Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nadziejamyszki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nadziejamyszki

  1. Asik- jak się nie mylę to Monim- Antoś chyba od 7 miesiąca życia korzysta z nocnika. Imasz rację dzieci są różne- jedne szybciej drugie wolniej załapują pewne rzeczy. I możesz byćnaprawdę bardzo dumna z Krzysia , że pokazuje Ci , że chce siku. Julka dwa razy pokazała na nocnik- raz faktycznie zrobiła siku, a drugi raz siedziałą, siedziała- a jak wstała to nasikała na podłogę:) Ja ponoć już od roczku załatwiałam się na nocniczku. Julka teżjak robi kupę, to włazi podbiurko albo podstół,albo dokąta idzie:) a je tak jak Nadia- chwilkę je spokojnie, a potem odchodzi i przychodzi
  2. Samadama- dobrze, że już po zakupach. Jakjuż skończycie to zapomnisz o tych chwilach. tak jak Kimizi:) mogła by już mieć neta. Babeczko- fajnie, że jesteście na etapie wybierania projektu. ja wczoraj też sobie oglądałam projekty. Też chciałabym już zabierać się za budowę.
  3. Samadama- dobrze, że już po zakupach. Jakjuż skończycie to zapomnisz o tych chwilach. tak jak Kimizi:) mogła by już mieć neta. Babeczko- fajnie, że jesteście na etapie wybierania projektu. ja wczoraj też sobie oglądałam projekty. Też chciałabym już zabierać się za budowę.
  4. Ewcia- super , że już jesteś, bo brakowało Ciebie. masz jakieś zdjęcia z tej zasypanej Polski? Fajnie ,że Eryk już po szczepieniu. Meaaa-daj znać jak Nadia( i Ty) czuje się po szczepieniu. bardzo chętnie przyjedziemy:) myślę , że tak na 16 postaramy się być( napewno między 16-17,bo to zależy jak Mała wstanie, i jak długo będziemy błądzić:P) ale się cieszę:) Kessi- no w końcu macie wodę. Julka troszkę marudna, wszystko do buzi pcha- idą zabki. Asik- Kubuś już robi siku, a Julka to tylko czasami zrobi do nocnika.Jeszcze mają czas Nasze dzieciaki, a Twój to i tak do przodu:) aż się boję spytać- jak tamz pracą? Mamusiu- podkładam Julce zabawki, ale do spania to tylko pieluszka:) tak słodko ją wtula między szyję i główką przytrzymuje. Pia- oj zdarza mi się przeklinać,z czego nie jestem dumna. to tak jak się zdenerwuje(a raczej coś lub ktoś mnie wkurzy), ale "świadomie" to tego nie robię:)
  5. Witam, macham tylko Meaa- wczoraj napisałabym Ci jeszcze, że plany na najblizszy czas - to rozwodzimy się, ale dzisiaj już nam przeszło:P nie mamy planów na niedzielę. Mamotomka- dobrze że się odezwałaś:)
  6. oj Holly- z tymi plecami to masz przekichane (choć to za delikatne słowo), że też nie można Ci jakoś pomóc:( no i z tym mieszkaniem też nie za ciekawie
  7. położyłam Julkę, narazie coś tam sobie pogaduje,mam nadzieję, że zaśnie. Jak wstanie to wybieramy się właśnie na sanki. Obiad gotowy, pranie się pierze, podłogi odkurzone i pomyte.( chciałam napisać ,że posprzątałam- ale w niektórych miejscach,niewidać, że było sprzątnięte:P) Miska- nie wiem czy pisałam,ale fajny ten tatuaż Meaa- słucham rano radia- mówili o tych pociągach,że opóźnienia straszne, że jakieś tam nie kursują itp.iwłaśnie pomyślałam sobie o Tobie i twoim wyjeździe doWarszawy. Nie możesz tego przełożyć?- pociągi nie kursują, a powiedz ,że Ci się auto zepsuło,albo,że w takich warunkach nie jedziesz. Cały czas mówią o wypadkach... Ale jak już będziesz musiała jechać tonapewno wrócisz cała i zdrowa. Kessi- świetne te stronki co Pia Ci wkleiła. Nie wszystkierzeczy w moim guście.Itak sobie pomyślałam,że musisz robić różne rzeczy- te które Ci się podobają, i te które mniej Ci się podobają. Bo ludzie to mają różne gusta - i moze się okazać,że lepiej będą się sprzedawały te przedmioty,których ty byś nie kupiła:) Mam nadzieję,że wiesz o co mi chodzi. A z tą awarią macie przekichane.
  8. cześć ja tylko macham Kubuniowa-fajnie że imprezki udane:) Julka-zasypia z pieluszką-nie mam problemu jak trzeba wyprać:) ja bardzo długo spałam z pajacykiem-którego dostałam od babci- jak to Pia napisała- aż mi mąż do łóżka nie wlazł:) ja to muszę się do czegoś przytulić jak śpię:) u nas śniegu po kolana
  9. Witajcie, Cari- moja siostra ma problemi z zatokami, jak była młodsza była nawet w szpitalu,miała robione punkcje itd. Lekarze polecili ( i pomogło jej to)- uszyć małe woreczki( około 6x10 cm) i wypełnićjecałe gorczycą. Nagrzewa się je w piekarniku iprzykłada do zatok.Może Tobie też by pomogło?
  10. Baryłko- ja tez dołączam się do fali dla Natalki:) Miska- ale jestem ciekawatego tatuażu? bolało? Kessi- śliczne te kwiatki,tylkonie wiem jak to z ceną się będzie przedstawiało za szt. Ja myślałamo listkach wycinanych z takiej tektury http://www.elmarpapier.pl/falista.html a i ten pomysł, żeby umieszczać te torty w sklepach tez bardzo dobry, tylko ja bym zaczeła negocjacje odnizszej marży:)- np. od 10 %, a max te 30 % . zawsze sąszanse , że się zgodzą na niższą marżę.
  11. Mamuniu- dobrze, ze już po,i potym co piszesz ja bym była pod twoim dużym wrażeniem, i przeszłabyś do następnego etapu. Kiedy masz się dowiedzieć czy bedziesz w tym drugim etapie czy nie? Meaaa- kalendarz na dzień babci/dziadka- super pomysł. Ja zrobiłam babci męża kalendarz z Julką na Dzieciątko. Jejku jak jej sie podobał, aż miała łzy w oczach. my myslimy o breloczkach: http://www.allegro.pl/item865263009_breloczek_ze_zdjeciem_otwierany_z_niklu_polerowan.html albo http://www.allegro.pl/item871646942_dwustronne_breloczki_ze_zdjeciem_brelok_breloki.html albo http://www.allegro.pl/item870894141_brelok_ze_zdjeciem_krysztal_grawer_3d_prezent.html
  12. Hej Kubuniowa- dla Kubusia najlepsze życzenia,uśmiechu oducha do ucha, zdrówka, buziaki, niech rośnie zdrowo na pociechę rodziców. Mamuniu- jesteśmy z Tobą myślami. napisz jak było na rozmowie. Pia- nie jest kawaśny ten żurek Meaaa,Asik,Szarotko- gratuluję rozmiaru 38:) kurcze nie mam czasu naspokojnie pooglądać zdjkęć i ich skomentować
  13. Amorku- do tego żurku nie daje się zakwasu. Obydwa zurki uwielbiam:)choćróżnią się od siebie. Zdjęcia Twoje widziałam,ale nie mam czasu ich skomentować. Jednymsłowem-jak z jakiejś rodzinnej reklamy, choć jeszcze lepsze, bo PRAWDZIWE! Mamusiu- będę jutromyślami z Tobą, i wierzę w Ciebie
  14. owszem z wzorkami super, ale ja bym pakowała w te woreczki. Wydajemi się, że te z wzorkami mogły by się "gryźć" z babeczkami. Babeczki są już same w sobie ozdobą, i opakowanie niepowinno ich przyćmić. Może na żywo te z wzorkami inaczej wyglądają
  15. Szarotko- piekne zdjecia,mnie najbardziej urzekło z psiakiem w wannie,i z mikserem Pia-my mamy tak samo ztymogrzewaniem podłogowym ( w kuchni) i wydajemi się, że jest to poprostu źle zrobione. Też trzeba długo czekać aż sie nagrzeje, i wyraźnie czuć gdzie są spirale. Wiemy już,że nam brakuje jakiejś specjalnej pomki , żeby to wszystko lepiej działało. Kessi- no to może Cię pocieszę , bo u nas to też zimnica, tylko , że nam nikt nie ociepli domu:( ale my się już przyzwyczailiśmy. Mieszkamy w starym domu po dziadkach Męża. i ściany są już przmoczone,zaprawa się sypie.Nie ma sensu go ocieplać, bo najpierw trzeba by było osuszaćściany a to za duże koszty jak dla nas. jakoś musimy przecierpieć-aż nie wybudujemy nowego. w zimie jak mamy 18-19 stopni to jest ciepło. Jakbyły u nas silne mrozy, to 15-16. choć mocnosiegrzało i kaloryfery gorące. Tyle,że sypialnię mamy trochę cieplejszą. Nanoczamykamy drzwi, a rano dogrzewało siępokój. Czasami rano to i 12 stopni było w tym zimniejszym pokoju:( ale odpukać zdrowi jesteśmy.
  16. Pia- sernik,polany masą zwaną toffi:) http://www.gotujmy.pl/sernik-toffi-dr-oetker,artykuly,1553.html . żurku na dzisiaj ledwo starczyło , a sernika tez już prawie nie zostało.
  17. Meaa-ja tez mam pastę od 0-2lat,i pisze, żeby jejmalutko dawać. Jak myję Julce zęby to ma buźkę rozdiabierzoną i większość jej tego wypłynie. Te pasty maja mniejszą zawartość fluoru,niż te dla nas. Inanaszej paście pisze,żeby z pastą tylko1 raz dziennie. A żurek robi się tak: Gotuję wodę z liściami laurowymi( 2-3 małe listki), jak się zagotuje to w osobnym naczyniu mieszam trochę zimnej wody z mąką pszeną(na oko- ale gdzies tak koło 4 łyżek, na wiekszy garnek), i smietaną 18 % ( tezna oko- ok5-łyżek) i to wlewam do gotującej się wody. jak się troszkę na małymogniu pogotuje to sprawdzam czy smakuje ( i jak zamało "śmietankowy to dodaję jeszcze śmietany)- doprawiam solą, pieprzem ,maggi. Ziemniaki obieram gotuję, Cebulę krojęwkostkei podsmażam na margarynie. Część podsmażonejcebulki wrzucam do żurku-bo tak fajnie przejdzie. i teraz są dwa sposoby podawania: jedni ziemniaki dajabezpośrednio do żurku i posypują cebulką, a ja wolę tak: troszkę ziemniaków daję do zupy, a resztę na osobny talerz i posypuję podsmażoną cebulką. I najpierw nabieram na łyżkę ziemniaków zcebulą a potem do żurku. mniam. jak byłam mała tona ten żurek mówiłam-dyżurek:)
  18. Kessi- odnośnie zdjęćTwoich prac: babeczki ładne,choć efektu napewno dostaną z tymi sylikonowymi foremkami i jak je zapakujesz. kwiatuszek- też śliczny ( ja do kwiatuszka powycinałabym listki-np. z zielonej falistej tektury, i z nimi zapakowała). Torcik jest super- miałam napisać , że mi chyba bardziej podobałby się z tym leżącym misiem u góry,a patrzę następne zdjęcia właśnie takie są. Jak dla mnie ( chciałaś szczerze więc piszę) - ten tygrysek tam tak sredno pasował. Za to ten śpiący leżący miś- pasuje tam idealnie. Pomysł z tymi kolorowymi wstązkami bardzo fajny. Amorku- dobrze, że jużpo chorobie, i że dochodzicie do siebie. Miśka- ty to ostatnio nas zaniedbujesz. no i już nie pamietam co ,której chciałam napisać:( Kubuniowa- napewno tort wyjdzie pierwsza klasa. Tu prawiekażda z Nas pierwszy raz robiła tort i wszystkim super powychodziło. My tu Grudniówki wszystkie utalentowane:P Udanejimprezy Kimizi- jak dobrze , że masz okienka:D teżjestem strasznie ciekawa Waszego domku, i tego jak Lenka się zmieniła. A jak Wam się ta pompa spisuje?
  19. Cześć Babeczko- dla Zuzui - pełno buziaków! zdrówka, szczęścia, żeby z Braciszkiem zawsze się dogadała, iwszystkiego naj naj. Kessi-róże:) Pia- czytam,tylko czasu brak na odpisywanie,ostatnie strony to nawet nie byłomi dane oddeski do deski przeczytać. Muszę napisać o tym obiedzie- botak zniknęłam i pewnie myślicie , że nie wiadomo co gotowałam:) Ale Julkanie pospała, więc poszłysmy na na długi spacer na sankach, jak wróciłysmy to w końcu poszła spać. A ja się za ten obiad zabrałąm- dla Julki zrobiłam cośala rissotto-ryż,z wazywami,kurczakiem, a dla nas pyszny żurek(na śmietanie) z ziemniakami i podsmażoną cebulką. Szybko się go robi,a mi strasznie smakuje. Jula oczywiście tez go musiała spróbować. Potem jeszcze upiekłam sernik toffi, posprzątałam w domu, i jakJ ulkę położyłam to się za papierkową robotę zabrałam.
  20. cześć Asik-no właśnielżej na sercu, dlatego szcególnie przy tych dołach musimy tupisać, może się jakośnawzajem "wyprostujemy":) i nie wiem czy mam iść się zaobiad zabrać, czy Wam poodpisywać:)
  21. Asik- ja też bym wyszła na spacer. Ja to tak jakoś o tych złych rzeczach nie posze- i potem może sie wydawać, że u mnie wszystko pięknie i super i że ja się nie denerwuję, nie złoszczę - ale to tak jest ze łatwiej nam się pisze , o tych dobrych rzeczach- ale jestesmy tylko ludźmi.
  22. Ewciu- hej, to musimy się dobrym humorem zarazić. Meaaa- a ja na to: też nie raz mam ochotę czyms rzucić. Jula też nie je juz od dłuższego czasu kaszek na drugie śniadanie- poprostu nie ma siły, zeby kaszkę w nią wmusić. Poprostu jej nie daję. Nic na to nie poradzę, a po co mam się denerwować. Ostatnio spróbowałam znowu jej dać, wkroiłam jej dotego brzoskwinkę i trochę zjadła. nadrabiam jogurtami. Dzisiaj przy obiedzie też robiła"cyrki"- fasolkę szparagowa jadła, a ziemniaków i pulpetów nie chciała. trochę jej przemyciłam. i też nie ma się co denerwowac bo to nic nie da. Tatuś wrócił z pracy to Juleczkę nakarmił pulpetami- bez problemu zjadła.
  23. to ja w takim razie też jestem matka psychopatką:) nie raz myślę sobie, ze jestem niedobrą matką, bo zdenerwowało mnie jej zachowanie, krzyknęłam na nią, chociaż nie chciałam, itp. Ale tak sobie teraz myślę , że to ze tak myslimi to własnie świadczy o tym, że nie jesteśmy takie złe, bo jakbyśmy były złe to by nast to nie obchodziło i nie martwiłybysmy się tym. Jula jak od niej odejdę bo się wkurzę, to przychodzi z takimi wielkimi oczami( jak kot ze shreka) i buziaka daje:) rozpływam się wtedy. a taka cwaniara z niej jest, że teraz też nie na kazde"nie wolno" reaguje. dalej robi z tym rozbrajajacym usmiechem. no i bardzo muszę się starać twardo jej powiedzieć, że nie wolno, i udaj obrazoną- to przychodzi buziaki da i myśli ze sprawa załatwiona( a ona do całowania niechetna, dopiero od niedawna- sama daje buziaki- jak jej się spodoba)
  24. Tyle mam zaległych rzeczy do napisania i odpisania, ale narazie nie dam rady Meaa- no coś ty Nadia to taki aniołek:) zachowanie Nadi, które opisujesz, wygląda tak samo o czym ja wtedy pisałam. Ale trwało to parę dni, i jej przeszło (przynajmniej jak narazie). z tym spaniem to cię rozumiem- ja ostatnio też źle sypiam, albo wcale nie sypiam.zasypiam dopiero rano, a za godz. trzeba wstawać. cały dzień potem rozbity. i piszę to tylko po to, żebyś wiedziała że nie Ty jedna jestes z takimi problemami, ale jestesmy silne i damy radę. wiecie kolejny raz sie potwierdza, ze jak mamy kiepski nastrój to dopiero trzeba tu na kafe napisać, to pomaga. Meaaa- tak jak Pia pisała dzieciaki maja takie oresy testowania- teraz przyszła pora na Nadię, ale to minie. A Nadusia nie mogła mieć lepszej Mamy niż TY!!! też staram się nie dać teroryzować, ale czasami się nie da. Meaa- i wszystkie Dziewczyny z kiepskimi humorami, deprechami itp. (a także te bez nich)- mocno ściskam. Jejku jestescie dla mnie kims specjalnym i każda z Was jest wyjatkowa!
  25. Kimizi - pisz pisz ile wlezie!!!:)
×