nadziejamyszki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
bo A. to sie mnie pytał czy nie było innych rysunków. a ja mówię, że specjalnie takie wybrałam. Nie ma za co:) rozpisałąm się i bym zapomniała po Julę do przedszkola. a lena śpi, poczekam jeszcze 5 min, może się obudzi a jak nie będzie trzeba ją obudzić/ -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamotomka- chyba miało być , że ie robią przed skończeniem 4 urodzin? bo z tego co mi wiadomo to Tomek już 3 lata skończył:P zazdroszczę zaliczonego sparingu. Nie wiem czy w tym roku będzie mi dane pojawić się na zawodach żużlowych, bo to co u nas się dzieje w klubie to masakra:( jakiś czas temu oglądaliśmy skoki i przed skokiem Stocha mówię Julce, że ma wołać" leć Kamil" i wołała. W sobotę biegi narciarskie, biegnie justyna- a ona leć Kamil. leć... oczywiście z dziecięcym przejęciem. w niedzielę - formuła 1 - i tez leć Kamil , leć...:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej, to też się zarejestrowałam. wiecie, że za chwilę będą 4 lata k=jak powstało nasze forum/ Meaaa- strasznie się cieszę, że Dusi się podobało:) radość Dziecka - bezcenne. Mąż wysyłał to w środę przed godz. 20 i myślałam, że dopiero w piątek dostaniecie. a tu i poczta zrobiła niespodziankę i już w czwartek było. powiedz nie pomyliłam się i Dusia lubi mcqueena? Lenke to musiałam pilnować, bo ona całą kartke najchętniej pokryła by magicznymi kreskami:) Amorku - mam nadzieję , że szybko się wyleczysz i zacziecie starania:) no i już nie wiem co komu miałam. Kimizi- wysłałam Ci namiary. a próbowałaś z suszarką? szkoda, że musi się Mikołaj męczyć. Baryłko- a jak u Was? Mamuniu- super zdjęcia, Wasz pies to taka mniejsza wersja mojego:) i nowa fryzura Zosiu śliczna. Meaa- zdjęcie Dusi też cudowne! Kessi- u mnie to tak jak u Ciebie. Tylko mnie już to strasznie denerwuje. przy pakowaniu jest tyle syfu: tu kartony tu ściniki... a tu jeszcze między tym zabawki Dziewczyn , o i Jul;ka i Lenka. jak sie ogarnie to zachwilę znowu to samo:( przez weekend było pięknie. w sobotę byliśmy na 2,5 godzinym spacerze. Lenka też większość przedreptała, tylko zazwyczaj chciała iść w przeciwnym kierunku niż my:) zapisy do przedszkola trawają. Mam nadzieję, że Jula dostanie się tu gdzie teraz chodzi. Straszą że jak 6 latki nie pójdą do szkoły to u nas braknie 1500 miejsc dla 3 i 4 latków. Pia- Tobie życze udanego wyjazdu. Na mnie morze zawsze dobrze działa, szum fal jest uspokajający. Mam nadzieję, że chociaż troszkę lepiej u Ciebie. buziaki -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej ja na moment Baryłko- u nas rewelacyjnie spisała się suszarka ( tak jak pisze izu)- nie używaliśmy żadnych preparatów. potem nawet wystarczył sam dźwięk suszarki i Julka, a potem Lena się uspokajały. Mamuniu- wiesz, że nie jesteś sama! buziaki dla Was wszystkich. Kimizi- dobrze, że już jesteście wszyscy w domu. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Asik- Julka tez waży 13,6 kg ( a ważyła już 14,3), a Lena waży już 10,6 kg. 2 lata róznicy- a tylko 3 kg, ale Lenka to bardzo ładnie je, tylko, że tylu rzeczy nie może:( -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej, Meaaa - kochana masakra:( ale jestem z Ciebie bardzo dumna no i z Dusi! ściskam Was bardzo mocno! śniliście mi sie dzisiaj. Pia- oj jak dobrze Cię widzieć. Julka - dostała jednak antybiotyk, bo była masakra 41 gorączki i nie dalo sie niczym zbić:( ale już ok, myślę , Asik- współczuję sytuacji z domem i tych nerwów. no i szkoda , że Krzysiu jest taki dla Gabrysi, myślę, że z czasem to przejdzie. buziaki dla was wszystkich Izu- zdrówka! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki dziewczyny za słowa uznania dla Lenki:) Mamuniu- bieda Zosia:( Julka postanowiła, że potowarzyszy Zosi w chorobie z niedzieli na poniedziałek- wysoka gorączka i ból ucha. Rano myślałam, że przeszło ( syrop musiał jeszcze działać) o 14:30 znowu 39 gorączki i straszny płacz, że boli ucho. Dzwonię szybko do przychodni- nastawiona bojowo ( bo pewnie już komplet naq wczoraj mieli), pytam sie czy do doktor S. jeszcze a dzisiaj można , ( okazało się, że odebrała ta lekarka) i mówi mi, że właśnie wychodzi. To się pytam czy do innego lekarza można, bo córka ma 39 temperatury i strasznie płacze , że uszko boli ( Jula w tym momencie strasznie się rozpłakała), to lekarka się pyta za ilę mogę być, ja, że 15 - 20 min.To ona, że poczeka. no to ja szybko się zbieram - z 2 dzieci, Julka płacze,że oa ie jedzie, ja że musimy szybko bo pani doktor czeka- ona ie chce szybko. Dobrze, że nie rozbierałam płaszcza u lekarza-bo sie okazało, że sobie koszulę źle pozapinałam. Julka- osłuchowo czysta, węzły powiększone, coś zaczyna się dziać - mamy pulneo, neonise, tantum verde, kropelki do ucha, ibufen d co 8 godzin - jak do jutra nie będzie poprawy- antybiotyk. RAno przed 8 jak ibufen przestyawał działać- miała 39,8 i strasznie płakała, że boli. zobaczymy. Izu- kurcze Ciebie tez trzyma i trzyma. Tak to jest jak się nie można raz porządnie doleczyć zdrówka wszystkim chorym Mąż już po 6 dzisiaj jechał do pracy- nawet nie zdązył iśćdo piwnicy do pieca przyłożyć. Nie ma to jak 2 dzieci w domu, jedno mocno chore , praca, gotrowainie i dokądanie do pieca... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej ja tylko pomacham i się pochwalę- Leka wczoraj zrobiła rano siku do ubikacji, a po południu kupkę ( też do ubikacji). dzisiaj też jedno siku:) sama woła : "kupka" i biegnie do łazienki, ale nie zawsze coś zrobi tam. Mamuniu - jak Zosia? Jula to 14 kg waży. Dzisiaj była z teściową w teatrze - taki teatr dzieci dla dzieci - podobało jej się. Kessi- a Ty jak? i nie wiem co tam jeszcze miałam a Mamotomka- jak po imprezie? Meaaa- oj , ale bym zobaczyła tą częśc Zmierzchu- jeszcze nie widziałam. dobrej nocy -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, Kessi- zdrówka ( bo to przez chorobę?) i spokoju. U nas tez tak zawsze jest, że jak ja jestem chora- to wtedy akurat zawsze sama muszę sobie ze wszystkim poradzić. Mamuniu- teraz z Zosią będzie już tylko lepiej. Ja przy wysokich gorączkach owijam Dziewczyny w mokry ręcznik. Szczególnie Julkę- bo u iej bardzo długo czasu mija aż temp. zacznie spadać, czasami dopiero po 3 godz. a po 4 znowu rośnie... A link tez mi się bardzo podobał:) cieszę się, że nie ja jedna jestem idiotką:) a z tym przedszkolem to było tak: A. poszedł po Julkę do przedszkola i jak przyszli to Julka jeszcze dalej cała zapłakana. Mąż mówi, że się wkurzył w przedszkolu, bo przychodzi po Julę, jak go zobaczyła to pobiegła do biurka Pani - bo tam leżały wyłożone serki mote z łyżeczkami i Julka chciała. W domu ma , ale wiadomo to Dziecko i jak widziała to chciała. A nie mogła dostać, bo ona jest do godz. 13 i nie ma opłacoych podwieczorków w przedszkolu. Jeszcze głupi tekst Pani, że ona czeka aż Julka pójdzie do domu, żeby dać dziecią, i żeby coś ze soba porzynosic jak się po Julkę przychodzi. Jak mąz z Julką wyszli do sztani to ta zaraz dziecią to monte dawała. Podwieczorek jest w godz. 13:45- 14 i przy podpisaniu umowy nie mogłam sobie wybrać, że będę płąciła za podwieczorek. Rano poszłam do wychowawczyni i powiedziałem, że wczoraj miała miejsce nieprzyjemna sytuacja, że skoro podwieczorek jest o godz. 13:45 - to żeby przez pół dnia nie leżały te rzeczy na widoku, i że nie życze sobie takiej głupiej gadki , że czekają aż Julka pójdzie do domu. Zawsze jest odbierana o czasie. Że jezeli ma być podwieczorek o 13 to nie ma problemu, my bedziemy płacić za niego, ale niech nie robią takich cyrków. Jej wychowawczyni to fajna babko, powiedziała, że pogada z tamtą Panią, że mam sie nie denerwować, no i że nie mogę dokupić podwieczorku- bo to jest w dodatkowo płatych godzinach za pobyt i musiałabym taką umowę miec( no to jak nie mogę, to niech dają podwieczorej o godzinie, o której ma być). Tej drugiej Pani nie trawię- bardzo nie podoba mi sie jej podejście do dzieci. jak któreś dziecko płacze- to hamsko pyta sie go "i czemu tak beczy:, a do mnie tekst, że mają takiego histeryka... Mam nadziueję , że się nie powtórzy sytuacja. Mamuniu- brawo dla Wiki:) Meaa- mój A. to twierdzi, że dziewczyy przynajmniej do 30 ie mogą chodzić na randki:) narazie żartuje, ale zobaczymy co będzie później. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej, Kessi- jak Adaś? mam nadzieję, że po atybiotyku szybko się poprawi Adza- witaj i gratulacje! u nas już przybyło troszkę Maluszków:) ja sama mam już Julkę i 15 miesięczną Lekę:) Baryłka - to już chyba po wszystkim, bo się nie odzywa Julcia teraz ma etap: Małej Syrenki:) Przedwczoraj jak mąż odbierał Julę z przedszkola mieliśmy nieprzyjema sytuację, napisze późiej. Cari - odpoczywaj! Chłopaki na pewno sobie poradzą na badaniu Meaa- no ma Nadia dobry gust:) R. nie jest zazdrosny? bo z Tatusiami to różnie bywa:) Miłego dnia -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Meaaa- fala dla Nadii za R:) Julka w przedszkolu w końcu je sama, bo tak zawsze twierdziła, że jest mała, albo ma małe rączki, albo coś tam... i kazała się Panią karmić. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, też pomacham a co:) Mamuniu dziękuję za troskę:* ale odpukać u nas na razie ok. Julka od zeszłego poniedziałku chodzi do przedszkola. Od wczoraj ma jakiś katarek- ale głęboko wierzę, że to nic- szybko przejdzie i nic się nie rozwinie z tego. Po prostu robota, a i tak jestem z wszystkim do tyłu:) KImizi- Kochana bardzo Ci gratuluję, i mam nadzieję, że Mikołaj już lepiej- a może jesteście już wszyscy w domu. Czekamy aż się pojawisz i dasz znać co i jak. Baryłko- myślę o Tobie Kessi- zdrówka dla Dziewczynek. Trzymam kciuki za dom. Na pewno znajdziecie TEN wymarzony domek. Julka - w zeszłą środę miała bal przebierańców - była Śnieżką. Mamuniu- a może dla Wiki jakiś pamiętnik( są i zwykłe i nie zwykłe- z długopisami i lampkami na ultra fiolet tp.), albo jakiś karnet na basen, a może jakieś wyjście do kina z przyjaciółką? albo jakaś fajna gra towarzyska ? albo jakaś płyta z muzyką? Lenka coraz wiecej mówi. Dziewczyny sa kochane ( jak nie wydzierają sobie czegoś:P) Robiłam im takie ciasteczka drożdżowe z przepisu na pizze ( bo lena nie może mleka, jajek) z marmoladą w kształcie ślimaków ( dla Julki ślimak i siniak to to samo, czesto mówi, że ma ślimaka na nodze:)) I przedwczoraj wieczorem, jak Lena już spała Julka zjadała ostatnie ciasteczka. I jak już został ten ostatni to mówi, że mam schować na jutro dla Julki i Lenki. Ja jej mówię, że może sobie zjeść, że jutro zrobię nowe. Ona twardo, że nie, bo dla Lenki. No to schowałyśmy. Następnego dnia rano przed wyjściem do przedszkola (ja już zapomniałam o tym ciasteczku) Julka wzieła ugryzła kawałek i resztę Lece zaniosła.Słodkie to było. nic trzeba ucekać pozdrawiam Was wszystkie -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamuniu - śliczny Bałwanek:) a Ty naprawdę wyglądasz na coraz młodszą, nie dałabym Ci więcej niż 23 lata... ja tez tak chcę! sprzedaje się - tylko, ze na razie nie widać, że "zarabiamy", mamy taki debet na koncie, ze wolę nie myśleć o tym, bo mnie skręca. Ale tak to jest, że trzeba mieć dużo pieniędzy , żeby zarabiać duże pieniędzy. Tyle pieniędzy poszło na towar, a właściwie jakoś specjalnie dużo to go nie mamy. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dobra jeszcze na jedna rzecz mam czas, mam nadzieje,m że się nie gniewacie ( a jak się gniewacie to nie wchodźcie) wklejam linka z naszymi aukcjami http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=14368964 jak nie macie co robić pooglądajcie:) cały czas wystawiam coś nowego - i chyba nigdy nie będę na bieżąco. dom zawalony różnymi rzeczami, kurcze powiem Wam, że tyle fajnych zabawek tylko mieć pieniądze. jejku jak mi brakuje czasu, żeby Was spokojnie poczytac i popisać:( Mamuniu, ale jestem ciekawa Bulinki- a właściwie Zosińki:P Mamotomka- kupiłaś w końcu tą gre mad mouse? -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej. Pia- straszni, strasznie mi przykro... miałam wczoraj chwilkę i chciałam napisać na kafe i Twoja wiadomość mnie zaszokowała. Macie wyjatkową Rodzinę i wszystko razem przetrzymacie. Dzisiaj jak była taka cisza - chiałam napisać cokolwiek, bo wiedziałam, że właśnie tak będziesz wolała... ale po prostu nie starczyło mi czasu. a tak w ogóle to witam się w Nowym Roku:) nie wiem od czego zacząć i tak na pewno nie dam rady wszystkiego napisać co bym chciała. U nas roboty masakrycznie dużo, a przed Świętami to było strasznie - przez 2 tygodnie spałam po 2-3 godziny, a ostatnie dni po godzinie z męzem na zmianę. i praktycznie 22 h na dobę pakowałąm paczki... czasami zaglądnelam- wy pisałyście o porzadkach a ja do Wigilii w domu miałam taki bałagan, że szkoda gadać. W Wigilię - powiedzmy, że ogarnełam to. Dziewczyny znowu ( nadal? chore) - Jula cały tydzień przed Wigilią nie chodziła do przedszkola, poszła dopiero po nowym roku - na 4 dni. Wszystkim Chorym dużo zdrówka. Na nic więcej nie mam czasu...