Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nadziejamyszki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nadziejamyszki

  1. Hej też sie przywitam:) zdrówka MAmuniu i Shadsi Shadsi- ostatnia część SAgi Zmierzch jest podzielona na 2 części. I część ma premierę 18 listopada. Kurcze Julka ma coś podwyższoną temperaturę- nie wiem czy to zębów( jeszcze czekamy na 2 górne piątki, ale na razie nie widzę , żeby coś się wyrzynało) czy kurcze coś się z tego rozwinie. Dzisiaj zgłosiłam Jule do przedszkola- przez ten elektroniczny nabór- zobaczymy co z tego wyjdzie. Amorku- aż trudno mi opisać co czułam jak napisałaś o tym trzęsieniu ziemi i Twojej siostrze i szwagrze. Modliłam sie za nich i nadal modlę. Życzę dużo siły bo pewnie bardzo sie martwicie. Izu- nie wiem co Ci napisać. straszna sprawa. mam nadzieję, że uda sie Wam to jakoś załatwić. oczywiście juz nie wiem co jeszcze chciałam. Kessi, Pia tez jestem ciekawa Waszych fryzur. idę kąpać Julkę
  2. Hej, macham tylko. wszystkiego naj w dniu kobiet Mamuniu dla Ciebie dodatkowe życzenia:) My w niedzielę ochrzciliśmy Lenkę ( aż tydzień szybciej sie na to zdecydowaliśmy) postaram się powklejać zdjęcia dla wsystkich chorowitych duo zdrowia! Pia- od paru dni już nie karmię piersią. Od poniedziałku jestem na diecie. w czerwcu jestem świadkową na ślubie przyjaciółki, w domu mam 2 sukienki nadające się na tą okazję, ale się do nich nie mieszczę. My z mężem mamy dzisiaj 7 rocznicę"bycia razem" buziaki dla wszystkich. Izu- co tłukę kotlety to widzę Kubusia z tłuczkiem jak idzie CIę obudzić:P
  3. Dziewczyny macham tylko, juz też poważnie martwię się o Baryłkę U nas straszne urwanie glowy.... do tego wymyśliliśmy że 6 marca robimy chrzciny, bo potem też nie będzie jak. Mąż właśnie dzwonił (pojechał załatwiać sprawy), ze auto się popsuło. Nie dość że wydatek, to znowu wywróci to wszystkie plany do góry nogami. Cari- u nas tez jeszcze pampers (jak zsika się do majtek to jej zupełnie nie przeszkadza) i smok na noc- więc nie jestes sama Zdjęć nie mam czasu zobaczyć. Od 7 marca chce przejść na dukana Dziękuję za miłe słowa:) Holly- dziękuje za namiary KRS. i duże buziaki dla Ciebie i buziaki dla wszystkich a i Mamuniu spóźnione życzenia dla Wiki
  4. Holly- jakbyś tak ten KRS mogła podać i co tam trzeba wpisać, żeby dla Bartusia było, byłabym wdzięczna. Bo gdzieś mi się zgubiło to z zeszłego roku
  5. w stopce mam naszą nową stronę (jeszcze nie jest to to co ma być, bo wiecznie czasu brakuje) ale jakbyscie miały ochotę to możecie spojrzeć. Chętnie przyjmę uwagi o stronie i towarze. aaa jeszcze mam w wystroju walentynkowym, muszę zmienić...
  6. ostatnio w sprawach zawodowych byliśmy z Lenką aż pod Warszawą. 4 godziny w jedną stronę, prawie 7 godzin wracaliśmy- masakra. Julka została z moimi rodzicami. Juz na noc ją tam zawiozłam(bo my już o 2 w nocy wyjeżdżaliśmy a o 20 byliśmy z powrotem- 18 h). Strasznie za nią tęskniłam. W nocy obudziła się z płaczę i mówiła:"mama nie, tata nie, dzidzi nie":( ale szybko się w nocy rozszalała. jak wróciliśmy to była wykąpana i na bajkę patrzyła - jak się chcieliśmy przywitać to udawałą , że nas nie widzie (ale ten jej łobuzierski uśmiech w oczach był), dopiero jak moja mama z Lenką weszłą, to się zerwała na nogi i do niej poszła i dzidzi dzidzi dzidzi i ja głaskała:)
  7. Asik- zdrówka. przekichane bo w ciązy nie można prawie nic brać, ale mam nadzieję, że dolegliwości szybko miną. Może trochę napiszę co u nas: Zalatani jesteśmy, w pracy oczywiście masę problemów- jak wszystko się wali to wszystko. Jednak nie unikniemy rozprawy z Pocztą:( ale to jeszcze musimy do radcy się zgłosić, a nie ma kiedy. a nie bedę się rozpisywać o problemach bo mogłabym nie skończyć:P Dziewczynki odpukać w porządku, chuć od wczoraj obydwie jakiś delikatny katar mają. Naprawdę serce rośnie jak się na nie patrzy. Julka nauczyła się parę nowych słów, ale wszystko rozumie, kombinatorka z niej straszna:) oczywiście jak pracujemy to ona też nam" pomaga":) tu kartkę z drukarki przynosi( nie zawsze poczeka aż się spokojnie wydrukuje), tu też coś wypisze, tu przyklei, tu wytnie, zapakuje. Lenkę przykrywa, daje smoka, czasami nawet swoje ukochane pieluszki, żabkę, zanosi pampersa jak przebieram Lenę, uwielbia nam pokazywać gdzie Lena ma oko- tylko trzeba przy tyum uważać, bo czasem przy tym pokazywaniu Lenka mogła by zostać bez oka:) jak gdzieś się wybieramy to zawsze sprawdza czy Lena też idzie. Ostatnio mówię jej , że idziemy papa, a ona leci do pokoju , do Leny i wesoło woła:"Dzidzi papa, Dzidzi papa" takim tonem, który znaczy:"zbieraj się wychodzimy":) W niedzielę pierwszy raz byliśmy w figloraju to najpierw była wystraszona i tylko przy foteliku Lenki stała, ale potem sie rozkręciła:) Z nocnikiem tak sobie- nie zabardzo chce siadać, ale to zawsze ją jakoś zagaduję- albo bajkę puszczę, albo książeczki oglądamy, albo coś je:P nie zawsze zrobi, czasami siedzi godzinę, a potem do pampersa zrobi. W domu nie zakładam jej pampersa- często się zsika. Problem jest chyba w tym , że cięzko idzie jej ściąganie spodni i majtek, bo jak jak lata z gołą pupą - to jak chce siku to idzie na nocnik. Lena- to jest śmieszek kochany, straszna mała gaduła. Tak najlepiej żeby nad nią stać i z nią pogadywać:) Ja dzisiaj dostałam okres, znowu trzeba sie do tego przyzwyczaić:) Też myślę o tym Dukanie. tak z 4kg chciałabym zrzucić. Narazie nie mogę bo karmię piersią. Tylko tez nie wiem jak bez słodyczy dam radę. Meaaa- mi tez się mieszkanie bardzo podobało. Kimizi- Lenka niemożliwa:) Twoja Lenka urodzona jak moja Julka, a imię jak moja druga córeczka:) ja to tak rzadko piszę, bo mam zawsze wrażenie, że z tego mojego pisania nic nie da się zrozumiec Mamuniu- a oglądasz może pamiętniki wampirów, albo czytałaś książki? Misty- podziwiam Twój zapał do gotowania
  8. Hej, Pia- czytam czytam na bieżąco:) dziękuję za pozdrowienia:) już od wczoraj próbuję coś napisać bo w końcu czas powrotu, to też coś skrobnę. Pia- mi lekarz też powiedział, że antybiotyk zaczyna działać po 3 dawce, więc teraz już będzie tylko lepiej. zdrówka dla Pascala, i Wam wytrwałości przy podawaniu antybiotyku. Kefirek- miło Cię znowu widzieć:) Holly- ta operacja musi Ci pomóc! nie ma wyjścia. Nawet nie umiem sobie wyobrazić jak Ci ciężko, ale musisz o niej tak właśnie myśleć- pomoże i już ( to tak jak Pia zawsze pisze o tym miejscu parkingowym). Ja też uważam, że Przemuś wcale tak mało nie je- a na pewno nie jest to nic, więc przynajmniej tym sie tak nie martw.( wiem łatwo sie mówi) . A te jego kupki:( mam nadzieję, że po wizycie w szpitalu będzie lepiej i że się wyjaśni wszystko. Cari- bardzo dziękuję za gratulacje i miłe słowa:) wiesz nie zawsze jest różowo, ale nie zamieniłabym tego co mam na nic innego. no i gratulacje za zaliczoną sesję:) Mamuniu- ja też jestem pod ogromnym wrażeniem gadających Dzieciaków, bo Julka to większość po swojemu, chociaż nauczyła się parę nowych wyrazów, ale do mówienia zdaniami jeszcze bardzo bardzo daleko. Ewciu- u nas jak dzieci nie mówią "po polsku" tylko po swojemu to też wysyłają na badania słuchu. Meaa- mnie hakju też rozwaliło:) no i gratulacje za zrzucone kg. Goniu- wszystkiego naj, naj, naj... i co to ja jeszcze miałam?
  9. Mamuniu- w Rybniku:) http://www.koncert.pl/Aktualnosci/Bryan-Adams-wraca-do-Polski.html to może się skusisz?:)
  10. Cześć Dziewczyny Izu- link nie chciał mi się wyświetlić, ale powiem Ci, że warto się zbadać , żeby mieć święty spokój- tylko nie nakręcaj się Kochana, bo to nic dobrego nie da. Kurcze tylko, że u Was do dupy Ci lekarze:( JA w Wigilię wyczułam w pachwinie powiększony węzeł chłonny- a sprawdziłam bo mnie strasznie bolało. Pierwsze co pomyślałam to nowotwór- poczytałam w necie objawy, no i wszystkie moje dolegliwości , które nigdy nie dały się wytłumaczyć z medycznego punktu pasowały do ziarnicy. Byłam u lekarza- porobiła badania- no i wszystko ok. Powiedziała, żeby nie grzebać za dużo w necie. Biedny Kubuś i Ty. Kurcze cały czas się coś Was trzyma. Meaaa- koszmarne przeżycia:( Baryłko- pięknie wyglądałaś na tej imprezie, Natalka też. Takie ładne włosy ma:) ja Julce podciełam i ma krótsze Pia- wolałabym , żebyście nie musieli jechać do Bielska, przynajmniej z takiego powodu:( ale też mi się wydaje, że nie umiałabyś sobie wybaczyć jakbyś nie pojechała. Miśka- no to dobrze, że są chętni na paznokcie Asik- gratuluję:) Meaa- jak imiona wybrane to teraz trzeba się za robotę zabrać:) Mamuniu, Asik- ja już tydzień temu skończyłam całą trylogię:) Pierwsza część gdzieś od połowy mnie wciągnęła, ale 2 i 3 podobały mi się. u nas raczej ok, dużo roboty, problemy z pocztą odnośnie zmiany stawki vat, i nie wiem czy się to nie skończy w sądzie. zobaczymy nie wiem czy sa tu fanki Bryana Adamsa - ale w tym roku (13.06) w Polsce jest jeden jego koncert- u Nas:) jakby któraś się wybierała to koniecznie musimy się spotkać Kessi- codziennie się zastanawiam czy to już czy to nie już:)
  11. Hej , ja tylko macham Pia- z Twoją Przyjaciółką bardzo smutna historia:( pomodlę się za nią i za jej bliskich. a Pascal jest po prostu niesamowity!:) muszę się bardzo skupić, żeby czytać Dżordż a nie Drożdż:) Ja narazie nie mam gg, i tylko mąz mi mówił , że któraś z Was na gg pytała się o te foto kubki co robimy na dzień babci i dziadka http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=foto+kubek my kupowaliśmy u tego użytkownika http://allegro.pl/foto-kubek-kubki-ze-zdjeciem-logo-dowolna-grafika-i1416463075.html bardzo szybko przyszły kubki i bardzo podoba mi się wykonanie. tylko jeden kubek w przesyłce został uszkodzony- uchwyt (musimy złożyć reklamację u kuriera).
  12. Meaa- no toś mnie zaskoczyła:D bo ja zawsze Dżordż czytałam jak Drożdż i tak tez pisałam:P Bo myślałam, że ta nazwa to drożdży ( chyba Holly dawno dawno temu pisała jakiś wierszyk o tym jak to fujarka chłopa rośnie jak na drożdżach, czy coś takiego) :) no to sie sama z siebie usmiałam a co do badania na bilansie- to ,moja tez sie bała jak ja pani doktor stetoskopem chciała zbadać, ale ją trzymałam i mówiłam, ze pani doktormusi posłuchać serduszka, ze przed chwila badała tak też Lenkę, że w domu tak tatus bada (Julka dostała zestaw małego doktora, zeby właśnie przez zabawę oswoić ją z tymi badaniami, które lekarz może robić) i sie uspokoiła i przestała płakać. póxnioej nawet bez problemu pokazała ząbki i gardło.
  13. Mamuniu - dzięki za linka. Muszę skończyć 2 i 3 tom Milenium, potem chyba wezmę się za Pamiętnik Wampirów, a póżniej Saga :) ja to czytam po troszku w każdej wolnej chwili, nawet jak Karmię Lenkę. Dobra za prasowanie idę się zabrać. Meaa- kiedy Drożdż wraca?
  14. dzisiaj maja przyjść te kubki na prezenty dla Dziadków, ciekawe jak wyszły. My wszyscy poprzeziębiani. Ja mam strasznie gardło zawalone, mąz katar, Julka dzisiaj też coś pokasłuje i już ma 37 stopni. Lenka od dłuzszego czasu ma cały czas taki katarek i nie da się nic z nim zrobić, psikamy i odciągamy. W nocy miała 38,2- ale to pewnie po szczepieniu, rano już spadła temp. Pia- machnij chociaz Żabko- jak będziesz miała czas to napisz coś więcej.no i gratuluję:)
  15. Hej, Mamuniu- przepraszam przegapiłam, że miałaś wczoraj urodziny. Wszystkiego najlepszego, duzo zdrówka, żeby mąz Cię nie denerwował, żebyś znalazła tą wymarzoną pracę i odpowiednia wtedy opiekę dla Zosi, spełnienia marzen. Amorku- dziękuję:) u nas Jula juz dawno z butli nie korzysta, a ze smokiem nie potrafi się rozstać- ma go do spania, i czasami jak patrzy na bajki. Julka teraz ogląda prawie wyłącznie Troskliwe Misie. Też oglądałam Remember me- wyobrażałam sobie troche inaczej ten film, zakończenie natomiast jest niesamowite. Film pokazuje jak życie jest ulotne... Mamuniu - a co to za nowa saga? Pisałam, że Julka nie ma problemó z kupą... Wczoraj był 3 dzień bez kupy:( Mam nadzieję, że dzisiaj w końcu zrobi. Miłego dnia
  16. Hej, Dziękuję Dziewczyny za miłe słowa. Mamuniu- może to wygląda przerażająco,ale na "żywca" jest zupełnie inaczej:D krzywda się jej nie dzieje. Znajomi byli u nas i właśnie byli przy kąpieli, bo barzo byli ciekawi jak to wygląda. Nadziwić się nie mogli , że Lenka taka spokojna i zadowolona z kąpieli. Samadamo- trzymam kciuki za Wiktorka. U nas Jula tez czasem się buntuje- siada na podłodze i straszny płacz. Byliśmy dzisiaj na pierwszym szczepieniu Lenki i na bilansie Julki. W przychodni tak jej się spodobało, że był straszny ryk jak mielismy ją ubrać. Dziewczyny zdrowe - Julka ma ok 89 cm i waży 11,6 kg. Lena waży 4770 g. ok mykam czytac 2 część Milenium ( Misty Ty o tym pisałaś?albo to Asik była? w kazdym razie po waszej opini postanowiłam to przeczytać, zresztą tak jak Sagę Zmierzch).
  17. Kimizi- dziękuję:) ja tam się nie lubię na zdjęciach. Mam nadzieję, że jak te moje Dziewczyny dorosną to będa najlepszymi przyjaciółkami... Amorku- Julka już dość długo nie pije z butelki. Od jakiegoś czasu pije też normalne mleko, kakao, zawsze rano je na pierwsze śniadanie serek: bakuś lub jakis inny homogeniczny, no i jogurt przynajmniej raz dziennie. Czy jakies dzieci jeszcze nie korzystają z nocnika? bo u nas z tym lipa. Julka może posiedziec i z godzinę ( jak sie da przekonać , żeby na nocnik lub ubikację usiąść) ale siku lub kupę zrobi dopiero w pieluchę. Meaaa- to jak Ci będzie bardzo tęskno to pisz do nas, wtedy czas szybko przeleci i Drożdż szybciej wróci
  18. ok wkleiłam parę zdjęć. Jest tez tam projekt na prezent z okazji Dnia Babci i Dziadka - postanowiliśmy zrobić kubki. Babeczko- Zuzia jest niemożliwa:) Meaa, Kimizi- jestem pod ogromnym wrażeniem jak Wasze Dziewczynki już mówią. Mamuniu- zdrówka dla Was. i z Zosią napewno wszystko ok. Amorku, Mamotomka, Meaa- dobrze, że choroby już za Wami. My jeszcze nie bylismy na bilansie z Julką, bo nasza pani pediatra tez ma jakieś problemy zdrowotne i nie zawsze jest. ale jutro mamy wizytę - bilans Julki i pierwsze szczepienie Lenki. Ja tez mam trochę problemów, już jakieś badania porobiłam, teraz muszę z nimi do lekarza iść. Holly- naprawdę na zdjęciach wyglądasz kwitnąco! a te plecy niech już w końcu Cię nie bolą. może jak wyleczysz tą bolerioze to będzie lepiej- życze Ci tego z całego serca. Kessi- to niemożliwe , że to już prawie koniec:) Adaś to śliczne imię. zawsze chiałam tak dac synowi na imię , ale juz raczej nie dam- bo mąż tak się zwie. Pia- Pascal tez cudowny, a te czapy mikołajowe na krzesłach bardzo mi się podobają. Przepraszam bo piszę z pamięci i pewnie masę rzezczy pominęłam. U nas czasami Julka nie zrobi kupy 1 dzień, ale wtedy na następny jest ich więcej. U nas rewelacyjnie sprawdzają sie jogurty- Julka bardzo lubi. My świeta spedziliśmy w 4 w domu. Odpoczywaliśmy i zajadaliśmy się moczką. szybko to minęło. Lenka rośnie, i odpukać nie ma z nią większych kłopotów. Wczoraj wchodzę do pokoju ( Lenka w leżaczku) a Julka jej cos opowiada (po swojemu)pokazuje, przytula, a Lenka się do niej śmieje - cudowny i wzruszający widok! Wogóle Lena bardzo dużo się śmieje- jak coś marudzi a ja podchodze do niej to zaraz się uśmiecha i próbuje cos powiedziec, ale narazie wychodzi jej tylko le, le..:) Uwielbiam też jak Julka idzie spać i żegna się z Leną- zawsze dostanie się jej jeden więcej buziak niż mi. Baryłko- strasznie podobał mi sie Twój makijaz w sylwestrowej kreacji ( czy jakiejs karnawałowwej?)
  19. Hej, nie wiem czy 11 stycznia wypada jeszcze składać życzenia noworoczne, ale co tam Życzę Wam Kochane przede wszystkim zdrowia w tym nowym roku- WAm i Waszym rodziną, szybkich i łatwych porodów, szybkiej budowy i wykończeń domów/mieszkań, zajść w ciążę, tym , które chcą, jakiejś wygranej w totka lub przypływu pieniędzy, znalezienia odpowiedniej i ciekawej pracy.... wszystkiego naj. Ja już mam swojego laptopa wiec mam nadzieję, że będe mogła częściej pisać. Z czytaniem staram się być na bieżąco. Chyba w końcu muszę Wam jakieś fotki wkleić:) ale ja za Wami tęskniłam.
  20. Amorku gratuluję zdania egzaminu:) Ewcia- mnie się obydwa imiona bardzo podobaja, choć troche bardziej Marcel Pia- bardzo dziękuję za odpowiedź. Ja to cały rok czekam na wigilijny barszcz uszkami(z grzybami), ale , że nie mogę grzybów, Julka też nie, a mężowi na uszkach nie zależy to postanowiłam zrobić krokiety do barszczu. miałam już w weekend robić , ale nie wyszło i chyba nie będę potrzebowała ich mrozić:) Meaaa- niech Mąż wraca szybko do zdrowia i Was nie pozaraża. No i super , że Duśka Cię przeprosiła. My to w lesie z przygotowaniami. Jeszcze popsuł nam się w zeszłym tygodniu piec (taki na wegiel do ogrzewania domu). Dzisiaj mają nam nowy przywieźć ( niezły wydatek przed świętami). Na 2 dni musimy się gdzieś wynieśc, bo będzie trzeba nowy zamontować, i nie bedzie się w tym czasie grzało. Naprezenty miały być kalendarze ze zdjęciami Dziewczynek- ale nie zdązyłam ich przygotować bo ten mój laptop padł- a tam mam zdjęcia. Choinki nie mamy... ale jakoś damy radę. Izu- nie doczytałam coś ze zdrowiem Twoim nie tak? jak tak to wracaj szybko do zdrówka. Mąż poszedł odśnieżać, to korzystam z laptopa Kessi- gratuluję udanej sprzedaży:) dbaj o siebie Kochana!
  21. Amorku gratuluję zdania egzaminu:) Ewcia- mnie się obydwa imiona bardzo podobaja, choć troche bardziej Marcel Pia- bardzo dziękuję za odpowiedź. Ja to cały rok czekam na wigilijny barszcz uszkami(z grzybami), ale , że nie mogę grzybów, Julka też nie, a mężowi na uszkach nie zależy to postanowiłam zrobić krokiety do barszczu. miałam już w weekend robić , ale nie wyszło i chyba nie będę potrzebowała ich mrozić:) Meaaa- niech Mąż wraca szybko do zdrowia i Was nie pozaraża. No i super , że Duśka Cię przeprosiła. My to w lesie z przygotowaniami. Jeszcze popsuł nam się w zeszłym tygodniu piec (taki na wegiel do ogrzewania domu). Dzisiaj mają nam nowy przywieźć ( niezły wydatek przed świętami). Na 2 dni musimy się gdzieś wynieśc, bo będzie trzeba nowy zamontować, i nie bedzie się w tym czasie grzało. Naprezenty miały być kalendarze ze zdjęciami Dziewczynek- ale nie zdązyłam ich przygotować bo ten mój laptop padł- a tam mam zdjęcia. Choinki nie mamy... ale jakoś damy radę. Izu- nie doczytałam coś ze zdrowiem Twoim nie tak? jak tak to wracaj szybko do zdrówka. Mąż poszedł odśnieżać, to korzystam z laptopa Kessi- gratuluję sprzedanych przedmiotów, odpoczywaj Kochana.
  22. Cześć Dziewczyny, nie jestem na bieżąco, bo od tygodnie jestem bez laptopa, i nie wiadomo kiedy będzie sprawny, a mąż cały czas potrzebuje swój do pracy. Doczytałam tylko , że Ewcia będzie miała drugiego syna:) gratuluję! Wszystkim naszym solenizantom i solenizantkom składam najlepsze życzenia( i tym zaległym i przyszłym) - nie piszę na bieżąco, ale codziennie myślę o naszych "Dwulatkach" i życzę im z całego serca wszystkiego najlepszego. Lenka dzisiaj kończy miesiąc- zleciało:) Dziewczyny super, nie ma piękniejszego widoku jak Julka przytula się do Lenki:) Tydzień temu byliśmy na weselu kuzyna - Julka balowała prawie do 21, potem mąz jechał ją położyć i teściowa u nas została, a my jeszcze do 1 się bawiliśmy. Lenka na sali w wózku cały czas smacznie spał- z 2 przerwami na jedzenie. Ludzie nie mogli się nadziwić, że tak śpi:) A Jula choć najmłodsza z dzieciaków była najgłośniejsza i najaktywniejsza. Tęsknię za Wami, sorki, że tak o sobie tylko. Pia- jak mrozisz krokiety? w panierce bez? z góry dzięki za odpowiedź
  23. Dziewczyny dziekuję:) Meaaa- dla Nadii najlepsze życzenia, zdrówka, żeby ta alergia jej jak najmniej dokuczała, no i spełnienia marzeń. Bałwanki śliczne:) Pia- ja na urodziny robie tort brzoskwiniowy z tej strony. tylko w kształcie scooby doo. zobaczymy co wyjdzie. powiało świętami z tej strony. wypieki ma cudowne Ewciu- jak to Mamunia napisała, że może i wygląda "groźnie" ta kapiel w wiaderku, ale my jestesmy naprawde bardzo zadowoloni, a własciwie to Lenka zadowolona:) Mamuniu- bardzo mi szkoda Twojego brata. Zobaczcie jak to łatwo w sądzie przedstawić coś, co z rzeczywistością nie ma nic wspólnego. Babeczko- Twoje dzieci to mają cudowne dzieciństwo, masz świetne pomysły. Przerażacie z tymi temperaturami. Kessi- gratuluję synka:) dbaj o siebie.
  24. Witam, Bardzo dziękuję Dziewczyny za ciepłe słowa i komplementy na temat Lenki i naszej rodziny:) Tak wczoraj wpadłam i zapomniałam złożyć życzenia Tomkowi i Krzysiowi- wszystkiego najlepszego! jeszcze mi pewenie trochę zajmie odpisywanie na bieżaco. O tej kąpieli w wiaderku Wiecie, że zmieniła się pielęgnacja pępka? Juz nie robi się spirytusem z wodą. W szpitalu przy wypisie kazali nie moczyć i suszyć, więc pierwszą kąpiel po powrocie do domu zrobiliśmy Lence w wanience, żeby tego pępka nie zamoczyć. Nie podobało jej się, płakała. Na drugi dzień przyszła położna i wytłumaczyła jak teraz wyglada pielęgnacja - że właśnie w kapieli należy dobrze namoczyć pępek, a po kąpieli tetrą dobrze go osuszyć. Jeżeli namoczyć- to już kapaliśmy w wiaderku - Lenka zadowolona, nawet jak przed kąpielą płakała, to w kąpieli się uspokajała. malutko wody do tego trzeba. my jesteśmy bardzo zadowoleni, choć przed pierwszą kąpilą baliśmy się co i jak.
×