nadziejamyszki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nadziejamyszki
-
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia-napisałam już maila -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Baryłko- gratulacje, już myślałam, że się nam przyznasz dopiero po porodzie:P -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej , ja na moment po pierwsze Baryłko popieram Meę- przeginasz ostro!:P Meaaa- ja raczej bym nie puściła. Wiem jak to jest- bo w zeszłym tyg. byłam w tej samej sytuacji- puściłam Julkę w czwartek i piątek do przedszkola i wiesz jak to się dalej potoczyło. Julka od soboty znowu chora, wysoko gorączkuje ( do dzisiaj ma po 39 stopni, ), antybiotyk. dzięki za słowa otuchy i życzenia powrotu do zdrowia. Chorowitkom zdrowia. na więcej nie mam czasu -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, wpadłam złożyc życzenia MamieTomka: sto lat, zdrówka i spełnienia marzeń. Bardzo przykry ten wypadek Twojej Mamy, dużo zdrówka. Dobrze, że jakoś to pozałatwialiście i jest tyle osób chętnych do pomocy. daj znac jak tam Mama. my od soboty powtórka z rozrywki ( Jula po 2 dniach w przedszkolu). W sobotę wieczorem miałą już 39, 4 gorączki. Niedziela między 39-40. wczoraj w nocy 41 (!) i nie dało się zbić- zimne ogłady (cała owinięta była w ręcznik, a przytym płacz i "Mamo staczy" (straczy). Wczoraj badanie moczu (wyszła glukoza i nie wiadomo co z tym dalej, dzisiaj jeszcze raz robiłam jej mocz, zobaczymy) i pobranie krwi ( masakra). Dobrze, że nas przepuścili w kolejce- Jula miałą prawie 40 st. gorączki, do tego w aucie mi zwymiotywała. Żeby nie było za fajnie to Lena od niedzieli wieczora znowu gorączkuje 38,8, katar ma od zeszłego tygodnia. Oczywiście na badania jechałam razem z Leną- na szczęście mój Tata był ze mną. Po południu sama do lekarza z dwójką gorączkujących dzieciaków- obie maja antybiotyk. Jula ma jakies bakteryjne zapalenia, Lena zapalenie ucha się przyplątało. Julce pobierali jeszcze krew z palca na glukozę. Musze jeszcze raz z nią iść- naczczo i po posiłku. Najpierw badali Lenę, a jak Julę pani doktor chciała badać to poprosiła pielęgniarkę, żeby wzieła Lenkę na ręce, żebym mogła Julę rozebrać, położyć itp. Pani z Lenką spacerowała do pomieszczenia obok- to był lament Julki, ze ma oddać dzidzi. dostałam plik recept i skierowań.... Baryłko- a Ty tu nam zaraz pisz co i jak. Asik- zdrówka! i żeby dzieciaki się nie pozarażały. Ponoć to dorosły szybciej zarazi się od dziecka, niż dziecko od dorosłego Izu- zdrówka dla Kubusia. Mamuniu- ale jestem dumna z Zosi:) przepraszam, że tak tylko o sobie. Kessi - dobrze, że nic sie nie stało -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nie doczytałam wszystkiego, ale napisze bo potem zapomnę Mamotomka- my w zeszłym roku kupilismy w Lidlu buty Julce- właśnie nie przemakalne, wiatroodporne ( czy jakoś tak)- bardzo były wygodne, bardzo zadowoleni jesteśmy z nich. ciepłe i nie przemakalne. muszę tez zobaczyć te buty co teraz będą -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u nas tez dzisiaj trochę słonka, więc rano wstawiłam pranie. Czynność tą miałam utrudnioną przez moja Młodszą Córkę, która w bardzo szybkim tempie wyciągała to, co ja do pralki włożyłam. Ale jakos sie udało:) własnie sie skończyło prac idę na dwór wywiesić. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amorku- bo chyba nie pisałam, pokoik wyszedł wam super. Julka wczoraj chciała ubrań spódniczkę- poszła po ksiazeczkę odszukała obrazeg gdzie jest dziewczynka w spódniczce i palcem pokazała , że Niunia to chce:) też wszytko rozumie, widocznie maja jeszcze czas. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no własnie zdrówka dla Tomka. żeby szybko przeszło. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamuniu:) Twoja Zosia mówi o sobie "Niunia" - Jula też:) chociaż jak zapytam się jak ma na imie to pięknie mówi Julia. ja to wiem co do mnie mówi, uczy się nowych słów. nie mówi dziękuję, ale mówi dzięki, uwielbiam jak mówi" proszę" ( coś ale plosię i takiego słodkiego buziaka robi) . jeszcze myli co kiedy się mówi: jak coś chce, to się jej pytam co się mówi, a ona"dzięki":) jakis czas temu mówi mi , że chce kakao, ja się pytam a co sie mówi a Jula"a kuku":) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no to mówię dzień dobry dawno nie zaczynałam dnia:) Jula wstała juz o 6:20 (normalnie to ja budzę 7:30 do przedszkola) i chce już iść pa pa ( do przedszkola). Lena wstała zaraz po siostrze.... więc tak sobie nie śpimy:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasiu- napisałam na nk, ale coś mi nawala, w pierszej posklejało linki, w w dwóch nastepnych nie chce wysłać linku:( wklejam tu link: http://allegro.pl/help_item.php?tid=143&item=880&zoom=N na dole jest przejście do następnych zagadnień odnośnie aukcji charytatywnej. Jak będziesz miała jakieś pytania to pisz tu albo na nk, albo na maila -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia- mam maila:) wiadomość wysłana -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia - mam nadzieję, że tak będzie zawsze. oczywiście czasmi jedna drugiej rzeczy zabiera.... proszę podaj mi maila, bo nie potrafię się go doszukać. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Goniu- ja myślę, że zrobiłaś ok. Jak już powiedziałaś przy wszystkich, ze porozmawiasz z rodizcami, to tego powinnaś się trzymać. w jakiej szkole uczysz? a Twoi chłopcy to napradę jak bliźniacy. Piekne zdjęcia. możecie sprawdzić czy działa Wam allegro? bo nie wiem czy to u nich jakiś błąd czy moje Dziewczyny cos mi ponaciskały. a Mamuniu- pokoik sliczny! kolor tez mi się podoba:) Pia- my mamy z duluxa- takie farby u Was są? a właściwie miałabym do Ciebie prośbę, a właściwie do Twojego męża , ale to już potem, bo Lena marudzi już strasznie -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u nas tez brzydko, zimno i co chwilę pada. Powiem Wam, że moje Dziewczyny bardzo sa za sobą. Wczoraj Lena normalnie mnie zaatakowała: była pora na psikanie wodą do nosa i ściąganie , więc leża jedna obok drugiej. Julka trzyma za jakąś częśc ciała Lenę- jak się Leną zajmuję. potem zabieram się za Julkę- ona wie , że trzeba, ale nie przeszkadza jej to w płaczu. I tak siedzę i ściągam fridą ryczącej Julce katar, a Lena z pazurami rzuciła mi się na twarz, a ta jej mina: "zostaw moją siostrę!", potem się tez Lena rozpłakała. Jak się robi Julce coś, czego nie lubi ( mycie włosów przy którym płacze, ściąganie fridą, lub zakraplanie) to zaraz woła Lenkę. Kiedys kładziemy Julę w wannie, żeby spłukać włosy, a ta płacze i woła dzidzi , dzidzi... (wtedy jeszcze nie mówiła "Lenu") ja się pytam:"co, Lenka ma przyjść Cię uratować?" a Ona"tak":) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
we wtorek byłam na zebraniu w przedszkolu ( 2 godziny). Wychowawczyni bardzo miła. Dostaliśmy listę za co trzeba zapłacić i druga co jeszcze kupić- nazbierało się tego trochę. u nas bezpłatnie jest w godz. 8-13, za poszostałe godziny 2 zł. U nas w przedszkolu też nie można mieć zabawek swoich- tłumaczą to tym, że dzieci potem sobie zabawki zabierają, kładą gdzieś i nie można znaleźć- i dopiero jest płacz, itp. Ale Pani wychowawczyni powiedziała, że jak jakieś dziecko przyjdzie z zabawką to mu jej nie zabierze. 22.09 mamy piknik przedszkolny , gdzie dzieciaki będą mianowane na przedszkolaków:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kessi- wiem, że się denerwujesz, ale postaraj się jakoś nie myśleć ( szkoda, że w mózgu nie ma przycisków- żeby wyłączyć myślenie o jakieś rzeczy), musi być dobrze! Kasiu- jak tylko allegro się naprawi ( nie potrafię sie zalogować, bo nie chce się w tym momencie allegro włączyc) to zaraz Ci to poślę. Napisz mi czy macie juz swoje konto na allegro? potrafisz się zalogować? sprawdzałąm na drugim laptopie i też mi nie działa. Pia- jak tam Pascal na traktor zareagował? warzywa gotują sie na parze to jeszcze chwilę popiszę. Julka śpi po przedszkolu. Jak ją odbierałam to Pani ja za rączkę z sali wyprowadziła, jak mnie zobaczyła to próbowała z powrotem zwiać na salę, ale Pani ją złapała:) dzisiaj nie płakała jak ja odbierałam. Rano była taka szczęśliwa, że idzie do przedszkola. Mamotomka- na pewno jest to uciążliwe, ale już chyba lepiej żeby zrobił niz nie zrobił wcale. Mamuniu- brawo za medal Zosi:) Shadsi- fajnie, że Amelka już lepiej reaguje na przedszkole. Jedne dzieci szybciej sie przyzwyczają inne trochę wolniej (Asik, będzie dobrze). U nas w przedszkolu dzisiaj dzieci tez jeszcze płakały, i to nawet te ze starszych grup. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
muszę sie zbierac po Julę. Kessi- fajna fryzura:) i mam nadzieję, ze na badaniu będzie wszystko w porządku! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej ja na chwilę, dochodzimy po chorobie( Jula, Lena i ja). Jula już w przedszkolu dzisiaj. Lena bardzo wysoko gorączkowała, do tego straszny katar jeden wybijający ząb i jeszcze jeden idzie. Meaa właśnie o breloczku pomyślałam, ale Mamatomka by ła pierwsza: http://allegro.onet.pl/super-prezent-brelok-z-dowolnym-twoim-zdjeciem-i1803371684.html a z tymi chłopami tak jest Zdrówka chorowitkom. Asik- nawet tak nie pisz. ja tez myślę, że potrzebuje trochę więcej czasu. Baryłka powinna po tyłku dostać Mamotomka- u nas Julka długo jak zaczeła sikać na nocnik to długo jeszcze kupe robiła do pampersa ( do drzemki miała zakładanego pampersa, i zazwyczaj budziła się z kupą), albo do majtek jak byliśmy w ogrodzie. daj Mu trochę czasu. A tyńczy świetnie:) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja tylko na moment: Julka po 2 dniach w przedszkolu już chora- katar i podwyższona temp. (na razie 37,8) mam nadzieję, że nic gorszego się nie przypląta. plany weekendowe wzięły w łeb... -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jeszcze mam chwilkę to pisze dalej: u nas przedszkole jest bezpłatne w godzinach 8-13 . a otwarte jest od 7 chyba do 16:30 i za każdą rozpoczętą godzinę (oprócz tych 8-13) płaci się 2 zł. Za wyżywienie jest: 1,30 śniadania, 3,10 zł obiady i 1,30 zł podwieczorek. Zebranie mamy we wtorek o 16:30 . Cały wczorajszy dzień byłam myślami z wami i Dzieciaczkami, byłam ciekawa jak im tam idzie w nowym świecie. Mam nadzieję, że szybko się przystosują do przedszkola. Bo nawet nie chce myśleć, jak by to było jakby Jula płakała i rozpaczała.... Wam życzę wytrwałości, trzeba pamiętac, że nie dzieje się tam im żadna krzywda, że to napewno wyjdzie im na dobre. ja mam nadzieję, ze Julce się nie odwidzi, choć zdaję sobie sprawę, że przyjdzie moment znudzenia sie przedszkolem. Mamotomka- dobrze, ze maz chodzi z Tomkiem, przynajmniej sam odczuje jak to jest. Asik- oj biedny Krzysiu:( dobrze, ze przynajmniej wiesz co jest tego przyczyną. Shadsi- trzymaj się! Kessi- no to gratuluję:) a jak Anetka? ( chyba , że nie doczytałam). a Marta pewnie czuje się opuszczona przez starszą siostrę. Mamuniu- Julka tez osobie mówi Niunia, choć jak się jej zapyta jak ma na imię to ładnie mówi: Julka ( chyba, że nie ma ochoty odpowiadać:P) Meaaa- bedzie dobrze! a o Twoich Rodzicach nie będe się wypowiadac, jejku, że dorośli ludzie nie rozumiom jaka krzywdę dziecku robią. Przepraszam za błędy. Kasiu- no i strasznie się cieszę, że Krystianek zadowolony!:) napiszę Ci na nk o tych papierach, wiadomość dostałam, ale nie mam kiedy odpisać( postaram się dzisiaj albo jutro). kasiu a masz swoje konto na allegro, albo mąż? bo to by nie trzeba było nowego zakładać. Holly- z tym kontem na allegro to chyba faktycznie jakaś klątwa u Ciebie:P posłałam ci namiary, ale będę musiała załozyć jeszcze raz nowe, bo na tamto nie przyjdzie aktywacja- napisze Ci to na maila co i jak. no i oczywiście skleroza, co to ja jeszcze chciałam muszę iść kotlety usamżyć, bo ważywa na parze już gotowe i mąz powinien za chwilę być -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, i ja wpadłam zdać relacje z pierwszych wizyt w przedszkolu. Choć właściwie to nie wiem czy powinnam pisać. We wtorek byłam się zapytać w przedszkolu- co trzeba przynieść - jedynie papcie na zmianę. Byłysmy potem na przedszkolnym placu zabaw i łzy mi sie cisły do oczu jak to będzie jak Julka pójdzie do przedszkola, bo przecież ona nie mówi tak, żeby ja inni zrozumieli- ja to wszystko rozumiem, bo znam jej skróty myślowe; czy będzie wołała:"bobo" czyli że chce siku/kupę, czy jak nawet będzie wołać, to zrozumieją o co chodzi itp. jedzeniem to sie najmniej martwiłam, bo jak raz nie zje i będzie głodna to sie nauczy , że trzeba jeść jak wszystkie dzieci jedzą. Ale sama sobie wmawiałam, że będzie dobrze. Julce opowiadałam, że Mama z Lenką ja będzie odprowadzać, że nam pomacha i pójdzie się z dziećmi bawić, rysować, a my później po nia przyjdziemy. 2 noce nie spałam... Mama się mnie pytała czy ma przyjść rano do Lenki ( bo maz już o 5 do pracy wychodzi), żebym poszła sama z Julą do przedszkola, bo jak będzie płakać to jak sobie poradze i z nia i Leną. Ja jednak postanowiłam iść z Lenką (myślę sobie: no jakoś dam radę z 2 płaczących dzieci), bo przecież Julce cały czas mówiłam, że pójdziemy ją razem odprowadzić. Czwartek godzina 7 wstałam, umyłam sie ubrałam, obudziłam Lenkę ( na przekór twardo spała- jak ostatnie dni juz o 6:30 wstawała), później obudziłąm Julkę - tez twardo spała i nie bardzo chciała wyjść z łóżka:) no i poszłyśmy... W przedszkolu przebrałam jej papcie ( słychac płaczące dzieci) ale Julka była zajęta głaskaniem Lenki. Wchodzimy na salę- i tyle ją widziałam, Pani zabrała ją zaraz za ręke i poszły, nie zdązyłam nawet dac buziaka. Dobrze, że w szatni jest okno do pokoju 3latków, to można było dzieci podglądac. Julka najpierw stała, potem jakimiś klockami sie bawiła, a potem z dziećmi wokół stolika siedziała. jak po nią wróciłam, jak mnie zobaczyła, to zaraz sie za zabawkami schowała:) musiałam ją lentinkami przekupić, żeby chciała do domu wracać:) i obiecac , że jutro tez tu przyjedzie. Nie zsikała się, jedna pani mówiła , że ładnie zjadła, a druga, że nie barzdo- ale nie chciała jeśc jak wróciłyśmy więc chyba głodna nie była. Poszła spać po powrocie. Dzisiaj jak ją budziłam to od razu wstała, w przedszkolu dała mi buziaka i pomachała. Jak po nią przyszłam, to byli na placu zabaw, jak mnie zobaczyła to ziwała na zjeżdżalnię, a potem do piaskownicy:) troszeczkę popłakała, że ja do domu zabieram, ale Pani jej dała mleczną kanapkę i był spokój. DZisiaj śniadanie ładnie zjadła, zupą ją nakarmili i trochę mięsa z makaronem zjadła. Tez sie nie posikała, a nawet kupe w przedszkolu zrobiła ( sciągnęła spodnie to się zorientowali, że chce do łazienki:)) kamień z serca , że tak to poszło. Jakby sie Jula popłakała wczoraj to ja pewnie tez bym się poryczała, a tak sie trzymałam. przepraszam , że na razie tak tylko o sobie, ale musze iść obiad doglądnąć. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja tylko na moment Holly- pisałąm na fb, potrzebne mi te Twoje dane, żeby jeszcze raz załozyć te konto na allegro. Kasiu nie wiem czy doczytałaś o tych aukcjach dla Bartka od Holly i Twojego Krystianka, potrzebne pewne dokumenty żeby założyć na allegro konto charytatywne. jak co napisz do mnie na nk, to Ci poślę co potrzeba. mam dojście do Jerzego Dudka- więc załatwi się coś z autografami , żeby wystawić na aukcji!:) tylko trzeba się za to zabrać pozdrawiam Was wszystkie gorąco, u Nas 34 stopnie... Meaaa- zdjęcia cudowne! -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a i jeszcze jakbyście chciały zagłosować:) - będę wdzięczna:) http://contest.fotoksiazka.pl/competition/pl/photo/291/page/1 i http://contest.fotoksiazka.pl/competition/pl/photo/293/page/1 -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
nadziejamyszki odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej, widzicie czasami dobre chęci nie wystarczą- bardzo chcę więcej popisać ale nie mam kiedy. dodałam też jeszcze zdjęcia do tego albumiku co Kessi załoyła:) jeszcze tak na szybko dzięki Dziewczyny za głosy z fb:) nie wiem czy każdego dnia będzie mozna oddawać głosy, ale jak tak to możecie głosować:P Mamotomko- podobało mi się Twoje podsumowanie:) przykro mi , że mąż stracił pracę:( mam nadzieję ze wyjdzie Wam to na dobre. Meaa- to się cieszę:) mała rzecz a może tyle szczęścia dać:) Kessi- myślałam, że Julka pójdzie z ta teczką spać:) a ten facet był okropny- nie lubie takich typów, którzy myslą, że sa strasznie zabawni. Najbardziej podobało mi się hasło, żeby zostawić tam śpiące dzieci w wózku...