nie.zwykła dziewczyna

nadziejka ma racje, przestań się zamartwiać bo i to w niczym nie pomoże a co najwyżej zaszkodzi. Temp nie musi o niczym świadczyć, podobnie jak bolące piersi. Mnie też raz przestały boleć i się martwiłam czy aby wszystko ok, ale piersi bolą kiedy się powiększają, potem moze być chwila spokoju i od nowa. Ja tak właśnie miałam, raz mnie bolą raz nie, teraz to głównie sutki i brodawki. Pozdrawiam i trzymaj się ciepł, no i nosek do góry, napewno wszystko będzie dobrze! musi być !!!

Witam dziewczynki, nie pisalam przez weekend bo mnie nie było w domciu Mama24 >>> cieszę się bardzo że z Twoją fasolką wszystko w porządku, widzisz, mówiłam że będzie ok :) a co do pęcherzyka płodowego to w 5 tyg może być nie widać jeszcze zarodka, ale za tydzień czy 2 to na 100% zobaczysz bijące serduszko twojej niuni. Wiecie co mnie martwi... miałam jakiś czas mdłości, i to takie \"naciąganie\" trwało czasami kiklakrotnie w ciągu dnia. Raz tylko zwymiotowałam :-O ale ostatnio jakoś mi przeszło i się zastanawiam czy wszystko jest ze mną tzn z dzidzią ok, bo to pierwsza ciąża no i wydaje mi się że powinnam ją gorzej znosić. A tak to mi się wydaje że może coś jest nei tak, że dzidzia nie żyje ?? :( o ranyyy, jeszcze jak zajrzę na topik o ciąży obumarłej to już w ogóle świruję... :(

no co ty, wszystko będzie dobrze!!!! ja w poprzedniej ciąży w zeszłym roku którą niestety poroniłam też mi lekarz powiedział przy badaniu że \"miejmy nadzieję że to nie jest ciąża pozamaciczna\" i też sie nieźle wystrachałam i szukałam potem po internecie wiadomości na ten temat, no i ja wtedy też jakoś za wcześnie do niego poszłam. Teraz już wziełam sobie na wstrzymanie. Nie robiłam testu jeden dzień po spodziewanej miesiączce tylko 2 tyg później, żeby mieć pewność. No i jak wyliczyłam w kalkulatorach internetowych że jestem na przełomie 6 i 7 TC to wtedy się wybrałam na usg dopochwowe. Wiem co czujesz, ale trzeba myślec pozytywnie. Ja też po tym co przeszlam ciąglę się boję że jeszcze coś się nie daj Boże stanie i tak się będę bać do końca lipca ale trzeba być dzielnym bo dzidzia musi mieć pozytywnie nastawioną mamusię. :) Trzymaj się ciepło! Pozdrawiam!!

Mama24 >>> ja ostatnią miesiączkę miałam 2 dni przed Twoją więc 27. 04. a termin porodu wg usg mam na 2. 02. 2007 a wg jakiegoś kalendarzyka u gina na 4. 04. (ale gin mówił że coś tam jest w kółkach (??) więc chyba chodzi o to że to takinie całkiem pewny termin) a jak ty sie czujesz? ja muszę iść na badanie krwi, moczu i WR. Miałam iść dzisiaj ale rano jak się obudziłam to wypiłam sok i bałam się że cukier będzie za duży, bo to wszystko trzeba robić na czczo. Ech... moze jutro rano się wcześniej zwlekę i poczłapię do przychodni.....

Witam!!! Ja 3 godziny temu byłam u lekarza, widziałam zarodek i bijące serduszko :) :) :) mam nadzieję że wszystko będzie ok, bo w zeszłym roku straciłam bardzo młodą ciąże i teraz się trochę obawiam. Termin mam na 2 lutego, choć pewnie urodzę w styczniu (tak myślę bo tylko 5% ciąż rodzi się w wyznaczonym terminie) Pozdrawiam!!!

siema Navynette jest dobrym środkiem to nie jest żaden szajs, zresztą kosztuje normalnie ok 25zł (chyba że teraz zdrożał) ja go bralam na początku przez 3 m-ce, potem zmieniłam na Logest bo cały czas miałam jakieś grzybice albo stany zapalne. no ale przy Logeście było to samo :P poza tym libido miałam zerowe :O teraz od 2 lat stosujemy gumki i jest ok :) wszystkie dolegliwości jak ręką odjął Pozdrawiam!

ja miałam robione tym płynem ale mi nie pomógł, tzn pomógł ale nie do końca. Pamiętam że ten płyn był zajeeeebiście drogi :O miałam nim leczoną nadżerkę 2x tzn najpierw raz a potem powtórzone po 2 tygodniach (o ile dobrze pamiętam) i mój gon podczas kontroli powiedział mi że jakaś niewielka część tej nadżerki została i w sumei to moglibyśmy ten solcogyn powtórzyć ale on nie lubi się tak bawić ;) i zabrał mnie na krioterapie do szpitala. Od tej pory mam spokój :D na nawilżenie nie narzekam ;) nadżerka nie powróciła a leczyłam ją jakieś 3 lata temu :)