj łobuziaka małego masz w domciu. Może faktycznie, tak jak pisze Dota, to magia imion...Ale faktycznielepiej się zmuś i pospij sobie w dzień bo jak tak dalej pójdzie to będziesz zasypiała na stojąco. Doł óżka marsz póki mała śpi;) FLowers-strasznie się cieszę że Twój maleńki wraca do domciu. Nareszcie bedziecie razem. Nawet nie masz pjęcia jaka to dobra widomośc dla nas wszystkich. Ucałuj Bartusia i pogroź mu paluszkiem od ciotek-żeby więcej nie straszył tak rodziców i ciotek z netu:) Sylwia-będę trzymać kciuki żebys jutro urodziła:) Asia20-do poniedziałku jeszcze całe 5 dni-pewnie sama urodzisz i nie będziesz musiała nic wywoływać Dota-dzięki za słowa pocieszenia ale ja mam coraz większe wątpliowości czy urodze jeszcze w październiku:( Nic nie rozumiem-jak tak to sie pchała już w lipcu a teraz nie chce wyleźć-prosze jak jej dobrze! A my dzisiaj w nocy znowu poszaleliśmy i znowu nic.Buuuuuuuuuuuuu...A z liści malin to faktycznie zrezygnuję. Już miałam rano biec do apteki ale oczywiście rozdzwoniły się telefony(zawsze dzwonią akurat wtedy gdy już ubrana zbieram się do wyjścia) no i dostałam reprymende od wszystkich dzwoniących (ciotek, koleżanek i kolegów) że sztucznie chcę popędzić dziecko i że brzuch to najbezpieczniejsze miejsce świata a ja nie dam dziecku spokojnie pospać w takich warunkach tylko bym je narażała na grypy i inne wirusy czyhające na świecie. Aha-no i jeszcze że niunia sama będzie wiedziała kiedy jest najodpowiedniejszy moment a tak to mogę ją tylko narazić na niebezpieczeństwo(i tu padła odpowiednia ilość mrożących krew w żyłach historii). Sumam sumarum ze skulonymi uszami i po 1000 zapewnień i obietnic że jednak nie pójde po żadne liście , maliny itp. grzecznie się \"rozpłaszczyłam\" i siedze w domciu czekając aż moje dziecko łaskawie da mi jakiś znak;/ Ugotowałam barszcz czerwony, odkurzyłam i zaraz chyba wezmę się za prasowanie bo nudzi mi się jak cholera. Aha-a gdzie Wy te słońce widzicie? Bo u mnie ponuro cały dzień. -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eli-dzięki za wyczerpujące info. Nie poddam się i będę próbować dalej:)Jutro rano biegnę po te liście bo dopiero dzisiaj po południu zorientowałam się że apteka obok mojego bloku zostala skutecznie zlikwidowana:/ Asia20, Sylwia26-to może razem wypróbujemy tą herbatkę. a nuż na którąś z nas podziała:) Nie myslałyście o tym? Thefly-opis porodu co nieco mnie przybił. Jak policzyłam ile godzin się męczyłaś to az mi dreszcze przeszły po ciele. Matko! Ale wytrzymała jesteś-wyrazy podziwu i uznania. Ja pewnie juz po godzinie zaczęłabym się drzeć żeby mi cesarke zrobili a że awanturna jestem jak licho wiec pewnie dopiełabym swego.Ale reakcja męża powaliła mnie na nogi-cuuudowne, naprawdę. Mam nadzieję że malutki pozbędzie sie plam i innych dolegliwości ssących, a ty pewnie za parę dni zorganizujesz sobie czas i będziesz choc trochę bardziej wypoczęta.Mimo sterty pieluch;) Dota-widzę że problemy z netem nie ominęły i ciebie. Nic bardziej wkurzającego, prawda?A lekarz słusznie ci nie powiedział czy mały duży czy mały-tylko byś się stresowała gdyby powiedział że ogromny a tak-zobaczysz dopiero jak urodzisz;) Może we wtorek?;) Yalu-pozdrów męża. Skoro urąbany po pachy to niech przynajmniej wie że jesteśmy z nim w tych trudnych chwilach;) A ty odpoczywaj póki masz okazję:) Właśnnie wypiłam 1/2 piwa i szczerze mówiąc mam ochotę na kolejne 1/2. To chyba z tego wkurzenia że jeszcze nic się nie zaczyna-zaczynam olewać własne dziecko. Wyrodna matka ze mnie! Upijam szkraba. Ale mi te 1/2 piwa ani w głowie ani w ...Podminowana jestem jak nic.Wieloryb przy mnie to mała szprotka-nie dość że jestem wielka, gruba i niezdarna to jeszce pojawił mi się na nogach cellulit i wypryszczyło mnie jak dalmatyńczyka. Mała się mnie wystraszy jak nic! Ja chce już urodzić, buuuuuuuuuu. Ciąża powinna trwać max.7 mies. Może zgłosimy projekt ustawy, he?;(Może jutro będę się lepiej czuła. Zobaczymy dobranoc, pchły na noc -
Termin na pazdziernik 2005
ewcia26 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Spróbujemy:) Eli-to pilas herbatke tylko w czwartek czy też w piątek?